• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zacznij dbać o zdrowie dziecka już podczas ciąży

Anna Żukowska
11 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Rodzice kształtują nawyki żywieniowe dzieci na długo zanim same świadomie będą sięgać po konkretne jedzenie. Rodzice kształtują nawyki żywieniowe dzieci na długo zanim same świadomie będą sięgać po konkretne jedzenie.

Jeśli sądzicie, że to, jaką sylwetkę będziecie miało wasze dziecko w życiu dorosłym oraz to, z jakimi problemami zdrowotnymi będzie się borykało, zależy tylko od genów lub odpowiedniej diety, mylicie się. Już w czasie ciąży zachodzi tzw. programowanie żywieniowe, które ma znaczący wpływ na przyszłość malucha.



Podczas warsztatów kulinarnych dzieci otwierają się na nowe smaki i mogą się przekonać, że zdrowe jedzenie może być smaczne. Podczas warsztatów kulinarnych dzieci otwierają się na nowe smaki i mogą się przekonać, że zdrowe jedzenie może być smaczne.

Czy twoje dziecko ma prawidłową wagę?

Nie wszyscy rodzice zdają sobie sprawę z tego, że kluczem do odpowiedniego "żywieniowego zaprogramowania" organizmu dziecka jest prawidłowa dieta w ciąży oraz w okresie karmienia piersią. Prawidłowa, to znaczy bogata w witaminy i minerały i to najlepiej te, które przyjmujemy w pokarmie, a nie jako suplementy diety w tabletkach. Ważne jest też unikanie jedzenia wysoko przetworzonego, pełnego sztucznych barwników i konserwantów oraz oczywiście zakaz spożywania alkoholu.

- Rozwój dziecka to kształtowanie układów i narządów organizmu oraz dojrzewanie jego funkcji fizjologicznych i metabolicznych - tłumaczy Małgorzata Jabłońska, dietetyk kliniczny z poradni La Mariposa. - Proces ten przebiega z różną szybkością, jednak najbardziej dynamiczny rozwój przypada od momentu poczęcia dziecka, tj. w okresie wewnątrzmacicznym, a następnie po urodzeniu do ukończenia przez dziecko drugiego-trzeciego roku życia.

Czytaj także: Dlaczego dzieci ważą tak dużo?

Najwcześniejszym okresem w rozwoju dziecka jest tzw. "okres krytyczny". W tym czasie organizm dziecka jest najbardziej podatny na kształtowanie pod wpływem pozytywnych lub negatywnych czynników środowiskowych.

- Na podstawie przeprowadzonych badań dotyczących programowania żywieniowego wiemy, że niedobory w diecie ciężarnych kobiet mogą zwiększyć ryzyko zachorowania przez ich dzieci na cukrzycę typu 2, nadciśnienie i choroby układu krążenia, a 1000 pierwszych dni życia to najlepszy moment, by zarówno ukształtować dobre zwyczaje żywieniowe, jak i korzystnie programować zdrowie naszego dziecka - dodaje Małgorzata Jabłońska.

Kolejnym krokiem do wyposażenia dziecka w prawidłowe wzorce żywnościowe jest wyłączne karmienie piersią dzieci do szóstego miesiąca życia. Po tym czasie powinno nastąpić stopniowe rozszerzanie diety dziecka, zaczynając od małych dawek warzyw i owoców. Warto zacząć od podawania warzyw - mają one delikatniejszy smak. A ponieważ dziecko rodzi się z preferencją do smaku słodkiego, owoce bardziej mu smakują i może później z mniejszą chęcią sięgać po warzywa.

Kształtowanie zdrowych nawyków żywieniowych powinno być szeroko nagłaśniane szczególnie w Polsce. Dlaczego? Między innymi dlatego, że - według raportu UNICEF - ze wszystkich krajów Europy to właśnie w Polsce w najszybszym tempie przybywa dzieci z nadwagą.

- Przyczyną takiego stanu rzeczy są niewątpliwie złe nawyki żywieniowe - wyjaśnia Małgorzata Jabłońska. - Dzieci jedzą nieregularnie, nie jadają śniadań, a miejsce owoców i warzyw zajmują często słodkie, wysokokaloryczne przekąski. Dostęp do niezdrowych produktów w sklepach i szkołach, poparty licznymi reklamami, stanowi często pokusę, której trudno się oprzeć. Obecny tryb życia, czyli zabieganie i brak czasu, przyczyniają się do tego, że wysoko przetworzone potrawy, które wystarczy tylko rozgrzać, zastępują tradycyjną kuchnię.

Rodzice wiedzą, że łatwiej jest niemowlakowi dać do jedzenia coś zdrowego niż to samo przemycić dziecku starszemu.

- Kiedy mój syn był mały, do ok. półtora roku, jadł kaszę jaglaną, pełnoziarnistą kaszę manną, różne warzywa i owoce - mówi pani Weronika. - Teraz ma cztery lata i najchętniej jadłby chleb z masłem a na obiad naleśniki. Nie wiem, co się stało - może wpływ ma na niego kuchnia w przedszkolu, może to, że wróciłam do pracy i mam mniej czasu na przygotowywanie różnorodnych posiłków? Chciałabym to zmienić, ale nie bardzo wiem, jak.

Niełatwo zmienić nawyki żywieniowe i przekonać dziecko do smaków i jedzenia, które już od małego źle mu się kojarzy. Niektórzy mają na to swoje sposoby.

- Warto dziecko włączyć we wspólne gotowanie i zrobić z tego zabawę - przekonuje Janusz Arrasz, propagator zdrowego żywienia prowadzący kulinarne warsztaty dla dzieci. - Jeśli w domu nie mamy na to czasu, rozejrzyjmy się, gdzie w okolicy odbywają się akcje, którym towarzyszą warsztaty kulinarne. Stają się one coraz bardziej popularne i często są bezpłatne. Ostatnio, przy okazji akcji Gdynia na słodko, prowadziłem zajęcia dla dzieci. I dzieci i dorośli byli zdziwieni, że pyszne desery mogą być zdrowe.

Skąd rodzice mają czerpać wiedzę na temat zdrowego żywienia dzieci? Na pewno zasoby internetu są pomocne, warto na tematy żywieniowe rozmawiać z pediatrą i - w miarę możliwości - z dietetykami. Warto korzystać ze spotkań i warsztatów dla rodziców, które odbywają się przy okazji różnych akcji i festynów. Najbliższe, bezpłatne spotkania dla rodziców dotyczące tego tematu poprowadzi gdyńska Fundacja Mamy z Morza. Do projektu "Maluszek i zdrowy brzuszek", który ruszy w połowie września, można się zapisywać od połowy sierpnia. Zapisy są prowadzone poprzez stronę fundacji.

Miejsca

Opinie (15) 1 zablokowana

  • sruty bierduty (4)

    ja w pierwszej ciąży jadłam owoce i warzywa, nabiał i owoce morza. Dietę urozmaicałam jak tylko się dało - wszystko z myślą o zdrowiu i przyszłości dziecka - no, bo jak inaczej? Nie piłam żadnych napojów wyskokowych (nawet łyczka), żadnych napojów gazowanych, żadnych fast foodów, jedynym grzeszkiem były słodycze od czasu do czasu. Przez całą ciąże nie wzięłam nawet jednej tabletki przeciwbólowej - mimo, że kręgosłup bardzo dokuczał. Piłam tylko kawę zbożową (chociaż jestem nałogowym kawoszem!) Poza tym witaminy. I co ? I wielkie G. Mój synek (4 lata) na widok owoców i warzyw ucieka gdzie pieprz rośnie, jak uda mi się go namówić, żeby chociaż spróbował jednej truskawki, to wymusza wymioty. Kiedyś zmiksowałam mu truskawki z cukrem pudrem (dla zachęty) i jak udało mi się włożyć mu jedną łyżeczkę do ust to wszystko natychmiast wypluł i tak długo czyścił język rękawem aż nie pozostał nawet posmak wspomnianych truskawek. Każdego dnia próbuje coś przemycić, ale on jest jak pies gończy i wszystko wyczuje. Poza tym wyjątkowo mięsny z niego zwierz, uwielbia wszystko, co z mąki i mięsne. Ma prawidłową wagę i mimo wszystko dobrze się rozwija. Dodam, że od zawsze jemy posiłki wspólnie i staramy się jeść wszyscy to samo. Także podsumowując: to - co i jak jemy w ciąży, niewiele ma wspólnego z późniejszą rzeczywistością. Dodam, że po porodzie cały czas chorował, mimo, że w domu i w najbliższym otoczeniu nikt nie chorował i mimo, że karmiony był piersią jak trzeba.

    • 33 4

    • (1)

      Ale dobre zdrowie skądś się wzięło....także zdrowe odżywianie w ciąży ma wpływ, a preferencje Synka wciąż się kształtują.

      Pozdrawiam i wytrwałości w dbaniu o zdrowie życzę :)

      • 7 0

      • dziękuję :-)

        nie przestaję próbować

        • 5 0

    • ciąża

      I dobrze, że przestrzegałaś zasad w ciąży, dlatego urodził się zdrowszy, niż gdybyś ich nie przestrzegała. Ja robiłam dokładnie to samo, bez kawy, bez czarnej herbaty, bez fast food, nie mówię już o alkoholu czy tabletkach. Dało się wytrzymać bez słodyczy, a to dlatego, że bałam się przytyć. Wszystko się da jak się chce. Rodziłam 3 razy i zawsze byłam zdyscyplinowana. Dotej pory żaden nie choruje. Karmiłam wszystkich i jestem przekonana, że to coś dało. Na pewno warto przestrzegać zasad, dla siebie i dla dziecka. Nie tylko w czasie ciąży, ale i przed trzeba być zdrowym, a o tym nie wszystkie Matki pamiętają.

      • 1 0

    • ale no nie badz taka. psujesz artykuł pani od dietetyki

      • 3 0

  • (1)

    Pewnie reguły nie ma , z pewnością zdrowa dieta nie zaszkodzi... Moje dzieci z kolei tak właśnie chowane nie chorują i jedzą i bardzo lubią wszyztskie dostėpne owoce i w kwestii żywienia nie mam z. Nimi najmniejszych problemów

    • 11 0

    • zazdroszczę

      • 4 0

  • nie ma reguł!!! (2)

    Dostaję szału jak widzę teksty o tym, że tylko wyłączne karmienie piersią do 6 miesiąca życia gwarantuje prawidłowy rozwój i dobre nawyki żywieniowe. Bez przesady! Terror karmienia piersią jest ogromny i wpędza matki niekarmiące piersią w wyrzuty sumienia i przyprawia o nerwicę. Moje dziecko było karmione piersią bardzo krótko i ma bardzo dobre nawyki żywieniowe i nie choruje (tfu tfu) - a dzieci koleżanek karmiących piersią wręcz przeciwnie. Nie mam nic do karmienia piersią- kto chce i może - jak najbardziej i na pewno jest to zdrowe, ale niech w końcu ustanie to wycie o strasznym karmieniu mlekiem modyfikowanym - jakoś nie słyszę, żeby rodzice karmiący modyfikowanym odsądzali od czci i wiary matki karmiące piersią. Niech każdy robi jak uważa.

    • 18 3

    • bo karmienie piersią jest naturalne, po to je mamy (1)

      Odmawianie dziecku naturalnego pokarmu to dziwactwo i krzywda, tak jakby zamiast nosić je 9 miesięcy w macicy ładować je do jakiegoś urządzenia, żeby tam się rozwijało.

      • 2 13

      • Dziwactwem jest karmienie piersią do 4-go roku życia.
        Pozdrawiam mamy "Butelkowców". Nie dajcie sobie wmówić, że jesteście gorsze.

        • 10 0

  • Zapominasz o dzieciach ciepiących na alergię pokarmową. Niestety wówczas podawanie dziecku mleka naturalnego jest krzywdą.. Warto czasami szerzej spojrzeć na problem, a nie tylko patrzeć na wszystko przez pryzmat własnych doświadczeń.

    • 3 5

  • tadki niejadki

    Rzeczywiście taki czterolatek może przyprawić o frustracje. Jedyną skuteczną metoda jest cierpliwe nakładanie na tależ niewielkich porcji warzyw i owoców. Wcześniej czy później sięgnie po cos chociażby przez przypadek. Jeżeli na naszych talerzach widnieją warzywa, na deser są tylko owoce to dziecko czasami coś zje. Ale znam ten ból moje jako maluchy jadły wszystko pięknie a teraz wybrzydzają.

    • 1 0

  • Ale nie wpadajmy w skrajności

    Tez starałam się jeść zdrowo, ale fast food sporadycznie to jeszcze nie koniec świata.
    Jeśli zwiększa sie ryzyko wystąpienia chorób to o jakim ryzyku tu mówimy? 1:5 czy 10 tysięcy? Nie ma sensu wpadać w paranoję a idealna dieta i styl życia tez nam zdrowia nie zagwarantują w 100%. Umiejetność cieszenia sie życiem i sprawianie sobie czasem przyjemności też służą zdrowiu.

    • 3 0

  • dieta

    Oczywiście, że to co jemy w ciąży mam znaczenie i wpływ na dziecko. Ale zwróciłabym jednak uwagę na suplementy np. kwas dha, jest niezwykle ważny dla rozwoju dziecka, a jednak w diecie większości z nas ryb nie jest zbyt dużo, a jednak są jego głównym źródłem.

    • 0 0

  • Fundacja

    Super ,ze jest takie miejsce gdzie rodzice z dziećmi mogą przyjść .podyskutować,dowiedzieć się wiele ciekawego o dzieciach,jak z nimi postępować, prawidłowo żywić.Za moich czasów mamy były skazane na "Przyjaciółkę"-gazeta,albo babcie ,które miały przedpotopowe metody.Dziewczyny doceńcie takie miejsce i korzystajcie z mądrych porad.Zazdroszczę Wam ,że macie takie możliwości jakich my nie miałyśmy.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane