Opinie (109) 8 zablokowanych

  • Powiedzcie proszę o Wielcy Programiści Intela (7)

    ile tam zarabiacie? :)
    Jeśli dacie 12000 brutto tzn ze mozna atakowac.

    • 9 2

    • Popracuj gdzies obok 10 lat i atakuj

      • 0 0

    • (1)

      Tyle to na stażu...

      • 4 2

      • I to w EUR

        • 0 0

    • Rocznie (1)

      Można nawet piętnastaka wyciągnąć - ale na rok.

      • 7 6

      • to "fajnie" tam macie ;)

        • 2 0

    • ostatnio były oferty na znanym portalu ze stawkami, średnie. Pewnie jak się dłużej pracuje to wyciągnąć można więcej, bo tak to nie wiem kto by tam pracował.

      • 2 0

    • Zarobki i wolontariat

      Hien tutaj nie chcemy.

      Znaczna część pracowników pracuje tutaj w formie wolontariatu wyznając kult Wielkiego Muru, którego budowę w południowej części kraju obiecał obecny władca kraju gdzie Intel ma swój headquater.

      • 9 2

  • Potwierdzam że słabo to wygląda w środku (1)

    Mam tam kilku klientów, bywałam w środku, widziałam ludzi na korytarzach.
    I potwierdzę że ubiór świadczy że raczej wiele tam się nie zarabia, ani też nie świadczy o profesjonalizmie pracowników.

    • 3 2

    • tylko menago chodzą w slipach od kelvina i marynarkach od Versace

      • 0 0

  • Nie jest dobrze (24)

    Miałam w Intelu spotkanie ze swoim klientem. Przybyłam za wcześnie więc obserwowałam.....
    Na parkingu same szroty, gdzie golf z 2000r to przy nich mlodzieniaszek.
    Głupio mi się trochę zrobiło bo z jednej

    Miałam w Intelu spotkanie ze swoim klientem. Przybyłam za wcześnie więc obserwowałam.....
    Na parkingu same szroty, gdzie golf z 2000r to przy nich mlodzieniaszek.
    Głupio mi się trochę zrobiło bo z jednej strony takie ładne szklane budynki, wypielegnowany teren, a po pracownikach jakoś tego luksusu nie widać.
    Ludzi powyżej 30 niebyło , jakbym była w jakimś kampusie dla studentów.
    Ani jednej siwej głowy przez kilka godzin nie widziałam. Najstarszy w calej firmie wydawał się być Pan recepcjonista w polarowej ludzie (o.k.45+)
    Panie na recepcjach takie 20+, ubrane raczej skromnie i mało biznesowo.
    Pracownicy też bardzo skromnie poubierani, raczej w rzeczy dobrej jakości ale takie które mają wytrzymać kilka lat np. poprzecierane już buty trekkingowe.
    Firma sprawiła na mnie wyrażenie że wydaje rocznie znacznie więcej na ogrodnika niż na pracownika

    • 30 32

    • Dziwne i mylne masz kryteria

      Kilka lat temu zarabiałem 4k, dziś zarabiam 20-30k i ubieram się dokładnie tak samo jak wtedy - dobra półka jakościowa i klasyczny styl, odporny przez 3-4 lata na zużycie i trendy z prostej przyczyny - niechęć do

      Kilka lat temu zarabiałem 4k, dziś zarabiam 20-30k i ubieram się dokładnie tak samo jak wtedy - dobra półka jakościowa i klasyczny styl, odporny przez 3-4 lata na zużycie i trendy z prostej przyczyny - niechęć do zakupów. Nie cierpię łazić po galeriach, to dobre zajęcie dla kobiet i gejów, normalny facet nie ma to zwyczajnie ochoty. Żeby nie było, nie pracuję w Intelu ani w ogóle korpo (nie mam spolegliwego charakteru który jest tam wskazany), mam własną firmę.

      I nawet jakbym zarabiał miliony rocznie, nadal będę ubierał się tak samo.

      • 0 1

    • Ups, no i okazało się, że tam pracują zwykli ludzie w polarach (1)

      I jeszcze ten dramatyczny nagłowek "Nie jest dobrze"... A paniusia to pewnie z jakiejś większej światowej korporacji, może nawet ze stolycy, z torebką od dizajnera za 10 tys. PLN

      • 15 2

      • no i na torebkę za 10tys poszły 3 pełne pensje ;)
        Ale ona traktuje to jako inwestycja we własną markę ;P

        • 4 0

    • (1)

      Uwielbiam moje 14-letnie auto. Wizyty na warsztacie drogie, ale cena miłości czasem wysoko. Moje poprzecierane buty ledwo zipią, wygodne jak cholera - nie wiem gdzie znajdę drugie takie. Nie jestem poobwieszana

      Uwielbiam moje 14-letnie auto. Wizyty na warsztacie drogie, ale cena miłości czasem wysoko. Moje poprzecierane buty ledwo zipią, wygodne jak cholera - nie wiem gdzie znajdę drugie takie. Nie jestem poobwieszana biżuterią, ubrania kupuję z promocji. Moja miesięczna pensja bez problemu wystarczyłaby na ubieranie się w Armaniego czy innego Gucciego. Ale wiesz, jest tyle lepszych sposobów na wydanie pieniędzy i czasu, ze szkoda wybierać się na cotygodniowe zakupki do galeryjki. Wolę założyć moje stare buty (co poradzę, że tworzymy razem wygodny duet?) i ruszyć w las. Lubię siebie, nikt inny nie musi. Zwłaszcza ten, kto mnie ocenia po ubraniu.

      • 21 3

      • Prawda może być taka że nie masz czasu na zakupy a zarobki nie są na tyle stabilne by "zaszaleć" i trzeba ciułać bo nie wiadomo co będzie jak się projekt skończy

        • 2 1

    • Hehhe (1)

      Troszkę Ci nie wyszło to kłamstwo... w Intelu nie ma Pań w recepcji, jest tylko ochrona na wejściach...

      • 12 3

      • taa..nie ma... a papier do ksero zamawia ci office manager
        a po pracy przychodzi do was cleaning manager :)

        • 1 1

    • ciekawe (1)

      nie pomyliły Ci się budynki? Może chodzi Ci np o Impel? Spotkanie z klientem zewnętrznym w campusie prywatnej firmy? W Intel nie ma recepjonistek, he, he...

      • 19 1

      • no własnie, tylko ogrodnicy

        • 2 0

    • (3)

      Coś słabo patrzysz, bo ludzi po 30 jest całkiem sporo, chociaż trochę mniej niż tych przed.
      Pracuję w Intelu prawie 10 lat, raczej źle na kierowniczym stanowisku nie zarabiam.
      I wiesz co? Jeżdżę samochodem,

      Coś słabo patrzysz, bo ludzi po 30 jest całkiem sporo, chociaż trochę mniej niż tych przed.
      Pracuję w Intelu prawie 10 lat, raczej źle na kierowniczym stanowisku nie zarabiam.
      I wiesz co? Jeżdżę samochodem, który kupiłem za równowartość mojej jednej wypłaty. A to dlatego, że takie auto spełnia moje potrzeby a ja mam w życiu ciekawsze rzeczy do roboty i lepsze sposoby na budowanie poczucia własnej wartości niż lansowanie się przed takimi obserwatorkami jak Ty :)
      I tak, chodzę czasem do pracy w butach treningowych, bo są wygodne a ja mogę w firmie ubierać się na luzie i nie muszę stać na baczność pod krawatem przed klientami. I to jest wielka zaleta tej firmy.
      Przydałoby Ci się w życiu mniej spiny.

      • 21 3

      • Nie jest tak kolorowo (2)

        Zapomniałeś dodać, że pracujesz od 8 do 8. Masz bezpłatne nadgodziny i raczej wyżej niż manger 1-wszego, no może 2-go stopnia nie awansujesz - chyba, że wyjedziesz do US. Są wady i zalety pracy w Intelu. Największy plus

        Zapomniałeś dodać, że pracujesz od 8 do 8. Masz bezpłatne nadgodziny i raczej wyżej niż manger 1-wszego, no może 2-go stopnia nie awansujesz - chyba, że wyjedziesz do US. Są wady i zalety pracy w Intelu. Największy plus to kasa. Minus to raczej projekty-ochłapy. Dużo development, mało research. W trójmieście jest już dużo firm, które płacą lepiej, a i praca jest ciekawsza.

        • 4 2

        • Jakieś przykłady? (1)

          • 3 1

          • Kasa w biedronce

            codzień obracasz takimi pieniędzmi, ze głowa mała!

            • 5 1

    • (3)

      Bo normalni ludzie mają wy...lane w samochód na pokaz i ciuchy na pokaz

      • 54 0

      • (2)

        Otóż to. Stare buty najlepsze - najwygodniejsze i razem ze mną przeżyły dużo fajnych chwil :)

        • 11 0

        • (1)

          tylko ten zapach

          • 5 4

          • zapach tradycyjnie hodowany od pokoleń

            • 3 0

    • Dopłaty (1)

      W Intelu jak masz stare auto (powyżej 5 lat) to dostajesz dofinansowanie socjalne. Jakby zobaczyli, że chodzisz w nowych ciuchach to od razu zabierają.

      Ot pragmatyczne zachowanie większości pracowników, którzy nie przeskoczyli jeszcze 6 grade'u (potem to już nieistotne, za kilka pensji idziesz do salonu i wybierasz co chcesz).

      • 10 3

      • Serio? Poszukam info.

        • 1 0

    • Oceniasz ludzi po ubraniach? Współczuję.
      Pracownicy Intela raczej nie mają bezpośrednich kontaktów z klientami, więc nie muszą się nosić "luksusowo".

      • 4 2

    • (1)

      A Ty z jakiej branży, że ludzi po cudach oceniasz... albo lepiej nie pisz.

      • 11 2

      • Po cudach to pewnie ktoś od religioznawstwa

        • 8 1

    • zdradzę Ci sekret:
      W Norwegii, najbogatszym kraju świata, też nie wszyscy chodzą na co dzień w garniturach od Armaniego.
      Firma wydaje sporo na pracowników, tylko pracownicy mają dość rozsądku i lepsze rzeczy

      zdradzę Ci sekret:
      W Norwegii, najbogatszym kraju świata, też nie wszyscy chodzą na co dzień w garniturach od Armaniego.
      Firma wydaje sporo na pracowników, tylko pracownicy mają dość rozsądku i lepsze rzeczy do robienia w życiu niż przewalanie kasy na jednorazowe ciuchy i lansowanie się kto lepiej wygląda na korytarzu w biurze.
      Wybacz, ale z Twojego postu to czuć trochę "pustactwo".

      • 18 1

    • koszmarna bieda

      W końcu tajemnica wyszła na jaw - w Intelu tak naprawdę płacą minimalną krajową, skoro ludzie jeżdżą 20-letnimi samochodami i chodzą w wygodnych ubraniach :O

      • 18 2

  • monopolista do kwadratu (5)

    Dlatego staram sie kupować wszystko od AMD, a intela omijam szerokim łukiem :) znałem pare osób które tam pracowały i wytrzymały rok. Co prawda social jakiś tam jest (karnety na darmowe baseny i siłownie), wypłata na

    Dlatego staram sie kupować wszystko od AMD, a intela omijam szerokim łukiem :) znałem pare osób które tam pracowały i wytrzymały rok. Co prawda social jakiś tam jest (karnety na darmowe baseny i siłownie), wypłata na poziomie 3-4tys, ale korporacyjność tego miejsca przytłacza. Dedlajny, targety, team lederzy, supervisorzy.. Sprowadzają człowieka do pozycji trybiku w maszynie który tak na prawde g*wno znaczy i w każdej chwili może zostać zwolniony bo na biurku i tak czekają kartony nowych CV które nie zostały nawet zaszczycone wzrokiem.

    • 15 9

    • Bo to jest tak.... (3)

      ... że w IT jak masz mózg to wisi Ciebie to, że Cię mogą zwolnić (bo wszędzie mogą), zaraz znajdziesz sobie inną pracę.

      Zwalniają ludzi w 2 przypadkach:

      1) złamałeś prawo pracy (w pracy) lub jej

      ... że w IT jak masz mózg to wisi Ciebie to, że Cię mogą zwolnić (bo wszędzie mogą), zaraz znajdziesz sobie inną pracę.

      Zwalniają ludzi w 2 przypadkach:

      1) złamałeś prawo pracy (w pracy) lub jej regulamin w sposób jednoznaczny (pobicie, ściąganie lewych fimów z torrentów, kradzieże firmowego mleka etc.) - to zdarza się raz na kilka lat,

      2) nie wykazałeś się w kolejnych latach w żaden sposób (a wykazać się to też nie żaden problem jak robisz to co lubisz) i akurat trzeba zrobić redukcję zatrudnienia (oba warunki muszą być spełnione) - to miało miejsce ostatnio. Każdy otrzymał odprawę (kilka lub kilkanaście pensji w zależności od umiejętności negocjacyjnych) i od ręki znalazł sobie pracę w innym miejscu co może uchroniło jego karierę przed zastojem w rozwoju (a zastój w IT jest zabójczy dla kariery).

      Jak ktoś jest idiotą to być może potrzebuje supervisora, bo ciężko taką osobę zgodnie z prawem zwolnić i trzeba trzymać i kontrolować, żeby czegoś nie spieprzyła (chore to jest, ale takie mamy prawo, a Intel jest aż nazbyt zgodny z prawem).

      3-4k to zarabiają studenci bardziej nieogarnięci (bo mogą więcej) i to jest kwota netto.

      Nie wiem komu bardziej współczuć - Tobie (że masz takich znajomych) czy Twoim znajomym (że mają znajomego, który generalizuje na bazie kilku narzekań studenciaków).

      • 13 3

      • Intelowe mleko - prosto od intelowej krowy, pasącej się za IGK3.

        Krowa w technologii MMX od razu z mlekiem UHT.

        • 2 0

      • Intelisik (1)

        Cz to ty nie pisales tegi artykulu ktory komentujemy ?
        Panie Intel niech pan juz wraca siperwizior czeka.

        • 4 0

        • Ja bym napisał ten artykuł dużo krócej...

          "Nie jesteś debilem i masz jakieś doświadczenie w programowaniu?
          Aplikuj do nas!
          Pamiętaj, myślenie nie boli!"

          • 2 1

    • Za 3-4 tysiące pracują kasjerki w dyskontach. Zdecydowanie zgubiłeś jedną cyfrę przed 3-4. Kiedyś tam pracowałem 8 miałem 15 netto, ale po kilku latach zbierania doświadczeń odszedłem na swoje.

      • 3 1

  • Tam nie pracują ludzie z imionami? (3)

    "opowiada NSG Poland engineering manager Intel Technology Poland", "mówi nam Intel".
    Czy nie bardziej ludzko by było gdyby opowiadał jakiś pan Adam, a mówiła pani Kasia?
    Bo tak "Intel" sam w sobie to pewnie nic nie mówi.

    • 39 2

    • bo to mowil dział PR (1)

      • 3 0

      • PR do spraw HR oraz CHCWD

        • 0 0

    • Nie

      tam już tylko roboty i sztuczna inteligencja

      • 11 1

  • Jak tam faktycznie się pracuje (17)

    Słyszałem opinie, że nie jest tak kolorowo. A i napiszcie ile kosztuje i co jest do jedzenia w tych bufetach, czy pakując na siłowni jednak musiałbym brać swoje, czy mógłbym spokojnie korzystać ze stołówki.

    • 16 11

    • Roznie... (2)

      Praca w Intelu ma swoje plusy i minusy.
      + calkiem dobra wyplata (jezeli srednio pracujesz 8h dzinnie)
      + dobra atmosfera
      + wyjazdy zagraniczne
      - Gdansk to site klasy B, zazwyczaj trajaja tu ochlapy

      Praca w Intelu ma swoje plusy i minusy.
      + calkiem dobra wyplata (jezeli srednio pracujesz 8h dzinnie)
      + dobra atmosfera
      + wyjazdy zagraniczne
      - Gdansk to site klasy B, zazwyczaj trajaja tu ochlapy wiec o ciekawe projekty trudno
      - zadaniowy tryb pracy wykorzystywany do generowania bezplatnych nadgodzin
      - zazwyczaj slabi managerowie z kredytami we frankach bojacy postawic sie szefom z US, co odbija sie na ludziach.

      Nie jest to miejsce dla ludzi ambitnych. Polecam piczatkujacym inzynierom lub osoba z wypalonym szukajacym cieplego gniazdka.

      • 10 1

      • Ciepłe gniazdko?

        polecam mokre palce i 230V, lub dla wyższej temperatury 3F 400V

        • 1 0

      • Zmień managera, to prostsze niż CI się wydaje ;)

        • 2 2

    • (9)

      Jest idealnie
      Kuchnia całego świata
      Cena z dwudaniowy obiad z obsługą kelnerską i skrzypkiem to 1 zł + VAT.
      Resztę dokłada firma, za 2 zł + VAT masz indywidulanie skomponowane posiłki - czy to trenujesz

      Jest idealnie
      Kuchnia całego świata
      Cena z dwudaniowy obiad z obsługą kelnerską i skrzypkiem to 1 zł + VAT.
      Resztę dokłada firma, za 2 zł + VAT masz indywidulanie skomponowane posiłki - czy to trenujesz kulturystykę, hipikę, zimowe wejścia na ośmiotysięczniki.
      Oczywiscie w przypadku urlopu posiłki dowiozą do domu - bezpłatnie.
      Raz w miesiącu robią "szalone lunche" - kręcą globusem, a Ty zatrzymujesz kulę - opłacąja ci przelot, jedzenie w najbliższej stolicy danego kraju gdzie wskazałeś paluchem.
      Polecam

      • 67 5

      • (3)

        Nie wiem czy to pisała jedna osoba ale jestem pod wrażeniem! Uśmiałem się jak nigdy. Genialne.

        • 20 0

        • Ja też dawno sie tak nie uśmiałam (1)

          Szacun za poczucie humoru. Najlepsze to o kręceniu globusem

          • 12 0

          • Praca grupowa działu VAL

            • 2 0

        • sztuczna inteligencja ;)

          • 3 0

      • cud (4)

        Kolega wyżej ma rację, wszędzie po bufecie walają się białe trufle, każdy ma praktycznie indywidualne menu. Jeden kucharz robi na 90 palnikach - każda potrawa inna. Na przerwach latamy helikopterem na Orlen po zapiekanki.

        • 44 3

        • Nawet nie mam lodówki (3)

          W domu nie mam nawet lodówki, ani kuchenki. W Intelu gotuje Mistrz Loży Kucharskiej prosto z włoskiej mieściny wpisanej na listę dziedzictwa UNESCO, Profesor Doktor Habilitowany Honoris Causa, Wielki Szef Mediolańskiego

          W domu nie mam nawet lodówki, ani kuchenki. W Intelu gotuje Mistrz Loży Kucharskiej prosto z włoskiej mieściny wpisanej na listę dziedzictwa UNESCO, Profesor Doktor Habilitowany Honoris Causa, Wielki Szef Mediolańskiego Cechu Rzemieślników-Makaroniarzy - Antonio di Borgia de la Frizzante. Pan Frizzante własnoręcznie serwuje posiłki, dowożąc je każdemu pozłacanym wózkiem z platynowymi tacami, dbając o kompozycję cieszącą oko, dopasowaną do istnej mieszanki cech osobowości człowieka. Jeżeli masz tendencję do porywczych zachowań, Mistrz Frizzante zaserwuje na Twoim talerzu sporo uspokajającej zieleni, dodając suplementy magnezowo-potasowe.

          Warto dodać, że do dyspozycji każdego z pracowników jest basen, sauna, jacuzzi, prywatny klub bilardowy, golfowy, można pograć w polo, carling, bierki, rzutki, rzut oszczepem, dyskiem (do wyboru SSD/HDD i szpulowe) oraz podwodny szachoboks dla kadłubków (emocje tak ogromne, że ciężko USTAĆ w miejscu!).

          Z tym helikopterem to nie do końca Orlen, bo częściej lądujemy na helipadzie przed Ikeą, gdzie specjalnie dla nas serwowane są prawdziwe amerykańskie hot dogi oraz niemieckie wersje z bratwurstami. Palce lizać!

          • 46 2

          • To i stadninę tam mają???

            ..."można pograć w polo..." no chyba,że chodzi o rodzaj koszulki...nie rozpinana, nie trykot, tylko właśnie polo... :)

            • 0 0

          • Platyna czy złoto

            Właśnie dziś wywaliłem w/w pana Frizzante za drzwi albowiem przyniósł mi do pokoju w którym pracuję,na przegryzkę trufle podsmażane w cieście ptysiowym na platynowej a nie, jak prosiłem złotej zastawie...

            • 13 0

          • to mi wyglada na wypociny

            jakiegos informatyka, byc moze nawet z intela ktory pewnie wlasnie robi kupe na zlotym kiblu i podciera sie piecsetkami

            • 12 4

    • Stołówka

      Jest 5 restauracji, serwujących różne rodzaje posiłków. za 15 zł masz pyszny 2-daniowy obiad!

      • 1 3

    • Podpinam się do pytania? (2)

      Mobbing normalny jak w Polsce czy większy? I czy płacą za nadgodziny?

      • 11 2

      • Brak nadgodzin i mobbing (1)

        Jak chcesz to i tak nie możesz pracować w nadgodzinach, bo sprzątaczki się wkurzają, że nie mogą w spokoju posprzątać biura.
        A jeżeli chodzi o mobbing to nawet nie wiem co to jest, ale nikt mnie tutaj nie zmusza do

        Jak chcesz to i tak nie możesz pracować w nadgodzinach, bo sprzątaczki się wkurzają, że nie mogą w spokoju posprzątać biura.
        A jeżeli chodzi o mobbing to nawet nie wiem co to jest, ale nikt mnie tutaj nie zmusza do seksu i nie klepie po d*pie (bo to podobno jest mobbing).
        Wśród kolegów zdarza się mobbing nieseksualny - np. mówię do jednego z moich kolegów, że jest debilem, ale wtedy on idzie na skargę do managera i mi manager mówi, żeby go nie nazywać debilem.

        • 19 1

        • lol

          niezłych orłów tam zatrudniają co mobbing z molestowaniem mylą

          • 11 2

  • A jakie inne firmy IT polecacie? (1)

    Jw.

    • 0 0

    • Adva Spartez. ...

      Poczytaj opinie w necie np goldenline
      Najlepiej takie które dbają o rozwój i robisz to co umiesz i chcesz a nie zmuszają do ciągłych zmian i HW

      • 0 0

  • Dla mnie warunki w Intelu to dramat (1)

    Kiedyś siedziałam dłuższy czas przy labie w IGK1 - chyba do dzisiaj szwankuje mi zdrowie. Potworny skrzek od wentylatorów, radiacja elektromagnetyczna, fatalnej jakości klimatyzacja a okna nie można otworzyć, wibracje od

    Kiedyś siedziałam dłuższy czas przy labie w IGK1 - chyba do dzisiaj szwankuje mi zdrowie. Potworny skrzek od wentylatorów, radiacja elektromagnetyczna, fatalnej jakości klimatyzacja a okna nie można otworzyć, wibracje od racków przenoszone po ścianach. Ludzie z parteru w IGK1 wyglądają jak zombie. Szara, brzydka cera - to raczej nie przez obiady w kluchu. To oczywiście jest wszystko kwestia subiektywna - jeżeli ktoś wcześniej programował na ruskiej łodzi podwodnej, to dla niego będzie high life.

    • 15 3

    • Mają to Ty?

      Ja już ogluchlem

      • 0 0

  • Na zewnątrz kolchozu można wyciągnąć 20000

    I w lepszej atmosferze i warunkach pracy i ciekawszych projektach jako zwykły inżynier

    • 2 2

  • Agile (1)

    W artykule było o Agile więc się wypowiem. Jako doświadczony SM mam porównanie z różnymi firmami i muszę przyznać, że Agile ma szansę wystąpić w miejscu gdzie jest bliski kontakt z klientem. Tymczasem tu klienci są

    W artykule było o Agile więc się wypowiem. Jako doświadczony SM mam porównanie z różnymi firmami i muszę przyznać, że Agile ma szansę wystąpić w miejscu gdzie jest bliski kontakt z klientem. Tymczasem tu klienci są daleko za kilkoma proxy managerami i w rezultacie "Agile" ograniczas się do cidziennych spotkań synchronizacyjnych.
    Są na szczęście wyjątki - zespoły - które potrafią zadać pytanie: jaki cel klienta chcemy osiągnąć? Robią najpierw prosty test aby zweryfikować czy o to chodziło klientowi.

    Ciężko jest zrozumieć agile gdy cały czas podążało się z góry zaplanowaną drogą, a klient otrzymywał coś nie dlatego że chciał, a dlatego że ktoś tak to wymyślił.

    • 7 2

    • adżajl sr*dżajl

      A intelu nie było i nie ma agilu...

      • 1 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.