Opinie (245) ponad 50 zablokowanych

  • no i (38)

    Totalna bzdura kogo na to stać???

    • 133 57

    • Mnie stać. (2)

      Ciebie nie. Trudno. Żryj żużel.

      • 69 74

      • Kmiot

        • 33 11

      • aleś mu dopiekł

        mnie też stać ale jak masz czas i chęci
        to równie smaczne albo i lepsze sam sobie w domu zrobisz
        za te same albo mniejsze pieniądze
        i to wcale nie kupując najtańszych produktów,

        pół życia tak robiłem, trzba tylko nie być wołową d*pą życiową

        • 3 2

    • Myślę że dla jednej osoby jest to korzystne rozwiązanie. (2)

      Przy 3 osobowej rodzinie wychodzi drogo.

      • 70 1

      • A 3 osobowej, kocie i psie to już w ogóle (1)

        • 24 6

        • wtedy można obiad we wiadrze robić

          i ze wspólnego koryta jeść,
          wiziałem już takie rozwiązania

          (w Monty Python na przykład)

          • 4 3

    • Mnie stać (8)

      Stać mnie też na chleb za 10 PLN, ale po co?
      Problemem w tego typu zestawach jest:
      - ilość
      - jakość
      - personalizacja (ciężko uwzględnić indywidualne preferencje, cel treningowy etc.)
      Czyli

      Stać mnie też na chleb za 10 PLN, ale po co?
      Problemem w tego typu zestawach jest:
      - ilość
      - jakość
      - personalizacja (ciężko uwzględnić indywidualne preferencje, cel treningowy etc.)
      Czyli dla mnie się nie nadaje, bo jak powiedziałem, że potrzebuje 4 tysiące kalorii w układzie 200g białkai jeszcze chciałbym to czy tamto sobie wybrać to mnie wyśmiali xD
      Jak patrzę na to, co koledzy biorą to ja musiałbym brać po 3 tacki, żeby się najeść i kosztowałoby mnie to około 4 tysiące miesiąc :) To już lepiej zatrudnić Ukrainkę by mi gotowała xD

      • 45 4

      • W sumie to nie głupie z tą Ukrainką (3)

        Przyjdzie co drugi dzień na 4 godziny (albo codziennie na 2), ugotuje, przygotuje, powkłada do pudełek, zrobi zakupy, posprząta i weźmie za to około 500 PLN/miesiąc. Jeszcze jaki szpan takim cateringiem xD
        Możecie

        Przyjdzie co drugi dzień na 4 godziny (albo codziennie na 2), ugotuje, przygotuje, powkłada do pudełek, zrobi zakupy, posprząta i weźmie za to około 500 PLN/miesiąc. Jeszcze jaki szpan takim cateringiem xD
        Możecie napisać jakiś artykuł o tym? Nie mam pojęcia skąd wziąć sprawdzoną Ukrainkę. Dajcie jakieś rozwiązania dla chłopo-robotników też a nie tylko dla dobrze urodzonych hipsterów.

        • 30 5

        • a zakupy kto zrobi?

          poza tym może koleś lepiej gotować,
          ja bym chętnie japończyka zatrudnił

          • 1 1

        • Pełna obsługa?

          • 0 0

        • odra murowana

          • 0 0

      • (2)

        Chleb w niemieckim markecie kosztuje 9 zl za kg a ma niewiele oprócz nazwy z nim wspólnego

        • 4 2

        • chciałeś powiedzieć 5zł i jest pyszny (1)

          • 1 0

          • Przecież napisał ci - 9 zł ZA KILOGRAM, a za piątaka kupujesz 0,4 - 0,5 kg. Zresztą ja ci smakuje mrożona w Chinach i odgrzewana w Polsce chemia to żryj dalej. Smacznego!

            • 1 1

      • Persononalizja!! Dokladnie

        • 2 0

    • policz sobie ile wydajesz na jedzenie (opcja singiel) (17)

      I pewnie wyjdzie że zapłacisz więcej o 200 - 300 zł.

      Odejmij od tego prąd lub gaz i paliwo po zakupy. Czasu nie liczę.

      Pomysł jest dobry pod warunkiem, że dania nie są robione z najtańszych marketowych produktów
      .

      • 19 10

      • a czas jest najdroższy (6)

        • 12 1

        • (3)

          1000 zł, na dwie dorosłe osoby i dwójkę Maluchów. Nie żałuję na jedzeniu, kupuję dobre mięso, wędliny itp, ale niestety sama muszę przygotować.

          • 13 1

          • (2)

            1000 na 4 osoby? Wychodzi ok. 8 zł dziennie na głowę. Hmmm, dobre mięso i wędliny, powiadasz...

            • 20 5

            • oczywiście, nie każdy zapycha się kiełbasą codziennie (1)

              jedzenie jest tanie tylko człowieki nakupują napojów, dżogurtów, batonów, wafelków, cukierków, czekolad,
              słoików z nie wiadomo czym a potem na normalne jedzenie nie ma kasy

              • 4 1

              • Paradoksalnie, latem ze względu na sezon na świeże owoce i warzywa wydaję więcej, ok 1200zł

                • 0 0

        • Szczególnie ten spędzany przed telewizorem. (1)

          To może jednak lepiej w kuchni?

          • 4 1

          • ja lubię napchać ryj

            • 0 1

      • (3)

        ja w opcji singiel wydaję około 500 - 600 zł na miesiąc i nigdy nie kupuję byle czego. Przecież na tych tackach i tak jest wiele warzyw i owoców które drogie nie są. Więc uważam cenę około 1500zł za miesiąc grubo przesadzoną.

        • 15 6

        • (1)

          Ale to jest biznes, a nie Caritas...

          • 18 1

          • :) przecież Caritas to biznes

            • 11 0

        • No jasne, powinni sprzedawać po kosztach, a dowozić powinni wolontariusze. Utrzymanie kuchni, magazynów, ochrony, kucharzy i dostawców to przecież grosze :D

          • 6 0

      • (5)

        Słucham? Więcej o 300 zł od diety pudełkowej? To jaki ty masz żołądek? Nie dziwne, że jesteś singielką.
        Kpina jakaś. Jako singielka na jedzenie wydaje 400 zł w miesiącu, jem zdrowo- większość to warzywa i owoce. Na weekend zawsze dobre jakościowo mięso, raz w tygodniu odwiedzam rybny. Tanio i wiem co jem !

        • 4 14

        • No i co? "Zdrowo" to można nawet i za 200 zł miesięcznie, a pewnie i mniej. Chwalisz się, czy żalisz?

          • 6 3

        • (2)

          Dolicz do tego koszt słoików przywożonych co weekend od rodziców.

          • 11 5

          • dobrze napisała, kobieta o wadze około 50kg, która nie ciągnie pługa w polu (1)

            tyle dokładnie potrzebuje,
            ktoś wcześniej napisał podobnie dla mężczyzny około 600zł,
            to samo wydawałem w Polsce ciesząc się od czasu do czasu owcą, królikiem
            i regularną rybą czy świeżutką, pyszniutką wołowinką z hali targowej

            • 3 3

            • Tak - kobieta 50 kg - zapomniałeś dopisać że to anorektyczka. Jej wystarczą waciki - fakt tanio wychodzi.

              • 2 1

        • Co miesiąc 400zł? Jestem w szoku... Jeżeli tyle wydajesz miesięcznie na jedzenie to jesteś w stanie przeżyć miesiąc za najniższą krajową, nawet jeden z najtańszych cateringów nie jest w stanie zapewnić Ci 3 posiłków dziennie...

          • 0 0

    • Mnie

      • 0 0

    • MNIE! (1)

      Mnie stać! I korzystałam. Przerobiłam wielu dostawców i konkluzja jest jedna: NIE WARTO!

      • 2 0

      • rychło w czas :)

        ale lepiej późno niż nigdy

        • 1 1

    • w supermarketach są takie dania, 6funtów za dwa

      pełno tego, teraz taka moda,
      świetnie zbalansowane,
      w każdym supermarkecie masz co najmniej 3 rózne firmy,
      każda firma po około 10 różnych dań,
      no i smaczne, w Polsce nigdy czegoś tak dobrego nie jadłem
      (raz jak z NRD obiady dla robotników przysyłali właśnie na takich tackach)

      • 1 1

    • na lekarza też cię nie bedzie stać.

      • 0 0

  • nie warto (1)

    Nie warto z prostej przyczyny nie uczy to poprawnego nawyku, kończy się catering wraca źle jedzenie.

    • 107 17

    • Co za bzdura !

      ,Nie uczy poprawnego nawyku" - A co uczy? A co, jeśli ja NIE lubię samodzielnie przygotowywać, gotować, jeśli to mnie męczy?
      Myślę, że nie to jest najważniejsze czy ktoś będzie sam sobie gotował, tylko czy będzie

      ,Nie uczy poprawnego nawyku" - A co uczy? A co, jeśli ja NIE lubię samodzielnie przygotowywać, gotować, jeśli to mnie męczy?
      Myślę, że nie to jest najważniejsze czy ktoś będzie sam sobie gotował, tylko czy będzie miał ŚWIADOMOŚĆ tego CO je. Ja korzystam z diety pudełkowej i prawda jest taka, że dzięki temu moja świadomość bardzo wzrosła. Wiem jakie produkty zdrowo spożywać, a jakich lepiej unikać. Poza tym dzięki temu, że zamawiam, dostaje zdrowe jedzenie, ze świeżych i nieprzetworzonych produktow, dodatkowo tak zbilansowanych żeby nie mieć żadnych niedoborów w organizmie.
      Pomyślcie ile kasy wydaje się na ogromne zakupy, czas gotowania, albo jeszcze gorzej jedzenie i wydawanie setek złotych na mieście, po czym wraca się do domu i znowu jest się głodnym. Zamawiając pudełka, nie dość że oszczędzasz na czasie to jeszcze dbasz o zdrowie bo w nie inwestujesz. (zamiast np trując się w fast foodach). Ja z mojego kateringu jestem bardzo zadowolona i cieszę się, że odkryłam dietę pudełkową Pozdrawiam

      • 2 0

  • za takie (9)

    pieniadze to sama ugotuje zdrowo, kupujac gotowe nie masz gwarancji ze to jest zdrowe i czego uzyli do przygotowania potraw.

    • 109 21

    • (1)

      HAHA "czego użyli do przygotowania potraw" A to sie uśmiałem. Mówisz jakbyś wiedziała czego producenci używają do produkcji kiełbasy, parówek, czy jakimi hormonami karmią kurczaki i krowy :D

      • 14 22

      • chyba w twoim kraju zamieszkania

        ale Polska jest znana z fałszowania produktów,
        to co macie najlepsze to do nas przyjeżdża,
        w Polsce nigdy takich dobrych kiełbas nie jadłem
        jak w polskim sklepie w UK :),
        poza tym anglicy mają od polskiego lepszy chrzan (ta, też byłem w szoku),
        cebulę i ziemniaki,
        cud?

        • 3 1

    • (4)

      "pieniadze to sama ugotuje zdrowo, kupujac gotowe nie masz gwarancji ze to jest zdrowe i czego uzyli do przygotowania potraw."

      Czy ty rozumiesz baranie skonczony, że w koszt tego jedzenia to jest samo

      "pieniadze to sama ugotuje zdrowo, kupujac gotowe nie masz gwarancji ze to jest zdrowe i czego uzyli do przygotowania potraw."

      Czy ty rozumiesz baranie skonczony, że w koszt tego jedzenia to jest samo jedzenie, czas poświęcony na przygotowanie go, dojazd, opłacenie pracowników itp, czy to przerasta twoje możliwości? Jak ty chcesz mieć równouprawnienie ?

      • 15 19

      • a czy ty (3)

        Baranie jeden rozumiesz, że te "dania" w większości przygotowane są z gotowych produktów i daleko im do zdrowych,po drugie koszt wytworzenia nie jest tak kolosalny jak to "wyolbrzymiasz". Na ogół robione to jest w domowej kuchni, to jest po prostu lenistwo i moda, nie ma to nic z równo uprawnieniem.

        • 19 9

        • zazdrościsz, że kogoś stać na taką modę?

          za swoje kupuje taki catering. Nie za twoje. Przynajmniej ktoś ma pracę dzięki niemu

          • 6 11

        • (1)

          Tak? Rzodkiewki i ryż są przygotowywane z gotowych produktów? xD
          Uwielbiam ten kwik pod artykułami o jedzeniu, wszyscy chcą was otruć, ale wy się nie dacie i będzie jeść zdrowe cebule.

          • 7 3

          • chciałem tylko napisać, że cebula jest bardzo zdrowa

            i używana szeroko na całym świecie we wszystkich kulturach,
            obok czosnku możaa juą uznać za cudowne warzywo młodości

            • 2 0

    • jesli ktos lubi "pitrasic" (1)

      to z przjemnoscia spedzi czas w kuchni. Ja wole ten czas spedzic na 100 innych sposobow.

      • 3 2

      • to też dobra uwaga

        każdy musi sobie prywatnie skalkulować,
        jak ktoś ma do dyspozycji miliony to pewnie jest zawożony do restauracji
        albo ma super kucharza w domu,
        jak ktoś żyje od pierwszego to musi gotować i też będzie

        każdy musi sobie prywatnie skalkulować,
        jak ktoś ma do dyspozycji miliony to pewnie jest zawożony do restauracji
        albo ma super kucharza w domu,
        jak ktoś żyje od pierwszego to musi gotować i też będzie zdrowo żył
        (jeśli do końca głupi nie jest)
        jak ktoś ma rodzinę to też inaczej podejdzie bo czas spędzony na zakupach i gotowaniu rozkłada się na więcej osób a i dzieci można zapędzić do obierania kartofli :), niech się uczą manualnych czynności i rozwijają koordynację ręka-oko

        • 7 0

  • Kogo stać żeby kupować szpitalne jedzenie za taka cenę. (7)

    Chyba tylko osoby które nie potrafią ugotować ryżu, a chcą mieć pozory zdrowego żywienia

    • 68 34

    • (6)

      skoro stac mnie na wydanie od tak 2 tys zl, pewnie twojej miesiecznej pensji, to umiem tez ugotowac ryz? poza tym nie musze, moge zatrudnic osoby od tego, a skupic sie na swojej pracy.

      • 15 15

      • (4)

        Dodaj czym jeździsz... m5, aston?

        • 8 6

        • (3)

          Do tego nie trzeba jeździć astonem wystarczy zarabiać średnio czytaj 10-20 tys mc.... i jeździć autem klasy średniej np passatem nowym za 180k...

          • 5 15

          • Passerari za 180k

            Chryste panie kto da tyle za takiego kmiota

            • 19 4

          • (1)

            Dac za passata 180 koła to jedno, Ale wydaj też na lekcje kultury osobistej

            • 16 0

            • Passat za 180tysi a żre ze styropianu HAHAHHAA

              • 20 3

      • Chyba "ot tak"

        • 4 0

  • Fajnie ale.. (5)

    To co zostało już wspomniane, a uważam to za największą wadę cateringu ( POZA CENĄ ) jest ciągle to, że tak na prawdę nie budujemy swojej świadomości dot. jedzenia. Nie mniej jeżeli Cię stać i masz do wyboru catering

    To co zostało już wspomniane, a uważam to za największą wadę cateringu ( POZA CENĄ ) jest ciągle to, że tak na prawdę nie budujemy swojej świadomości dot. jedzenia. Nie mniej jeżeli Cię stać i masz do wyboru catering albo byle co na szybko to wybór jest prosty.

    Warto również zwrócić uwagę na wszech ogarniający strach przed glutenem. Rozumiem, kiedy jednostka się zbada, wyjdzie jej uczulenie na gluten lub inny składnik i wtedy faktycznie go unika. Niestety mam wrażenie, że wraz z przyjściem mody na gluten wiele osób podłapało temat, nie badając się i przepłaca za produkty bezglutenowe, kiedy po pierwsze wcale tego nie potrzebuję a po drugie często i tak nieświadomie dostarcza go do organizum z innych żródeł.

    Jeteśmy tym co jemy, warto o siebie dbać ale warto też pamiętać o zdrowym rozsądku i nie uleganiu modnym trendom bo tak robią wszyscy. Postarajcie się edukować i jak np., w przypadku takiego glutenu spróbójcie znaleść RZETELNE badania naukowe potwierdzające jego szkodliwość.

    Ja takich nie znalazłem.

    • 83 7

    • Pawełku poczytaj o celiakii (4)

      • 2 19

      • ... którą ma - ja się szacuje - do 2% populacji. (3)

        • 24 2

        • czyli całkiem dużo ludzi (2)

          są na ten temat badania naukowe,
          są ludzie, którzy czuja się świetnie, gdy nie jedzą glutenu , a gdy jedzą- fatalnie
          i wszystko w tym temacie

          • 0 13

          • cała tajemnica

            ludzi, którzy nie maja celiakii a nagle poczuli się świetnie po odstawieniu glutenu tkwi w tym ,ze w końcu zaczęli se zdrowo odżywiać. Wcześniej jedli co im w rękę wpadło a odstawianie glutenu wymusiło na nich aby

            ludzi, którzy nie maja celiakii a nagle poczuli się świetnie po odstawieniu glutenu tkwi w tym ,ze w końcu zaczęli se zdrowo odżywiać. Wcześniej jedli co im w rękę wpadło a odstawianie glutenu wymusiło na nich aby myśleli o tym co wkładają do ust. Zaczęli czytać etykiety, komponować własne posiłki i gotować w domu. Przyczyną ich dobrego samopoczucia wcale nie jest odstawienie glutenu tylko większa świadomość żywieniowa. Ba! Większość nawet schudnie- jak na każdej restrykcyjnej diecie z wykluczeniem jakiegoś składnika. Nie ma żadnych badań potwierdzających dobroczynny wpływ odstawienia glutenu u osób z innymi chorobami niż celiakią, mimo,że czasem nawet lekarze zalecają jej odstawienie np. przy hashimoto.

            • 15 1

          • "wszystko w tym temacie" to może dla Ciebie

            Dla normalnych ludzi bez celiakii to po prostu, zwykła, kolejna moda na której ktoś zarabia pieniądze.

            • 12 0

  • Funkszjonal Personal Trejner (14)

    "Często, by zminimalizować koszta, używają np. oleju rzepakowego do obróbki termicznej jak smażenie..."
    Akurat olej rzepakowy jest najzdrowszy do smażenia panie Funkszjonal Personal Trejner....

    • 162 14

    • No właśnie. O co chodzi im z tym olejem rzepakowym? (1)

      Przecież to dobry zdrowy olej - dużo lepszy od wielu gatunków oliwy.

      • 46 4

      • Jeśli smażysz schabowe na oliwie, to zjesz kupę, nie kotleta. Każdy olej jest "zdrowy", tylko trzeba wiedzieć jak i ile go użyć.

        • 7 0

    • Nie do końca... (8)

      Proszę się doszkolić. Olej rzepakowy ma zbyt duży stosunek kwasów omega-6 do omega-3 przez co jest prozapalny. Do obróbki termicznej używamy oleju kokosowego, smalcu, bądź masła kalrowanego

      • 17 50

      • (1)

        90 % ludzi tutaj po raz pierwszy od CIebie usłyszało o tym, ze można użyć czegoś innego niż oleju czy oliwy ;) Nie dziw się hejtom ;)

        • 13 15

        • Nie dziwie się, ale obracam się w bardziej świadomym środowisku i myślałem, ze to już nie żadna czarna magia wiedza odnośnie tego na czym powinno się smażyć ;)

          • 0 0

      • Trzeba koniecznie stosować olej z zelandzkiego liścia żaden kokosowy bo nie będzie to snobistyczne a rzepak tfu tfu be be

        • 21 4

      • Chętnie się doszkolę

        proszę podać jakiś link do publikacji naukowej bądź innego wiarygodnego źródła informacji dotyczącej tego tematu.
        Może też być jakiś tytuł artykułu bądź książki.

        • 18 0

      • Zależy jakiej obróbki

        Co innego głębokie, długotrwałe smażenie a co innego lekkie podsmażenie.
        Proszę nie straszyć ludzi olejem rzepakowym, to bardzo dobry olej.

        • 26 0

      • Panie Mateuszu (2)

        olej kokosowy, smalec i masło klarowane to tzw. tłuszcze twarde nasycone, uważane za odpowiedzialne za wywoływanie miażdżycy. Olej rzepakowy jest jednym najlepszych do smażenia, bo w wysokich temperaturach nie wydzielają się szkodliwe substancje, ma też wysoką temp. dymienia i rozkładu (dużo wyższą niż np. oliwa).

        • 19 1

        • fred?

          ten z mikrobów? :)
          a rzepakowy już od jakiegoś czasu jest uznawany za za jeden z lepszych...

          • 3 0

        • Proszę, o to zestawienie temperatur dymienia różnych olei, proszę sobie porównać który ma najwyższą. Właśnie do obróbki termicznej używamy tłuszczy nasyconych o wysokiej temperaturze dymienia przez to, że nie zamieniają się w tłuszcze trans ;)

          • 0 1

    • Haha (2)

      Olej stosowany do smażenia w fast-foodach - rzepakowy - jest zdrowy? Dobre!

      • 9 19

      • Jest zdrowy. Problem leży w tym, że jest często przepalany i zbyt długo używany.

        I w tedy może być "niezdrowy".

        • 22 0

      • W fast-foodach to masz fryturę - taką masę o stałej konsystencji, a nie żaden olej.

        • 2 0

  • Od. kiedy to z pudla jest. zdrowe potrawy lenie a. ugotuj. platki. na. ml eku

    • 23 8

  • oferta slaba

    ja potrzebuje tylko posiłek w południe 3 x w tygodniu. niestety nie ma takiej opcji! albo zamawiam wszystko na wszystkie posiłki od pon do piątku albo nic:( i weź tu człowieku zdrowo sie odżywiaj! zostaje mi jak dotąd buła i kabanos z Lidla !

    • 39 8

  • Ale z was ćwoki (22)

    Hasła "kogo na to stać" tylko pokazują jakimi biednymi burakami jesteście. Ktoś kto zarabia w miarę dobrze nie tylko jest zadowolony z takiego jedzenia, ale i lepiej na tym wychodzi, niż miałby samemu sobie

    Hasła "kogo na to stać" tylko pokazują jakimi biednymi burakami jesteście. Ktoś kto zarabia w miarę dobrze nie tylko jest zadowolony z takiego jedzenia, ale i lepiej na tym wychodzi, niż miałby samemu sobie przygotowywać. Po drugie nie zawsze jest czas na przygotowanie, a zamawianie w barach jest kompletnie poza kontrolą. 2000 zł to dużo za miesiąc żarcia? Policz ile wydajesz na półprodukty, policz gaz, prąd, wodę i przede wszystkim policz CZAS potrzebny na gotowanie. Policz też ile wywalasz jedzenia w miesiąc.

    • 57 132

    • Dla dwojga ewentualnie samotnych to jest dobra opcja. (1)

      Pomysl natomiast o 4 osobowej rodzinie - 4 tysiące mc za jedzenie to jest już drogo.

      • 30 4

      • Jeżeli 4-osobowa to chyba 8 tys?

        Ale nie wpadajmy w obłęd. Mąż w pracy je śniadanie i obiad z cateringu. Żona to samo. Przyjeżdzają do domu z dzieciakami odebranymi ze szkół i jedzą kolację z cateringu. Dzieciom jak będzie mało, to coś sie tam odsypie z miski dla psa i ogarnięte :)

        • 25 12

    • (14)

      U niektórych 2000 tyś to cała pensja sorry Cię ale mnie nie stać na pudelkowe jedzenie bo mam rodzinę. Uważam zaś ze lepiej i zdrowiej ugotować samemu,samej a gotujesz to nigdy nie na jeden dzień sorry zawsze można

      U niektórych 2000 tyś to cała pensja sorry Cię ale mnie nie stać na pudelkowe jedzenie bo mam rodzinę. Uważam zaś ze lepiej i zdrowiej ugotować samemu,samej a gotujesz to nigdy nie na jeden dzień sorry zawsze można zamrozić a z biegiem czasu nabierasz nawyki żywieniowe i satysfakcję z gotowania w swojej kuchni chyba że twoja kuchnia to tylko atrapa na pokaz pozdrawiam.

      • 38 4

      • Prawdziwy hipster je wyłącznie na mieście w barach dla wegetarian, a w domu w swej oldskulowej kuchni przygotowuje tylko sojową latte ;)

        • 42 2

      • No sory

        • 0 2

      • jak ktos (5)

        pisze '2000 tys' to nic dziwnego, ze tylko tyle zarabia. Widac z trudem skonczyl podstawowke.

        • 16 12

        • Ja też zarabiam 2000 tyś. ale euro. (3)

          Skończyłem zawodówkę i pracuję u Hansa a nie u Janusza.
          Można? Można.

          • 3 9

          • Kolejny geniusz.

            • 13 0

          • chodziło ci, że zarabiasz 2 tys. EUR?

            no faktycznie powód do chwalenia się...

            • 4 0

          • 2 bańki?? Ale rocznie czy miesięcznie?? nie wiedziałam, że Gates zagląda na trojmiasto.pl :)

            • 9 0

        • jak się zarabia te '2000 tyś' na całą rodzinę to nie myśli się o rozmnażaniu, tylko wacka na supeł. Tu już te 500+ ci nie pomoże

          • 2 0

      • (5)

        Sorry, ale jeśli przy kilkuosobowej rodzinie wydajesz na jedzenie mniej niż 2000zł miesięcznie to możesz przestać się łudzić, że odżywiacie się zdrowo... żywność dobrej jakości, mało przetworzona też sporo kosztuje i

        Sorry, ale jeśli przy kilkuosobowej rodzinie wydajesz na jedzenie mniej niż 2000zł miesięcznie to możesz przestać się łudzić, że odżywiacie się zdrowo... żywność dobrej jakości, mało przetworzona też sporo kosztuje i nawet przyrządzona w domu w zdrowy sposób nie będzie zbyt wartościowa... sorry. Mam tu na myśli mięso z marketu naszpikowana hormonami, jaja, pryskane warzywa - można znaleźć ich zdrowsze opowiedniki od gospodarzy, ale to już kosztuje. A to, że nie gotuje się na jeden posiłek to chyba oczywista dla każdego, kto miał jakąkolwiek styczność z gotowaniem.

        • 7 17

        • (4)

          Pewnie jeździsz po gospodarzach i kupujesz u jednego jajeczka, u innego kapustkę i tak mija Ci dzień, w poszukiwaniu zdrowej zywności ;-)

          • 15 1

          • (3)

            W przeciwieństwie do Ciebie produktywnie, ale jedni wolą działać, a inni hejtować w internecie :-) Ale już spieszę z wyjaśnieniami! Jak kupuję mięso to biorę od razu pół tuszy - w domu porcjuję, mielę, wytapiam smalec,

            W przeciwieństwie do Ciebie produktywnie, ale jedni wolą działać, a inni hejtować w internecie :-) Ale już spieszę z wyjaśnieniami! Jak kupuję mięso to biorę od razu pół tuszy - w domu porcjuję, mielę, wytapiam smalec, mrożę itd. Dla 2 osób to zapasy na kilka tygodni. Jajka można dostać nie tak wcale daleko, większych zapasów nie polecam, bo w przeciwieństwie do tych sklepowych potrafią się zepsuć. Dopóki takich nie kupowałam, myślałam, że "zbuki" to tylko legendy! Kapustki niestety nie jadam ze względu na problemy żołądkowe bliskiej osoby, ale jak będę szukała głąba to wpadnę do Ciebie ;-)

            • 9 11

            • i kto tu hejtuje i obraża? Po prostu chciałam zwrócić Ci uwagę, że nie ma czegoś takiego jak zdrowa żywność lepsza od marketowej, chyba że sama sobie ją wyhodujesz/uprawisz. Inaczej nie masz pewności czy to zdrowe.

              i kto tu hejtuje i obraża? Po prostu chciałam zwrócić Ci uwagę, że nie ma czegoś takiego jak zdrowa żywność lepsza od marketowej, chyba że sama sobie ją wyhodujesz/uprawisz. Inaczej nie masz pewności czy to zdrowe. Kupisz eko jajeczka od eko gospodarza, który mieszka w tak zanieczyszczonej okolicy (np. przez smog), że Twoje jajeczka mogą być gorsze od tych z biedry. Z jajeczkami to tylko przykład, ale nie wiem czy zrozumiesz "kapuściany głąbie" . Teraz to jest hejt.

              • 10 1

            • (1)

              no to mamy wieprzowinę, jajka i kapustę. a co z resztą produktów? chleb? mąka na chleb? nabiał? warzywa i owoce? jaką masz gwarancję, że jajka jakie kupujesz na pewno są od kurki żrącej robaczki na podwórku? albo że marchewka od gospodarza to niepryskana niczym?

              podpowiadam - żadnej.

              • 8 0

              • Jeśli patrzeć w ten sposób to nawet milioner nie będzie odżywiał się całkiem zdrowo, bo w dzisiejszych czasach po prostu nie ma już kawałka ziemi, który nie był niczym pryskany. Jedyne co możemy zrobić to zdecydować się

                Jeśli patrzeć w ten sposób to nawet milioner nie będzie odżywiał się całkiem zdrowo, bo w dzisiejszych czasach po prostu nie ma już kawałka ziemi, który nie był niczym pryskany. Jedyne co możemy zrobić to zdecydować się na mniejsze zło. Ale Wy musicie brać wszystko tak dosłownie i przypierdzielić się do wszystkiego. Nie kupuję jajek od eko gospodarza z kilkunastoma certyfikatami, bo ten może mieć kilka takich kurek "na pokaz", a reszta w klatkach jak wszędzie. Kupuję od ludzi mieszkających niedaleko teściów, którzy wiem co mają i jak hodują. Choćby nawet karmili te kury radioaktywnymi odpadami, zapewniam Cię, że i tak tym do tych z biedry im daleko. Owoce w miarę możliwości zbieram w lato z ogrodu rodziców, robię z nich kompoty, soki i dżemy na zimę. Z ogórków i innych kiszonki na sezon, gdy ciężej dostać świeże warzywa. Chleba nie jem, przetwory mączne ograniczam do minimum, bo nie mają żadnych wartości, a tylko źle się po nich czuję. I tak jak słusznie stwierdziłeś\aś nie mam żadnej gwarancji, ale przynajmniej nie mogę sobie zarzucić ignorancji, bo "skoro nie wiem na 100% to po co w ogóle próbować? Jeżeli uważasz, że lepiej futrować się żarciem z marketów, przede wszystkim mocno przetworzonym to absolutnie nie moja sprawa, ale ja wolę chociaż próbować coś zmienić na lepsze.

                • 0 0

    • rzadko się zdarza aby cała rodzina była na diecie

      • 5 0

    • (1)

      "2000 zł to dużo za miesiąc żarcia?"

      Bardzo dużo. Prowadzę dom dla 2 osób i zakup mięsa na miesiąc obiadów to wydatek ok 300 zł (łopatka, schab, poledwica, piersi kurczaka, ćwiartki kurczaka na zupy.)

      "2000 zł to dużo za miesiąc żarcia?"

      Bardzo dużo. Prowadzę dom dla 2 osób i zakup mięsa na miesiąc obiadów to wydatek ok 300 zł (łopatka, schab, poledwica, piersi kurczaka, ćwiartki kurczaka na zupy.)
      Do tego ziemniaki czy ryż oraz warzywa to nieduży wydatek.
      Jeśli wydajesz 2 tys. zł na jedzenie miesięcznie tzn. że jesz w restauracjach. Domowe jedzenie tyle nie kosztuje.
      Od razu uprzedzam: rach. za prąd. ok 80-100 zł miesięcznie, za gaz podobnie.

      "Hasła "kogo na to stać" tylko pokazują jakimi biednymi burakami jesteście".

      Tak, Polacy są biedni, ale czy to powód, aby wyzywac ich od buraków? Wychodzi na to, że największym jesteś ty.

      • 24 3

      • A jak ktoś jest "biedny" (wyście biedę widzieli, tia...), to musi narzekać, że ktoś kupuje drogie rzeczy? I koniecznie musi udowadniać, że on mimo "biedy" je lepiej?

        • 2 5

    • Ćwokiem to jesteś akurat Ty.

      Gotuję dla całej rodziny. Nie używam półproduktów. Wychodzi i taniej i zdrowiej. Ale nie kasę w tym wszystkim koniec końców chodzi.

      • 6 1

    • Towarzyszu coś mi się zdaje że kariery jako księgowy to byś raczej nie zrobił.
      Wnioskując po tonie wypowiedzi zakładam że masz jakąś dobrze opłacana pracę, pasuje mi jakiś konsultant do spaw żywienia oferujący

      Towarzyszu coś mi się zdaje że kariery jako księgowy to byś raczej nie zrobił.
      Wnioskując po tonie wypowiedzi zakładam że masz jakąś dobrze opłacana pracę, pasuje mi jakiś konsultant do spaw żywienia oferujący dietę pudełkową. Normalnie zarabiającym ludziom 2000 PLN miesięcznie wystarcza na wyżywienie 4 osobowej rodziny bez żałowania i kupowania worka cebuli i 40 kostek smalcu. Nie masz co robić z pieniędzmi, możesz kupować jedzonko w pudełeczkach nikt Ci nie broni. Nie naśmiewaj się z ludzi że pukają się w głowę gdy widza takie koszta. Tak samo śmieją się gdy widzą j udowadnianie że warto dać 500 PLN za "conversy" 3700 za Iphona czy też 500 za Ray Bany. Największą zabawę mają jednak młodzi biznesmeni którzy poczytali trochę o żywieniu, zainwestowali parę godzin czasu i sprzedają coś co kosztuje ich 10 złotych za 100.. Banan nie schodzi im z twarzy gdy uświadamiają sobie że podobnych Tobie osób jest całkiem sporo. Jest popyt jest podaż a biznes się kręci.

      • 6 1

  • Kiedy wprowadzą anty-catering?

    Mam na myśli firmę przyjeżdżającą z przenośną toaletą.

    • 44 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.