2011-08-22 08:20
ale lało masakrycznie ... ciekawe jak wspominają tą impreze ci, którzy tam byli :)
2011-08-22 08:59
2011-08-22 10:11
2011-08-22 11:35
2011-08-22 13:37
Podczas koncertu nie padało. :P
2011-08-28 02:28
Pogoda dopisala. Warto było zryzykować :)
2011-08-22 11:22
2011-08-23 10:38
Dla Ciebie to TVP1 i Moda na sukces.
2011-08-23 10:46
Pora zatem podjąć decyzję i przeprowadzić się w inne miejsce na mapie świata. gdzie lokalni społecznicy, organizatorzy, mecenasi sztuki bez problemu nakłaniają do występów "znańszych" artystów w "ładniejszych" lokalizacjach. Nie ma co się karać pozostając w miejscu, które nie zapewnia tobie realizacji własnych potrzeb.
2011-08-22 13:14
Tzw. "wielkie gwiazdy" nie zawsze okazują się być rzeczywiście wielkimi. Mazolewski to arogancki nadęty bufon. I nawet jego "kunszt", który dla mnie był zwykłym robieniem hałasu w lesie, nie zmieni faktu, że współpraca z tym człowiekiem nie należy do przyjemności.
2011-08-28 02:35
Mazol ( a właściwie Mazzol ) a W.M. to dwie różne osoby. Szkoda, że kot nie opisał pikantnych szczegółów ...
2011-08-28 03:11
Mazzoll a nie Mazzol - nie mogę się nie poprawić.
2011-08-22 14:39
fajnie, że na 100-lecie teatru leśnego skosili trawę ;)
2011-08-22 15:18
Dla ścisłości-Hatti Vatti zagrał fatalny didżejski ,,koncert ''- m.in.z ,,kokodżambo'' dla zawianych żuli brzeźnieńskich do tego stopnia fatalny że organizator mu przerwał.I to nie tylko moja opinia ale paki znajomych w liczbie 7 osób.Autor artykułu ( nie bardzo wiadomo który) albo nie był tam wtedy albo nie nadaje się do opisywania takich imprez.
2011-08-22 16:03
to bardzo dobry kolega pana HV i za każdym razem pisze mu takie laurki. nie ważne czy był na 'koncercie' czy nie. wszak jak ktoś jest gwiazdą to wiadomo, że poziom 3ma, a że żule tego nie rozumieją to cóż...
2011-08-22 15:39
Dawno nie byłem na tak ciekawym koncercie, a może lepiej powiedzieć występach jazzowych . . Ilość różnych kombinacji wykonawców, łącznie z duetem w składzie trzyosobowym, była ogromna. W zasadzie koncert stał na wysokim
Dawno nie byłem na tak ciekawym koncercie, a może lepiej powiedzieć występach jazzowych . . Ilość różnych kombinacji wykonawców, łącznie z duetem w składzie trzyosobowym, była ogromna. W zasadzie koncert stał na wysokim poziomie i mógł zachwycić, szczególnie kwartet żeński, który porwał widownię . . . Nie obeszło się jednak bez mielizn ale to były małe wyjątki. A finałowy utwór mnogością improwizacji zaaranżowany, chyba ad hoc mógł zadowolić najwybredniejszego fana Jazzu !! !! !! Niech żałują Ci którzy wcześniej wyszli :P
2011-08-22 15:59
Świetny był koncert DR MISIA I PLUM. Blindead odegrał swoją płytę trochę niemrawo. Zdecydowanie nie "najwięcej się działo" na białej scenie, bo tam była lipa i prawie bez ludzi i w większości puszczanie płyt. Autorów chyba znowu zabrakło na opisywanych imprezach.
2011-08-23 11:14
Mazol w piątek w kulki poleciał, momentami zapodając repertuar może i wyśmienity na wesele, ale trochę nie na miejscu na przecież w miarę alternatywnym Flądrze :P
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.