Opinie (67)

  • hmmmmm (8)

    a skąd twierdzenie, że "PKP nie może się raczej zbytnio pochwalić brakiem przestępczości"?
    Nie interesuje mnie obiegowa opinia że "w pociągach zawsze kradną", ani jednostkowe "bo mi kiedyś ukradli...".
    Jeśli

    a skąd twierdzenie, że "PKP nie może się raczej zbytnio pochwalić brakiem przestępczości"?
    Nie interesuje mnie obiegowa opinia że "w pociągach zawsze kradną", ani jednostkowe "bo mi kiedyś ukradli...".
    Jeśli Autor ma zmniejszone poczucie bezpieczeństwa w pociągu, to rozumiem, ale jak twierdzi, że w pociągach dochodzi do przestępstw to znacząco co innego...

    • 22 68

    • Obywatelu (5)

      Kiedy ostatnio podróżowałeś pociągiem TLK? Dodam - nocnym pociągiem TLK? A kiedy ostatnio miałeś w takim pociągu pod opieką 10 dzieci? Było bezpiecznie? Nie sądzę...ja bałabym się nocnym pociągiem jechać, a co dopiero

      Kiedy ostatnio podróżowałeś pociągiem TLK? Dodam - nocnym pociągiem TLK? A kiedy ostatnio miałeś w takim pociągu pod opieką 10 dzieci? Było bezpiecznie? Nie sądzę...ja bałabym się nocnym pociągiem jechać, a co dopiero puścić w taką podróż dzieci.
      To że jeździsz golfem trójka na wejherowskich numerach i żaden złodziej czy w dzień czy w nocy nie wpadnie , żeby ci go ukraść nie oznacza, że możesz sączyć swój jad.

      • 27 11

      • Droga Zofio, mamo (2)

        Od nieco ponad roku nie miałem okazji podróżować nocnymi pociągami w Polsce. A kiedy Ty ostatni raz odbyłaś taką podróż? Nie miałem nigdy pod opieką 10 dzieci, więc nie mogę powiedzieć jakie są niebezpieczeństwa z tym

        Od nieco ponad roku nie miałem okazji podróżować nocnymi pociągami w Polsce. A kiedy Ty ostatni raz odbyłaś taką podróż? Nie miałem nigdy pod opieką 10 dzieci, więc nie mogę powiedzieć jakie są niebezpieczeństwa z tym związane. A Ty byłaś w takiej sytuacji? Podziel się zatem swoimi spostrzeżeniami i o podróży, i o opiece nad taką gromadą!
        Ale przecież nie o tym był mój komentarz. Nie bronię ani autorowi tekstu, ani Tobie mieć swojego zdania i swojego poczucia bezpieczeństwa. Jedni boją się jeździć pociągami, bo coś może im tam grozić, inni boją się chodzić wieczorem po ulicy - bo też mają poczucie zagrożenia.
        Moje pytanie dotyczyło nie poczucia bezpieczeństwa, ale faktów - jaka jest przestępczość w pociągach? Ile było - powiedzmy w ostatnim roku - zabójstw, gwałtów, porwań, rozbojów, pobić, kradzieży czy innych zdarzeń kryminalnych. Obiegowe opinie o kolei od dziesiątek lat są takie same, ale jak jest w rzeczywistości? Nie znam takich danych.
        No i na koniec - jakie znaczenie ma w tym wszystkim mój stan majątkowy, posiadanie takiego czy innego samochodu czy też miejsce zamieszkania? Żebyś nie miała wątpliwości - nie mieszkam w Wejherowie ani w okolicach, ani nie jestem właścicielem Golfa trójki (ani żadnego innego samochodu tak na marginesie).
        A, i jeszcze jedno - jakie sączenie jadu? Czy jeśli się z Tobą nie zgadzam, to znaczy, że sączę jad?
        Swoim wpisem zniżyłaś się do poziomu pisowskiej mendy. Czy powinienem w związku z tym uważać Cię za taką?

        • 18 14

        • Skończ piep****ć !

          • 3 11

        • Następny czub który widzi wszędzie PiS,lecz się człowieku.Komentarz ok,ale końcówką pogrążyłeś się.

          • 1 0

      • (1)

        Ja jeżdżę regularnie - i to nocnymi pociągami TLK. I jakoś żyję. Dodam, że niektórzy pociągiem chyba od początku lat 90-tych nie jeździli - a potem piszą bzdury.

        • 9 2

        • No dobra - ale Ty jesteś maszynistą.

          • 11 0

    • (1)

      Tez mi judocy co sie boja byle menela w pkp

      • 9 6

      • matka judoki

        Artykuł polecam czytać ze zrozumieniem. Nie jechała banda bysiorów a dzieci.
        W wieku od 8 lat do niewielu więcej. A pijany i nie tylko menel w PKP i gdzie indziej bywa groźny.

        • 9 2

  • Sport to zdrowie (3)

    Jeździli na stojąco w WC i nikt nie płakał Dziś jak WIFI brak to gimbaza i rodzice nie wiedzą co ze sobą począć ze zgryzoty

    • 33 73

    • Puknij się w głowę!

      Kto tu idioto pisze o wifi?? O biletach grupowych na kuszetki gość pisze! I o mentalnym betonie w PKP!
      Jak gimbaza? Masz w ogóle dzieci? Wysyłasz je na wakacyjne obozy?Po wpisie wnioskuję, że nie, więc się nie wypowiadaj

      • 32 3

    • Pamiętam...

      Trzebiatowskim z Gdyni do Lublina, działo się.
      Teraz to nie te czasy.

      • 6 4

    • Kiedyś

      Ludzie kawałkiem ostrego kamienia rąbali drzewo, mieszkali w grotach, 80% czasu spędzali na znalezieniu i przygotowaniu pokarmu. Przy jednoczesnej uwadze by sami się nim nie stali. Wtedy też nikt nie płakał. Idąc Twoim tokiem rozumowania dziś nadal byśmy tak żyli...

      • 15 3

  • Prawda jest taka, że przez ogromne zaniedbania (3)

    Kilkadziesiąt wagonów typu "kuszetka" stoi w krzakach! Powód? Brak ważnej rewizji. Cisną się na usta ciężkie słowa. To samo z wagonami zwykłymi. Musimy je pożyczać od Kolei Czeskich, drugi rok z rzędu.
    Budżet PKP

    Kilkadziesiąt wagonów typu "kuszetka" stoi w krzakach! Powód? Brak ważnej rewizji. Cisną się na usta ciężkie słowa. To samo z wagonami zwykłymi. Musimy je pożyczać od Kolei Czeskich, drugi rok z rzędu.
    Budżet PKP zakładany w przetargach nijak ma się do rzeczywistości, chcą naprawiać wagony za pół darmo.

    Jak twierdzi PKP zapotrzebowanie na sypialne i kuszetki jest tylko w okresie wakacyjnym...
    Może to pasażerowie oczekują za dużo?

    PRLowski BETON

    • 106 1

    • Ostatnio jeździłem trochę pociągami po Skandynawii.

      Nocne pociągi zestawione są tam w 90% z kuszetek i sypialnych, wagony z siedzeniami to pojedyncze sztuki. Tak samo wyglądały polskie pociągi nocne jeszcze kilkanaście lat temu. Teraz zestawiane są niemal wyłącznie ze

      Nocne pociągi zestawione są tam w 90% z kuszetek i sypialnych, wagony z siedzeniami to pojedyncze sztuki. Tak samo wyglądały polskie pociągi nocne jeszcze kilkanaście lat temu. Teraz zestawiane są niemal wyłącznie ze zwykłych wagonów, a kuszetki czy sypialki to białe kruki. Polskie pociągi nocne straciły główną przewagę nad autokarami i samochodami, czyli możliwość nocnej podróży na leżąco. Ale tak to jest, jak kolejne rządy mają sprawy kolei w d***, a zarządy spółek są obsadzane przez kompletnych dyletantów.

      • 14 1

    • Jaki PRLowski?

      W PRL było pod dostatkiem wagonów sypialnych i kuszetek. Prawie wszędzie, przez cały rok.

      • 5 0

    • Liczba wagonów sypialnych i kuszetek maleje z roku na rok od kilkunastu lat.

      Cała kasa poszła w pendolino, które i tak nie jeżdżą szybciej od poprzednich ekspresów (max. 160km/h) za to były kilkakrotnie droższe. Sypialnych i kuszetek PKP nie zamawia od kilkunastu lat. Sprzedali kurę znoszącą

      Cała kasa poszła w pendolino, które i tak nie jeżdżą szybciej od poprzednich ekspresów (max. 160km/h) za to były kilkakrotnie droższe. Sypialnych i kuszetek PKP nie zamawia od kilkunastu lat. Sprzedali kurę znoszącą złote jaja (monopolistyczne PKP-Energetyka) pozbawiając się regularnych wpływów. PKP została finansowo wykończona celowo i metodycznie. Po to aby zrobić miejsce innym, zagranicznym, również państwowym (tyle, że czeskim lub niemieckim) firmom. Tak właśnie wykończono wcześniej cały polski przemysł.

      • 4 1

  • Pani rzecznik powinna iść na szkolenie z komunikacji z klientem (2)

    To nie czasy komuny tylko rok 2017.
    PKP oprócz pozorowanego bicia się w piersi, powinno w ramach przeprosin i dalszej współpracy ze sportowcami zaproponować coś symbolicznego, typu herbata dla całej grupy gratis

    To nie czasy komuny tylko rok 2017.
    PKP oprócz pozorowanego bicia się w piersi, powinno w ramach przeprosin i dalszej współpracy ze sportowcami zaproponować coś symbolicznego, typu herbata dla całej grupy gratis albo darmowe bilety dla opiekunów przy następnej podróży... I niesmak byłby mniejszy.... Ale jak widać PKP mentalnie zostało w latach osiemdziesiątych....

    • 104 3

    • Było użyć określenia Masakra

      • 8 0

    • Opiekun zaakceptował fakt, że dzieci nie jadą kuszetką. Jako, że często jeżdżę pociągami - to miejscu opiekuna cieszyłbym się, że wagon był bezprzedziałowy, bo siedzenia są po prostu wygodniejsze i jest więcej miejsca na

      Opiekun zaakceptował fakt, że dzieci nie jadą kuszetką. Jako, że często jeżdżę pociągami - to miejscu opiekuna cieszyłbym się, że wagon był bezprzedziałowy, bo siedzenia są po prostu wygodniejsze i jest więcej miejsca na nogi (nikt nie siedzi na przeciwko).
      Bezpieczeństwo? Chyba łatwiej obserwować dzieciaki, które nie siedzą w przedziałach. Nie mówiąc już o tym, że nie rozumiem, jakie niebezpieczeństwo wiąże się z tym, że inni pasażerowie przechodzą przez wagon bezprzedziałowy - do przedziału też można bez problemu wejść.
      Chyba jedyny problem to oświetlenie, które mogło być wyłączone wcześniej. Ale uwaga - wagon nie był całkowicie wykupiony, czyż nie? Więc rozumiem kolejarzy - przez wagon przechodzą inni, ponadto może nie każdy chciał siedzie po ciemku?
      Ogólnie dla mnie zbędny artykuł, a PKP nie ma za co przepraszać. Kupiono bilety klasy 2? Tak. Był wagon klasy 2? Tak. Miejsca wykupione były dostępne? Tak.

      • 3 16

  • I dlatego (2)

    Auto lub samolot nigdy PKP!!!

    • 37 18

    • O przepraszam (dałem minusa) zwracam honor.
      Nie doczytałem podpisu.

      • 7 0

    • w aucie to się na pewno wyśpisz

      • 1 1

  • nigdy PKP, oby szybko padli, tak jak LOT, Poczta Polska i inne komunistyczne ..................................

    • 28 22

  • od takich wycieczek są samoloty... mamy 2017 rok... (3)

    • 10 63

    • (1)

      Samolot do Zakopanego? Serio? :D

      • 45 1

      • Z Kosakowa....

        z przesiadką w Radomiu.

        • 10 0

    • A masz lotnisko w Zakopanem?

      Jest aeroklub w Nowym Targu, gdzie Boeing czy Airbus nie wylądują abo Poprad Tatry, gdzie lotnisko jest, ale nic tam nie lata.
      No i co mądralo? Blysłeś jak uj...

      • 28 0

  • TLK-zdecydujcie się: miejscówki albo wagony bez rezewracji (6)

    Sam tak ostatnio męczyłem się w pociągu TLK :sprzedano mi bilet BEZ miejscówki (już nie były dostępne).

    W czasie podróży musiałem się przesiadać 6 RAZY i godzinę stać na korytarzu- co chwilę ktoś przychodził z wykupionym prawem do miejsca.

    Powinna być prosta zasady: nie ma miejsc, to nie sprzedajemy biletów!

    • 52 11

    • (5)

      Nikt nie kazał kupować panu biletu. Po uzyskaniu informacji, że nie ma już miejscówek, mógł pan zrezygnować z zakupu.

      • 26 4

      • (4)

        Kupując bilet on-line nie ma czytelnej informacji, że brak miejscówek.
        Po prostu aplikacja nie przydziela miejscówki i przedaje 'zwykły' bilet.
        A jako pasażer nie muszę wiedzieć, że akurat ten pociąg,bilet jest objęty całkowitą rezerwacją.

        • 5 17

        • (3)

          Kupując bilet on-line przez stronę http://www.intercity.pl jest informacja o braku gwarancji miejsca siedzącego - i to zanim kupi się bilet. Więc naprawdę trudno mówić o braku informacji.
          Jeżeli pociąg nie jest objęty rezerwacją miejsc - to też jest o tym jasna informacja.

          • 11 3

          • (2)

            Dokładnie tak. Jest wyraźna informacja, że rezerwacja bez miejsca siedzącego. Dopiero po potwierdzeniu tego komunikatu można kupić miejsce bez rezerwacji.

            • 4 1

            • Ok, ale po co takie bilety sprzedają? (1)

              Na samolot nie sprzedają takich bez miejscówki, na polski bus też nie....

              • 3 4

              • Żeby można było dojechać do celu - jeśli trzeba. Bywa, że trzeba gdzieś dotrzeć nie patrząc na wygodę.

                • 5 0

  • (1)

    Tak swoją drogą - bilet na 30 kuszetek jest droższy od wynajęcia autokaru? Znacie jakieś faktyczne ceny?

    • 25 7

    • wychowawca

      Oczywiście że autokar jest droższy. Przewoźnik liczy sobie za kilometr. Biorąc pod uwagę ze grupa jest zmuszona zamówić autokar(na busa sie nie łapie).
      Poza tym oprócz kilometrów w tą i z powrotem trzeba albo

      Oczywiście że autokar jest droższy. Przewoźnik liczy sobie za kilometr. Biorąc pod uwagę ze grupa jest zmuszona zamówić autokar(na busa sie nie łapie).
      Poza tym oprócz kilometrów w tą i z powrotem trzeba albo doliczyć powrót autokaru do trójmiasta i przyjazd w dzień wyjazdu po grupę lub(bardziej sensowne i tańsze ale również bardzo kosztowne) zapłacić przewoźnikowi za dzienny pobyt kierowcy plus nocleg i wyżywienie na miejscu. Rachunek jest prosty i bez sporny. Żeby było taniej trzeba pkp

      • 15 0

  • Podobnie jak nasi poprzednicy, dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić naszym pasażerom ... (1)

    niezapomnianą rozrywkę.

    • 48 1

    • jak się przez 25 lat coś niszczyło

      .. to się zniszczyło

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.