Opinie (22) 1 zablokowana

  • Prawdziwy szlak ma dopiero powstać (12)

    Prawdziwy Szlak Hymnu Nardowego ma dopiero powstać prowadzić ma aż od Westerplatte głównie istniejącymi i przewidzianymi do budowy drogami rowerowymi i lokalnymi szosami. Może wtedy będzie on dla wszystkich rowerzystów a nie tylko górskich pozdrawiam

    • 17 12

    • po co te minusy? (11)

      Dlaczego środowisko osób interesujących się jazdą rowerem w celu zaspokojenia codziennych potrzeb mobilności, turystyką rowerową i rekreacją rowerową jest tak skłócone?

      A może zaglądają tu hejterzy

      Dlaczego środowisko osób interesujących się jazdą rowerem w celu zaspokojenia codziennych potrzeb mobilności, turystyką rowerową i rekreacją rowerową jest tak skłócone?

      A może zaglądają tu hejterzy antyrowerowi mający poglądy typu: rowerem OK, po lesie, ale nie w normalnym środowisku miejskim, bo:
      - rower zagraża bezpieczeństwu
      - rower tamuje ruch
      - rowerzyści jeżdżą po jezdni nawet jak obok jest zbudowana/ wymalowana na chodniku droga dla rowerów lub ciąg pieszo rowerowy i blokują ruch
      - rowerzyści nie znają przepisów ruchu drogowego i ich nie przestrzegają
      - rowerzyści powinni przeprowadzać rower przez jezdnię nawet jak dla pieszych jest zielone światło
      - rowerzyści to generalnie zakała ruchu drogowego
      Taką listę obelg i połajanek można przedłużać - ale po co?

      Szlaki rowerowe klasy EuroVelo powinny dawać szansę bezpiecznej i komfortowej jazdy z dziećmi w przyczepkach i ludzi w każdym wieku, a nie tylko amatorom adrenaliny: sprawnym, akceptującym ryzyko młodym mężczyznom.

      • 15 2

      • A może minusy (10)

        biorą się stąd, że WOJT ślepo wierzy w to, co będzie zamiast krytycznym okiem spojrzeć na to, co powstało? Przykłady w Gdańsku były tu wielokrotnie opisywane, choćby problem z drogą tech. nad Kanałem Raduni.

        rozwiń...

        biorą się stąd, że WOJT ślepo wierzy w to, co będzie zamiast krytycznym okiem spojrzeć na to, co powstało? Przykłady w Gdańsku były tu wielokrotnie opisywane, choćby problem z drogą tech. nad Kanałem Raduni.

        Zdaj sobie człowieku sprawę, że czasy propagandy sukcesu, marketingu i sterowanego konfliktu się właśnie kończą, bo społeczeństwo ma dość wychwalania projektów, zamiast gotowych inwestycji, propagandy wmawiającej ile zostało zrobione i jeżdżenia rowerem czy samochodem po dziurawych jak sito ulicach. Budowa np Nowej Łostowickiej jest w planach od 25 lat i gdzie ona jest, a jak w Łostowicach jest zakorkowane i niebezpiecznie nie trzeba pisać.

        Kolejny przykład to abstrakcyjne Euro Velo. Słyszymy o tym cudzie od lat i g... z tego wyszło, tak jak ze szlaku wzdłuż Wisły. Fakty są inne:

        Państwo nie wydaje pieniędzy z podatków na najpotrzebniejsze inwestycje, gdzie zagrożone jest bezpieczeństwo ludzi, a ile lat można budować za cudze?

        • 4 9

        • (4)

          Nowa Łostowicka istnieje jak byś nie wiedział. W powstanie Green Velo też nie wierzyłem a powstało

          • 7 6

          • Chyba w twojej glowie

            Rusz sie rowerem i zobacz jakie korki sa w Lostowicach.

            • 2 8

          • znow nie masz racji (2)

            Nadal powstaje.

            • 3 3

            • (1)

              I eurovelo to coś innego niż greenvelo :) Ogólnie dyskusja na poziomie starego żartu o rozdawaniu zegarków w Moskwie

              • 4 1

              • Greenvelo

                Dopiero powstaje, a nie powstało. Wystarczy wyszukiwarka by to ogarnąć. W Łostowicach chodziło mi oczywiście o Świętokrzyską, ale o Łostowickiej że korki i inwestycja bez sensu to cała prawda.

                Co niektórzy naprawdę powinni wyjechać z Gdańska, wyjść z budyniu, zobaczyć że w wielu miejscach buduje się mądrzej i taniej.

                • 1 5

        • (3)

          Tak krytykować i obrażać to zwolennicy PiS-u tylko potrafią. a co do Nowej Łostowickiej to powstała ona w śladzie istniejącej kiedyś wąskiej ulicy przy cmentarzu w kierunku Moreny. Miasto jak już to ma plany na budowę

          Tak krytykować i obrażać to zwolennicy PiS-u tylko potrafią. a co do Nowej Łostowickiej to powstała ona w śladzie istniejącej kiedyś wąskiej ulicy przy cmentarzu w kierunku Moreny. Miasto jak już to ma plany na budowę Nowej Świętokrzyskiej a nie Łostowickiej. Może zacznij się interesować lepiej miejskimi inwestycjami zanim zaczniesz wypisywać te swoje durne dyrdymały. Jarosław już na ciebie czeka

          • 8 3

          • Jak brak argumentow (1)

            To u ciebie tylko polityczna agresja.Ale maly jestes chlopcze

            • 2 6

            • A ty się zachowujesz jak pisowski pomiot. Te twoje durne wpisy są poniżej wszelkiej krytki. Zamiast wypisywać te bzdury i zachowywać się jak pisowiec lepiej wsiądź na rower i zobacz jak zmieniło się i rozwinęło miasto ale ty wolisz obrażać innych niż ruszyć się z domu

              • 6 2

          • Nie powstal wiadukt nad AK dlatego lepiej przemilczec ta inwestycje i kase wywalona w bloto.

            • 3 3

        • dlaczego jak ktoś myśli pozytywnie, to zarzucasz mu że ślepo wierzy?

          Można oczekiwać realizacji sensownych planów, można równocześnie krytycznym okiem patrzyć na to, co zrobiono dotychczas.

          Mam wrażenie, MS, że masz problem i brakuje ci cierpliwości.
          Chyba rzadko jeździsz rowerem.

          Może trafiłeś na niewłaściwy portal?

          • 4 0

  • Kolbudy jak zwykle w ogonie. (2)

    Niby taka bogata gmina a nic nie może...

    • 18 1

    • gmina Kolbudy chlubi się wybudowaniem drogi dla rowerów wzdłuż jezdni od granicy Gdańska (1)

      do mostku na Raduni.
      Ta droga jest faktycznie ciągiem pieszo-rowerowym przerzucającym ruch rowerzystów z jednej strony jezdni na drugi, budowanym z myślą raczej by wyrzucić rowerzystów z jezdni (skądinąd o dużym

      do mostku na Raduni.
      Ta droga jest faktycznie ciągiem pieszo-rowerowym przerzucającym ruch rowerzystów z jednej strony jezdni na drugi, budowanym z myślą raczej by wyrzucić rowerzystów z jezdni (skądinąd o dużym natężeniu ruchu drogowego w godzinach rannego i popołudniowego szczytu) niż by stworzyć dobre warunki jazdy rowerem i skłonić większą liczbę mieszkańców do rezygnacji z samochodu na krótkie odległości.

      • 13 0

      • Ten pseudo cpr to nawet ciągłości nie ma

        W Kowalach brak normalnego przejazdu nad obowodnicą za raz za nią się urywa a w Bąkowie jest zwykłym chodnikiem ze znakiem droga dla pieszych jak widać wójt Kolbud pojęcia o budowie tras rowerowych nie ma

        • 16 2

  • O artykule (1)

    Gdy czytam kolego Krzysztofie opis, że szlak zaczyna się na rogatkach Gdańska, na granicy Lasów Otomińskich to mnie krew zalewa. Szkoda pracy na takie banały, nikt tam nie trafi.

    Idźmy dalej. Piszesz:
    rozwiń...

    Gdy czytam kolego Krzysztofie opis, że szlak zaczyna się na rogatkach Gdańska, na granicy Lasów Otomińskich to mnie krew zalewa. Szkoda pracy na takie banały, nikt tam nie trafi.

    Idźmy dalej. Piszesz:

    "Z tego miejsca droga wspina się ku krawędzi doliny i wylatuje na zabytkową drogę o brukowej nawierzchni, która prócz wspaniałego masażu ciała funduje nam ładne widoki, w zależności od pory roku.Jadąc tędy latem mamy wrażenie, jakbyśmy pokonywali zielony tunel, wszak porastające drogę ogromne drzewa formują go swymi bujnymi koronami. Tu też zanika zupełnie oznakowanie szlaku i zupełnie nie wiadomo, dokąd jechać. Kolejne oznakowanie pojawia się dopiero na rogatkach miejscowości, przy zjeździe do Doliny Rzeki Reknicy."

    Piszesz dokładnie tak chaotycznie, jak marudzisz o oznakowaniu tego szlaku. Kto się domyśli, że na brukowanej drodze trzeba skręcić w lewo, skoro dalej nie podałeś żadnej nazwy miejscowości? Przecież taki sam bruk odchodzi w prawo.

    Zastanów się trochę następnym razem zanim wsiądziesz na rower co chcesz zrobić i w jakim celu.

    • 18 18

    • Od tego masz mapę i ślad GPS

      Słowny opis szlaku przydaje się, ale nikt z nim nie będzie pokonywał trasy, to już nie czasy gdy siadamy na rower i pod ręką mamy przewodnik z pełną recenzją: tu skręć w prawo, a po 300 metrach w lewo.

      Autor

      Słowny opis szlaku przydaje się, ale nikt z nim nie będzie pokonywał trasy, to już nie czasy gdy siadamy na rower i pod ręką mamy przewodnik z pełną recenzją: tu skręć w prawo, a po 300 metrach w lewo.

      Autor artykułu w swej recenzji dodał bardzo istotny element jakim jest ślad GPS. Ślad wgrany w podkład mapy cyfrowej można przeglądać w bardzo dużej dokładności, śledząc każdy jej szczegół. Osoby niedysponujące turystycznymi urządzeniami nawigującymi bądź smartfonami z możliwością wgrania sobie trasy, zawsze na podstawie śladu mogą przerysować sobie trasę na mapę fizyczną i pokonać szlak z mapnikiem.

      Dla mnie możliwość ściągnięcia śladu danej trasy, to ogromna pomoc, szczególnie w rodzinnych wycieczkach z dziećmi. Szlaki i inne trasy pokonywane przez kolegę Krzysztofa są bardzo starannie opracowane, oparte o ciekawe zdjęcia i to co dla mnie najistotniejsze ślady gpx, które mogę pobrać.

      ps. Kolego Znajomy, gdzie mogę znaleźć twoje opracowania?

      • 10 13

  • do Sz.P. Znajomego

    ...skoro tak Cię to zeźliło i tak dobrze znasz te trasę to mogłeś chłopie tę nazwę dopisać w komentarzu a nie marudzić. Chyba prościej...no nie? A pożyteczniej na pewno. Miłego weekendu!

    • 19 14

  • szlaki (2)

    Jeśli w Trójmieście nie mamy się czego wstydzić to już w ościennych gminach oznakowanie i stan szlaków to prawdziwa tragedia. To nie tylko szlaki konne ale i piesze prowadzone razem z rowerowymi, ( zerwana kładka na

    Jeśli w Trójmieście nie mamy się czego wstydzić to już w ościennych gminach oznakowanie i stan szlaków to prawdziwa tragedia. To nie tylko szlaki konne ale i piesze prowadzone razem z rowerowymi, ( zerwana kładka na Reknicy) czyni właściwie ten szlak bezsensownym, bo już widzę rodzinę z dziećmi przeprawiającą się po desce nad potokiem. Szkoda , że nikt o tym nie myśli a potem narzekania , że wszyscy w galeria handlowych.

    • 2 0

    • Juz nawt deski nie ma wiec albo nawrotka albo brodzenie w mule

      • 0 0

    • Mostek nad Reknicą już jest nowy. Chodź urokliwa trasa prowadząca do niego wzdłuż Reknicy w coraz gorszym stanie. Wyrwy w drodze, koleiny po sprzęcie rolniczym oraz leśnym, karczującym co się da w nadleśnictwie Kolbudy. A po kłodzie zamiast mostu szło przejść z dziećmi. Trochę trzeba było się nagłowić ale fajna atrakcja była z nutką adrenaliny :) .

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.