2017-02-15 18:06
2017-02-15 18:49
Bardzo ciekawy artykuł pozytywna historia. Zycze duzo zdrowia
2017-02-15 19:02
Dobrze jest, że w niektórych ludziach tkwi wrażliwość i umiejętność przekazywania swojego widzenia świata tak, że pomaga zobaczyć szerzej i ciekawiej świat innym. W ten sposób sympatycznie odebrałam ten wywiad o
Dobrze jest, że w niektórych ludziach tkwi wrażliwość i umiejętność przekazywania swojego widzenia świata tak, że pomaga zobaczyć szerzej i ciekawiej świat innym. W ten sposób sympatycznie odebrałam ten wywiad o kolorach i o pejzażu Kaszub. Wyobrażam sobie, że białe obrazy mogą byc piękne.
Jestem także miłośniczką Wspomnień matki pana Łajminga, która prostymi słowami potrafiła pięknie opowiadać o dzieciństwie i młodości na Kaszubach, to jedna z moich ulubionych książek.
2017-02-15 19:20
A wspomnienia i opowiadania Anny Łajming to prawdziwe"perełki",zajmują honorowe miejsce w domowej bibliotece.
2017-02-15 19:24
i przekazuję pozdrowienia od Zygfryda Korpalskiego.
2017-02-15 19:47
to sztuka wyjść poza banał
2017-02-15 20:30
Piękne słowa Panie profesorze...dziękuje za wszystko...serdecznie pozdrawiam.
2017-02-15 20:39
Gratulować takiego ojca! A p.Łajmingowi talentu.
2017-02-15 21:43
Włodzimierz Łajming. Pierwsze skojarzenie - Żak - teatrzyki studenckie CO TO i TO TU.
2017-02-15 21:47
Cieszę się, że mogłem u Mistrza studiować. Pozdrawiam serdecznie :) Jacek 5
2017-02-16 00:19
Czy rzeczywiście od dwóch lat dopiero artysta ma problemy ze wzrokiem i żona pomaga mu dobierać kolory ? na ASP chodziły plotki od kilku dobrych lat o tym.
Szkoda, że artysta nie opowiedział o swojej postawie wobec Polski Ludowej.
2017-02-18 11:04
Dziadek zaczął tracić wzrok wcześniej. Po prostu kilka lat temu nagle nastąpiło pogorszenie. Dziadek ma tzw. mokre AMD.
Co do drugiej sprawy... Dziadek był w partii. Każdy rektor, profesor i inni mający jakieś
Dziadek zaczął tracić wzrok wcześniej. Po prostu kilka lat temu nagle nastąpiło pogorszenie. Dziadek ma tzw. mokre AMD.
Co do drugiej sprawy... Dziadek był w partii. Każdy rektor, profesor i inni mający jakieś wyższe stanowiska musieli być w partii. Ale trudno sobie wyobrazić kogoś, kto był bardziej przeciwko systemowi. Ojciec dziadka, Mikołaj Łajming, był białogwardzistą, carskim kadetem który zbiegł z Rosji do Polski po objęciu przez bolszewików władzy w Rosji. Część jego rodziny zamordowali komuniści, w tym jego brata bliźniaka. Sam Mikołaj również musiał ukrywać swoje obywatelstwo przed władzą. Nie wspominając już o przyjacielu Mikołaja, Stanisławie Horno-Popławskim, profesorze i dziekanie gdańskiej wyższej szkoły sztuk plastycznych. Z powodu ojca dziadek opór przeciw komunizmowi miał po prostu we krwi. Warto wspomnieć chociaż, że w czasach studenckich brał udział w przeróżnych manifestacjach, na przykład w pewnym milczącym marszu, którego uczestnicy założyli ubrania tył na przód i chodzili tyłem. Tylko takie formy manifestacji były wtedy dozwolone.
Już jako rektor do spraw studenckich, aby zapobiec aresztowaniom studentów z powodu różnych antypartyjnych wybryków, wielokrotnie starał się załagodzić ogniste temperamenty studentów na przeróżnych zebraniach, jednocześnie dając do zrozumienia, że jest po ich stronie. Specjalnie dla nich otworzył jedną z sal akademii i pozwolił im pisać co chcieli na ścianach, zupełnie anonimowo, byleby te hasła nie pojawiały się na murach miasta. Milicja czy kontrole do tej sali nie miały dostępu - praktycznie oficjalnie nie istniała.
Prywatnie zaś śmiał się wraz ze studentami z ich żartów o partii i z absurdów czasów, wykorzystywał też swoją pozycję aby pomagać opozycjonistom i cierpliwie czekał na nadejście końca komunizmu.
Mam nadzieję, że wyczerpałem temat.
2018-01-22 00:00
Nieładnie, bardzo nieładnie
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.