• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mniej chętnych do pracy w urzędach

Agnieszka Śladkowska
7 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
W wielu ofertach pracy w urzędzie znajdziemy informację o zagrożeniu korupcją i stresie związanym z obsługą klienta zewnętrznego. W wielu ofertach pracy w urzędzie znajdziemy informację o zagrożeniu korupcją i stresie związanym z obsługą klienta zewnętrznego.

Kiedy kilka lat temu informowaliśmy o pracy w urzędach, wiele osób zaskoczyły dwie informacje. Pierwsza - jak duże jest zainteresowanie ofertami w budżetówce, druga - jak niskie wynagrodzenia otrzymują nowo zatrudnione osoby. Przez pięć lat obie te rzeczy się zmieniły, wynagrodzenia wzrosły, liczba chętnych drastycznie spadła.


Czy chciał(a)byś pracować w urzędzie?


Liczba chętnych: 8 zamiast 300

Jeszcze kilka lat temu informowaliśmy, że praca w administracji cieszy się dużym zainteresowaniem. Dziś przy rekrutacji nie ma już mowy o wybieraniu i przebieraniu spośród kilkuset kandydatów. Nawet przy stanowiskach, które nie wymagają specjalistycznego doświadczenia liczba chętnych do pracy jest niewielka. W urzędach, z którymi rozmawialiśmy, średnio na jedno stanowisko zgłasza się do 15 kandydatów. Jednocześnie to dużo mniej niż w większości prywatnych firm.

- Liczba kandydatów na jedno miejsce jest zróżnicowana ze względu na lokalizację terenowej jednostki organizacyjnej, stanowisko i rodzaj, np. czy zatrudnienie odbywa się na czas określony czy na zastępstwo. Średnia to ok. ośmiu kandydatów na stanowisko - przyznaje Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Mimo mniejszej liczby chętnych urzędy nie zmieniły sposobu prezentowania ofert. Nowe stanowiska są najczęściej ogłaszane w dwóch miejscach. Po pierwsze na stronie urzędu, po drugie na stronie z ofertami w służbie cywilnej dsc.kprm.gov.pl, niektóre przesyłają też swoje oferty do Powiatowego Urzędu Pracy.

Jeśli już jesteśmy przy samych ogłoszeniach ich wygląd również pozostał niezmieniony, a forma i słownictwo mocno odbiega od obecnie prezentowanych w pozostałych ofertach prywatnych pracodawców. W opisach stanowiska znajdziemy takie informacje jak: większość czynności jest wykonywana w pozycji siedzącej, podstawowe wyposażenie na stanowisku to: komputer, telefon, faks, drukarka, skaner, kserokopiarka.

Przy wielu ogłoszeniach znajdziemy dwie informacje dotyczące warunków pracy. Pierwszy to zagrożenie korupcją lub podejrzeniem o korupcję. Drugi to stres związany z obsługą klientów lub przeprowadzaniem kontroli.

Jest jeszcze jeden element, który wyróżnia oferty pracy w urzędach. Podkreślanie otwartości i równego traktowania osób niepełnosprawnych. Trójmiejskie urzędy są wyposażone w windy, które umożliwiają pracę osobom z różnymi problemami zdrowotnymi.

Wzrost zarobków

W 2010 r. urzędnik na początku swojej drogi zawodowej zarabiał od 1,5 tys. zł brutto. W 2016 r. wynagrodzenia zaczynały się od 2,5 tys. zł brutto i przez lata odbiły się od płacy minimalnej.

W Urzędzie Wojewódzkim przy rekrutacjach w ubiegłym roku na stanowisko inspektora ds. kontroli i realizacji programów rządowych proponowano wynagrodzenie na poziomie 3,3 tys. zł brutto, dla inspektora w Oddziale Administracji Architektoniczno - Budowlanej Wydziału Infrastruktury 3 tys. zł brutto, jedno z najniższych wynagrodzeń przypada aplikującym na stanowisko operatora numeru 112 i wynosi 2,4 tys. zł brutto.

Średnie wynagrodzenie brutto wszystkich pracowników zatrudnionych w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego w 2016 r. wynosiło 4200 zł brutto. Średnie wynagrodzenie zasadnicze w Urzędzie Miasta Gdynia na stanowisku podinspektora wynosi obecnie niecałe 2,9 tys. zł, a inspektora 3,3 tys. zł. Referent w Urzędzie Skarbowym zarabia 2,8 tys. zł. W Powiatowym Urzędzie Pracy w Gdańsku wynagrodzenie zasadnicze dla nowo zatrudnionego pracownika w 2016 r. wynosiło 2,5 tys. zł brutto. Natomiast średnie wynagrodzenie to 4 tys. zł brutto. Zatrudniony w 2016 r. referendarz w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów dostał niecałe 3 tys. zł. Do tych stawek powinniśmy dodać jeszcze wysługę lat.

Wieloetapowa rekrutacja do urzędów

Każda rekrutacja na wolne stanowiska w służbie cywilnej odbywa się zgodnie z ustawą z 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej (Dz. U z 2016 r. poz. 1345 ze zm.). Dlatego w wielu urzędach sam proces wygląda bardzo podobnie. Bez spełnienia wymogów formalnych nie ma mowy o dalszym udziale w rekrutacji.

- Wszyscy kandydaci, którzy pozytywnie przejdą pierwszy etap zostają zakwalifikowani do kolejnego, który najczęściej jest rozmową kwalifikacyjną z bezpośrednim przełożonym oraz kierownikiem danego pionu. Weryfikowane są umiejętności praktyczne kandydatów, ich doświadczenie zawodowe, wymagane wykształcenie, a także znajomość przepisów prawnych oraz lokalnego rynku pracy. Niekiedy ten etap przyjmuje formę testu psychometrycznego bądź osobowości i kompetencji zawodowych, a dopiero potem rozmowy. W niektórych przypadkach sprawdzana jest znajomość wymaganych języków obcych - opisuje Lidia Metel z Powiatowego Urzędu Pracy. - Ostatni etap to rozmowa z dyrekcją urzędu, podczas której weryfikowana jest znajomość aktualnych trendów na rynku pracy, nowoczesnych narzędzi z zakresu doradztwa zawodowego i rekrutacji, specyfiki trójmiejskiego rynku pracy, w tym kontaktów z lokalnymi pracodawcami - dodaje.
Całość rekrutacji kończy się punktowym podsumowaniem kandydatur, a osoba z największą liczbą punktów dostaje propozycję pracy i jest prezentowana w ogólnodostępnych wynikach rekrutacji. Jeśli żaden z kandydatów nie zdobył wystarczającej liczby punktów, nabór pozostaje nierozstrzygnięty, a rekrutacja ponawiana.

Opinie (190) 5 zablokowanych

  • Jako ciekawostkę podaję fakt, że w powiecie piskim mamy ok. 27% bezrobocie... (9)

    • 66 9

    • masakra

      • 12 2

    • I ktoś wezmie nawet taką robotę za 1500 z pocałowaniem .....

      • 4 4

    • W Urzędach pracują sami frustraci. Poza tym panuje tam brak poszanowania drugiej osoby, rozpusta niszczy małżeństwa. Skala egoizmu partnera poraża.

      • 10 8

    • To nie wszyscy z Piszu wyjechali?

      • 5 0

    • (3)

      A co znajduje się w powiecie piskim?

      • 4 0

      • Nic

        • 7 0

      • piękne lasy i zamek krzyżacki chyba (1)

        no i rzeka

        • 4 1

        • i jeziora dookoła

          • 1 0

    • U mnie w Zurychu nie ma bezrobocia.

      • 1 0

  • trudno się dziwić że kandydatów mniej, bo (21)

    czytasz ogłoszenie a tam cała litania przepisów, które musisz znać bo jest test wiedzy,
    więc osoba poszukująca pracy, nie zawsze zna (a raczej nigdy) i nie jest w stanie się "ze zrozumieniem" zapoznać w tak krótkim czasie,
    patrząc na to z dystansu, to trochę śmieszne i niestety korupcjogenne, bo przecież na każde takie stanowisko wystarczy przeszkolenie "po" zatrudnieniu, a pytania, a raczej odpowiedzi testowe zawsze można "podać" na tacy osobie, która "ma" się tam dostać,

    poza tym, już na rozmowach rekrutacyjnych widać jaka panuje tam "atmosfera", no niestety odbiega od tego co proponują prywatne, szanujące się firmy,

    a wynagrodzenia??? te przytoczone w artykule to chyba ze wszystkimi możliwymi dodatkami,

    wiem co mówię, bo w zeszłym roku brałam udział w rekrutacji do różnych urzędów samorządowych i wojewódzkich

    • 240 10

    • Większość urzędników powinna być outsourcowana przez firmy zewnętrzne. (10)

      Zarobki i wydajność by wzrosły.

      • 18 18

      • (3)

        Większość urzędników powinna być zwolniona.

        • 41 13

        • Tak (1)

          Zgadzam się. Może wtedy ludzie zrozumieliby, że to ciężka praca. Brak urzędników=brak wpłaty w terminie=brak weryfikacji i odrzucanie wniosków z marszu=więcej pieniędzy na 500+=termin wypłaty 500+ opóźniony o 6-8 miesięcy. Istne Eldorado dla państwa z dziurawym prawem i zarządzane przez niekompetencji osoby z wiejskiej.

          • 6 7

          • Brak urzędników to...
            Brak wypłaty w terminie? A dla kogo? Chyba dla samych urzędników, bo moja wypłata pochodzi z prywatnych pieniędzy.
            Opóźnione 500+...? Gdyby nie moje podatki od zysku wypracowanego w sektorze prywatnym, to żadnego 500+ by nie było!!! Nie mielibyście z czego rozdawać. Ja wolałbym płacić mniej podatków i nie brać 500+, bo wypłata 500 zł kosztuje nas jakieś 700... niezły biznes - tylko dla kogo?
            Żeby nie było - doceniam pracę urzędników, ale tych którzy naprawdę pracują. Tymczasem tam są takie patologie gdzie na 1 osobę pracującą przy okienku, przypadają 2 kolejne pierdzące w stołki w pokoju piętro wyżej, ale mające odpowiednie układy....

            • 6 3

        • 100 % racja

          Zwłaszcza jadowite babska z Urzędu Stanu Cywilnego w Gdańsku

          • 1 0

      • zus (5)

        zabierzcie się w końcu za ZUS ścigają ludzi którzy próbowali sami zarobić na składki słabymi działalnościami gosp. co nie jest proste , a wypłacają renty małolatą narkomaną którzy cierpią na schizofrenie przez branie i dorabiają do renty 2000 , żenada

        • 18 5

        • Dokładnie

          • 3 2

        • A nie powinno być: (3)

          małolatą narkomanką

          • 1 1

          • A nie powinno być: (2)

            "wypłacają renty małolatom, narkomanom"? (komu? czemu?)

            • 2 1

            • No wypłacają renty małolatom tym którzy rodzice zginęli to pewnie to

              • 0 1

            • ofiary reformy edukacji, roczniki 80 i wzwyż

              • 2 0

    • (1)

      Z reguły oferty pracy w urzędach pisane są pod konkretne osoby, więc możesz się dwoić i troić, a i tak masz marne (jeśli nie żadne) szanse na dostanie stanowiska. I to jest według mnie główny powód mniejszej ilości aplikantów - świadomość realiów.

      • 54 7

      • dokładnie, ktoś kto raz brał udział w takiej rekrutacji więcej podania nie złoży

        • 28 1

    • brak chętnych do prcy wynika z lenistwa i zachłanności (3)

      na teście raczej nie ma pytań zamkniętych, z odpowiedziami do wyboru, trzeba z głowy wpisać. jak ktoś jest zainteresowany to wkuwa ustawy wcześniej, i czeka na ogłoszenie, zamiast uczyć się na tydzień przed końcem terminu na składanie cv. zarabiam w urzędzie nieco więcej niż w biedronce, ale mniej niż średnia tu podana. z własnego doświadczenia mogę powiedzieć że problemem są oczekiwania ludzi, nie mają przygotowania a chcieliby na początek 2,5-3 tysiące, ale netto.

      • 10 41

      • ale Ty k...a jesteś głupi... Ustawy na pamięć? P...ało Cię Chłopie?

        • 27 11

      • Ile razy byłeś na testach wiedzy w urzędach? Ja byłem wiele razy. Zawsze były testy zamknięte.

        • 10 1

      • 3 tys netto to dla Ciebie dużo? Stary, obudź się.

        W korporacji bywa, że studenci więcej zarabiają.

        • 16 9

    • Ale de bil. Jak chcesz pracować w szpitalu, to najpierw jest ogłoszenie o pracę, a potem się uczysz medycyny, czy odwrotnie?! Więc jakim cudem chcesz zacząć pracę w urzędzie bez znajomości przepisów, czyli materii którą będziesz wykorzystywał na co dzień?!

      • 9 26

    • (1)

      Wynagrodzenie zasadnicze to raczej bez dodatków

      • 11 2

      • To wiadomo

        • 0 1

    • Ilka

      Zgadzam się . Brałam udział w takim konkursie. Niestety od samego początku osoba była już wybrana przez dyrektora. Mimo, że otrzymała mniejszą ilość punktów na teście 70 to i tak przeszła do kolejnego etapu, mimo, że wymagane było 75 % . Pomimo, dużej wiedzy, szybko przyswoiłam wiedzę, kupa ustaw w krótkim czasie tylko dwa błędy na teście wiedzy, doświadczenie w podobnej pracy. Koszmarna rozmowa z kadrową ..........a nie nie z dyrekcja, dziwne pytania zadawane przez dyrektora, nie związane z wiedzą.......i wiadomość, że została wybrana inna osoba.....

      • 1 0

  • Urzedasy się cieszą-nie przyjdą nowi z poza ukladu,nie bedzie zmian i wszystko zostanie po staremu (10)

    Kawka, ciasteczko,fejsik...Godzinki zlecą i do domku.Pięć dni w tygodniu a 10-tego hajsyk na konto.Czasem trzeba jakiegoś interesanta obsłużyć ale co zrobic...Jak za wielu sie znajdzie to zawsze sie moze komputer zawiesić albo do toalety trzeba..A wracajac na ploteczki na chwilkę można wpasc.
    Jak dobrze ze nowi nie przychodza-caly ten POukladany swiat moglby szlag trafic..

    • 138 100

    • debil

      • 21 26

    • imbecyl conajmniej

      • 16 21

    • Ww

      Ale palant z ciebie buraki się tam nie dostają ha ha

      • 9 10

    • głupek ale ciekawe skąd to wszystko wiesz," pracowało" się na urzędach co??

      • 10 7

    • 10-tgo wyplatę dostają fizyczni, a nie urzędnicy

      • 21 5

    • Grześ jest poważnie sfrustrowany i politycznie wzmożony. Nada się na najwyższe stanowiska.....

      • 4 1

    • No jak to?!

      To nie ma dobrej zmiany? Przecież w Urzędach Wojewódzkich nawet sprzątaczki przeszły weryfikację polityczną... Rok po rządach Kaczyńskiego i jego sitwy dalej Tusk winien?! Obudź się, frustracie!

      • 2 0

    • moja kolezanka tez sie starala o prace w urzedzie,,, poslali ja,... na staz. staz skonczyla i zaproponowali jej.. kolejny staz. o kant d,... z tym. urzedzasy stolkow nie popuszcza.

      • 1 0

    • Urzedasy się cieszą-nie przyjdą nowi z poza ukladu,nie bedzie zmian i wszystko zostanie po staremu

      Wydaje mi się, że wspominasz pracę swojej matki z czasów PRLu

      • 0 1

    • play

      prawda jest taka że nic nie robią w urzędach osoby - znajomi królika, jeśli dostaniesz prace w urzędzie a nie jesteś z grona znajomych to musisz ostro zapier.....ć !!! wiem co mówię bo tak właśnie mam i nie mam czasu nawet do toalety.

      • 1 0

  • Prawda jest taka, że w urzędach trzeba zmienić kierowników i naczelników. (4)

    ludzi którzy pracowali w urzędach od razu po prlu już teraz idą na emeryturę, młodzi jak widzą patologię jaka jest w urzędach po prosty rezygnują

    znam to z autopsji fochy, grymasy, brak kultury ale jak przyjdzie kolega to sprawę "załatwiają" od razu

    bój się boga żeby interesant zwrócił uwagę urzędnikowi

    • 165 11

    • Z kadencyjnością naczelników byłaby kupa śmiechu. Co jakiś czas z całą świtą wymienialiby się zamkami.

      • 8 2

    • prawda jest taka, że urzędy pracy trzeba zlikwidować (1)

      jedyne co z nich wynika to...wesołe miejsca pracy dla urzędasów w nich zatrudnionych.
      Co najmniej 75% budżetów urzędów pracy pochłaniają pensje i utrzymanie samego urzędu (w całym kraju tak to wygląda).
      Poszukujący pracy znajdą ją bez urzędów a i pracodawcy też sobie bez nich poradzą.

      • 39 1

      • Pewnie żeby zlikwidować .

        • 4 0

    • No i właśnie takim zasiedziałym babsztylom z urzędu trzeba trochę zwrócić uwagi , żeby nauczyły się kultury i przede wszystkim nabrały energii w tym co robią. Zasiedziałe stare kwoki

      • 2 0

  • (5)

    W większości urzędów wymagania są nieadekwatne do zarobków. Jeśli wymagamy sporo od kandydatów - nie ma sprawy, ale niech to się przerobi na poczciwy dolar, a nie 2400 brutto...

    • 139 3

    • (1)

      Żeby jeszcze to było 2400 brutto ale są stanowiska gdzie płacą 2100 brutto, a nawet widziałam ogłoszenie gdzie płacili 1850 zł, a wymagania i przebieg rekrutacji jak na stanowisko kierownicze

      • 63 0

      • CZYŻBY ERGO H.... ?

        • 5 1

    • W większości korpo zapłacą 4k brutto na początkowe stanowisko. (2)

      Fakt, że trzeba pracować zamiast pierdzieć w stołek, ale takie życie.

      • 19 6

      • (1)

        Są też takie korporacje, które płacą 1,6K netto na początek.

        • 21 1

        • Jeszcze sporo wymagań i masz tylko harować za takie coś

          • 3 0

  • Jakie są kryteria przyjęcia do pracy? (5)

    Kiedyś byłem na rozmowie w UM. Było 5 osób na rozmowie. Napisałem najlepiej test (80% poprawnych odpowiedzi), mialem studia kierunkowe związane z inwestycjami, 10 lat doswiadczenia pracy w banku. A wzięli osobę, która prowadziła własną działalnosc gospodarczą i nie zależalo mu na kasie, nie był nawet z trójmiasta. Mi zależało na tej pracy, a jemu mam wrażenie nie robiło to roznicy. Taka polityka urzędów...

    • 118 5

    • kierownik spenial ze sie bedsiesz madrzyl

      i jeszcze go wygryziesz ze stolka. po co mu wyksTalcony i samodzielny podwladny, skoro moze zatrudnic pałe bez szkoly spod gdanska? taki ziutek to sie bedzie chociaz cieszyl jak go szef pochwali...

      • 75 0

    • Też byłam na testach które poszły mi super. Pani która prowadziła ze mną była zaskoczona ze specjalnie przygotowałam się na te rozmowę poczytałam ustawy kodeksy. Zapytała czy wcześniej miałam do czynienia z tymi zagadnieniami powiedziałam ze nie a pracy i tak nie dostałam bo znalazła się jakąś mlodka

      • 23 3

    • Pierwszeństwo maja inni urzędnicy

      Na tym to polega ze do inspektoratu zkm trzeba było miec studia z socjologii a do architektury pedagogike. Pozdrawiam um gdansk. Reka reke.... Ale my ja wkritce nie kijem a z dyrektorami usuniemy. Niekompetencji 100%

      • 8 1

    • Pracy? Jakiej pracy??

      W urzędach się nie pracuje, tylko jest się zatrudnionym. Do pracy to się idzie na budowę, do dyskontu lub obsługi klienta w prywatnej firmie.

      • 7 8

    • ?!

      Masz wyższe wykształcenie? Hm... a piszesz: "trójmiasto" (Gdańsk, Sopot Gdynia, to Trójmiasto - Trójmiasto wielką literą). Zdanie zaczynamy od: "mnie", a nie "mi" ("mi" występuje w środku zdania). Teraz już wiesz, dlaczego nie dostałeś pracy - robisz błędy.

      • 1 0

  • Urzednikow jest nadmiar i 30 razy wiecej niz w np. USA czyli patologia (10)

    W PL mamy urzednicza patologie ktora jest pasozytem na podatniku. Urzednik ma pensje placona z pieniedzy podanika . Lepiej wiec aby bylo mniej urzednikow i wtedy ta mala ilosc urzednikow zarobi lepiej . Urzednik to jedynie posrednik miedzy rzadem a obywatelem i nic nie wytwarza lecz jest wylacznie kosztem dla podatnika. Wychowano pokolenie takich mlodych urzedaskow ktorym sie wydaje ze tam pracuja. Praca jest w wytworczosci bo tam powstaje prawdziwy zysk z tego co sie wykona i gdzie sprzeda a w urzedach to zadna praca lecz pasozytowanie i stad nalezy zmniejszac pasoztowanie. Zwolnic polowe i niech ida na budowy , do prywatnych biur i tyle. A jak zle to niech sobie sami swoje firmy zaloza.W PL wychowano pokolenie pasozytow i stad mamy taka urzednicza patologie. W USA by taka ilosc urzednikow wylatywala na bruk juz dawno bo USA to kraj madry i zamozny a nie patolstwo urzednicze jak u nas .PL jest biedakiem bo utrzymuje wiecznie twory pasozytujace na pieniadzu podatnika.

    • 104 28

    • pamietam jak kiedyś pis doszedł do władzy i zatrudnili dodatkowe 300tyś a mieli zmniejszać (3)

      to samo teraz z kwotą wolną od podatku aby ulżyć najbiedniejszyb,obiecali i wielki kij, wycofali się

      • 19 4

      • a potem przyszło PO i obiecywali, że będą zmniejszać urzędniczą "KLASĘ PRÓŻNIACZĄ" a oni ją prawie potroili...

        i czego to dowodzi??? że głupie, tępe społeczeństwo, któremu wydaje się, że tylko chleba i igrzysk -Euro 2012- im trzeba, może bezkarnie zostawiać największych nierobów w państwie - polityków - bez żadnej kontroli???

        • 16 6

      • Za PO sam Tusk przyznał (1)

        że obietnica wyborcza - zmniejszenie urzędników nie wyszła i trzepnęła o ok 80 tys osób w górę

        • 9 4

        • a jemu jakaś sensowna obietnica wyszła?

          nie zauważyłem

          • 9 6

    • Bo takie mamy zagmatwane prawo i przepisy. Żeby je wprowadzić w życie potrzeba tylu urzędników. A zarobki bardzo słabe. A opierdzielanko z kawą i facebookiem pewnie podobnie jak i w korpo.

      • 9 1

    • skoro to USA takie cudowne to jedź tam. Po co tu mędzisz?

      • 4 5

    • dokładnie (3)

      w PRL było 5x mniej urzędników na jednego obywatela, a wszystko było ustalane i sterowane z urzędu.
      Czy to oznacza że dalej tkwimy w socjalizmie? Wg mnie tak bo jak traktować to że kasę dostaje się za darmo np. programy typu 500+ itd.

      • 5 0

      • (2)

        500+ NiE JEST DOkońca Darmowe .

        • 2 1

        • "za darmo" (1)

          każdy wie że to jest zebrane z podatków, bo wiadomo że politycy swoich pieniedzy nie rozdają bo ich nie mają - ciekawe jakby im zabrać z pensji poselskiej lub np. zrobić kwotę wolną od podatku taką jak mają zwykli ludzie.

          • 1 1

          • No przecież posłowie i rząd nie płaci podatków i dla tego

            Całemu pis zabrać 90 % pensji oraz podatki niech płacą i zobaczymy czy będzie im tak dobrze. No RACZEJ że nie , niech zobaczą jak ludzie muszą zarabiać i płacić i nic z tego nie mają praktycznie .

            • 2 0

  • Jak podawali nawet na tym portalu co rok o 30% wiecej wydaje sie na biurokracje!! (4)

    Biurokracja jest szkodliwa dla wszystkich powinno sie ja likwidowac ale Budyń i POwcy powiekszali ja na maksa jest najwieksza w całej europie!!To ludzie niekompetentni bezmysli czyli poprostu głupi!!

    • 50 12

    • częściowo trzeba było zwiększyć ilośc urzędów do obsługi dotacji unijnych (2)

      tą część jeszcze rozumiem

      • 5 4

      • guzik prawda, to był tylko pretekst (1)

        • 6 3

        • jakieś dowody, widzę, że znasz sprawe od środka, czyżbyś był jednym z ministrów wtedy?

          • 2 2

    • U wojewóy zatrudnienie wzrosło jeszcze bardziej...

      a w Urzędzie Miasta wręcz spadło. Jeszcze nie zauważyłeś "dobrej zmiany"?

      • 0 0

  • jak raz w WAUM potrzebowalem jakies pismo (3)

    to wchodze do pokoju a tam dwie siwe babcie: jedna miesza w herbacie, druga obiera jablko i kroi na cwiartki. komputery pogaszone. tak sie pracuje w UM!!

    • 100 5

    • nie wspominajac o referacie geodezji (1)

      w ktorym 4 grube baby na cala jape prowadzily dyskusje o recznikach kapielowych, a na stanowisku obslugi klienta byla kartka-ogloszenie przyklejona "sprzedam rower 500zl, informacja na miejscu". kabaret. ciekawe czy jak juz pan urzedas sprzedal rower to uwzglednil to sie opodatkowal.

      • 44 1

      • różne rzeczy sprzedaj w referacie geodezji w Pruszczu Gd.: ciuchy, plony rolne...:)

        • 6 0

    • W USC w Gdańsku...

      Na jednym, wydziale USC, jak chcesz zaświadczenie o ślubie czy o rozwodzie, wszystko Panie robią szybko i bez problemu, nawet telefon odbiorą (tak wiem WOW!). Ale, piętro wyżej jak chciałam złożyć wniosek o zmianę nazwiska, to mimo ze urząd czynny do 17:00, o 16:30 wszystko pogaszone i Panie już jedną nogą na korytarzu, a człowiek z pracy z wywalonym jęzorem zapierniczał, żeby zdążyć. Jeszcze z***ki dostałam, że tak późno przychodzę. Mam marnować dzień urlopu, żeby złożyć durny papierek.

      • 3 0

  • Są miejsca (2)

    gdzie za min wypłatę trzeba mieć plecy

    • 66 3

    • W UM Gdańsk w ostatnich latach zmieniło sie kilkuset pracowników....żaden nowynie został zatrudniony ze skierowaniem z UP (1)

      cały nabór jest z poza grupy bezrobotnych zarejestrowanych w Urzędach Pracy

      • 8 4

      • a ty masz chyba komunę jeszcze w głowie

        ja zawsze pracę sam znajduję, nie znam nikogo, ktoby korzystał z urzędu pracy,
        nie mam pojęcia komu urząd pracy może pracę znaleźć, chyba tym, którzy nie potrafią sie podpisać

        • 7 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane