• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

ZUS szuka dowodów na Facebooku

Agnieszka Śladkowska
2 lutego 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Warto zastanowić się, jakie zdjęcia zamieszczamy na portalach społecznościowych podczas zwolnienia lekarskiego. Jeśli pokazujemy, jak odpoczywamy w łóżku, problemu nie ma. Jeśli pochwalimy się wczasami wśród palm, ZUS może odebrać nam zasiłek chorobowy. Warto zastanowić się, jakie zdjęcia zamieszczamy na portalach społecznościowych podczas zwolnienia lekarskiego. Jeśli pokazujemy, jak odpoczywamy w łóżku, problemu nie ma. Jeśli pochwalimy się wczasami wśród palm, ZUS może odebrać nam zasiłek chorobowy.

Od ponad roku pojawiają się informacje, że ZUS weryfikuje prawdziwość zwolnień lekarskich przeglądając udostępniane przez pracowników treści na portalach społecznościowych. Temat wrócił, kiedy ZUS posunął się o krok dalej. Na podstawie polubień pod zdjęciami stwierdził, że zatrudnienie w czasie ciąży było fikcyjne, bo ciężarna kobieta i pracodawca znali się wcześniej i byli znajomymi na Facebooku.


Czy zdarzyło ci się wziąć zwolnienie lekarskie, choć nie miałe(a)ś problemów ze zdrowiem?


Wystarczył profil na portalu społecznościowym, wspólnie komentowane zdjęcia i zatrudnienie w piątym miesiącu ciąży u pracodawcy, którego pani Magda miała wśród znajomych, żeby stracić prawo do macierzyńskiego. Przypadek opisany przez portal money.pl sprawił, że kwestia sprawdzania pracowników w mediach społecznościowych przez ZUS znów jest żywo dyskutowana.

Pierwsza sprawa to to, co jest dopuszczalne, a czego nie można robić na zwolnieniu, a idąc dalej - pokazywać w mediach społecznościowych. Druga - na jakie działania może pozwolić sobie inspektor ZUS-u, żeby udowodnić nasze niewłaściwe zachowanie.

Jak sama nazwa wskazuje, chory pracownik dostaje zwolnienie z powodu niezdolności do pracy, a jego celem jest jak najszybsze wyzdrowienie i powrót do pełni sił. Co wchodzi w zakres zakazanych czynności na zwolnieniu? Przede wszystkim wykonywanie analogicznej pracy, którą pracownik świadczy na co dzień, a od której właśnie dostał zwolnienie. Nawet jeśli jest ona świadczona nieodpłatnie, czy też z powodów koleżeńskich. Pisząc ogólnie: zakazane są wszystkie czynności, które nadwyrężają zdrowie pracownika. Robi się trudniej, jeśli chcemy rozpatrzyć konkretne przypadki. Czy wyjazd nad jezioro w trakcie przebywania na zwolnieniu w ciąży będzie nadużyciem? Czy pójście na siłownię w trakcie zwolnienia z powodu depresji może skończyć się problemami ze strony ZUS-u?

- Każda sprawa jest indywidualna, a decydujące są zalecenia i wskazówki lekarskie. To właśnie nimi powinien kierować się pracownik korzystający ze zwolnienia lekarskiego. Priorytetem jest bowiem jak najszybsze odzyskanie sprawności organizmu i powrót do pracy. Zwolnienie lekarskie z kodem 2, czyli chory "może chodzić", nie oznacza zezwolenia na podejmowanie każdego wysiłku i aktywności życiowej. Tym samym fakt, że pracownik może chodzić, nie oznacza możliwości dysponowania czasem zwolnienia od pracy w sposób dowolny. Na zwolnieniu chory może podejmować takie czynności, które nie przeszkodzą w procesie dochodzenia do zdrowia - odpowiada Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w woj. pomorskim.
To oznacza, że jeśli ZUS uzna, że to nasze zachowanie przedłużyło powrót do zdrowia, ma prawo wstrzymać wypłatę zasiłku chorobowego lub nawet zażądać zwrotu pobranych świadczeń. Co pewnie zdziwi niejednego pracownika, konsekwencje może wyciągnąć także pracodawca i zwolnić pracownika dyscyplinarnie.

- Sąd Najwyższy w wyroku z 16.XI.2000 r. sygn. I PKN 44/00 oddalił pozew o przywrócenie do pracy pracownika zwolnionego dyscyplinarnie. Powodem "dyscyplinarki" było wykonywanie na zwolnieniu lekarskim prac niezgodnych z zaleceniami lekarskimi pomimo, że pracodawca odniósł z tych prac korzyść materialną - przywołuje Wojciech Kawczyński, radca prawny z Kancelarii Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni.
Druga kwestia to uprawnienia ZUS-u. Czy inspektor może dowolnie prześledzić nasze działania w internecie i na ich podstawie wszcząć postępowanie, które zakończy się zabraniem zasiłku chorobowego?

- Nie ma żadnych przepisów, które zakazywałyby inspektorom ZUS korzystanie z wszelkich dostępnych źródeł informacji, w tym także tych na portalach społecznościowych, o ile oczywiście sami je udostępniliśmy w sposób publiczny. Problemem w opisanym przypadku, gdzie ZUS nie zgodził się na wypłatę macierzyńskiego, nie jest sposób uzyskania informacji, ale daleko idące wnioski, które wysnuł inspektor - zauważa Wojciech Kawczyński.
Sam ZUS nie ukrywa, że zagląda na Facebooka, żeby potwierdzić swoje przypuszczenia, a także, że tego typu dowody wysyłają też "życzliwe" osoby.

- Tego rodzaju informacje wykorzystujemy posiłkowo w sprawach, które już prowadzimy. Nie jest to dla pracowników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych podstawowe narzędzie, ponieważ aktywność w mediach społecznościowych nie może być kluczowym elementem materiału dowodowego. Kontrola prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego może być przeprowadzona z naszej inicjatywy lub na wniosek pracodawcy, który zatrudnia 20 osób lub mniej. Przy zatrudnieniu większym niż 20 osób - kontrola może zostać przeprowadzona przez samego pracodawcę lub inną osobę, która została przez niego upoważniona. Informacje otrzymane od osób trzecich stanowią podstawę do tego, by Zakład zainteresował się sprawą i wszczął postępowanie wyjaśniające - wyjaśnia Krzysztof Cieszyński.
Najczęściej sprawdzeniu podlegają dłuższe zwolnienia przedłużane przez różnych lekarzy, zachowujące ciągłość, choć wydane na różne schorzenia, a także te po ustaniu zatrudnienia. Bez względu na powód zwolnienia lekarskiego lepiej dwa razy przemyśleć zamieszczane w tym okresie treści w mediach społecznościowych.

Miejsca

Opinie (150) 10 zablokowanych

  • złodziejski kraj (14)

    wszystkie spółki państwowe są teraz pod terrorem pisu... szkoda że u siebie nie szukają dowodów gdzie zgubiły się pieniądze na emerytury

    • 119 59

    • nie zapominajcie, że ZUS, to jakby tylko "listonosz', a jest Fundusz Emerytalny "pilnowany" przez rząd (2)

      ZUS nie zarządza tymi pieniędzmi, tylko je dystrybuuje

      • 14 6

      • Bardzo drogi listonosz...

        Ale oczywiście masz sporo racji. ZUS nie tworzy prawa.

        • 7 0

      • kobiety zachodzą w ciążę i już po pierwszej wizycieu ginekologa idą na zwolnienie

        • 7 1

    • (3)

      Pieniadze na emerytury zarąbalooo pe ło.

      • 22 10

      • Lokaj Merkel oddaj zaj... pieniadze z OFE ty kundlu

        • 13 7

      • poczekaj jeszcze kilka miesięcy (1)

        zobaczysz ile ci zarąbie pislam

        • 10 9

        • Ale on ma swoje 500plus, jest typowym nieudacznikiem, któremu PiS daje, bo jest prostym człowiekiem i poza kilkoma stowkami na wódkę nie potrzebuje pewnie więcej. A to, że kraj rozpieprzaja, to już, go nie interesuje.

          • 2 3

    • Spytaj się ryżego pachołka Merkel gdzie są pieniądza.

      • 20 12

    • skonczyly sie wakacje na zwolnieniach (1)

      gonic POtoli. Brawo ZUS

      • 19 14

      • co na to miszcz ekonomji Petru?

        • 15 3

    • (1)

      Wszystkim nauczycielom historii, którzy głosowali na PiS, odebralbym dożywotnie prawa do nauczania zawodu, kto jak kto, ale ludzie znający historię tego kraju powinni zauważyć do czego to zmierza.

      • 1 2

      • a dlaczego tylko nauczycielom historii? odbierz prawa wszystkim, którzy od 89 roku głosują na bandę pookrągłostołową: SdRP-UW-AWS-ZChN i ich hybrydowe połączenia i kolorowe maski

        • 3 0

    • Czyli "złodzieje", bo ścigają złodziei?

      Kogo bronisz? Siebie?

      • 1 2

    • jak śmiesz

      obrażać demokratyczne państwo. to ty jesteś złodziejem bo na każdym kroku tylko patrzysz jak okraść święty skarb państwa !

      • 0 2

  • czyli grażynki prócz picia kawusi przeglądają fejsa "w pracy"? (3)

    za pieniądze podatnika baluj

    • 158 21

    • w banku tez sprawdzaja internet cwoku (1)

      • 9 4

      • w Ciapkowie tez

        • 7 0

    • Poza tym naucz się pisać po polsku

      • 2 3

  • Czyli jak zatrudnię znajomą (17)

    i zajdzie w ciążę, to będę przestępcą? :D

    • 135 12

    • . (3)

      Zalezy czy z Toba bedzie w ciazy ;-)

      • 27 0

      • (2)

        No co zaciazylem sekretarke i dostala w nagrode podwyzke

        • 16 1

        • a Ty alimenty na 18 lat minimum (1)

          • 19 0

          • Alimenty w postaci podwyzki. Zyc nie umierac:)

            • 8 1

    • Tak (3)

      Bo zatrudniłeś ją tylko po to, aby skorzystała z ubezpieczenia. Obywatele są dla państwa a nie państwo dla obywateli, świadczenia socjalne = nadużycia, nadużycia = większy aparat państwa + procesy pokazowe losowo wybranych malwersantów, spekulantów, naciągaczy, kułaków etc.

      • 13 29

      • Jeżeli państwo oszukuje obywateli, to obywatele mają pełne prawo oszukiwać państwo.
        Poza tym świadczenia socjalne to zło wcielone.

        • 21 15

      • Weź się napij soku z cebuli (1)

        bo wyraźnie jest napisane - najpierw zatrudniam, a potem ona zachodzi w ciążę. Wg zusu to będzie przynajmniej podejrzane, ale wg prawa nie mogę pytać na rozmowie "czy planuje pani dzieci".

        • 29 1

        • W artykule mowa jest o zatrudnieniu kobiety w 5 miesiącu ciąży przez znajomego, który mógł po prostu o tym wiedzieć. I to jest traktowane przez ZUS jako nadużycie.

          • 12 1

    • Ja jak podpisywałam umowę z pracodwacą to byłam już w ciąży. Dowiedziałam sie o tym 2 dni później ;p

      • 12 3

    • Tak bo jestes glupi (1)

      A do tego nie smieszny

      • 2 7

      • Szkoda :(

        Nie wiedziałem, że to przestępstwo

        • 6 0

    • nie (2)

      jak ukradna ci furmanke to musza oddac ci sandlot

      • 6 0

      • (1)

        Co to jest "sandlot"?

        • 2 3

        • latający piasek, taki rodzaj smogu

          • 9 1

    • (1)

      Czytanie ze zrozumieniem się kłania: " zatrudnienie w piątym miesiącu ciąży u pracodawcy, którego pani Magda miała wśród znajomych "

      • 3 1

      • Ciąża to nie choroba, skoro była zdolna do pracy w 5 mc ciąży to dobrze i jej się chwali - a kim dla niej jest pracodawca to jej prywatna sprawa a nie ZUS'u! Na jakiej podstawie straciła prawo do macierzyńskiego?! Bo kumpluje sie z pracodawcą?! ZUS sam wychodzi z założenia że jak kobieta jest w ciąży i zostanie w jej trakcie zatrudniona to chce wyłudzić kasę. Ciążą to nie choroba a naturalny stan fizjologiczny.

        • 25 5

    • czyli co

      Czytanie ze zrozumieniem tekstu zalecam, podstawówka się kłania .

      • 0 0

  • heh pamiętam korpo-czasy (1)

    Najlepiej to pracowac na biznesmenów bez urlopu. Pracownicy sobie to nadrabiali właśnie Ł4;)
    Firma traci chyba na tym 2 razy.

    • 34 7

    • korpo pracuje na biznesmenów ? od kiedy?

      prezes, czy dyrektor to nie biznesmeni, to etatowcy na ciepłych posadkach

      • 22 1

  • Uważajcie (1)

    Kto ma kod 1 na zwolnieniu i otworzy drzwi obcemu /czyli kontrolerowi/ ten automatycznie traci zwolnienie.

    • 33 23

    • dziwne

      a jak masz kod 1 i kontrole u lekarza to jak sie tam dostac? a skad wziac leki i zarcie podczas zwolnienia?

      • 21 2

  • ZUS nic nie robi nawet jeśli chorzy zaczęli by pracować w ich urzędzie (1)

    Straszaki piszą i tyle. Pisząc i przekazując dowody że ktoś naduzywa zwolnienie przez długi czas, nic nie robią, nie mają jak sprawdzić a poza tym zanim się za to zabiorą zajmuje to miesiąc. Co drugi miesiąc można śmiało chodzi na ponad miesięczne zwolnienia i nic nie zrobią - sprawdzone wielokrotnie

    • 20 17

    • wiesz?

      jesteś złodziejem

      • 4 4

  • Przez 17 lat pracy byłam na L4 jeden dzień przy b.wysokiej gorączce (40,6 ) (25)

    od ponad 15 l. prowadzę działalność i w ogóle nie choruję (chyba organizm czuje jakiś mus, bo nikt mnie nie zastąpi jak na razie)

    denerwuje mnie jak widzę koleżanki na etacie w budżetówce, które rozczulają się nad sobą,
    i kilka razy w roku na zwolnienie bo "muszą odpocząć, praca je wykańcza".

    • 122 59

    • (19)

      Denerwują cię zmęczone kobiety? xD Ależ ty musisz być wrażliwa.

      • 36 18

      • Denerwuje mnie to, że one wciąż uważają się za zmęczone (18)

        jesteśmy w tym samym wieku, ja regularnie pływam, biegam raz w tygodniu ,
        a one wciąż narzekają, że źle się czują --sorki, ale wiele z nich jest otyłych na własne życzenie,
        tylko jak po "trzynastce" na zakupy do Galerii po ciuchy biegną, to zdrowieją.

        Praca je meczy:
        kawa, herbata, drożdżówki,
        malują paznokcie w pracy,
        wyskakują tylko "na chwilę" po zakupy, by o 15.30 wyjść do domu już z siatkami, imieniny w pracy- a, że jest tam kilka pokoi w tym dziale, to co chwila się goszczą,
        nawet na wizytę do lekarza-specjalisty wychodzą w godzinach pracy.

        To zaiste meczące.

        • 43 28

        • Halinka wracaj mnie już do kuchni, bo głodny jestem.

          • 37 11

        • Może meilsa ci pomoże? (14)

          Bo, nie wiem czy zauważyłaś, ale pracując "na siebie" to trochę inaczej, niż w urzędzie czy korpo.
          Poza tym chyba troszeczkę zazdrościsz im luźnego życia :D Tyle jadu bez jakiejś treści?

          • 38 18

          • Nie ma jadu tylko krytyka i prześmiewanie się (z ciężaru pracy w budżetówce) (12)

            na pewno one mają lekką pracę w porównaniu do mojej,
            ale życia nie mają luźnego;
            to ja zawsze wygospodaruję czas na wyjazdy rodzinne, na wyjazdowe spotkania z przyjaciółmi na wsi, na spacery z mężem, na czytanie co wieczór.
            Hmm...nie wiem co koleżanki robią w wolnym czasie, bo ilekroć je zaproszę na wieś, czy wyciągam na spacer na plażę, to nie chce im się albo nie mają czasu....
            No nic, staruję o 10.00 do swojej "pracy". tzn.otwieram "biznes"..

            • 15 28

            • Może tylko mówią, że nie mają czasu (2)

              a po prostu nie chcą spędzać dnia z marudą, która wszystkich krytykuje pokazując, jaka sama jest wspaniała :D

              • 36 10

              • albo zwyczajnie jej zazdroszczą, (1)

                ludzie niezadowoleni ze swojego życia z reguły nie lubią przestawać z ludźmi zadowolonymi, różniącymi się zbyt mocno od nich samych.
                Też tak bywa.
                Nie ma to jak spotkać się w kręgu narzekaczy.

                • 12 8

              • Dobrze, że nie mam znajomych z żadnej z tych stron :D

                • 10 0

            • Pani Halinko krótko i na temat (4)

              wniosek jest prosty jak sikanie. Koleżanki Pani nie lubią !.

              • 23 5

              • na szczęście tylko te z budżetowki, (3)

                bo przyjaciół dobrych mam ,
                ale rzeczywiście kontaktów z tymi koleżankami nie udaje się utrzymać,
                nie należę do ich klubu wiecznie nie zadowolonych.
                Bo, dodać trzeba, że nierzadko utyskują na tę pracę (niskie zarobki).

                • 6 5

              • tylko 5 godzin roboty, Halina? (2)

                to nie ma się co dziwić, że taka sielanka :D

                • 5 1

              • Mam przerwę- mąż mnie zastępuje (1)

                do 15.30 - wstawiłam obiad, a potem do 20 znowu ja ,
                a on wraca do swojej pracy- papierkowej.

                • 4 3

              • p.s.ale w weekendy nie pracujemy (sporadycznie " z papierami")

                • 2 1

            • co to jest "prześmiewanie się"?

              to je po polskiemu?
              poza tym faktycznie,sporo jakiejś zawiści się z ciebie wylewa
              kogo to obchodzi,o czym piszesz
              to się najwyżej do pamiętnika nadaje
              nic nie wnosisz

              • 3 4

            • Jad wylewa się z ciebie (2)

              niestety. Miało być elegancko, a jest nędza zawiści i ukrywanej niechęci i zazdrości. Nie pisz nic więcej na portalach, bo nie umiesz tego ukryć. Sorry

              • 2 3

              • dokładnie,to samo chciałem napisać..... (1)

                Pani Halina pod płaszczykiem elokwencji i wysmakowanego wpisu pokazuje,jak naprawdę ma gdzieś "wszystkich innych",jest lepsza,a w zasadzie jak bardzo gorsze od niej samej są jej koleżanki.Bez sensu.Brak zajęcia,czy co?Każdy powinien robić co chce,spędzać wolny czas,jak chce i z kim chce,oczywiście w pracy się pracuje,ale może pani koleżanki faktycznie są schorowane lub zmęczone,nie pomyślała pani o tym,tylko wylewa żale na jakimś forumiku internetowym,pełnym zresztą samych zawistnych ludzików,skaczących sobie do gardeł;)

                • 3 3

              • Dokładnie tak. Halina jest lepsza i ma gorsze, wiecznie narzekające koleżanki z budżetówki.

                • 2 3

          • Gratuluję...

            Zwróć uwagę geniuszu, że to Ty na te Paniusie w urzędzie pracujesz... A później okazuje się że nie ma pieniędzy min. na emerytury, dlaczego ? a no właśnie dlatego, że przez takie panie pieniądze są przejadane... Wynika z tego, że można spokojnie zwolnić połowę, a reszta może łaskawie zabierze się do roboty...

            • 9 1

        • Marian przestan sie podszywac pod Halinke.

          Wyobraz sobie ,ze nie kazdy musi miec takie zdrowie jak ty.

          • 1 0

        • zazdrośnica

          • 0 0

    • a od tego roku myk i skladka zdrowotna do gory

      • 3 0

    • chora (3)

      To gratuluję dotychczasowego końskiego zdrowia. Ale nie wiadomo jak się organizm odwdzięczy za takie eksploatowanie. Czy to, że Pani nie choruje to Pani zasługa? Nie, dostała Pani od losu taki organizm, a nie inny. Plus dba o niego Pani wzorowo. To nie powód do dumy, bo można prowadzić zdrowy tryb życia i zachorować np. na raka. I wtedy nawet "czujący mus" organizm będzie se mógł nagwizdać.
      Ja mam raka i na ostatnich nogach przychodziłam do pracy. Jak durna! Bo poczucie obowiązku, bla, bla, bla. Ale na oddziale w szpitalu kobitka powiedziała mi, że w identycznym stanie jak ja, chorując na raka miała zawał, tak się "udzielała" I mus nie pomógł. Pomijając ewidentnych leserów każdy ma prawo do słabszych dni, kiedy nawet cudowna praca wykańcza i nie ma w tym nic złego, że ludziska marudzą od czasu do czasu.

      • 20 1

      • Zgadzam się z Panią, (1)

        sama boję się zachorowania.
        Zdaję sobie sprawę, że to może być niezależne od profilaktyki.
        Pani pisze tu o ciężkiej chorobie i także o "słabszych dniach" ( też jej mam),
        ja pisałam o paniach ciągle narzekających.

        Serdecznie pozdrawiam i życzę Pani powrotu do zdrowia, mądrości lekarzy i siły !

        • 11 0

        • dziękuję

          Bardzo dziękuję za życzenia. W tej chorobie wsparcie innych i dobre słowo nawet od nieznajomego bardzo dużo znaczą.

          • 4 0

      • nie zgadam się , że stan zdrowia nie zależy ode mnie!

        w większości zależy od stylu życia, odżywiania, pogodnego usposobienia. w niewielkim % to sprawy genetyczne.
        A chodzenie do pracy z chorobą dodatku ze zdiagnozowanym rakiem to nie heroizm tylko zwykła głupota.

        • 1 4

  • (12)

    Ciekawe jak ZUS obejrzy mój profil jeżeli jest on dostępny tylko dla dobrych znajomych, a ktoś kto w ogóle nie jest znajomym nie zobaczy nic.

    Swoją drogą równie ciekawe jest inne zjawisko - jak ktoś prowadzi swoją działalność to praktycznie nie choruje. Natomiast jak ktoś pracuje w budżetówce to idzie na zwolnienie jak tylko przytrafi mu się katar. To jest chore.

    • 95 15

    • dokładnie, ja od 17 lat nie miałam kataru- poważnie (3)

      raz bolały mnie korzonki- ale jeden dzień plus weekend się wygrzałam i przeszło.

      • 7 11

      • Mnie raz bolał ząb

        i potem jechałem rowerem ale spotkałem znajomego i kupiłem w biedronce jogurt, ale mleka już nie. Potem siedziałem na działce u wujka i wróciłem do domu.

        • 49 3

      • (1)

        Tak jest w każdej pracy gdzie człowiek sam decyduje o rozkładzie swojego dnia i o tym co w danej chwili robi i może coś sam zmienić, taki psychiczny komfort że nie musi się nikomu tłumaczyć z każdego wyjścia do kabla, o aptece nie wspominając. ...

        • 21 2

        • Tylko pamiętaj że jak pojedziesz do apteki służbowy samochodem to masz obowiązek się podpier....ć do US :-D

          • 11 1

    • Życzliwy (1)

      Nie bądź taki pewien. Wśród "bliskich" znajomych znajdzie się nie jeden zawistny uprzejmie donoszący bolek.

      • 11 2

      • Nie mam żadnego konta na portalach społecznościowych i mogą mnie cmoknąć!

        • 17 0

    • (1)

      Bardzo proste. Prowadzę działalność związaną z tłumaczeniami, choruję i po prostu leżę sobie w łóżku kurując się z grypy. Jak czuję się lepiej, to coś tam popracuję, ale nie muszę w tym celu wyłazić z domu, tłuc się autobusem do pracy czy odśnieżać samochodu, potem siedzieć 8 godzin smarkając i próbując wykazać produktywność, gdy szef krąży mi nad głową jak helikopter.

      • 22 3

      • ok, ale zdrugiej strony , jak mam zlecenie, to nawet jak jestem chory, to muszę zrobić

        też jestem na działalności

        • 4 0

    • to normalne (1)

      ja mam działalność kilka lat, nawet jak jestem chory to pracuję bo nikt mnie nie zastąpi ani nie przyniesie mi pieniędzy w zębach w czasie chorobowego - nie pracujesz nie zarabiasz tak to wygląda na swoim.

      • 6 4

      • musisz mieć silny charakter

        taki zaradny, taki samodzielny, proszę zostań moim mężem

        • 7 3

    • Pracuję w budżetówce 9 lat i ani 1 dnia nie byłam na zwolnieniu lekarskim. (1)

      Co wcale nie oznacza, że nie choruję.

      • 9 1

      • Faktycznie jest czym się chwalić

        • 2 6

  • Czy Trojmiasto.pl uczy ludzi jak łamać prawo? (6)

    Czegoś tu nie rozumiem...

    Trojmiasto.pl powinno napisać, że jeśli robimy zdjęcia z łóżka to jest ok, ale jeśli nie jesteśmy chorzy to weźmy urlop na wakacje...

    • 20 11

    • (4)

      Przecież zdjęcie może być z zeszłego roku :D Człowiek nudzi się w łóżku.

      • 7 4

      • dokładnie (3)

        ZUS nie sprawdza czy to prawda, może leżę sobie chora w łóżku a dla poprawy humoru i samopoczucia zmyślam i wrzucam stare fotki niby że jestem na wakacjach. Jest dużo ludzi którzy kłamią i zmyślają na portalach - jak to sprawdzić ?? i czy można przyjmować tak w ciemno że to prawda ?

        • 5 2

        • I myslisz, ze nie sprawdza gdzie soe meldowalas, biletow lotniczych??? (2)

          • 2 5

          • (1)

            taaa, a linie lotnicze i hotele ochoczo raportuja do ZUS

            • 4 2

            • zus poprosi o te dane i te dane dostanie - tyle w temacie

              • 0 1

    • można sobie zrobić zdjęcie w łóżku rano a potem fruuu..

      i kolację jeść na Kanarach.
      Nawiasem mówiąc ,zdrowiej się wygrzać na słoneczku niż siedzieć tu przy obecnej pogodzie.

      • 1 0

  • place skladki chorobowe zdrowotne (6)

    To idę na chorobowe jak jestem chory i nic wam do tego za moją kasę ide

    • 91 12

    • połowicznie- bo druga połowa to kasa pracodawcy (2)

      • 2 9

      • nieprawda, chorobowe i zdrowotne tylko pracownik (1)

        pracodawca wypadkową i swoją część emerytalnej oraz rentowej plus FP i FGŚP, więc najpierw proponuję ustawę w garść, a potem mądrości na forum!

        • 20 1

        • ok

          • 2 0

    • (2)

      ja chodzę chora do roboty. Moja szefowa nie lubi L4. Zarażam wszystkich wokół (modny ołpen spejs, wiec zaraza się roznosi wyśmienicie) i potem jest spokój, bo oni idą na L4 (mają inne szefostwo), a ja mam luzzzzzzzz . I to jest chore;(

      • 12 0

      • zaraź szefową (1)

        • 13 0

        • zaraz

          • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane