• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego OPAT nie powstanie

Michał Sielski
20 lipca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Korki w drodze na Hel to dziś codzienność. Na trasie pomiędzy Redą a półwyspem nie ma miejsca na budowę nowej drogi, ale spore zatory tworzą się dużo wcześniej. Korki w drodze na Hel to dziś codzienność. Na trasie pomiędzy Redą a półwyspem nie ma miejsca na budowę nowej drogi, ale spore zatory tworzą się dużo wcześniej.

Władze kilkunastu pomorskich samorządów walczą o budowę przedłużenia obwodnicy, która odkorkuje Gdynię, a także Rumię i Redę. Ale jednocześnie strzelają sobie w stopę, akceptując plany dróg, których powstanie wykluczy otrzymanie dofinansowania z centralnych środków. Brak pieniędzy w nieokreśloną przyszłość przesunie powstanie tak bardzo potrzebnej drogi.



Czy Trójmiasto ma lepszą sieć drogową niż inne aglomeracje Polski?

Z jednej strony trudno się temu dziwić. Obwodnica Północna Aglomeracji Trójmiejskiej(OPAT) jest w fazie projektów i konsultacji. Nie wybrano jeszcze nawet konkretnego wariantu przebiegu drogi. Lepiej realizować mniejsze, doraźne inwestycje, które będą niezbędne nawet wtedy, gdy droga powstanie. Problem jednak w tym, że każda, nawet lokalna droga, obniża szanse na zakwalifikowanie OPAT-u do systemu dróg krajowych. Bez tego, czyli pieniędzy na budowę z centralnego budżetu, nie będzie szans na jej wykonanie, bo szacunkowy koszt inwestycji to ok. 1 mld zł.

Ministerstwo Infrastruktury wciąż kręci nosem, twierdząc, że droga będzie spełniać funkcje krajowe jedynie w sezonie letnim. Rumia i Reda są najbardziej zakorkowane głównie latem, gdy na półwysep helski jadą turyści z całej Polski. Ale w godzinach szczytu trudno przejechać tamtędy praktycznie każdego dnia. Powodem są coraz prężniej zabudowywane osiedlami Rumia, Reda i Wejherowo oraz ruch tranzytowy.

Ten drugi problem zostanie jednak rozwiązany przez budowę Trasy Kaszubskiej. W tym wypadku niemal wszystko jest już dopięte, jest także polityczna wola, by trasa powstała. Skończyły się protesty mieszkańców i obrońców przyrody, nic nie stoi na przeszkodzie, by dwupasmowa droga pomiędzy Lęborkiem i Słupskiem a Trójmiastem powstała. Większość ruchu tranzytowego pojedzie właśnie tamtędy. Warto też pamiętać, że trasa będzie już istniała, gdy dzielona będzie kolejna pula unijnych pieniędzy.

Problem ruchu lokalnego częściowo rozwiąże połączenie pomiędzy Rumią a Redą ulicami Cegielnianą i Leśną. To równoległa trasa do zakorkowanej głównej arterii. Już teraz - mimo fatalnej, w dużej mierze żużlowo-piaskowej nawierzchni - jeździ tamtędy w weekendy dużo (głównie jednak służbowych) samochodów. "Skrót" sprawia, że trzeba dwukrotnie przejechać przez przejazdy kolejowe z często zamykanymi szlabanami, ale wielu z niego korzysta. A będzie ich wielokrotnie więcej, gdy powstanie asfaltowa ulica z tunelem pod torami. Prace już się rozpoczęły, wprawdzie jeszcze nie budowlane, ale jeśli szybko pójdzie wykup gruntów, jeszcze w tym roku budowa wystartuje. Finansowanie jest już bowiem zagwarantowane.

Władze Rumi i Redy zarzekają się, że to droga lokalna. I mają rację, bo formalnie nią będzie. Tylko że wystarczy w sobotę przez chwilę popatrzeć na rejestracje samochodów, które nią jadą, gdy na głównej trasie jest korek. Z alternatywnej trasy będą korzystali wszyscy - tak, jak robią to dziś.

Ruch, który oczywiście będzie rósł, z jednej drogi rozłoży się więc na trzy. Korki w drodze na Hel będą raczej mniejsze. Jak więc będziemy mogli przekonać warszawskich urzędników, że droga krajowa, będąca przedłużeniem istniejącej dziś obwodnicy, jest niezbędna, skoro przy dzisiejszym natężeniu ruchu i istniejącej infrastrukturze nie potrafimy tego zrobić?

Cała nadzieja w... nieudolności innych. W Ministerstwie Infrastruktury liczą, że kolejne budżety Unii Europejskiej dla Polski, przeznaczone na rozbudowę m.in. dróg, będą takie, jak dotychczas lub wyższe. Można to jednak włożyć między bajki. Najwięcej pieniędzy na infrastrukturę dostają nowi członkowie wspólnoty w pierwszych latach, niedługo ten status stracimy.

Spora pula wciąż jednak będzie, a ministrowie przyznają, że nie mają rankingów najważniejszych dróg, które trzeba wykonać w pierwszej kolejności. To oznacza, że na dofinansowanie mogą liczyć gotowe projekty, wykonane najszybciej. Środki unijne trzeba wydawać w ściśle określonych ramach czasowych, więc jeśli w innych regionach nie będzie gotowych projektów, mamy szanse wygrać. Tylko że są to szanse marne i zdecydowanie teoretyczne. Niestety.

Opinie (98) 2 zablokowane

  • Korki korkami ... (10)

    ale jakie buraki siedza w samochodach w tych korkach

    • 73 16

    • korek (8)

      siedziałeś to coś o tym wiesz

      • 6 13

      • ja nie (2)

        sam siedziałes

        • 8 6

        • (1)

          chyba ty

          • 6 2

          • a teraz drogie dzieci wyłączcie już komputerki i idzicie na kaszke z mleczkiem

            • 11 1

      • (4)

        pewnie siadział ale z jagodami przy drodze

        • 11 7

        • (3)

          tak jest. siedziałem z jagodami przy drodze. Jagody zbierałem w regularnie obsrywanym przez ta cholote lesie

          • 14 3

          • (2)

            Zgadzam się z Arkiem, buractwo nażarte ziemniorami z parnika, majonezem z biedronki i cebulą z biedronki, odurnione teleturniejami i serialami na polsatach i te fał enach, analfabetyczne, udające katolików, śmierdzące, chamskie, samolubne, dumne ze swej 20-letniej astry, z której z wyższością godną trogolodyty gapi się tępo na mijany świat.

            • 29 10

            • jakies kompleksy? (1)

              co z ciebie za malkontent i maruda. Typowo polskie

              • 3 8

              • ma racje braku :)

                • 4 2

    • WARSZAWA DO DOMU!!!!

      Jak patrzę już kilka lat na to co dzieje się na naszym wybrzeżu, to aż strach mnie ogarnia. Ludzie przyjeżdżają coraz gorsi,a mieszkańcy kaszub tylko myślą jakby tu zedrzeć kolejną złotówkę z przyjezdnych. Do tego śmieci zostawiane przy drogach. Takim to powinni ręce poucinać.A trasa Hel-Gdynia w pt lub nd to jakieś 3-4 godziny. I niech mi ktoś powie gdzie tu wypoczynek...

      • 4 1

  • OPATrzności Bożej widocznie nad tym projektem brakuje.

    • 22 5

  • lepiej wybrać PKP i nie stać w korkach (7)

    pociągi są najlepszym środkiem komunikacji na Pomorzu

    • 36 25

    • (3)

      no właśnie. Wielkie płacze, że pod Grunwald nie da się tyłka autkiem dowieźć - ale kto z organizatorów pomyśłał, aby stworzyć alternatywny system dojazdu pociągami i autobusami? Byle głupia droga to 1 miliard, a to starczyłoby na kursowanie pociągów w województwie przez 10 lat - albo na kupienie 100 nowych składów...

      • 20 1

      • (1)

        Może nie 100 składów, ale dużo.
        Nie oszukujmy się i drogi i kolej jest potrzebna.

        Tiry na tory!

        • 15 1

        • Najlepiej zabetonujmy całą Polskę.

          • 4 2

      • Byle głupie tory

        po terenach już kolejowych z Zaspy do Rębiechowa to też 1 mld.

        • 6 2

    • tylko gdzie te tory ? (1)

      • 5 2

      • niestety tory likwidują, linie zamykają, to jest cały nasz kraj

        • 6 1

    • PKP top syf.. wolę Koleje Mazowieckie, Arrivę PCC....

      Nie uogólniaj Miłośniku, za komuny były tylko PKP,

      a teraz jak słyszę "CPN Shellla"

      • 4 0

  • trafny tekst

    władze jak zwykle bezmyślne, a potem będzie lament i narzekanie na warszawkę

    • 20 3

  • Czy korki to tylko wina dróg? (8)

    A jakie są umiejętności kierowców poruszania się w dużym ruchu? Przeważnie żadne. Podczas cyklu świecenia zielonego światła przejeżdża skrzyżowanie połowa tych pojazdów, które mogły by przejachać, bo jeden szofer się zagapił, inny gada przez komórkę, a jeszcze inny czeka, aż poprzedzający go pojazd odjedzie na 50 metrów. To są mistrzowie prostej drogi, wówczas gaz do dechy i wyprzedzają bez sensu wszystko co się da powodując bałagan i zagrożenie. W dużym ruchu się gubią i korki gotowe.

    • 95 3

    • Dokladnie tak. Swieta prawda, dobrze ze chociaz ktos to widzi

      • 13 0

    • (1)

      I jeszcze ci co chcą być "w porządku" i blokują pas ruchu, który gdzieś tam się kończy, żeby wszyscy jechali "równo"... Później połowa pasa jest pusta, samochody tłoczą się z tyłu, wydłużając korek w nieskończoność (w pewnej chwili korek sięgnie kolejnej krzyżówki, powodując że ci co chcieli na niej zjechać zamiast to zrobić również ugrzęźli w korku).
      A przecież można jechać równo obydwoma pasami i przy zwężeniu wjeżdżać na zakładkę... Ale nie! To wykracza poza wyobraźnię i "kulturę" ciemnoty... :/

      • 22 0

      • Zakładka

        bo widzisz - na zakładkę trzeba umieć jeździć i wszyscy muszą tak jeździć czyli dojeżdżasz do KOŃCA pasa i dopiero robisz zakładkę. U nas wygląda to tak, że łyse buraki jadą ile wlezie i wciskają się w pierwszą lepszą lukę jaką znajdą dając możliwość innym łysym burakom żeby zrobili to samo. I tak zamiast suwaka masz jeden samochód normalny i pięciu łysych buraków co skutkuje tym, że ludzie jadą zderzak przy zderzaku żeby jakiś golf z rej. GKA nie wepchnął się bez kolejki. Błędne koło! Dopóki nie będzie kultury jazdy na suwak i WSZYSCY nie będą tak jeździć to lepiej żeby tego drugiego pasa w ogóle nie było.

        • 1 0

    • Obiema rękoma podpisuję sie pod tym, co napisali poprzednicy. Wiele problemów stwarzamy sami sobie. Jazda na tzw. suwak rzeczywiście przekracza wyobraźnię wielu asów kierownicy. I jeszcze ci, którzy wjeżdzają na skrzyżowanie, pomimo, iz widać, że przed zmianą świateł nie zdążą z niego zjechać. Dzięki temu skutecznie blokują przejazd tym, którzy jada drogą poprzeczną. A policja nie reaguje, chociaż w kodeksie jest stosowny paragraf....Pozdrawiam myślących.

      • 11 0

    • 70 plusów, 2 minusy... (3)

      Każdy się zgadza z tym, że winni są pozostali użytkownicy dróg, tylko nie on. A potem dalej jeździcie jak oszołomy, zarówno w korkach jak i na trasie ;)

      • 2 0

      • Pewnie masz rację (2)

        Nie mówię, że ja jeżdżę bezbłędnie - popełniam błędy jak każdy. Szczęśliwie do tej pory ani mnie ani innych uczestników ruchu żaden z tych błędów nie kosztował zbyt wiele. Ale przyjmuję krytykę i zdobywam nowe doświadczenia praktycznie każdego dnia. Na przekroju ostatnich lat dość znacząco zmieniłem swój styl jazdy oraz niektóre nawyki (prawko mam od 12 lat). Przede wszystkim odkąd mam własną rodzinę zdecydowanie więcej używam wyobraźni. A wyobraźnia na drodze to nie tylko umiejętność unikania i niestwarzania zagrożeń, ale również zdolność do wspólnego egzystowania na niej wraz z innymi kierowcami. A nie blokowania innych na zasadzie "a przyblokuję, bo cwaniaczek na pewno będzie chciał się wcisnąć z lewego" i innych nawyków opisanych w powyższych postach.

        • 2 0

        • No i brawo. (1)

          Niestety bardzo niewiele jest osób, które potrafią dostrzec własne błędy i próbować coś zmienić w swoim postępowaniu. Łatwiej stwierdzić, że ludzie to hołota i debile, a JA jestem nielicznym, bezbłędnym wyjątkiem. Jak widać po plusach i minusach przy komentarzu, naród zgadza się z tym, że naród jest głupi :)

          • 0 0

          • Nikt nie jest doskonały, oprócz mnie oczywiście

            • 0 0

  • To jest tak samo jak z garbatym nosem

    Dziadek ma garbaty nos, potem ma go ojciec, nawet jak go zoperujesz i wygladasz świetnie to syn urodzi sie też z garbatym.
    Nawet jak cos wybudują to fajnie bedzie tylko przez chwilę, potem znów będą remonty brak nowych dróg.
    Dlatego pogódźmy się z tym, będzie nam łatwiej. u nas po prostu tak było , jest i będzie

    • 18 3

  • ale za to stadion mamy za 600mln. (7)

    można było połowe mniejszy wybudować ,a reszte kasy na opat przeznaczyć.

    • 24 23

    • na operacę mózgu dla Ciebie tez zostanie

      • 6 8

    • stadion jest w Gdańsku, a opat w Rumi etc (2)

      może Gdańsk ma wam wszsytko sponsorować? Jak Sopot ścieżkę w Gdyni (wg teorii Bombardiera)

      • 8 3

      • a czy cale 700 (nie 600) mln wyklada Gdansk??? (1)

        ile wynosi dofinansowanie z budzetu, czyli de facto takze z Rumii, Redy czy Gdyni?

        • 4 4

        • z budżetu nic, z Unii więcej.

          jak się nie potrafi starać o swoje, to pozostaje tylko zawiść i pyszczenie

          • 4 3

    • (2)

      Nie - nie zawsze tak można.
      Jest jakaś pula pieniędzy i ich część ma iść na jakiś cel. Jak nie pójdzie na ten cel to przepada - nie można ich wykorzystać w innym celu.

      • 0 1

      • Pieniądze na stadion nie są z żadnych celowych (1)

        Nie licząc tych 140 mln od państwa.

        Problem ze stadionem był taki, że nie mógł być 2x mniejszy jeśli chcieliśmy ełro

        • 1 0

        • Nie do końca

          Aby były mecze euro stadion powinien mieć 30 tys miejsc. Aby Mieć wielkie imprezy typu finał jakiegoś europejskiego pucharu 50 tysięcy. W Gdańsku jakiś mądrala wykombinował 'kompromis', stadion na 40 tysięcy. Drożej to utrzymać, trudniej zapełnić po euro a wielkich finałów i tak nie będzie. Czyli wszystko przemyślane po naszemu.

          • 8 1

  • Coś o Helu

    Zbiera sobie facet w lesie grzyby, a tu zza krzaka wychodzi staruszka Hela z dubeltówką:
    - Pan mnie, młody człowieku, na pewno zgwałcić chciałby?
    - Skąd, co też babci Heli do głowy przychodzi?!!!
    - A tu trzeba będzie...

    • 32 5

  • jeździ tamtędy w weekendy dużo (głównie jednak służbowych) samochodów. (5)

    jeździ tamtędy w weekendy dużo (głównie jednak służbowych) samochodów.

    Panie Redaktorze, miał Pan na myśli śmieciarki?
    Czy wszyscy użytkownicy samochodów służbowych traktują swoje samochody jak amfibie?
    Tekst jest obraźliwy i tendencyjnie traktuje ludzi, którzy codziennie niejednokrotnie przejeżdżają codziennie więcej kilometrów niż kierowcy Tira.

    • 13 13

    • A płacisz za samochód służbowy, żeby jechać nim na hel ? (3)

      • 5 4

      • Ja na przykład tak (2)

        I mogę nim jeździć na Hel...
        To, że w weekend jeździ tamtędy dużo aut służbowych świadczy raczej o tym, że są to ludzie tam mieszkający. Ci, którzy jeżdżą służbowo raczej nie znają takich skrótów.

        • 1 3

        • jeżdżą, bo mają w duszy zawieszenie (1)

          90% akwizytoró w skodach jeździ po dziurach jak wariaci. To polski standard niestety. Przyjrzyj się, a sam się przekonasz.

          • 8 1

          • tak samo nas postrzegają

            wszelacy kurierzy jeżdżący na swoich dostawczych i ciezarowych wozach, nie jeden w jakims golfiku patrzy z pogarda ze sluzbowy a te wszystkie DPD UPS DHL GLS i inne spedycje kurierskie to prywatne autka moi kochani

            • 1 0

    • pana redaktora boli że nie dostał służbowego

      pewnie jak każdy ścierwojad - skończył jakąś smieszna politowaniologię czy inny badziew roboty dostac nie może i współpracuje z gazetą na zleceniu ( płatne od literki) a teraz płacze że jak jechał zrobić zdjęcie to nie zarobił nawet na paliwo

      • 0 0

  • (2)

    A ja czekam z utęsknieniem na OPAT

    • 20 3

    • (1)

      to se włącz telewizor i czekaj...

      • 3 4

      • a ty się ogol na łyso i czekaj na rozum

        • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane