- 1 Pożar na budowie osiedla "Lewego" (82 opinie)
- 2 Remont "trybun" nad Motławą w ramach PPP (110 opinii)
- 3 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (299 opinii)
- 4 Nielegalna wycinka na działce Politechniki (308 opinii)
- 5 Zajrzyj do międzywojennych witryn (32 opinie)
- 6 Gdynia w ruinie czy rozwoju? (174 opinie)
- Policja odjechała, więc "Max Bud" zaatakował - relacjonuje z "placu boju" Barbara Dąbrowska, przyszła lokatorka mieszkania przy ul. Skarbka. - Nie chcielibyśmy zmarnować tego, co udało nam się w sobotę uzyskać. Jesteśmy już zmęczeni. Tylu deweloperów pada, a ludzie nie mogą odzyskać swoich pieniędzy. My możemy odzyskać nasze mieszkania, bo są prawie skończone - i co z tego?
Przypomnijmy, że 24 rodziny wpłaciły do Spółdzielni Mieszkaniowej "Zagórze" pełną kwotę na swoje przyszłe mieszkania. Średnio po ok. 100 tys. zł. To oszczędności ich życia i kredyty, które już spłacają wciąż mieszkając m.in. w wynajętych mieszkaniach. Wykupili też ziemię, na której powstaje budynek. Prace budowlane zlecono firmie "Max Bud". Kiedy przyszli lokatorzy zobaczyli jak "solidnie" ich budynek powstaje, m.in. jak przeciekają świeżo położone dachy, a ich spostrzeżenia podzielili eksperci, spółdzielnia wypowiedziała wykonawcy umowę. Zdaniem spółdzielni wykonano 70 procent prac. Zdaniem wykonawcy - 90, za co wystawiono faktury. Wykonawca w lutym zaczął okupację placu budowy - dopóki spółdzielnia nie rozliczy się. W prokuraturze o swoje prawa dopomina się zarówno spółdzielnia, jak i wykonawca. Lokatorów jednak nie interesuje spór między nimi. Chcą po prostu mieszkać, dlatego wzięli sprawy we własne ręce i w sobotę odbili swoje mieszkania. Już w poniedziałek przyjechał tu autokar. Było w nim ok. 40 ludzi. Nic nie zrobili, bo budowy pilnowała policja. Sytuacja powtarzała się. Wczoraj policji zabrakło.
- Panowie z autokaru czyli ludzie z "Max Budu" próbują wchodzić na tę działkę i naruszyć cudzą własność - mówi Tomasz Ejtminowicz, radca prawny, pełnomocnik lokatorów. - Konstytucyjna zasada własności jak widać w tym państwie nie znajduje zastosowania - policja się wycofała. Przykład idzie od góry, od Leppera i innych, którzy siedzą na świeczniku i pokazują jak można deptać prawo. W sądzie nie uzyskaliśmy jeszcze zabezpieczenia prawa do własności. Będzie rozprawa, ale to kwestia kilku tygodni.
- Rzeczywiście, policjanci zostali stamtąd odwołani - potwierdza Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej policji. - Podejmiemy interwencję w każdym przypadku, kiedy naruszone zostanie prawo. Na każdy sygnał będziemy reagować natychmiast. Policjanci, którzy dniem i nocą pilnowali tego obiektu, a były dni, że było ich tam 30, zostali odesłani do pełnienia obowiązków na ulicy.
Prawo, czyli sąd, nie rozstrzygnęło jeszcze po której stronie jest racja. Wczoraj po południu osiągnięto połowiczny kompromis - wszyscy opuścili plac budowy. Zawieszenie broni obowiązuje do "po świętach".
Opinie (6)
-
2003-04-18 09:44
no to przez całe święta lokatorzy Demptowa mają czas żeby gotować smołę, szykowac bosaki i załatać dziury w płocie,
bo potem znów na mury...- 0 0
-
2003-04-18 09:54
blokujmy chopy! blokujmy!
sąd sądem, ale sprawiedliwośc musi być po naszej stronie!- 0 0
-
2003-04-18 09:57
lewizna budowlana i nie tylko
Przy okazji artykułu oraz tego o komórkach "na wyrwę":
ostatno pojawiło sie mnóstwo tajemniczych jegomości z zaświadczeniami na firmę "Max Bud",
chcieli najnowsze telefony w najniższej cenie,
oczywiście abonamenty ich zupełnie nie interesowały
(po co zaprzątać sobie umysł czymś, czego i tak się nie zapłaci, a "szef" za rogiem za aparat wypłaci stówkę)
Cóż, bywa.- 0 0
-
2003-04-18 10:20
w wybiórczej czytałem jak developer pod zastaw użył aktów własności działek lokatorów
developer padł a bank do babki przychodzi po 128 tysiaków
na tyle ma obciążoną hipotekę przez developera
ma drugi raz zapłacić 128 tysiaków
tu sie można wpienić
babka mówi, że jest w dobrej sytuacji bo dom stoi a akt własności obowiązuje ale tam są ludzie których domy dopiero zaczęto budować
ci mają w plecy
to są miliony ciężko zapracowane i skubnięte przez "białe kołnierzyki"
sprawe sąd rozwikła po 10 latach albo wcale
a przewał pozostanie- 0 0
-
2003-04-18 10:33
zastanawiałem się kiedyś, czy w naszym parlamencie nie dominuje jakieś lobby developerskie,
przecież na dobrą sprawę wystarczyłyby dwa zapisy w ustawie:
a) zakaz wpisywania w hipotekę gruntów, na których developer buduje mieszkania dla swoich klientów,
b) obowiązkowe gwarancje bankowe/ubezpieczeniowe dla developerów,
biuro podróży organizujące wycieczkę dajmy na to za 600 PLN musi mieć OC organizatora, albo gwarancję na rzecz wojewody, żeby klient tych 600 PLN nie stracił, a developerzy bez żadnych gwarancji (umowę przedwstępną w przypadku upadłości developera można sobie w dupę wsadzić) biorą od ludzi często ponad 100.000 PLN...- 0 0
-
2003-04-18 12:34
Widziałam od podszewki
...bo pracowałam kiedyś w takiej pseudo firmie developerskiej, nawet nie zdajecie sobie sprawy jak oni tam kradną wyciągając od biednych ciułaczy kasę. Bierze się do budowy znajomą firmę, która ma o 70% wyzsze ceny niż inne firmy i ta "szczęśliwa wybranka" odpala działkę swojemu developerowi za to, że ją wybrano. Ludzie kupujcie mieszkania jak już stoją,mozecie je obejrzec, znacie ostateczną cenę a inaczej kupujecie kota w worku a często jeszcze nie ma w worku nic - nawet kota.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.