• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Starczyłby rok

Michał Stąporek
26 maja 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 

Rozmowa z Marianem Kwapińskim, wojewódzkim konserwatorem zabytków, który chciałby, aby odbudowany kościół św. Katarzyny w Gdańsku wyglądał lepiej, niż przed pożarem.



Jaka będzie rola wojewódzkiego konserwatora zabytków w procesie odbudowy kościoła św. Katarzyny w Gdańsku?

Marian Kwapiński: Kluczowa. Najpierw podejmiemy decyzję o tym, które elementy wyposażenia kościoła zostaną przeniesione gdzie indziej, a które będą mogły zostać w św. Katarzynie.

Zostanie ambona i empora?

Kosz ambony na pewno może zostać, ale na razie trudno powiedzieć co się stało z baldachimem, który cały czas był oblewany wodą. Większość zabytków musi znaleźć godne schronienie, ale zanim do tego dojdzie przejdą gazowanie, po to, by szkodniki, które w nich być może żyją nie zaatakowały innych zabytków. Eksponaty zostaną wysuszone i ewentualnie poddane konserwacji. Obiekty niezabytkowe trafią do zwykłych magazynów. Pusty kościół będziemy najpierw musieli wysuszyć - to zajmie dwa, trzy miesiące.

Czy do św. Katarzyny zostaną wstawione dmuchawy?

Tego jeszcze nie wiemy. Jeżeli w kościele zostawimy ambonę i emporę, to nie ma mowy o żadnych dmuchawach, ponieważ schnące gwałtownie drewno potrzaska. Gdy się patrzy na emporę z góry to widać, że ona nie była polewana wodą, w związku z czym obraz Bartholomeusa Milwitza "Wjazd Chrystusa do Jerozolimy" jedynie zawilgotniał, a nie przemókł do suchej nitki. Być może będzie mógł zostać w kościele, a to już na na pewno wykluczy użycie dmuchaw.

Do czasu wysuszenia wnętrz kościoła nie będą w nich prowadzone prace naprawcze. A co ze stropem?

Najpierw trzeba ściągnąć spalone i zwalone połacie dachu, leżące na prezbiterium. Trzeba to szybko usunąć, żeby eksperci przygotowujący orzeczenie techniczne mogli sklepienia obejrzeć z zewnątrz, czyli z góry. Jeżeli przykrywająca je skorupa betonowa popękała może być kłopot.

Co z zabezpieczeniem stropu przed deszczem?

Jak najszybciej trzeba stworzyć lekką konstrukcję chroniącą strop i hełm wieży.

W kościele wciąż są kałuże wody, ale jest jej sporo mniej niż bezpośrednio po akcji gaśniczej. Co się z nią stało: spłynęła do podziemi czy została wypompowana?

Jedno i drugie; przecież strażacy już w trakcie akcji wypompowywali wodę ze stropu i z kościoła.

Ile jest pęknięć w sklepieniu? Ja widziałem co najmniej jedno.

Jedno jest naprawdę duże, ale co ciekawe, dzień po pożarze było mniejsze, niż bezpośrednio po zakończeniu akcji gaśniczej. Wyschło i trochę się cofnęło. Tak czy siak, o skali prac, jakie będą prowadzone przy renowacji stropu zdecydują konstruktorzy. Także oni wydadzą werdykt w sprawie stalowej konstrukcji hełmu: ośmiu stalowych słupów i całej siatki wręgów. Na szczęście wydaje się, że konstrukcja nie ucierpiała. Słyszałem, że nie spaczyły się nawet stalowe cięgła carillonu, łączące klawisze z dzwonami.

Czyli temperatura w wieży nie była aż tak wysoka, jak się wcześniej mówiło?

Rzeczywiście, strażakom udało się utrzymać ją w ryzach. Choć z jednej strony trzeba będzie rozebrać poszycie wieży, (czy hełmu?) ponieważ blacha jest przepalona i zmieniła kolor. Natomiast pozostałe trzy strony wciąż są zielone, czyli nie zniszczone przez ogień.

Pracownicy Państwowego Przedsiębiorstwa Konserwacji Zabytków wejdą do kościoła, jak tylko inspektor nadzoru budowlanego wyda postanowienie o sposobie zabezpieczenia budynku. Zaczną od ściągania zgliszcz i być może będą musieli rozebrać betonową więźbę dachu, która teraz trzyma szczyt.

Pan wolałby zastąpić ją więźbą drewnianą?

Szczerze mówiąc klasyczna więźba zbudowane z bali o dużym przekroju gwarantuje większe bezpieczeństwo konstrukcji. Takie bele nie spłoną, lecz najwyżej się opalą z zewnątrz, podczas gdy konstrukcja stalowa w wysokiej temperaturze po prostu się rozpuszcza. Zresztą obecna więźba jest bardzo prowizoryczna i raczej nie spełnia dzisiejszych norm przeciwpożarowych. Ta technologia się nie sprawdziła. Sądzę, że jak już mamy odbudowywać kościół, to powinniśmy zrobić to porządnie.

Chciałby Pan, aby po odbudowie kościół był bardziej historyczny niż do tej pory. Co jeszcze oprócz więźby można by w nim zmienić?

Przede wszystkim konserwatorzy powinni na poważnie zająć się wyposażeniem kościoła, np. baptysterium, czyli miejscem w którym stoi chrzcielnica. Do tej pory było traktowane po macoszemu.

Prezydent Gdańska stwierdził, że jego zdaniem koszt odbudowy powinien się zamknąć w kwocie ok. 10 mln zł. Jaka jest Pana opinia na ten temat?

Nie mam żadnej opinii. Mówiłem, że pierwszy milion od prezydenta powinien wystarczyć na osuszenia i zrobienie projektu, ale okazało się, że część projektów już istnieje, więc nie mamy po co wyważać otwartych drzwi. Sądzę jednak, że rzetelne kosztorysy powstaną za jakieś trzy miesiące, kiedy będzie można ustalić zakres prac i koszt materiałów budowalnych.

A co pan sądzi o deklaracji, że odbudowa potrwa krócej, niż ta po pożarze z 1905 roku, kiedy nowy hełm powstał w trzy lata?

Jeśli będą pieniądze to ten termin jest realny. Teoretycznie przy dzisiejszych technikach budowlanych nawet w rok można by się z tym uporać.

Czy los św. Katarzyny pokazuje, co może stać się z innymi gdańskimi zabytkami? Czy to może być jakaś przestroga na przyszłość?

Rozporządzenie ministra kultury mówi jasno, że każdy właściciel zabytku, zwłaszcza rejestrowego musi sporządzić program ochrony na wypadek pożaru, powodzi, niebezpiecznego wypadku itd. Takiego programu nie mieli Karmelici, którzy są właścicielami kościoła św. Katarzyny. Co więcej, taki program powinien być zatwierdzony przez miejską komórkę, odpowiedzialną za działania antykryzysowe. Takie plany sporządzane przez miejskich urzędników odpowiedzialnych za to są, hm.... dalekie od profesjonalizmu.

Decyzja o odbudowie kościoła została podjęta, gdy płomienie wciąż buchały w niebo. Czy gdyby podobny pożar - odpukać - wybuchł w którymś z dwudziestowiecznych, wysokich budynków na terenie historycznego śródmieścia Gdańska: Zieleniaku, Proremie czy hotelu Heweliusz - pozwoliłby Pan na jego odbudowę?

Na pewno nie.

Miejsca

Opinie (6)

  • Sw.Katarzyna

    Szanowny Panie Marianie, uważam że to bardzo cenne
    przedsięwzięcie bo cuż bysmy byli warcie bez naszego dziedzictwa,zostaly by nam tylko supermarkety.

    EWA

    • 0 0

  • a gdzie ejst gallux???

    • 0 0

  • ZDJĘCIA dla ŚWIATA

    wiem że tu jest miejsce na zdjęcia, jednanak świat tu nie trafia (ani nie czytuje forum polskojęzycznego), dlatego prosiłbym byście wrzucili nieco zdjęć z Trójmiasta, w tym z pożaru Św.Katarzyny na Flickr.com - oraz dodali je następnie do grupy Gdańsk - http://www.flickr.com/groups/96069993@N00/pool/

    są tam także grupy Polska, Europa, itd

    być może zdjęcia które dotrą tą drogą do ludzi poza Polską, zwiększą zainteresowanie Trójmiastem i pomocą materialną na odbudowę kościoła, która jest bardzo potrzebna

    • 0 0

  • " Co więcej, taki program powinien być zatwierdzony przez miejską komórkę, odpowiedzialną za działania antykryzysowe. Takie plany sporządzane przez miejskich urzędników odpowiedzialnych za to są, hm.... dalekie od profesjonalizmu." ....właśnie, sporządźcie plan za kilkanaście tysięcy, u nas poleży kilka miesięcy, następnie zostanie odrzucony z powodu błędów formalnych, bo musi go wykonac firma zaprzyjaźniona z rzadzącą w Gdańsku opcją polityczną.

    • 0 0

  • "Czy gdyby podobny pożar – odpukać - wybuchł w którymś z dwudziestowiecznych, wysokich budynków na terenie historycznego śródmieścia Gdańska: Zieleniaku, Proremie czy hotelu Heweliusz – pozwoliłby Pan na jego odbudowę?"

    Stąporek terrorysta ;)

    • 0 0

  • dwa do tyłu trzy do przodu

    Obiekty zabytkowe nie ucierpiały, jest szansa na poprawki w odbudowie bryły kościoła i odtworzeniu wyposażenia - może to wszystko wyjdzie na dobre?
    Oglądając zdjęcia starego Gdańska, czy Wrzeszcza łza się w oku kręci - "Paryż północy" po II wojnie światowej nie powrócił do dawnej świetności; Gdyby odbudowano wrzeszczański fragment ul. Grunwaldzkiej między Miszewskiego i Kościuszki... Te pyszne kamienice... Św. Jan powolutku wyłania się z popiołów, ech... ciekawe czasy..

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane