• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urbanista, który przywrócił miasta pieszym, odwiedził Gdańsk

Krzysztof Koprowski
16 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Jan Gehl swoją wizję miasta propagował już w latach 70. Po ponad 40 latach powoli dociera ona także do Polski. Jan Gehl swoją wizję miasta propagował już w latach 70. Po ponad 40 latach powoli dociera ona także do Polski.

Gdańsk w ostatnich dwóch dniach gościł jedną z najważniejszych osób świata urbanistyki - profesora Jana Gehla. Naukowiec, za sprawą którego wiele miast na świecie zmieniło swoje podejście do planowania przestrzeni, dzielił się swoją wiedzą podczas wykładów oraz - w części mniej oficjalnej - spaceru po Śródmieściu Gdańska.



Czy wizje Jana Gehla mają szansę na wdrożenie w Gdańsku?

Choć Jan Gehl, pochodzący z Kopenhagi, dla przeciętnego mieszkańca polskiego miasta może być osobą całkowicie nieznaną, to jego idee wprowadzane od lat w miastach Europy Zachodniej sprawiają, że to właśnie tamte aglomeracje są uznawane za wzór do naśladowania, m.in. dzięki licznym atrakcyjnym przestrzeniom publicznym oraz przemyślanej zabudowie.

- Po wojnie miasta rozwijały się w oparciu o założenia inżynierów od projektowania dróg i próby rozwiązania problemów korków budową dróg. Na tej samej zasadzie zaczęliśmy myśleć o przestrzeni publicznej, o skwerach i zieleni, o tym, co jest potrzebne do tego, by ludzie byli bardziej zadowoleni - mówił podczas środowego wykładu Jan Gehl.
Wiedza ta została szczegółowo opisana w książce "Życie między budynkami. Użytkowanie przestrzeni publicznych", wydanej już w 1971 r. Przetłumaczoną na język polski wersję tego dzieła wydano dopiero w 2009 i 2013 r.

Gehl niejako w opozycji do działań Le Corbusiera (oraz jego orędowników), zwanego "papieżem modernizmu" oraz "ojcem blokowisk", skupił się na potrzebach człowieka w jego najbliższym otoczeniu, analizując takie szczegóły jak kształtowanie zabudowy i jej wpływ na atrakcyjność przestrzeni, problemy z przemieszczaniem się pieszo czy nawet odpowiednie sytuowanie ławek.

Czytaj też: Historia narodzin blokowisk i falowców

Przesuń aby
porównać

Zmiana postrzegania miasta z lotu ptaka i pędzących aut z poziomu człowieka (od dziecka po osobę w podeszłym wieku), pokonującego miasto pieszo lub na wózku inwalidzkim, była na tamte lata rewolucją w urbanistyce.

To właśnie za sprawą Gehla Kopenhaga przeistoczyła się z miasta zorientowanego na samochody w miasto pieszych i rowerzystów, od lat klasyfikowane w czołówce rankingów najlepszych miast do życia. Następnie w tym samym kierunku zaczęły podążać inne miasta europejskie, australijskie, a w ostatnich latach nawet amerykańskie i rosyjskie.

- Jeżeli będzie więcej dróg i parkingów, będzie więcej korków - przekonuje Gehl. - W San Francisco po jednym z trzęsień ziemi zniszczeniu uległy autostrady prowadzące do centrum miasta. Pojawiały się głosy, że miasto bez nich umrze. Po trzech miesiącach uświadomiono sobie, że nie każda droga była aż tak potrzebna pod względem transportowym, a każdy był szczęśliwy bez jej odbudowy [ze względu na dewastacje przestrzeni publicznej, hałas itp. - dop. red.].
  • Środową debatę z Janem Gehlem poprowadził Mikołaj Chrzan, redaktor naczelny Gazety Wyborczej Trójmiasto.
  • Środowa debata z Janem Gehlem w Europejskim Centrum Solidarności.
  • Środowa debata z Janem Gehlem w Europejskim Centrum Solidarności.
  • Środowa debata z Janem Gehlem w Europejskim Centrum Solidarności.
  • Środowa debata z Janem Gehlem w Europejskim Centrum Solidarności.
Duński urbanista przestrzega jednak przed szybkim wprowadzaniem zmian, bo te mogą wywołać lawinowe protesty i spotkać się z niezrozumieniem. Proponuje, by zastanowić się nad tym, w jakiej przestrzeni chcemy żyć za 10 - 20 lat i jak osiągnąć ten cel.

Sugeruje również, by urzędnicy podchodzili odpowiedzialnie do debat publicznych z udziałem mieszkańców, którzy na ogół nie są profesjonalistami w zakresie planowania przestrzennego.

- Jeżeli idziecie do dentysty, to on nie prosi was po otwarciu buzi o opinie, jak poprawić uzębienie, lecz sam przedstawia propozycje leczenia - mówi żartobliwie Gehl - [W planowaniu przestrzennym] ważny jest dialog, przedstawienie rozwiązań popartych argumentami i przykładami z innych miejsc na świecie.
  • Jan Gehl z członkami FRAG-u podczas spaceru po Śródmieściu. Po prawej Karol Spieglanin, prezes stowarzyszenia.
  • Jan Gehl podczas wizyty we wnętrzu Teatru Szekspirowskiego.
  • Targ Węglowy w opinii Gehla potrzebuje pełnej, atrakcyjnej zabudowy.
  • Targ Węglowy w opinii Gehla potrzebuje pełnej, atrakcyjnej zabudowy.
Przed wykładem Jan Gehl wybrał się na spacer po Śródmieściu Gdańska zorganizowany przez Gazetę Wyborczą Trójmiasto oraz stowarzyszenie Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.

Na Targu Węglowym zobacz na mapie Gdańska zwrócił uwagę na martwe "krawędzie" placu, brak zabudowy od strony Głównego Miasta i przerwanie jej od strony Wałów Jagiellońskich.

Czytaj też: Targ Węglowy powinien być początkiem wielkich zmian

Wsłuchując się w informacje na temat budowy Forum Gdańsk zobacz na mapie Gdańska i oglądając jego bryłę, powiedział żartobliwie, że projektanci zapomnieli o "ludzkiej skali" projektu. Była to luźna aluzja do hasła kreowania miasta pod potrzeby człowieka oraz filmu dokumentalnego sprzed kilku lat pod tym samym tytułem, poświęconego dewastacji miast przez idee modernizmu, przeskalowanych inwestycji i urbanistów zapatrzonych w ciężką inżynierię transportową.

Czytaj też: Postęp prac na budowie Forum Gdańsk w lutym

Postęp prac na budowie Forum Gdańsk w lutym 2018 r.


Stojąc obok Teatru Szekspirowskiego zobacz na mapie Gdańska spore wrażenie zrobiła na nim jego forma i "odcięcie" od pozostałej zabudowy miasta.

- Widać, że zaprojektował to architekt, a nie urbanista - powiedział spoglądając na puste, pozbawione jakichkolwiek okien, witryn i usług czarne ściany gmachu teatru.
Najlepszym jednak dowodem na to, że Gdańsk wymaga zmian w całościowym podejściu do planowania przestrzennego była sytuacja, która spotkała Gehla wraz z towarzyszącymi mu osobami na ulicy przy Teatrze Szekspirowskim.

Teatr Szekspirowski w Gdańsku - widok od strony Głównego Miasta. Teatr Szekspirowski w Gdańsku - widok od strony Głównego Miasta.
Jeden z kierowców zatrąbił na kilkuosobową grupę osób, bo ta odważyła się zatrzymać na chwilę na niewielkim fragmencie jezdni zamiast oglądać teatr zza dziesiątek zaparkowanych aut w ścisłym centrum miasta, w przestrzeni, w której ruch samochodów powinien być ograniczony do minimum lub wręcz wyeliminowany.

W konferencji "Forum Przestrzenie Miejskie: Miasto w Europie XXI wieku: wyzwania, oczekiwania, zagrożenia, potrzeby", w którym Jan Gehl był jednym z kilku prelegentów, brali udział również pracownicy Biura Rozwoju Gdańska. Miejscy urbaniści poprosili duńskiego naukowca o autografy, a także wykonali z nim wspólne zdjęcie.

Zdjęcie pracowników BRG z Janem Gehlem. Zdjęcie pracowników BRG z Janem Gehlem.
Pozostaje mieć nadzieję, że nie będzie to jedyna pamiątka po jego wizycie w Gdańsku. Dodajmy, że Jan Gehl był również honorowym gościem w 2010 r. podczas I Kongresu Mobilności Aktywnej w Gdańsku.

Profesor Jan Gehl (ur. 1936 r. w Kopenhadze) to duński architekt i urbanista. Założyciel pracowni Gehl Architects - Urban Quality Consultants. Znany z propagowania filozofii humanistycznego rozwoju urbanistycznego oraz podejścia do planowania w taki sposób, by główną role grali ludzie, a nie budynki i samochody. Jest uznanym, międzynarodowym ekspertem w zakresie tworzenia przestrzeni publicznych.

Został uhonorowany licznymi nagrodami i wyróżnieniami, m.in. nagrodą "Sir Patrick Abercrombie Prize - for exemplary contributions to Town Planning", przyznaną przez Międzynarodową Unię Architektów. Pełni funkcję honorowego członka kilku prestiżowych instytucji architektonicznych: The Royal British Institute of Architects, American Institute of Architects, Royal Architectural Institute of Canada, Planning Institute of Australia.

Wydarzenia

Opinie (565) 7 zablokowanych

  • Pan Bielawski pewnie się pocił i dostawał zawału (6)

    w czasie wizyty tego Pana. A mógłby go posłuchać i się od niego pouczyć.

    • 47 7

    • (2)

      Bielawski siedział w Tczewie :)

      • 17 1

      • Dobre:)

        • 3 0

      • nie chciał usłyszeć prawdy o swojej polityce urbanistycznej? bidulek

        • 1 0

    • Pociły się prawackie mózgi fragowców (1)

      przecież ten kolo to z naszej perspektywy skrajny lewak

      • 3 2

      • Może i lewicowiec,

        ale nie złodziej, jak lewacy.

        • 1 0

    • Pan Bielawski nie wie co to URBANISTYKA

      tylko kasa od dewelopera sie liczy! Nie wazne, ze nowe osiedle POwstanie na podworku podomowym inneg osiedla!

      • 0 0

  • Polska jest opanowana przez samochodziarzy (4)

    którym się wydaje, że wszystko im się należy i mają prawo do całego miasta.
    Mentalny beton i popłuczyna lat 70tych.
    Pan Gehl miałby u nas roboty na kilkadziesiąt lat.
    Ale kropla drąży skałę.

    • 69 22

    • Życia Gehlowi już nie starczy na naprawę wizji BRG...

      • 14 4

    • Dobrze to nazwałeś, mentalny beton...

      Niestety ludzie urodzili się w innych czasach i ciężko im wbić do głowy, że jednak może być inaczej. Beton zawsze powie nie i nawet nie chce wysłuchać żadnych argumentów...

      • 14 3

    • wypada się nie zgodzić

      kraj jest opanowany przez kastę idiotów mających w poważaniu opinie innych za to przekonanych, że są Chrystusami

      • 9 4

    • Polska jest opanowana przez warcholstwo

      i bezhołowie neoliberalizmu

      • 2 0

  • FRAG zapłacił za jego wycieczkę? (2)

    • 11 17

    • Soros zapłacił

      przyszły szekle przez western union.

      • 7 4

    • wejściówka kosztowała 25 zeta

      • 0 1

  • jeżeli coś jest organizowane, inspirowane przez wyborczą to ja z założenia to odrzucam jako szkodliwe (21)

    Poza tym domyślam się, że agora wystawi sowitą fakturę miastu za "organizację" takiego eventu i to jest chyba jedyny cel jego organizacji

    • 18 48

    • No tak ale tam jest w tle propisowskie PKP o jak to pogodzisz?

      Zwolnic odpowiedzialnyxh za zgode na sponsorowanie przez pkp

      • 8 2

    • (3)

      Gehl nawet nie ma pojęcia, co to jest jakaś Wyborcza. W trakcie debaty próbowano go wciągnąć w naszą polsko - polską wojenke, ale nic z tego nie wyszło.

      • 11 1

      • wspieranie finansami publicznymi guana wyborczego i jego redaktorów to granda (2)

        bo za friko lokalny naczelny nie występuje

        • 4 5

        • pisowcu, skończ z wojenką polsko-polską

          • 3 1

        • Rozumiem, że żołnierze wyklęci są za friko? Szkoda, że mordowali niewinnych ludzi, w tym dzieci.
          Nie kupuję tego syfu.

          • 1 2

    • Mam podobnie jesli chodzi o wszystko od Agory (7)

      Gw tylko jako wycieraczka do butów. g.pl tylko dla beki i znajomości wroga. Jednak tu się muszę z nimi zgodzić, to jak z uznaniem, że jest piękne gwiaździste niebo - nie można temu zaprzeczyć (oczywiście gdy jest ;) ) Kopenhaga jest mega no i to wszystko się sprawdza. Gdzie nie pojadę to widzę, że mój ukochany Gdańsk jest 30-40 lat do tyły. Chodniki krzywe. Długa, Długi Targ i Długie Pobrzeże wyglądają jak z Aleppo. Parkowanie wprost z Moskwy - DRAMAT jeśli chodzi o urbanistykę i jakość przestrzeni publicznych. Zieleń jak z opuszczonych RODów, Można by wymieniać i wymieniać... Szkoda, Gdańsk winien być perłą w koronie, a jest taki prowincjonalny...

      • 12 8

      • to raczej efekt tego, że odwiedzane miejsca odbieramy bardziej pozytywnie niż te wktórych przebywamy (6)

        mniej uwagi zwraca się wtedy na niedogodności.
        Taki np Paryż, pomijając syf jaki w ostatnich latach zrobili "uchodźcy" jest koszmarem samochodowym nie mówiąc o parkowaniu ale raczej mało kto postrzega go w ten sposób, raczej opowiada się miłe wrażenia z pobytu

        • 4 3

        • nie ta skala (4)

          porównanie do Paryża całkowicie chybione, ze względu na specyfikę gdańsko-trójmiejską porównań należy szukać z miastami rzędu pół miliona albo miliona mieszkańców

          • 3 1

          • (3)

            położonymi na podobnej przestrzeni i częściowo na wzgórzach... z klimatem takim że mrozy sięgają -20, czasem wieje silny wiatr i jest 170 dni opadowych w roku.

            • 3 1

            • czyli z miastami amerykańskimi (zlokalizowanymi np w Nowej Anglii) (2)

              które bardzo mocno postawiły na transport samochodowy, rozwój przedmieść (nawet chodnik to rarytas) i z tego powodu mają dziś poważne problemy. Doskonałe porównanie jaką drogą nie podążać.

              • 4 0

              • 170 dni opadowych (1)

                I jeszcze wiecej zimnych i wietrznych - jednak sklania do samochodu

                • 1 0

              • Jak sie chce na sile udowodnic teze to sie rzuca takie argumenty bez analizy porownawczej. Polecam powazne opracowania naukowe, ktore obalaja teze o wplywie klimatu na wybor srodka lokomocji, na opierajac sie na analizie duzych probek.

                • 1 0

        • Bo po Paryzu jezdzi sie metrem, RER em lub tramwajami. A ruch samochodowy zostal skutecznie ograniczny i nie stanowi alternatywy dla transportu zbiorowego. U nas jest odwrotnie, parkowanie prawem a nie towarem. Smrod i syf na chodnikach. Tramwaje przepelnione i wolne. Same zachety zeby jechac samochodem.

          • 0 0

    • (3)

      "jeżeli coś jest organizowane, inspirowane przez wyborczą to ja z założenia to odrzucam jako szkodliwe" - czyli nie potrafisz myśleć samodzielnie, nie potrafisz ocenić treści, potrzebujesz myślowych schematów.

      • 14 6

      • to właśnie efekt samodzielnego myślenia (2)

        przez lata przekonałem się, że wyborcza wspiera tylko szkodliwe inicjatywy

        • 7 12

        • Tak się możesz tłumaczyć.

          Utworzyłeś sobie stereotyp: zorganizowane przez wyborczą = musi być złe i nie wnikając w treść bezmyślnie traktujesz jako zło, bez analizowania treści. Ale to pół biedy, twój problem polega na tym, że ty się tym jeszcze chwalisz.

          • 7 4

        • Masz rację. Ale czasem diabeł w ornacie i na mszę zadzwoni.

          • 2 1

    • Grucha to Ty? (1)

      • 2 0

      • Haha, Grucha dzielnie walczy z lewactwem na trójmiasto.pl ?

        • 0 0

    • (1)

      Ja odrzucam z góry nędzne propopulistyczne trollowanie. Obecna władza jest gorsza niż jakakolwiek wcześniej, a przy ich szczekaczkach medialnych wyborcza to szczyt intelektualizmu, wyważenia i w ogóle patriotyzm. Przypomnę jeszcze, że to Michnik siedział za naszą wolność.

      • 0 3

      • Practica

        Który? Bo tego co trzeba nie mogą jeszcze ściągnąć do kraju.

        • 0 1

  • A może powrócić do idei parków (9)

    Dlaczego nigdzie w mieście nie ma parków, czyli terenów miejskich obsadzonych roślinnością? Są jakieś skwery, place itp. Ale one wszystkie są zamurowane, albo wyasfaltowane. Zróbcie w mieście parki z prawdziwego zdarzenia.

    • 58 11

    • bo bardziej opłaca się sprzedać teren developerom

      • 14 4

    • masz racje,zobaczcie miasto Vancouver w Kanadzie-gdzie nowoczesnosc

      współgra z parkami....

      • 10 0

    • (2)

      W Gdańsku nie ma parków???

      • 4 6

      • znikaja

        kto zyje to doroslym zyciem co najmniej 25 lat to wie i widzi.

        • 14 2

      • Może są w Gdańsku, we Wrzeszczu i kilka nad samym morzem

        Ale pozostałe dzielnice, które aktualnie stanowią połowę Gdańska nie mają parków.

        • 11 1

    • na morenie powrócono (2)

      masz Central PArk

      • 10 2

      • ha ha ;) (1)

        alez zartowinis to jak z tymi wszystkimi nazwami osiedli.
        Lawendowe Wzgorze. itp. NAzwy mowia o tym co wycieto pod jego budowe a bylo wczesniej.

        • 8 0

        • Dla mnie hitem są "Cztery Oceany". Od razu słyszę parafrazę Misia "my grzejemy cały czas, takie jest odwieczne prawo natury - mieszka pani w Arktycznym, to musi być zimno!"

          • 1 0

    • Niech budyń pojedzie do Chojnic zobaczyć jak wygląda park miejski dla ludzi, park którym zdobywa się krajowe wyróżnienia. Ale tam nie ma układzików deweloperskich.

      • 10 0

  • I jak teraz nowobogaccy ze swoimi SUVami na kredyt będą sie pokazywać w mieście? (1)

    • 29 3

    • niech wysuvaja

      • 8 0

  • (14)

    Nie samochody a rowerzyści zabierają miasto pieszym. Ograniczanie chodników na rzecz ścieżek rowerowych skandal

    • 26 45

    • (2)

      W normalnym kraju drogi rowerowe wytycza się kosztem jezdni. U nas zrobiono to raz na JP2, przez co kierowcy dostają spazmów, bo to przecież zamach na demokrację! W efekcie włodarze wolą ciąć chodniki, bo nie ma takiej afery.

      • 28 4

      • Zachód (1)

        Bo u nas nie ma odpowiednich jezdni do wydzielenia pasów dla rowerów. U nas jest zwyczajnie za mało ulic z prawdziwego zdarzenia, są za wąskie. Większość to uliczki osiedlowe, nie spełniające żadnych norm. A jeszcze na siłę stara się ograniczyć ruch samochodowy. Daleko nam do standardów zachodu.

        • 5 12

        • po co chcesz wydzielać pas dla rowerów na drogach osiedlowych?

          tam rowerzyści i samochody spokojnie mogą poruszać się po wspólnej jezdni.

          • 8 2

    • (3)

      A co powiesz o chodnikach zastawionych przez samochody?

      • 8 3

      • (2)

        samochód na chodniku stoi, rowerzysta pedzi na złamanie karku

        • 3 3

        • może ma jechać powoli? A dlaczego?

          Nie można dyskryminować rowerzystów, spychać ich z jezdni i oczekiwać, że mają tam chodnikiem jechać wolniej. DDRy miały być zbudowane po to, żeby rozwiązać problemy komunikacyjne na niektórych odcinkach dróg np. z podniesionym ograniczeniem prędkości. W Polsce wielu kierowców, to najzwyklejsi przestępcy ryzykujący życiem rowerzystów np. podczas wyprzedzania, zmiany kierunku jazdy, wyłączania i włączania się do ruchu itd.

          • 2 4

        • Co sie stanie jezeli w dloni znajduje sie gwozdz a na chodniku stoi sobie samochod, z oglomna predkoscia najezdza rowerzysta i pieszy w panice odskakuje, rysujac przez przypadek lakier samochodu. Czy bedzie to wypadek, kolizja a moze najgorsze z przestepstw?

          • 0 1

    • To moze idioto jakies przyklady podasz poza swoimi wypocinami.. (5)

      Rowerzysci nie zabieraja zadnej przestrzeni.
      Jak głupie jest połeczeństwo i jakimi burakami sa własnie tutaj widac.Na szczescie wiekszosc tutaj to tylko frustraci którym wszystko przeszkadza i jest ich tylko garstka!

      • 6 5

      • (4)

        dworzec gółwny, łostowicka, grunwaldzka itd

        • 2 2

        • (3)

          Wojska Polskiego!

          • 1 3

          • (2)

            i co ci tam zabrali ?

            • 2 1

            • (1)

              Godnosc! Juz nie mozna wyprzedzac lewym pasem, trzeba jechac 50 km/h. Yo jest ograniczenie podstawowego prawa obywatelskiego zeby jechac po miescie szybko ale bezpiecznie.

              • 2 0

              • lol :)

                • 0 0

    • Bloachosmród

      Spadaj blachosmrodzie. To Wasze samochody zastawiają chodniki i zawłaszczają przestrzeń.

      • 0 0

  • Pytanie (2)

    Przyszedł czy przyjechał?

    .... zatrąbił na kilkuosobową grupę osób, bo ta odważyła się zatrzymać na chwilę na niewielkim fragmencie jezdni ...
    Jak duży ma być fragment jezdni by uznać kierowcę za uprawnionego do przypomnienia zasad poruszania się w przestrzeni publicznej?

    Piramidy także projektował architekt, brak jakichkolwiek okien, usług ...

    Chcecie prowadzić dyskusje i macie cokolwiek do powiedzenia to odrzućcie ten nieznośny ton wyznawców.
    Nie zapominajcie przy tym, że mogą być ludzie mający inny lub nieco inny ogląd lub też tacy, którym zapach spalin diesla kompletnie nie przeszkadza i nic Wam do tego.

    • 22 16

    • Nie tylko piramidy... (1)

      Kościół Mariacki...
      Gehl nie wie , ze jest architektura monumentalna, pomnikowa, która ma wywoływać u człowieka zachwyt a nie chęć zakupu w sklepiku w parterze.

      • 6 4

      • Tylko architektura monumentalna też musi spełniać swoją funkcję i pasować pozytywne do otoczenia.
        A Teatr Szekspirowski jakoś nie u wszystkich powoduje zachwyt. Zresztą proponuję popatrzeć na niego od strony Podwala Przedmiejskiego z perspektywy kierowcy czy pieszego... Ten czarny mur... No rzeczywiście "architektura pomnikowa".
        Kościół Mariacki sprawdza się jako... kościół. I miał rozwiązania standardowe dla swojej epoki. Zaś Teatr Szekspirowski jako teatr nie jest nawet obiektem przyjaznym dla widzów - więc o czym tu mówimy? A jaki ma być teatr? Właśnie przyjazny dla widzów, pozwalając im na oglądanie sztuki w dobrych warunkach. Dodam, że bywałem w środku - i dziękuję za fotele na skrzypiącej tymczasowej konstrukcji albo drewniane stopnie z... poduszeczkami.

        • 7 1

  • Przywrócił miasta pieszym... (3)

    Czy to znaczy, że teraz z Gdańska do Gdyni będziemy wreszcie mogli chodzić na piechotę?

    • 30 10

    • ja chodzę (1)

      30 km na butach spoko spacer, czesciowo wzdluz plazy.

      • 1 1

      • Kaszubi chodza na piechote ;))

        a gdzie chodzi sie na butach??

        • 1 0

    • bezrproblemowo można i dziś

      tylko czekaj jak neoliberały postawią płot tu i tam i prywatne plaże

      • 3 0

  • (28)

    Jak zobaczę Gehla jadącego rowerem z galerii bałtyckiej na morenę i w drugą stronę to uwierzę. Bo Kopenhaga jest płaska jak stół, o duża część Gdańska to wzgórza.Bez takiej przejażdżki to równie wiarygodnie może proponować przesiadkę na narty lub wielbłądy. BTW, urzędnicy mają mniej z samochodów niż autobusów i tramwai, bo nie ma spółek i narządów od tego rodzaju komunikacji. I nie mogą zaplanować ilu mieszkańców dokąd i o której pojedzie.

    • 36 23

    • (14)

      Jeżeli nie jesteś w stanie wjechać na Morene rowerem, to zawał czeka cię w najbliższej 5 latce, a BMI masz większe niż ciśnienie opon w samolocie.

      • 15 16

      • Czytaj ze zrozumieniem! (7)

        Chodziło o Gehla - ludzi w starszym wieku.

        • 7 4

        • (5)

          Gehl nigdy nie mówił, że jedyną opcją jest rower. On mówi, by racjonalnie korzystać ze środków transportu. Jeżeli ktoś ma 25 lat, to niech wybiera rower lub nawet spacer. Niech 40 latek korzysta z tramwaju, a po drodze odprowadza dzieci do szkoły (tak, w normalnym mieście szkoła jest w zasiegu krótkiego spaceru!). Jak ktoś jest w podeszłym wieku, niech korzysta z taksówki. Samochód to ostateczność, ale Gehl nie zabrania go, lecz postuluje, by przestać traktować go jako najważniejszy srodek transportu.

          • 25 7

          • Ma jakąś fobię na tle samochodów osobowych i tyle. (4)

            Niby z jakigo powodu samochód nie ma być najważniejszym środkiem transportu? Bo nie ma parkingów, bo nie ma odpowiedniej infrastruktury? To samo mówisz o rowerze - nie ma ścieżek, nie ma parkingów rowerowych.

            • 11 15

            • (3)

              bo jest najdroższym inwestycyjnie i przestrzennie środkiem komunikacji. Najmniej efektywnym i najbardziej szkodliwym jeśli chodzi o zdrowie.

              • 10 6

              • samochod jest najbardziej efektywnym (2)

                Sprawdz ile kosztuje miasto komunikacja publiczna..

                • 6 6

              • (1)

                a ile by kosztowało przewiezienie tej ilości osób która jeździ komunikacją miejską gdyby każdemu dać samochód?

                • 4 0

              • Głupek nie rozumie,że gdyby wszyscy którzy mogą zastąpili auto komunikacja miejską, autobusów byłoby 20x więcej a zatrzymywać mogłyby się i gdziekolwiek, na żądanie, bo natężenie ruchu by to umożliwiało.
                Teraz zaś, rowerzysta musi wdychac spaliny więc wszyscy się boją jeździć, np. ja.

                • 4 2

        • No dobra, ci w starszym wieku niech jeżdżą komunikacją albo samochodem. Dlaczego więc w autach i tramwajach jest tyle ludzi w sile wieku?

          • 2 2

      • (4)

        Jak się ma za współmieszkańców takich geniuszy, to zawał jest nadzieją. Swoją drogą, ile razy w tygodniu podjeżdżasz rorerem np. Z Traugutta na Morenę przez ul. Wileńską?

        • 5 1

        • (3)

          Jeśli w ciągu dnia mam byc w Gańsku, na Chełmie, dwa razy w Gdyni, potem w Oliwie i u klienta na Kowalach, to faktycznie padłbym na zawał jakbym popylał rowerem.

          • 7 1

          • a za kogo ty robisz, ze masz wizyty u klientow? (2)

            wez sie zbierz z kolega i zalozcie agencje. klienci beda podjezdzac do was.

            Ewentualnie stancie przy obwodnicy.

            • 2 5

            • Jestem prawnikiem. (1)

              Jeżdżę do firm które obsługuję, do sądów, prokuratur, urzędów. Osobiście musze odwiedzić tych klientów, którzy nie mogą przyjechać do mnie do biura, choćby z uwagi na chorobę.

              • 6 1

              • jesteś ziobrem

                • 0 1

      • Jakie jest cisnienie opon w samolocie? Niestety bez tej podstawowej informacji nie jestem w stanie ocenic czy znajduje sie w grupie ryzyka!

        • 1 0

    • (2)

      Moja mama na tej trasie w wieku 60 lat radzi sobie całkiem nieźle, pewnie dlatego, że zamontowanie wspomagania elektrycznego do roweru to nie jest jakies rocket science.
      No ale rozumiem, że Ty jesteś mniej sprawny i musisz samochodem.

      • 8 8

      • A dlaczego mama nie chodzi na piechotę?

        To przecież jeszcze zdrowiej i taniej niż z silniczkiem na baterię!

        • 11 6

      • Zimą też? Gdzie kupiła opony z kolcami (szukam takich na obręcze 28 lub 26).

        • 3 6

    • Jeździłem tak przez 4 lata (zanim się przeprowadziłem) (3)

      Na podjeździe na Morenie często mijałem emerytów, którzy ten ostatni, stromy kawałek po prostu rower podprowadzali. Nie wiedziałem, że się nie da...

      • 10 5

      • (1)

        Jesteś pewien, że to byli emeryci? Ilu ich widziałeś? Jaki % ruchu stanowili?

        • 2 4

        • niewielki - jak to emeryci

          w samochodach też ich wielu nie ma

          • 1 2

      • to nie emeryci

        tak wyglądają 50latkowie w PL

        • 16 0

    • to jest problem gdanska .polowa centrum to budy ,baraki ,pustostany , chaszcze ogrodki dzialkowe a mieszkania sa budowane na gorkach przy obwodnicy

      • 10 1

    • ale po co miałby tam jechać rowerem,

      skoro jest tramwaj?
      natomiast wzdłuż osi północ-południe 3 pasy codziennie w korku, mimo że jest równolegle kolej, tramwaj i bez trudu można przejechać rowerem

      • 2 3

    • gimbus ty w Kopenhadze to nigdy niebyłes wiec zachowaj te bzdury dla siebie (2)

      • 3 3

      • (1)

        "nie byłeś" pisze się osobno, nie-gimbusie.

        • 0 3

        • Zdanie zaczynamy dużą literą.

          • 0 1

    • Myślę, że się mylisz. Dochód z biletów raczej nie pokrywa kosztów. A samochodzizm to taki trochę konsumpcyjny, mało refleksyjny tryb życia. Raczej kolejna ziemia na parkingi przeczy temu co piszesz.

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane