• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdzie i za ile na kulig?

Rafał Sumowski
11 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Kulig w zaprzęgu konnym to frajda zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Kulig w zaprzęgu konnym to frajda zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych.

Narty i snowboard to niejedyne atrakcje, z których możemy cieszyć się, gdy za oknem prawdziwa zima. W okolicach Trójmiasta nie brakuje malowniczych terenów sprzyjających organizacji kuligów. Zebranie grupy znajomych i wspólny przejazd w zaprzęgu za miastem to nie lada atrakcja. Za godzinę takiej zabawy zapłacimy od 15 do 30 zł, a za dodatkową opłatą można zorganizować na przykład ognisko.



Organizowanie kuligów to jedna z atrakcji na stałe wpisanych w polską tradycję podczas zimy. Rozrywka wymaga od uczestników zdecydowanie mniej niż na przykład jazda na nartach, a przynosi równie wiele rozrywki. To także znakomity sposób na to, by spędzić czas ze znajomymi czy zintegrować klasę lub pracowników.

W okolicach Trójmiasta nie brakuje malowniczych tras, które sprzyjają zabawie na saniach w zaprzęgu konnym. Mróz i śnieg trzymają mocno, więc teraz organizatorzy kuligów przeżywają prawdziwe oblężenie.

- W Szymbarku koło Wieżycy mamy idealne warunki na kuligi. Obecnie działa ponad 50 zaprzęgów - mówi Piotr Kupper ze Zrzeszenia Kaszubskich Kuczerów.
Gospodarstwo Agroturystyczne Stadnina Koni Kolano zaprasza na przejażdżki w cenie 15 zł od osoby dla dzieci i 20 zł dla dorosłych. Na jeden zaprzęg przypada maksymalnie 17 uczestników kuligu, a minimum to 8 osób. Kulig nocny z pochodniami to dopłata 5 zł. W cenie kuligu jest ognisko pod zadaszoną wiatą, a za "co łaska" przygrywał nam będzie kaszubski grajek. Za dodatkową opłatą można skosztować m.in. rozgrzewającego żurku.

Kuligi organizują też zarządcy Stoku Wieżyca Kotlinka. W dni powszednie koszt wynosi 15 zł od osoby, a w niedziele i święta - 20 zł. Dodatkowe 5 zł zapłacić trzeba za nocny przejazd z pochodniami. Szczegóły znajdziecie tutaj.

W Otominie Karczma Swojak oferuje przejazdy w cenie 25 zł od osoby za godzinę przy czym minimalna cena za zaprzęg wynosi 300 zł. W cenę wliczona jest godzina pobytu w bacówce. Specjalne oferty w kilku wariantach przygotowane są dla grup szkolnych i uwzględniają m.in. ognisko w chacie z bali, zwiedzenie gospodarstwa czy pokaz wypieku chleba. Szczegóły są dostępne tutaj.

Ośrodek Tabun organizuje kuligi w cenie 25 zł za godzinę od osoby, przy czym minimalna cena za zaprzęg wynosi 200 zł, a więc jak za 8 osób. Jeśli zdecydujemy się na nocny kulig w asyście pochodni, zapłacimy o połowię więcej. Ognisko i herbata to dodatkowy koszt 20 zł od osoby. Szczegółową ofertę znajdziecie w tym miejscu.

Goście Gospodarstwa Bazuna mogą wpleść kulig jako jedną z atrakcji we Wdzydzach Kiszewskich. Agroturystyka wynajmuje noclegi na minimum 2 doby i dla swoich klientów organizuje zaprzęgi 15-osobowe w cenie 170 zł. Dodatkowo płatne jest ognisko w cenie 40 zł.

Więcej znaleźć możecie w katalogu Trojmiasto.pl. Kuligi często organizowane są przez gospodarstwa agroturystyczne, ośrodki wypoczynkowe, stadniny oraz firmy zajmujące się aktywną turystyką.

Miejsca

Opinie (31) 5 zablokowanych

  • ) (2)

    Fajne te kuligi,ja pamiętam kiedyś pod Kartuzami.Z Gdyni pociągiem,tam już integracja.Potem kulig i od sklepu do sklepu.Ognisko.Powrót do Gdyni to już wesoło było.Ehhhh młodosć)

    • 23 5

    • (1)

      Do tego woźnica w gumofilcach, na bani, w berecie z anteną, różowymi polikami i fioletowym nochalem :D

      • 13 3

      • Taki woźnica też był piękny !!!

        • 10 1

  • dziękuje za artykuł

    takich informacji było mi trzeba

    • 53 3

  • W samą porę - jutro nadejdzie odwilż hehe - a tak poważnie to dobry art!

    • 14 2

  • tylko

    Żeby koni nie przemęczyć

    • 22 8

  • 20 zl dodatkowo za ognisko?czyli jak jest 20 osob,to ognisko robia za 4stowy?wezcie nie przesadzajcie!

    • 24 5

  • Męczenie biednych koni (2)

    Dla uciechy plebsu:(

    • 14 44

    • To sa konie zimnokrwiste i lubia sie zmeczyc tak jak pies husky. Plebs zawsze wie najlepiej...

      • 19 4

    • można ciągnikiem ;)

      • 0 0

  • (1)

    Kuligi zawsze z Panem Gerardem

    • 3 2

    • Ale pod którym z tych adresów?

      • 2 0

  • Uważajcie na nogi-stopy dzieci ! Mogą sobie odmrozić ! (4)

    Widziałem sytuacje, właśnie na kuligach ! gdzie dzieci płakały a matki je uspakajały a tymczasem powodem był zmarznięte nogi obute w ZBYT MAŁE BUTY ! Często matki " Nie chcą sprawiać zamieszania, kłopotu ! " i ignorują płacz dzieci !!!
    Osobiście zdejmowałem buciki i rozcierałem nóżki dzieci przy kuligowych ogniskach!
    But na zimę musi posiadać LUZ ! Nie może być tak, że stopa jest ściśnięta w bucie! -

    - wówczas nie pomogą nawet dobre buty i 3 pary skarpet ! Lepiej niech będzie jedna para skarpet i luz aniżeli ściśnięta noga w butach na zimę!

    Druga sprawa, w pewnym przedszkolu spytałem przedszkolanki pod jaką wodę mają dzieci włożyć ręce, gdy im zmarzną na dworzu: Odpowiedziały, że pod CIEPŁĄ!

    Zawsze pod zimną wkładaj zmarznięte dłonie czy nogi ! Zimna woda także ma plusową temperaturę, pod gorącą nastąpi szok termiczny !!!

    Do portalu, zróbcie jakiś artykuł nt temat !

    • 40 5

    • ztym szokiem to przesadziłes nigdy sie niewkłada pod zimną wode ani pod gorącą woda musi byc letnia (1)

      • 4 1

      • zawsze wkładam ręce pod zimnąwodę , nie letnią

        a marzną gdy jest mróz, nawet mimo rękawiczek- idę do domu od PKS 3 km

        • 0 0

    • nie ma czegos takiego, jak "plusowa" temperatura... kazy chemik i nie tylko cie wysmieje! (1)

      Tyle mądrości napisałeś, a tego nie wiesz, cwaniaczku.... temperatura jest DODATNIA lub UJEMNA, ale nigdy-plusowa.

      • 3 4

      • spór o słowa niepotrzebny, a chodziło o sens wypowiedzi

        • 7 0

  • Biedne konie (3)

    Niestety Kaszubi organizujący kuligi zamęczają konie. Byłem raz w Wiezycy i konie padaly z przemęczenia.Nigdy już na kulig nie pojadę.

    • 27 3

    • (1)

      Też byłam w Wieżycy na kuligu i faktycznie dramat - non stop konie pracują - ciągną sanie po asfalcie na przystani. Ale byłam też na innych kuligach i konie jechały dwa kuligi - w między czasie przerwa na ognisko i były wymieniane po 4h pracy. w tym łącznie godzina przerwy na ognisko - więc realnie pracy 3h . Tak więc polecam kuligi ale u koniarzy z zamiłowania do zwierząt a nie pieniędzy .

      • 16 1

      • My byliśmy na kuligu w stajni Pegaz w Redzie i było bardzo fajnie a do tego właśnie konie miały przerwy nawet w trakcie jazdy była przerwa dla nas na śnieżki a dla koni na odpoczynek później ognisko polecam

        • 2 0

    • koń jest do pracy, a jak nie ma ochoty włoskie kiełbasy czekają z utęsknieniem

      • 0 3

  • Koleczkowo k.Gdyni (1)

    Witam.
    6 stycznia byliśmy ze znajomymi na kuligu w Koleczkowie.
    Zebraliśmy grupę 24 osób i płaciliśmy 15 zl od osoby za kulig .Podstawił gospodarz 2 zaprzęgi.Po kuligu w Karczmie Lubaczówce była herbatka lub grzaniec i kiełbaska z pieczywem za 7 zl.Palenisko do ogniska mają w środku w karczmie także super sprawa dla rodziców z dziećmi.Polecam.

    • 7 1

    • Kulig

      Czy można jakiś namiar na organizatorów kuligu?

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Lindy Hop i Swing od podstaw

45 zł
kurs tańca, zajęcia rekreacyjne

Kobiecy wieczór

100 zł
spotkanie, zajęcia rekreacyjne, joga

Wiosenne Utulenie

1350 zł
zajęcia rekreacyjne, joga

Forum

Najczęściej czytane