• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdzie na narty biegowe w Trójmieście?

mad
12 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Narciarstwo biegowe pozwala poznać okolicę z nowej perspektywy. Narciarstwo biegowe pozwala poznać okolicę z nowej perspektywy.

Od kilku sezonów modne w naszym kraju jest narciarstwo biegowe. Nie inaczej wygląda sytuacja w Trójmieście. W Gdańsku, Gdyni i w Sopocie nie ma jednak profesjonalnych tras dla tego typu sportu. Udało się nam znaleźć kilka alternatyw. Jeśli macie pomysły na inne trasy, czekamy na wasze sugestie.



Gdzie szukasz miejsc do biegania na nartach?

Przede wszystkim sukcesy Justyny Kowalczyk natchnęły Polaków do uprawiania narciarstwa biegowego. Jest ona wciąż jednym z najpopularniejszych sportowców w naszym kraju. Dlatego też zimą wielu z nas próbuje dyscypliny którą uprawia, czyli narciarstwa biegowego.

Nie jest to wymagający sport dla amatora. Potrzeba trochę śniegu, nart, ciepłego ubrania i ruszamy zwiedzać okolicę. Bo tylko w taki sposób możemy uprawiać na razie narciarstwo biegowe w Trójmieście.

Brakuje u nas stałych tras biegowych. Czasami są one wytyczane przy sprzyjających warunkach pogodowych. Głównie jednak trzeba korzystać z tego, co dała nam natura.

GDZIE I ZA ILE NA KULIG?

Sporo narciarzy można zobaczyć na ścieżkach, które latem wykorzystują rowerzyści i biegacze w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Dobrym miejsce do rozpoczęcia biegania jest np. wejście do niego przy Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. Wielu biegaczy zaczyna trasę także przy ul.Spacerowej w Gdańsku.

Narty biegowe na plaży.



W tym mieście można również pobiegać na nartach od końca ul. Otomińskiej. Fani tego sportu odnajdują się również w Parku Reagana. Tam jednak muszą uważać na spacerowiczów. Należy bowiem pamiętać, że nie powinno poruszać się na nartach ścieżką rowerową.

W Gdańsku, Gdyni czy Sopocie dobrym miejscem na narty jest plaża. Tam zimą tworzy się idealne miejsce na dłuższe wypady. W Gdyni do biegania dobre są także lasy. Parę lat temu utworzono trasy w Kolibkach.

TRÓJMIASTO RUSZYŁO NA SNAKI. ILE ONE KOSZTUJĄ?

Natomiast w Sopocie można pobiegać na nartach przy leśniczówce w Gołębiewie, przy Łysej Górze czy przy pętli na Reja.

Jeżeli jesteśmy spragnieni biegania po trasach, sami możemy spróbować ją wytyczyć i spróbować szybszego poruszania się na nartach. Niektórzy konstruują specjalne maszyny, można też takowe zakupić. Głębokość toru powinna mieć 2-5 cm, a rynny być oddalone od siebie koło 25 cm.

Przypominamy, że jeżeli znacie ciekawe miejsca do uprawiania narciarstwa biegowego, napiszcie o tym w opiniach. Mogą być też w okolicach Trójmiasta.
mad

Opinie (61) 1 zablokowana

  • Najlepiej poznaje się okolicę na zwykłych nartach lub na śladówkach (4)

    bo na biegówkach się biega i jest za szybko, a na zjazdówkach się zjeżdża i też jest za szybko :)

    • 7 1

    • (3)

      Niby tak, ale na śladówkach zostawiasz ślasy i cię zaraz wyśledzą.

      • 11 0

      • (2)

        Trzeba kluczyć albo dać się poznać

        • 7 0

        • (1)

          Najlepiej by było zakosami. Ale nie ma nart zakosowych

          • 1 0

          • w wąwozie na Morenie i dalej w las pod mostem i kółeczko

            • 0 1

  • Tam gdzie ktoś na nartach wytyczy szlak przez las (13)

    Zaraz po tych śladach jadą kłady lub konie, co na jedno wychodzi, bo już ścieżka zryta. A obecnie to jeszcze ciężkie pojazdy, bo park rżną na potęgę. Kiedyś ( tak 40 lat wstecz ) tory nart utrzymywały się przez cała zimę, a śnieg też leżał co najmniej dwa miesiące

    • 24 1

    • Zgadzam się. (3)

      Założysz ślad w najdalszym miejscu to za godzinkę jakieś debil z psem będzie po nim spacerować. Nie wytłumaczysz.

      • 13 3

      • Nie chcąc nazywać ich debilami (bo wtedy dorzuciłbym więcej epitetów z rozpędu), nazywam ich eksploratorami (względnie szalonymi eksploratorami) - co zobaczą ślad nart, to czują zew, by nim podążyć. Dzięki takiej sztuczce językowej mniej klnę i czuję, że mam więcej szacunku do ludzi, którzy niczym więcej nie zawinili. Szkoda jednak, że edukacja takich delikwentów potrwa w Polsce przynajmniej 50 lat. Nie dożyję tych czasów.

        • 2 2

      • Sam sobie najpierw wytłumacz (1)

        Czy to, że "założysz ślad" czyni Ci od razu właścicielem tej ścieżki? A może całego lasu?
        Ps. Nie mam psa, kłada ani konia.

        • 5 3

        • Nie chodzi o właścicielstwo

          Jemu (Ff) chodziło o to, że jak nie ma śladu nart na pobocznej ścieżce, to rzadko kiedy ktoś pieszy się tam zapuszcza, a jak przejdzie narciarz, to zaraz ma pieszego naśladowcę, który traktuje to jako (zapewne nieświadomie, a nie złośliwie) wyzwanie, czy zachętę, bo zwiększyła się "przejezdność". Ja traktuję to jako przykrą dla narciarza normalność - może ten pieszy lub rowerzysta zawsze tamtędy chodzi albo właśnie planował przejście. Ma prawo. Choć szkoda, że nie wydeptuje własnego śladu obok śladu narciarskiego. Do psa trudno mieć pretensję, chodzi, jak potrafi.

          Inna sprawa z końmi. Tu nadleśnictwo wyznacza drogi z dopuszczonym ruchem konnym. I choć zazwyczaj nie ma problemu z wyznaczeniem takich dróg, to jednak nie są to wszystkie drogi w lesie. Nie wiem, z czego wynika taki przepis, może nawet jest to głupi przepis, ale jest. A jakoś ostatnio wokół Gołębiewa końskie ślady można spotkać w najróżniejszych miejscach, w tym oczywiście na śladach nart.

          Z punktu widzenia narciarza wygląda to tak, że pierwsze przejazdy na nowym śniegu to nie ekstaza, a po prostu dość mozolne wydeptywanie śladu dla następnych użytkowników z nadzieją, że ślady zakładane na mniej uczęszczanych odległych ścieżkach posłużą dłużej. Śnieg nie jest jeszcze wtedy śliski, trzeba się starać, by wyszło równo, planować z daleka sposób ominięcia przeszkód. Stąd irytacja narciarzy, gdy ich nadzieje zostają w szybkim czasie zawiedzione. A dziewiczych ścieżek jest ograniczona liczba i trzeba czekać do kolejnych opadów, nie wiadomo jak długo. Taki los narciarza, choć w Czechach, czy Niemczech problem zadeptywania śladów jest mniejszy. Czyli jak się chce, to się da siebie nauczyć.

          • 5 0

    • a lyżwą nie można? (7)

      czemu wszyscy klasykiem?
      pytam serio

      • 2 0

      • Łyżwą po wertepach ? (1)

        Chciał bym zobaczyć to w realu

        • 4 0

        • da się, choć nie te prędkości

          i to jest raczej podbieganie, a nie lot

          np. cały szlaczek od Śnieżki po Szrenicę
          (z małymi wyjątkami, gdzie trzeba z buta)
          da się łyżwić, czasem trochę strach, ale widoki rekompensują

          raz nawet duży kawał jechałem łyżwą w zadymce oko wykol
          wg gpsa, dobrze, że te magellany tak długo chodzą z podświetleniem na bateriach
          było mrocznie, ale za to jakie wspomnienie :-)

          • 1 0

      • (1)

        mało dobrych miejsc. Musi być w miarę ubity śnieg na trochę szerszej drodze bez kolein, no i nie posypanej solą, piaskiem, bez gałęzi. Nie tak łatwo o to.

        • 0 0

        • Doskonałe na biegówki - trasa rowerowo - biegówkowa wokół jeziora Przywidzkiego. 14 km. Polecam! Ślad założony dzisiaj! :)

          • 0 0

      • w lesie na Przymorzu

        Łyżwowym to najlepsze warunki (najrówniej) są na ścieżce w lesie od deptaka prowadzącego do molo w Brzeźnie do deptaka w Jelitkowie. Ale to niecałe 2 km, dodatkowo co 400 m przecięte poprzeczną ścieżką, która dwa dni po opadach posypana jest niestety piaskiem. Po tygodniu od opadów trasa przestaje być fajna, bo jest przez spacerowiczów uklepana na lód. Okresowo pojawia się tam zbyt wielu spacerowiczów, często z psami. No i pojawia się też nuda.

        • 0 2

      • do łyżwy trasa musi być przygotowana

        czyli wyrównana i ubita, bez kolein. W klasyku też ideałem jest przygotowana trasa, ale da się od biedy poradzić na wąskich ścieżkach, między koleinami i w głębokim śniegu, gdzie to pierwsi narciarze pełnią rolę maszyny zakładającej ślady. Nigdy nie będzie tak jak na profesjonalnych trasach, ale czasem bywa całkiem nieźle. Póki ktoś tego nie podepcze lub rozjeździ.

        • 2 2

      • bezpieczna dłuższa droga pod łyżwę to tutaj cymes i rzadkośc, najbliższa chyba... w Jakuszycach. utrzymanie "szyn" do klasyka już jest w Polsce za trudne, zaraz jakaś menda wlezie pieszo, albo wjedzie kuniem albo rowerem, a tor do łyżwy ma ze trzy metry szerokości, najlepiej w rowki wzdłuż, częściowo ubitego śniegu, bez lodu, bez gałęzi...

        jedyne co się da, to mieć drastycznie za krótkie narty "do zarżnięcia" i akceptować, że łyżwą to tylko podjedziemy, między jednym quadowiskiem, a drugim klepiskiem po przejściu tabuna pieszych, kilku rowerzystach i tonie końskiego łajna

        za dobry tor do biegówek warto by płacić, ale taki niezadeptany, a tu trzeba by chyba płot pod napięciem stawiać. niee, jak chcesz naprawdę poświrować łyżwą i nie nauczyć się szkodliwych myków, to zapomnij o TPK, jedź w Sudety, ewentualnie do Gołdapi, ale na Jaćwingach nigdy nie byłem, tylko słyszałem.

        • 0 0

    • Koni coraz więcej.

      No i dzień-dwa po opadach prawie wszędzie ślad pojazdu leśników, którzy chyba sprawdzają, czy przypadkiem na jakąś z reguły nieużywaną ścieżkę w głębi lasu nie wywróciło się drzewo. Gdyby to tylko po wichurach w ten sposób.

      • 0 0

  • (1)

    Przecież pętla Reja i Gołębiewo i Nadleśnictwo Sopot to ta sama okolica.

    • 6 1

    • Ale artykuł pisał człowiek mad :)

      • 1 0

  • Doskonałe trasy w Kartuzach (5)

    Jeśli ktoś chce pobiegać na fajnych trasach że zrobionymi torami do klasyka i ubitą trasa do łyżwy z fajnymi różnicami wysokości polecam trasy na Bilowie w. Kartuzach przegotowanej przez Cartusia skiteam. To jest góra za Kartuzami w stronę Sierakowic - wysoko i śnieg trzyma się długo. Kierujcie się na cmentarz Bilowo.

    • 16 0

    • Bilowo

      Polecam, można zrobić kilka kółek jak ktoś się chce zmęczyć. Bardzo sympatyczny pan odpowiedzialny za utrzymanie trasy, widać, że miłośnik tego co robi.

      • 1 0

    • kojarzysz ile km ma taka pętla tam? (3)

      • 1 0

      • Formalnie suma oznaczonych tras to 4,7 km plus 600 m skrótów (czyli razem 5 km), ale to są pętle, które w części mają wspólny fragment, więc jeśli ktoś uprze się nie jechać tym samym śladem, wyszłoby pewnie 3-3,5 km. Jak na nasze warunki to sporo, bo trudno znaleźć taki kawałek lasu i łąki blisko drogi i miasta, gdzie raczej nie jest to od razu zadeptane. A trasa bardzo fajna, urozmaicona. Jak ktoś ma mało czasu, może się 1-2 godziny pobawić. Jak więcej, może to być urozmaicenie dłuższej wycieczki po Kaszubach. Należą się brawa organizatorom.

        • 3 0

      • Sprzer (1)

        Można gdzieś tam wypożyczyć sprzęt w okolicy?

        • 0 0

        • W okolicy to chyba nie. Najbliżej to może przy wyciągach pod Wieżycą. I chyba jeszcze w świetlicy w Piotrowie i szkole w Połęczynie, ale to na telefon (był gdzieś w sieci).

          • 0 0

  • Zanim się zbierzesz żeby takie narty kupić, śnieg zniknie. (2)

    A jak śniegu nie ma to jakoś nie mam motywacji żeby je kupić.

    • 5 4

    • trzeba mieć w domu (1)

      biegówki, kijki, buty i okno.
      Wyglądasz przez okno - śnieg pada to wyruszasz na trasę. Najlepszy i najładniejszy jest taki świeżo napadany śnieg jak np w zeszły piątek..
      Jutro też zapowiada się nieźle, zwłaszcza, że świecić będzie słońce.

      • 4 0

      • słuszna racja

        ale ja strasznie leniwy jestem i się nie mogę zebrać kupić tych biegówek poza sezonem

        • 0 0

  • Oliwa (1)

    Ul. Bytowska, za Dworem Oliwskim w prawo drogą Zgniłych Mostów. Na górze w lewo Drogą Węglową. Piękna trasa na 1-2h!

    • 8 0

    • zrobilem ja w 25 minut z przerwa na fajka

      • 2 0

  • bo najlepiej iść na biegówki jak śnieg już znika...

    • 1 2

  • Kupilem biegowki 5 lat temu (3)

    Uzywam ich co roku gdy tylko spadnie snieg. Tym samym uzylem je 5 razy ;) ale nie zaluje.

    • 30 1

    • :D

      • 0 0

    • Trochę niedokładnie policzyłeś, bo 4 lata temu był niezły styczeń 2013, a po nim lepszy luty, rewelacyjny marzec i nawet początek kwietnia. Ale później to już mizeria.

      • 4 0

    • a ja w tym roku błem 9x a poprzednim chyba z 8x. a mogłem być 2x wiecej. Ale pare razy to bylo tez w normalne dni tyg np wieczorem .

      • 0 0

  • (2)

    Stary nasyp kolejowy Osowa-Polifarb

    • 5 0

    • (1)

      Jak nasyp wyglądał w ostatnich dniach? Warto tam podjechać?

      • 0 0

      • Jest ok

        • 0 0

  • . (3)

    najlepsze trasy w Jakuszycach

    • 11 0

    • tylko daleko (2)

      • 1 0

      • (1)

        Gołdap? śnieg ponoć leży dłużej niż w Jakuszycach...

        • 0 0

        • Dłużej to nie, ale nawet kiepskiej zimy znajdzie się tam śniegu na kilka tygodni

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Lindy Hop i Swing od podstaw

45 zł
kurs tańca, zajęcia rekreacyjne

Kobiecy wieczór

100 zł
spotkanie, zajęcia rekreacyjne, joga

Wiosenne Utulenie

1350 zł
zajęcia rekreacyjne, joga

Forum

Najczęściej czytane