• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Paulina Szymanel. Chciała poprawić sylwetkę, została mistrzynią trójboju

Damian Konwent
28 lipca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 

Paulina Szymanel zdobyła złoty medal w Akademickim Pucharze Świata w trójboju siłowym. To największy sukces studentki zarządzania międzynarodowego Politechniki Gdańskiej. Gdy 5 lat temu poszła do siłowni wcale nie myślała o tytułach, a chciała poprawić jedynie sylwetkę. Obecnie myśli o otwarciu sekcji w tej dyscyplinie dla kobiet w Gdyni, gdzie na co dzień mieszka i trenuje.



Przypomnij sobie, jak Paulina Szymanel zdobywała wicemistrzostwo Europy



Paulina Szymanel ma 24 lata i studiuje zarządzenie międzynarodowe, a wcześniej Inżynierię biomedyczną na Politechnice Gdańskiej. Właśnie wróciła do Polski ze złotym medalem Akademickiego Pucharu Świata w trójboju siłowym klasycznym. Sukces osiągnęła w Estonii, choć nie od razu zakładała taki scenariusz.

- Jeszcze przed startem zawodów nie wierzyłam, że tak to się potoczy. Nastawienie zmienił mój trener. Powtarzał, żebym była pewna siebie. Będąc na rozgrzewce widziałam, że muszę wygrać. Wyrzuciłam z głowy wszystkie zbędne myśli i nie dopuszczałam faktu, że ktoś inny stanie na 1. miejscu. Rozpłakałam się, gdy usłyszałam Mazurka Dąbrowskiego, stojąc na najwyższym stopniu podium - mówi nam Paulina.
Paulina Szymanel i trener Tadeusz Tessmer Paulina Szymanel i trener Tadeusz Tessmer
Akademicki Puchar Świata to impreza, która odbywa się co roku od czterech lat. W drodze po złoto w trójboju siłowym, 24-latka robiła małe kroczki. Najpierw zdobyła srebro w przysiadzie ze sztangą, następnie złoto w wyciskaniu leżąc i raz jeszcze srebro w martwym ciągu.

- To były mój czwarty start w tym roku. Praktycznie cały czas jestem w treningu, więc nie potrzebowałam specjalnych przygotowań do zawodów. W maju zdobyłam złoty medal na akademickich mistrzostwach Polski. Sukces ten spowodował, że mogłam pojawić się na imprezie w Estonii - dodaje.
Pasją do wspomnianej dyscypliny Paulinę zaraził właśnie trener Tadeusz Tessmer. Wszystko zaczęło się kilka lat temu.

- Na początku przygody z siłownią stosowałam treningi na poprawę sylwetki. To było ponad pięć lat temu. Trójbojem siłowym zainteresowałam się później dzięki trenerowi. To on wyszedł z propozycją. Powiedział, że coś takiego jest i może pomóc mi się przygotować. Zapisałam się więc do sekcji trójboju siłowego na Politechnice Gdańskiej. Poznałam całe środowisko i bardzo to polubiłam - wyjaśnia zawodniczka.

Przeczytaj o srebrnym medalu Pauliny Szymanel na Uniwersyteckim Pucharze Świata



Paulina pewnego dnia zdecydowała się na kolejny krok w swoim życiu. Chcąc kontynuować pasję, ale i się rozwijać, postanowiła zostać instruktorem.

- Po długim czasie przygotowań z Tadeuszem, sama zaczęłam zastanawiać się, czy nie zostać instruktorką. Zdecydowałam się na na kurs, najtrudniejszy w tej dziedzinie. Łatwo nie było, ale udało się go zdać pozytywnie. Traktuję to jak sukces, bo spośród 30 osób tylko siedem dostało dyplom - mówi nam zdobywczyni złotego medalu.
To właśnie od Tadeusza Tessmera, znanego w trójmiejskim środowisku trenera, 24-latka wyciągnęła wszystkie tajniki, którymi posługuje się przy pracy z innymi.

- Trenerowi zawsze zależało na zdrowym podejściu. Jeśli nie jestem w stanie technicznie czegoś wykonać, to nie idziemy dalej. Ja również wychodzę z podobnego założenia. Najpierw technika, wzmacnianie słabych punktów, a dopiero później większa intensywność. Sama pracowałam w korporacji przez osiem godzin za biurkiem. Wiem, jak zapobiegać złym nawykom, dlatego staram się "naprawiać" ludzi - dodaje.

Przeczytaj o brązie mistrzostw świata juniorek Pauliny Szymanel



Obecnie Paulina nie wyobraża sobie innego życia niż tylko to związane ze sportami siłowymi. To co robi na co dzień sprawia jej największą przyjemność, dlatego nadal chce się rozwijać i nie myśli już tylko o sobie.

- W sportowym świecie chcę zostać jak najdłużej. Wszystkie plany dotyczą tego, co właśnie robię. Zdobywanie wiedzy, szerszy zakres pracy, pomaganie innym i treningi to rzeczy, na których się skupiam. W najbliższym czasie chciałabym otworzyć sekcję trójboju siłowego dla kobiet w Gdyni - zapowiada Paulina Szymanel.

Opinie (24) 4 zablokowane

  • Gratulacje takie osoby są swietnym przykładem jaki powinno sie w szkole przedstawiac.

    • 62 2

  • Brawo! (1)

    • 10 7

    • Dołączam się

      99% dziewczyn na jakiś fitnesach tylko udają, że ćwiczą wymyślając coraz to i**otyczniejsze wymówki typu "będę wyglądać jak Arnold", "połamią mi się tipsy" albo "puder mi się rozmaże". Pół godziny solidnych przysiadów czy martwego ciągu daje więcej niż pół dnia machania ręką w jakiś pilatesach.

      • 2 4

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • i to jest kobitka

    ładna ,mądra i lodówke na 2 pietro wniesie.

    • 95 5

  • Brawo.

    Brawo Szerpszczeń

    • 12 0

  • Gratulacje!

    Gratulacje! I szczerze podziwiam!dałaś czadu dziewczyno!!!

    • 27 0

  • ciekawe, czy robi odblok.. (1)

    czy bije przez cały rok?

    • 7 8

    • Teraz moze ciezko z recepta w Gdyni bo ostatnio przymkneli lekarke

      • 1 2

  • WOW

    Gratulacje

    • 11 0

  • Gratulacje

    tylko uważaj na zdrowie

    • 10 1

  • Pytanie (7)

    Dlaczego sztangiści są tacy niscy? Kołecki osiągał duże sukcesy w tym sporcie a mierzy 185 cm.
    Jest wysoki a inni sztangiści to karyple!

    • 3 8

    • (4)

      krótsze kończyny to większe możliwości w tym sporcie. Krótsza droga sztangi

      • 14 1

      • (3)

        Krótsze kończyny to lepsza dźwignia

        • 2 1

        • (2)

          W martwym ciągu akurat dłuższe kończyny zapewnią lepszą dźwignię i dystans sztangi będzie krótszy do pokonania.

          • 1 2

          • ale w wyciskaniu na klate wzrost 150 wygra z tym co ma 180

            • 0 0

          • przysiady

            tez ciezko robic majac 190 i wiecej bo kosci sa dluzsze,jest inna dzwignia i dlatego tak wielu ma prob;lem z kolanami i nie zrobi tak nisko przysiadu, chyba nie znasz zbyt wielu sportowcow jesli tego nie wiesz

            • 0 0

    • To zależy

      Wszystko zależy od kategorii wagowych. W tych niższych próżno szukać wysokich z oczywistych względów. Poza tym jest jeszcze kwestia związana z predyspozycjami. Krępa budowa ciała sprzyja rozwojowi w tych sportach, szczególnie w olimpijskich ciężarach. Jednakże w trójboju siłowym już nie jest to takie oczywiste. To zupełnie inny sport i wysocy ludzie wcale nie są jakoś "dyskryminowani" o ile mają oczywiście siłę.

      • 5 0

    • Pan Kołecki trenował olimpijska dyscyplinę podnoszenie ciężarów

      Artykuł jest o trójboju

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Święta Wielkanocne nad morzem - atrakcje dla całej rodziny

450 zł
zajęcia rekreacyjne

Konopna Noc Saunowa!

125 zł
spotkanie, morsowanie, trening

Aktywne Świętowanie - Wielkanoc 2024

w plenerze, zajęcia rekreacyjne, sporty ekstremalne

Forum

Najczęściej czytane