• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

Krzysztof Kochanowicz
24 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 

Zimowa wędrówka szlakiem z Pucka do Wejherowa


Za nami wędrówka szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej z Pucka do Wejherowa. Szlak liczy 34 km i oznakowany jest kolorem niebieskim. Trasa dzieli się na trzy etapy. Początkowy odcinek wiedzie brzegiem Zatoki Puckiej, u stóp stromych klifów. Kolejny prowadzi wzdłuż granicy rozległych, podmokłych łąk, poprzecinanych licznymi kanałami. Ostatni odcinek marszruty ma charakter leśny i wiedzie wąskimi i krętymi ścieżkami pokonując liczne wzniesienia Puszczy Darżlubskiej. Pierwszy i końcowy odcinek z pewnością są bardzo malownicze, jednak środkowy należy do wyjątkowo nudnych i naszym zdaniem nie do końca przemyślanych.



Pieszy Szlak Krawędzią Kępy Puckiej rozpoczyna się zaraz przy stacji kolejowej w Pucku. Następnie wiedzie uliczkami miejscowości w kierunku niezwykle urokliwego Rynku, zahaczając o odrestaurowany, szachulcowy budynek dawnego szpitala dla ubogich. Obecnie znajduje się w nim Muzeum Ziemi Puckiej. Mieliśmy okazję odwiedzić obiekt podczas jednej z naszych wycieczek rowerowych.

Po pokonaniu części miejskiej dochodzimy do bulwaru nadmorskiego. Szlak przecina tu park, a my na chwilę odbijamy w kierunku przystani jachtowej i małego molo. Jest mróz więc pomost udekorowany jest pięknymi "lodowymi rzeźbami". Podobnie też wygląda dalszy odcinek naszej marszruty, gdzie szlak wiedzie najpierw górą, a następnie dołem wzdłuż brzegu, u stóp wysokich piaszczystych klifów. Odcinek od Pucka do ujścia rzeki Gizdepki to najbardziej malowniczy odcinek szlaku... zresztą nie tylko mroźną zimą.

Po kilku kilometrach dochodzimy do Cypla Rzucewskiego. Nieopodal znajduje się dobrze znana nam z innych naszych wycieczek Osada Łowców Fok. W obrębie Parku Kulturowego znajduje się obiekt muzealny, w którym zobaczyć można ciekawą wystawę związaną z pracami archeologicznymi prowadzonymi na tym terenie. Wokół Chaty Kaszubskiej zrekonstruowano m.in.: charakterystyczne dla tamtego okresu chaty słupowe, chatę szamana, a także półziemiankę, piec garncarski czy pracownię kamieniarską. Warto wejść także na platformę widokową, z której rozpościerają się przepiękne widoki na Zatokę Pucką i rysującą się na horyzoncie Mierzeję Helską. W dniu naszej wędrówki szlakiem, czasu jest jednak niewiele, dlatego tym razem spędzamy tu tylko chwilę. Łyk gorącej herbaty, kanapka i ruszamy w dalszą drogę.

Kilkaset metrów dalej, zza wysokiego brzegu wyłania się neogotycka bryła pałacu, wokół którego znajduje się malowniczy park. Obecnie znajduje się tu hotel i restauracja Jan III Sobieski. Miejsce to, też dobrze jest nam znane z niejednej wycieczki zarówno pieszej jak i rowerowej. Wielokrotnie zatrzymywaliśmy się tu na obiad, bądź pyszną szarlotkę i kawę. To świetne miejsce dla odpoczynku w trasie.

Z Rzucewa do Osłonina szlak podąża rzadko uczęszczaną drogą, wysadzoną starymi lipami, zwaną Aleją Jana III Sobieskiego. Niestety wraz z nią kończy się to, co najciekawsze na tym szlaku. Za Osłoninem odkrywa się przed nami ogromny obszar podmokłych łąk zwany Mostowymi Błotami. Cześć tego terenu zajmuje Rezerwat Przyrody Beka. Przez kolejne kilometry podążamy więc przez otwarte przestrzenie w towarzystwie porywistego i zarazem chłodnego wiatru. Tak jak wcześniej krajobraz był dość zmienny i atrakcyjny dla oka, tak z kilometra na kilometr jest coraz bardziej monotonny i ponury. Włóczymy nogami, obserwując cały czas te same łąki oraz zapyziałe osady. Nic przyjemnego. Krawędź Kępy Puckiej, na 8 km odcinku od Mrzezina po Połchowo, nie ma nic interesującego do zaoferowania. To suche kilometry, które najchętniej przespalibyśmy przewiezieni na furmance z sianem.

Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej


Po półtorej godziny wędrówki, w końcu, na horyzoncie pojawiają się pierwsze wzniesienia i znane nam lasy Puszczy Darżlubskiej. Krajobraz zaczyna się zmieniać na bardziej górzysty, wracają nam morale... jednak nie na długo. Planiści szlaku, niestety do końca kurczowo trzymają się idei poprowadzenia trasy "krawędzią Kępy Puckiej". Zupełnie bez sensu wędrujemy więc skrajem lasu wzdłuż osiedla domków jednorodzinnych i ich ogródków, z których śmieci wysypywane są za płot, bezpośrednio na ścieżkę naszego szlaku, a wystarczyłoby poprowadzić szlak nieco "głębiej w las". Patrząc na mapę, na obszarze tym jest wiele ścieżek i leśnych duktów, które umożliwiłyby poprowadzenie szlaku w znacznie ciekawszy sposób.

W "zielonych płucach" tego obszaru zagłębimy się dopiero po przekroczeniu ruchliwej szosy nr 216. Zanim dotrzemy do Wejherowa przed nami kilkukilometrowy odcinek krętej ścieżki przemierzającej liczne, malownicze wzniesienia. Pomimo już wielu kilometrów pokonanych w głębokim śniegu, wracają siły i uśmiech na twarzy... bo nie ma nic przyjemniejszego jak wędrówka wśród przyrody. Tak faktycznie można byłoby powiedzieć, gdyby szlak został poprowadzony nieco wyższymi partiami lasu, i do Wejherowa wszedłby na przykład od strony ul. Ofiar Piaśnicy, omijając cywilizację. Ale niestety, chcąc pokonać szlak od A do Z, zmuszeni jesteśmy drałować przez mało ciekawą żel betonową dżunglę bloków aż do samego dworca kolejowego.

Podsumowanie:

Biorąc pod uwagę całą trasę pieszego szlaku Krawędzią Kępy Puckiej, jest on mało interesujący. Patrząc na mapę oraz rozbudowujące się wsie i osiedla miast, trasę można byłoby poprowadzić znacznie ciekawszymi odcinkami omijając "większe połacie cywilizacji". Planiści, zamiast udać się w teren i sprawdzić możliwości przebiegu nowo powstających dróg leśnych, kurczliwie trzymają się starych przebiegów, przez co szlaki turystyczne przestają być atrakcyjne... a tyle jest ciekawostek w okolicy!

>>>Mapa wędrówki i ślad GPS

Informacje o szlaku:

-Nazwa: Szlak Krawędzią Kępy Puckiej
-Początek: Puck, przy dworcu kolejowym
-Koniec: Wejherowo, przy dworcu kolejowym
-Dystans: 34 km
-Kolor oznakowania w terenie: niebieski
-Czas przejścia z przerwami: 7h45min
-Podłoże: leśne dukty / drogi gruntowe /chodniki / drogi asfaltowe
-Poziom trudności: łatwy
-Jakość oznakowania szlaku: umiarkowana

-Do zaplanowania wędrówki użyliśmy mapy:
Gmina Puck w skali 1:40 tys. wydawnictwa Eko-Kapio.pl


  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej
  • Zimowa wędrówka pieszym Szlakiem Krawędzią Kępy Puckiej


GALERIA ZDJĘĆ fot. Krzysztof Kochanowicz i Marek Zięba [GR3miasto]

Wędrówkę prowadzili: Krzysztof Kochanowicz i Marek Zięba [GR3miasto]

Inne, zrealizowane przez nas wycieczki w okolicy:

1) Wycieczka rowerowa do rzucewskiego pałacu Jana III Sobieskiego,
2) Wycieczka rowerowa do Osady Łowców Fok,
3) Wycieczka rowerowa w poszukiwaniu kamiennego stołu.

Idea wędrówek w weekendy:

Spacery i wędrówki są uzupełnieniem proponowanych wypadów rowerowych, które organizowane są przez cały rok kalendarzowy. Jesienią, zimą i wiosną wyruszamy także na piesze wędrówki zarówno po najbliższych nam okolicach, jak i nieco dalszych.

Info:

Dołącz do ludzi pozytywnie zakręconych
Co chwilę mamy nowe pomysły, które realizujemy w wolnym czasie: czy to po pracy, czy w wolny weekend, dlatego też nie sposób się z nami nudzić. Jesteśmy aktywni przez cały rok kalendarzowy, niezależnie od pogody. Jeździmy na rowerach, wędrujemy, pływamy na kajakach i wiele innych. Jeśli więc masz ochotę bawić się razem z nami, nie zastanawiaj się dłużej. Dołącz do nas!

>>> WWW: Grupa Rowerowa 3miasto

O naszych inicjatywach, wypadach i wycieczkach dowiesz się regularnie odwiedzając naszą stronę internetową. Możesz też napisać maila z prośbą o przyłączenie się do listy sympatyków GR3miasto.
Wtedy zawsze będziesz na bieżąco ze wszelkimi newsami.
Kontakt e-mail: gr3miasto@gmail.com

Zajrzyj i dowiedz się, gdzie w najbliższym czasie wybiera się Grupa Rowerowa 3miasto

Wydarzenia

Opinie (16)

  • (4)

    Łąki na mostowych błotach mają swój niesamowity klimat i często tamtędy wędruję. Nie rozumiem zupełnie waszej oceny. Jest ponuro i wieje.. to może trzeba było zostać w domu.. Widać że ubieracie się w drogi sprzęt "trekingowy" ale gdzieś zatraciliście ideę i ducha wędrówki, sądząc po przeczytaniu tej relacji. Miastowe banany z was i tyle..

    • 34 4

    • Same słone łąki i Rezerwat Przyrody Beka, podobnie jak ty odwiedzaliśmy już kilkakrotnie... (1)

      ...o nudnym krajobrazie mówię o całokształcie tego szlaku w szczególności na odcinku od Mrzezina po Redę. Tam prócz przebiegu przez zapyziałe wsie, nic nie ma. A wędrować przez cywilizację, to mogę faktycznie po własnym osiedlu.
      ...same słone łąki i Rezerwat Przyrody Beka, to bardzo malowniczy obszar, jednak żeby móc się tym zachwycić, trzeba zagłębić się w terenie wybierając któryś ze szlaków turystycznych bądź ścieżkę edukacyjną, na której znajdziemy mnóstwo ciekawostek, pogłębiając swoją wiedzę.

      • 1 11

      • Każdy może mieć swój punkt widzenia

        Jeden będzie zachwycał się każdym źdźbłem trawy inny nawet go nie dostrzeże. Osobiście też miałem okazję pokonać ten szlak i mam podobne co autor relacji wrażenia. Wędrując w odwrotnym kierunku z Wejherowa do Pucka najpierw tak długo wyczekiwałem końca osiedli, że postanowiłem odcinek ten przebiec. Dzięki temu jakoś szybciej mi to zleciało. Część leśna wiodąca u stóp Puszczy Darżlubskiej niestety zawiodła mnie. Choć same lasy Puszczy Darżlubskiej to naprawdę przepiękny obszar, tak skrawek lasu, którym wiedzie szlak jakoś nie może na dobre pożegnać się z betonową dżunglą. A wystarczyłoby puścić go o 200 m wyżej. Od Ciechocina po Mrzezino niby wędrujemy przez lasy Puszczy Darżlubskiej, ale co chwilę przecinamy jakieś osiedla - taki wypoczynek dla mnie to jak lizać lizaka przez folię. Wędrować lubię, ale nie w takim otoczeniu i nijak się to ma do turystyki wędrownej.

        Przed Mrzezinem z daleka widać juz piękny obszar słonych łąk. Przyroda dopiero co rozkwita, wokół pierwsze pączki na drzewach, kwiaty i po sam horyzont teren Mostowych Błot. Obszar ten miałem okazję przemierzać z kolegą ornitologiem zeszłego lata, ale to zupełnie inna bajka.

        Szlak którym wędrowałem tylko przechodził obok zachęcając wędrowca do odbicia w bok. Chcąc jednak zagłębić się w Rezerwacie Przyrody Beka warto byłoby na ten obszar przeznaczyć odrębny dzień, gdyż pokonując szlak jednym ciągiem, w jeden dzień, moim zdaniem to ciut za dużo jak na spokojną, turystyczną wędrówkę.

        Od Mrzecina po Rzucewo znowu wędrujemy wśród zabudowań: domy, gospodarstwa rolne oraz przykuwające oczy reklamy: a to pralnia u Jadzi, noclegi u Zenka, czy tanie obiady u Zosi. Nie do końca rozumiem idei tego szlaku, co ich autorzy chcieli pokazać wędrującym? Wędrując szlakiem zwykle zagłębiam się w przyrodzie, kontempluję, a tu nic innego jak wiejski kicz.

        Za Osłoninem piękna zabytkowa droga wysadzona starymi lipami, a na końcu pałac z pięknie zadbanym ogrodem i wolnym hamakiem. Rozglądam się dookoła, nikogo tu nie ma, może w końcu tu trochę odpocznę? Pojawia się kelner, zamawiam zieloną herbatkę i bujam się błogo patrząc w niebo. Za mną już sporo kilometrów w nogach i tak sobie myślę co mnie jeszcze czeka. Spoglądając w mapę myślę, że chyba już tylko nadmorska przyroda. Nie mylę się! Przede mną już tylko długo wyczekiwana przyroda, uffff.

        Moim zdaniem Szlak Krawędzią Kępy Puckiej w ogóle nie jest ciekawy. Jedyny odcinek który przypadł mi do gustu to ten z Rzucewa do Pucka, reszta to "przebłyski przyrody", niczym jazda autokarem i podziwianie jej zza szyby.

        • 0 3

    • (1)

      tereny Beki i Mostowych Błot najlepsze są późnym latem. Zyliony ptaków, zieleń i zgnizlizna, upał i owady. Po Mostowych Błotach trzeba wiedzieć gdzie chodzić. Śmieci jest tam co niemiara, to fakt, ale ptaków tam co nie miara.
      Z Mostowymi Błotami i okolicami trzeba się spieszyć,. żeby zobaczyć. Chcą tamtędy pociągnąć obwodnicę.

      • 7 0

      • To nie Mostowe Błota tylko Moście Błopta!

        • 3 2

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

    Obie nazwy są poprawne !

    • 2 2

  • (1)

    Beznadziejne wnioski. Szlak turystyczny przebiega tak, jak sobie wymyślimy tylko w sytuacji, kiedy właściciele terenu na to pozwolą. Jeżeli ktoś tego nie rozumie (a widać, że nie rozumie), to nie powinien się wypowiadać na temat znakowania szlaków, jest to bowiem cała procedura, obwarowana wieloma ograniczeniami. Poza tym dla każdego co innego jest ciekawostką i atrakcją. Dla mnie relacja i podsumowanie są oderwane od rzeczywistości. Jeżeli ktoś nie czerpie przyjemności z wędrówki, może nie powinien tego robić.

    • 14 1

    • A ilu tu tych właścicieli terenu? W większości to nadleśnictwa !

      Procedury, procedurami, ale od lat znakarze szlaków idą na łatwiznę wytyczając trasy mało atrakcyjnymi, często wiodącymi samym środkiem osiedla drogami. Czyżby nowo powstające dukty służyły leśnikom tylko do wywozu drewna? Czyżby wszystkie leśne działki były prywatne?
      Dla mnie, autor użył mocnych słów i ma w tym rację, bo szlak już kilka lat wcześniej stracił na wartości. Mam wrażenie że niektóre szlaki wytyczone sa dla samych suchych kilometrów. Warto byłoby zrobić badanie, kto takimi trasami w ogóle wędruje.

      • 1 3

  • Taka trasa zimą??? Bez sensu... (1)

    • 1 12

    • Bez sensu to wędrować latem, kiedy jest mnóstwo komarów i kleszczy w lesie

      Jak dla mnie najpiękniejszą porą w pomorskich lasach jest jesień oraz wiosna. Zimę uwielbiam szczególnie gdy jest dużo śniegu i obfituje w mróz. A lato pod kątem wędrówek też jest świetne, ale nie po lasach. Wtedy najlepiej wyjechać na szlaki górskie.

      • 3 1

  • (1)

    Część z Pucka (od starej cegielni) do Błądzikowa jest szczególnie atrakcyjna dla roweru. Niestety nie jest już tak dobra jak kiedyś. W latach 90' (aż gdzieś do 2005) można było ładnie pośmigać krawędzią klifu. Niestety w najbardziej ekstremalnych miejscach klif już się obsunął przez co obecne szlaki są dużo łatwiejsze. W czasach świetności trzeba było przejechać pod górę jeden odcinek ścieżką szeroką na jakieś 15 cm i jedną ręką przytrzymywać się korzeni aby nie polecieć z klifu :)

    • 2 6

    • Pamiętam...
      JA dodatkowo paliłem jeszcze fajkę na tym podjeździe.
      Jechałem starym wagantem, a chyba wiesz jak tam zmienia się przełożenia...

      • 1 3

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

    opinia (2)

    Ciekawy spacer, trochę za długi - 8-10 h + dojazdy z 3-miasta
    Warto dołączyć mapę nawet szkicową njak przebiega z info:
    - jak najprościej dostać do poszczególnych etapów
    - co ciekawego jet na trasie

    • 2 4

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

      Link do mapy nie dość że jest pogrubiony, to w tekście wyświetla się na czerwono ! (1)

      A ślad przebytej trasy zilustrowany jest zdjęciami, które na mapę zostały naniesione przy pomocy kordynatów GPS. Co do ciekawostek na trasie, to autor opisał je w tekście. Marku, skoro masz problem ze zrozumieniem tekstu, przeczytaj go jeszcze raz, może tym razem za widnego ;)

      • 2 2

      • Opinia do filmu

        Zobacz film Szlak Krawędzią Kępy Puckiej

        Za dużo tekstu, więcej obrazków; )

        • 1 2

  • Niezbyt ciekawy szlak

    Dopiero ukończyłem szlak (wiosna 2021) i trochę się rozczarowałem. Trasa jest pozornie urozmaicona, ale jakoś nie zachwyca. Idziemy lasami, łąkami, polami, wioskami, nawet brzegiem morza, ale z jakiegoś powodu jest nudno. Najwidoczniej jest to stara trasa, wytyczana w czasach, gdy te wszystkie miejsca były bardziej atrakcyjne, stanowiły kwintesencję kaszubskiej prowincji. Ponadto, szlak jest źle oznakowany. Dobrze jest mieć ze sobą mapę. Szczególnie należy uważać w pobliżu drogi rekowskiej (między Redą a Rekowem), ponieważ tam szlak się urywa. Lepiej przejść przez drogę bardziej na północ, tuż obok fabryki Zoeller, a następnie kierować się na południowy zachód, nawet poza szlakiem, aby tylko dojść do Wejherowa. W tamtym miejscu szlak i tak jest już nieciekawy, więc spacer środkiem lasu, bardziej na północ od miasta, będzie na pewno przyjemniejszy.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Święta Wielkanocne nad morzem - atrakcje dla całej rodziny

450 zł
zajęcia rekreacyjne

Konopna Noc Saunowa!

125 zł
spotkanie, morsowanie, trening

Aktywne Świętowanie - Wielkanoc 2024

w plenerze, zajęcia rekreacyjne, sporty ekstremalne

Forum

Najczęściej czytane