- 1 Co będzie otwarte w Wielkanoc? (25 opinii)
- 2 5 prostych ćwiczeń na bolącą szyję i kark (1 opinia)
- 3 Nieoczywista impreza wraca na stadion żużla (5 opinii)
- 4 Bieszczady Północy na rowerze (50 opinii)
- 5 Uprawnienia na paralotnie nie są tanie (55 opinii)
- 6 Największa tego typu impreza w kraju (27 opinii)
"Uciekała" na wózku inwalidzkim przed samochodem Adama Małysza
Marta Czachor to mieszkanka Gdyni, która od urodzenia porusza się na wózku inwalidzkim. Mimo to wraz ze znajomymi i psem asystującym przystąpiła do rywalizacji w charytatywnej imprezie biegowej Wings For Life, która odbyła się o jednej porze na całym świecie. Nie było konkretnego dystansu do pokonania. Uczestników gonił samochód z Adamem Małyszem, który wyruszył na trasę pół godziny później.
Aktywne grupy w Trójmieście. Sprawdź, o czym pisaliśmy wcześniej
Jednak nie chodziło tylko o aktywność fizyczną i dobrą zabawę. 100 proc. wpisowego i wszystkich datków trafia bezpośrednio na badania nad rdzeniem kręgowym, aby w przyszłości pomóc w leczeniu jego urazów.
W Polsce głównym punktem wydarzenia był Poznań. To tam wspomnianym autem pościgowym kierował Adam Małysz. Natomiast w pozostałych miejscach wszystko odbywało się wirtualnie. Wystarczyło mieć specjalną mobilną aplikację.
Chciała znaleźć znajomych do pływania na SUP. Teraz co tydzień rządzą Motławą. Poznaj historię Joanny Borowskiej
W Gdyni na udział w takim wydarzeniu zdecydowała się m.in. Marta Czachor, która na co dzień pracuje w gdyńskim Urzędzie Miejskim w Wydziale Dostępności oraz studiuje w Wyższej Szkole Bankowej. Do rywalizacji przystąpiła na wózku inwalidzkim.
- Nie był to mój pierwszy bieg. W 2019 r. byłam w Poznaniu na Wings for Life. To było coś niesamowitego, dlatego w tym roku postanowiłam wziąć udział w gdyńskiej edycji wraz z przyjaciółmi z gdyńskich stowarzyszeń - Kulawi i Dlaczego Nie?. Również są to osoby z pewnymi niepełnosprawnościami bądź wolontariusze. Postanowiliśmy pobiec wspólną ekipą. Mnie towarzyszył pies asystujący rasy labrador - Delicja. Ciągnęła mnie przez cały bulwar, wspierała przez całą drogę - mówi nam Marta Czachor, która na wózku porusza się od urodzenia.
Dlatego też nie wynik, a sama satysfakcja z przystąpienia do biegu była najważniejszym aspektem.
- Nawet nie patrzyłam, jak mi poszło, było tyle emocji. Dla mnie miało to inny wymiar - chciałam się spotkać ze znajomymi, z innymi osobami ze stowarzyszeń. Wychodzimy z pandemii, więc to najwyższy czas. Takie wyjście w przestrzeń publiczną i łamanie stereotypów jest bardzo istotne - wyjaśnia.
Startuje w triathlonie dla zmarłego syna. Marzy o Ironmanie. Poznaj historię Marka Hejnowskiego
Właśnie dzięki takim inicjatywom nasza bohaterka ma na celu uświadamiać i zachęcać także innych do podobnych działań.
- Świadomość na pewno bardzo się zmienia. Widziałam, jak na bulwarze ludzie się do nas uśmiechali. Było też sporo innych osób na wózkach i na ich twarzach również widziałam uśmiechy oraz pozytywną energię. Mam nadzieję, że w przyszłości być może też zdecydują się na podobne łamanie barier. Każdy człowiek ma różną historię, ale liczę na to, że ten wizerunek będzie coraz lepszy. Fajnie, że są takie inicjatywy, które pokazują, że każda osoba może być biegaczem, sportowcem i przede wszystkim, że chcemy, pomimo naszych niepełnosprawności - uważa mieszkanka Gdyni.
Dlatego też zapewnia, że to nie była ostatnia taka impreza w jej życiu. Już ma plany na kolejne.
- Dostałam już nawet informację, że wystartowały zapisy na kolejną edycję Wings for Life. W przyszłości na pewno chcę brać udział w podobnych wydarzeniach - podsumowuje.
Wydarzenia
Opinie wybrane
-
2022-05-09 17:29
Przyjdzie taki moment, że wszyscy ci ludzie wstaną z wózka (1)
Jedni za pomocą specjalistycznych egzoszkieletów, inni w wyniku rekonstrukcji czy naprawy rdzenia kręgowego. To kwestia czasu. Kwestia wynalezienia technologii naprawy rdzenia, lub wynalezienia odpowiednio wytrzymałych, sterowanych i odpowiednio długo zasilanych egzoszkieletów. To będzie piękny moment.
- panie doktorze, skoczyłemJedni za pomocą specjalistycznych egzoszkieletów, inni w wyniku rekonstrukcji czy naprawy rdzenia kręgowego. To kwestia czasu. Kwestia wynalezienia technologii naprawy rdzenia, lub wynalezienia odpowiednio wytrzymałych, sterowanych i odpowiednio długo zasilanych egzoszkieletów. To będzie piękny moment.
- panie doktorze, skoczyłem nieszczęśliwie na główkę do jeziora i przerwałem rdzeń. Nie mogę ruszać niczym poniżej głowy
- prosze się nie przejmować, zostaje pan skierowany na operację. Za tydzień będzie pan w pełni sprawny. Na przyszłość proszę nie szaleć, łobuzie ty :)- 35 6
-
2022-05-10 09:31
zus wszystkich uzdrowi niebawem
- 1 0
-
2022-05-09 22:51
dużo energii
Serdecznie pozdrawiam Martę
- 26 0
-
2022-05-09 16:42
Pozytywne ;)
Pozdrowienia dla Marty!
- 38 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.