- 1 Niższe taryfy zamiast mrożenia cen (69 opinii)
- 2 Nie ma zgody na dzierżawę zbożowego (43 opinie)
- 3 Centra handlowe w Wielką Sobotę (88 opinii)
- 4 Etat zabiera nam życie (444 opinie)
- 5 Dorota Pyć została prezesem Portu Gdańsk (201 opinii)
- 6 142 mln zł na modernizację w Porcie Wewnętrznym (33 opinie)
AI gdańskiej firmy rozpozna nasz stosunek do marki
Technologia sztucznej inteligencji, która wskaże radość, hejt, a nawet potencjalne odejście klienta, opracowana została przez gdańską firmę SentiOne. Dzięki niej stworzyć można raport pokazujący emocjonalnie nacechowane wypowiedzi internatów na temat danych produktów czy usług.
Algorytmy informują również o kwestiach, które interesowały internautów najbardziej, ostrzegają o sytuacjach kryzysowych czy wskazują anomalie statystyczne. Po wskazaniu emocji wypowiedzi przydzielane są do jednej z trzech kategorii: nacechowane neutralnie, pozytywnie lub negatywnie. Dodatkowo algorytmy dzielą je na siedem kategorii semantycznych: opinia, doświadczenie klienta, sugestia, porada, reklama, hejt oraz potencjalny lead.
Dzięki temu można analizować emocje wokół poszczególnych tematów społecznych: debiut Allegro na giełdzie (mieszanka radości z rozczarowaniem), premiera gry Cyberpunk 2077 (radość, ale i niezadowolenie) czy też opinie na temat poszczególnych marek i produktów. Analiza AI sprawdzi się przede wszystkim w branżach takich jak bankowość, kosmetyki, telekomunikacja, ubezpieczenia, marki modowe lub FMCG.
Analiza emocji przez sztuczną inteligencję
Jak wygląda w praktyce analiza emocji przez sztuczną inteligencję? W maju 2020 r. w polskim Internecie wybuchł skandal, gdy okazało się, że teoretycznie szyte w Polsce T-shirty ekskluzywnej marki Veclaim, stworzonej przez influencerkę Jessicę Mercedes, tak naprawdę pochodzą od Fruit of the Loom, zagranicznego producenta tanich ubrań. Ponieważ sprawa wzbudziła dużo szumu i sprowokowała liczne, emocjonalne wypowiedzi, to właśnie na tym przykładzie SentiOne postanowił przetestować działanie nowej funkcji.
- Szukaliśmy takiego tematu, który pozwoliłby naszym algorytmom sztucznej inteligencji wyłapać jak najszersze spektrum emocji: od radości po smutek, niezadowolenie i złość - komentuje Agnieszka Uba, Head of Product Marketing z SentiOne.
Skalę kryzysu, jaki dotknął markę Veclaim, obrazują emocje internautów - z aż 60 proc. wypowiedzi na ten temat przebijała złość, z 17 proc. smutek, a z 16 proc. rozczarowanie. Blisko 70 proc. wypowiedzi zostało zaklasyfikowanych jako opinie, 13 proc. jako opis doświadczenia, a 10 proc. jako sugestie. Mimo wielu negatywnych emocji, jakie wzbudziła sprawa, wypowiedzi hejterskich było stosunkowo niewiele - niecałe 1,5 proc.
Monitoring internetu wsparciem dla biznesu
Monitoring internetu lub social listening to proces zbierania i analizowania wszystkich wypowiedzi internautów na dany temat. Pozwala dokonać całościowej analizy, np.: jaki był zasięg danej kampanii marketingowej, jak często rozmawiano o firmie, ile procent kobiet i mężczyzn wypowiedziało się na dany temat, a nawet jakie emocje wzbudza dana marka w sieci czy w jakim kontekście wypowiadano się o danym wydarzeniu.
Źródłami takich wzmianek mogą być artykuły na popularnych portalach, blogi, komentarze na forach lub dyskusje w mediach społecznościowych. Dzięki temu marketerzy mogą dokładniej sprawdzić skuteczność swoich działań, określić swoją pozycję względem konkurencji i podjąć decyzję, w którą stronę skierować przyszłą komunikację.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-03-05 08:55
Uważam to za skandaliczne z perspektywy klienta. To zbyt głęboka ingerencja w prywatność. (8)
Analiza komentarzy, monitoring internetu? Gdyby takie działania podejmowało państwo to wszyscy byliby oburzeni.
Osoby zaangażowane w taką działalność powinny się wstydzić, a jak widać chełpią się tym.
Pominę już fakt, że większość opini o danej firmie/produkcie dostępnych w sieci to boty reklamowe.- 78 7
-
2021-03-08 07:14
To juz sie dzieje
Od dawna firmy mąka narzędzia do monitoringu sprawdz co robi sotrender np ;) a że skandaliczne to owszem. Pytanie kto będzie zbierał dane że Smart domów czy Smart lodówek.. Już teraz przy płatności kartą wiedzą o Tobie wszystko
- 3 0
-
2021-03-05 16:52
I po co to komu
- 2 0
-
2021-03-05 13:31
(1)
Po pierwsze - umieszczając komentarz w internecie upubliczniasz go, więc nie dziw się, że ktoś to czyta (także automaty).
Po drugie - naprawdę myślisz że państwa (a w szczególności służby wywiadowcze) nie prowadzą takiej działalności? Mało tego, w internetach istnieje bliżej nieustalona liczba fikcyjnych kont społecznościowych (w dużej mierzePo pierwsze - umieszczając komentarz w internecie upubliczniasz go, więc nie dziw się, że ktoś to czyta (także automaty).
Po drugie - naprawdę myślisz że państwa (a w szczególności służby wywiadowcze) nie prowadzą takiej działalności? Mało tego, w internetach istnieje bliżej nieustalona liczba fikcyjnych kont społecznościowych (w dużej mierze nieistniejących profesorów i doktorów - cóż lepiej wpływa na elektorat wiadomej Partii niż reguła autorytetu?), które zachwalają "sukcesy" i politykę rządu.- 6 6
-
2021-03-08 08:29
Musiałeś wpleść w swoją sensowną skądinąd wypowiedź "wiadomą partię". Jakby inne nie korzystały z takiej możliwości.
- 1 0
-
2021-03-05 10:38
Technologia niektórych przeraża jak widać (2)
O ile mi wiadomo, jeśli komentarz został dodany publicznie, to jest także publicznie dostępny. W związku z powyższym twoje oburzenie jest bezzasadne, a jeśli przeszkadza tobie, że ktoś może czytać i analizować twoje komentarze i opinie proponuję nic nie pisać w sieci.
- 7 11
-
2021-03-05 12:18
(1)
Skoro publicznie wypowiadasz sie na np. ulicy, to nie widze problemu, abym chodzil za toba z mikrofonem i nagrywal kazda wypowiedz. Wszak wypowiadasz sie publicznie ty biedny leninowski pozyteczny i...to.
Co do sprawy: na szpitale - kasy nie ma, na szkoly - kasy nie ma, na drogi - kasy nie ma, ale wystarczy, ze ktos wyskoczy z kolejna inwigilacyjna koncepcja (chocby tylko w formie wstepnego projektu) i z punktu kasa sie znaduje - nawet ta duza.- 16 2
-
2021-03-08 12:00
Ja nie widzę problemu abys chodził i nagrywał
I tak się dzieje z osobami publicznymi są wszędzie nagrywane.
Co do Internetu to jest po prostu tańsze niż chodzenie i nagrywanie wszystkiego.
Po drugie w internecie nic nie ginie stąd i zbieranie informacji jest łatwe.
Idąc dalej skoro wiesz, że w internecie nic nie ginie to wypowiadając się godzisz się na to, że ktoś może to wykorzystać. A na ulicy wiesz, że ktoś może to usłyszeć, ale zarazem stwierdzasz, że i tak z tego nie skorzysta.- 0 1
-
2021-03-05 10:17
Cześć,
- 1 0
-
2021-03-07 14:07
grupka ludzi robi coś za co teraz mają płacone grube pieniądze ale jak to zostanie wdrożone setki tysięcy ludzi straci pracę, zmieni się podejście do klienta.
- 10 0
-
2021-03-06 00:05
O czymś zapomniano
Zapomniano o podstawowym źródle pozyskiwania danych przez marketerów - powszechne podsłuchiwanie każdego w każdym momencie.
Oczywiście nielegalne, ale powszechne.- 14 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.