• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ikea rozpoczyna skup używanych mebli

Wioletta Kakowska-Mehring
19 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Od poniedziałku, 22 listopada, Ikea uruchamia nową usługę "Oddaj i zyskaj". Od poniedziałku, 22 listopada, Ikea uruchamia nową usługę "Oddaj i zyskaj".

Handel używanymi rzeczami przez sieci handlowe wkracza do naszej rzeczywistości. Od przyszłego tygodnia Ikea uruchamia skup używanych mebli swojej marki. Z podobnymi inicjatywami rusza też H&M, Decathlon, Auchan i Carrefour. Czy to chwilowa moda w myśl społecznej odpowiedzialności biznesu, czy dobry biznes w ramach modelu gospodarki o obiegu zamkniętym?



Czy kupujesz rzeczy używane?

Od poniedziałku, 22 listopada, Ikea uruchamia nową usługę "Oddaj i zyskaj", w ramach której wszystkie sklepy będą prowadziły skup używanych mebli i elementów wyposażenia wnętrz tej marki. Meble te potem trafią do działów circular hub, czyli ponownie trafią do sprzedaży.

- Circular hub to dział znajdujący się przed kasami, we wszystkich sklepach. Chcemy, aby swoje kroki w kierunku działu skierowali nie tylko poszukiwacze okazji, ale wszyscy, którzy chcą przedłużyć życie swoich mebli. Tu inspirujemy klientów do tego, aby szukali części zamiennych, a także żeby odnawiali i zmieniali elementy wyposażenia wnętrz w zależności od swoich potrzeb. Działy circular hub to przekształcone działy sprzedaży okazyjnej, w których Ikea odsprzedaje taniej używane meble i akcesoria z ekspozycji, końcówki serii itp., a od 22 listopada będzie tam można kupić także meble odkupione od klientów. Drugą szansę dostają tu produkty z wystawy i te z niewielkimi wadami. Z szacunku dla planety naprawiamy je, zamiast wyrzucać i do tego samego zachęcamy naszych klientów. Na tym dziale oferowane są także drobne narzędzia czy farby i bejce do drewna - wyjaśnia Małgorzata Jezierska z biura prasowego Ikea Retail w Polsce.
Czytaj też:

Ikea ma problem z terminowymi dostawami



Na czym dokładnie polega ta usługa? Można sprzedać meble najwyżej pięcioletnie i tylko od tzw. klientów indywidualnych. Wcześniej trzeba wypełnić formularz na stronie internetowej i dopiero potem udać się z krzesłem czy stołem do sklepu. Nie potrzeba żadnego dowodu zakupu - ani paragonu, ani faktury. Za produkt wyglądający jak nowy otrzymamy 50 proc. wartości, a za rzecz z widocznymi śladami użytkowania 30 proc. ceny. Niestety, nie otrzymamy gotówki, tylko środki zostaną przelane na tzw. kartę refundacyjną, którą możemy płacić przy okazji kolejnych zakupów w Ikei. Najprościej rzecz ujmując - uzyskane pieniądze trzeba będzie wydać w Ikei.

Używany ciuch z H&M i rower z Decathlonu



Nie tylko Ikea widzi biznes w obrocie produktami "z drugiej ręki". Niedawno ogłoszono, że Sellpy, należący do H&M internetowy sklep z używanymi rzeczami, otworzy się w kolejnych 20 krajach europejskich. Sklep zaczął działalność w 2014 r. w Szwecji, w 2020 r. pojawił się w Niemczech, a w lutym 2021 r. w Holandii i Austrii. Firma nie sprecyzowała w komunikacie, w których kolejnych krajach udostępni swój internetowy sklep, ale podała, że zyskała dostęp do magazynu H&M zlokalizowanego w Poznaniu. Sellpy obsługuje cały proces sprzedaży, od odbioru towaru z domów sprzedawców, po fotografowanie, sprzedaż i wysyłkę.

Również sieć Decathlon ogłosiła, że będzie oferowała produkty używane, czyli sprzęt sportowy z ekspozycji, po testach i zwrotach. W Polsce na razie ruszył program pilotażowy "2nd Life" i bierze w nim udział sklep Decathlon na warszawskim Targówku. Tam klienci mają możliwość kupienia produktów po testach, ekspozycyjnych, z niewielkimi uszkodzeniami podczas transportu lub po zwrotach od klientów. We Francji, skąd wywodzi się Decathlon, sieć poszła jeszcze dalej i pozwala klientom także na odsprzedawanie do sieci kupionych wcześniej i używanych przez siebie produktów. Program nazywa się Decathlon Occasion.


Również sieć Auchan zajęła się sprzedażą używanych, ale markowych ubrań. Projekt "Nowe życie by Auchan" testowany jest w dwóch sklepach Auchan w Warszawie, dwóch w Krakowie oraz jednym w Katowicach. Sprzedaż prowadzona jest we współpracy z francuską firmą Patatam, specjalizującą się w odzyskiwaniu i sprzedaży odzieży używanej.

Nie odzież, a używane telefony, komputery i akcesoria można za to kupić w second handzie z elektroniką sieci handlowej Carrefour. Pomysł też jest testowany. Na razie w supermarkecie w warszawskiej Arkadii. Jak zapowiada sieć, jeśli nowy format się przyjmie, analogiczne second handy powstaną w całej Polsce. To kolejny krok, wcześniej sieć stworzyła strefy Carrefour Outlet, w których po niższej cenie można kupić końcówki serii produktów z kategorii non food, a więc elektronikę oraz artykuły wyposażenia wnętrz, dekoracyjne, sportowe i zabawki.

Trend "zero waste" czy dobry biznes?



Oficjalnie sieci handlowe komunikują, że chodzi o  "nowe sposoby konsumpcji, zmniejszające ilość odpadów i dające drugą szansę produktom". Taki jest trend, tego chcą młodzi klienci, ale to też dobra okazja do zarobku, dlatego zajęły się tym znane marki i sieci. Do tej pory zyski z rynku second hand czerpały specjalizujące się w tym firmy. A zyski i perspektywy są spore. Według raportu firmy badawczej GlobalData oraz ThredUp rynek tylko używanej odzieży ma być wart na świecie w ciągu pięciu lat 64 mld dolarów. Teraz jest to 28 mld dolarów. Wszystko wskazuje na to, że tzw. gospodarka o obiegu zamkniętym, w której zasoby są zużywane w sposób bardziej zrównoważony, to przyszłość. A czym jest? Jest to model produkcji i konsumpcji, który polega na dzieleniu się, pożyczaniu, ponownym użyciu, naprawie, odnawianiu i recyklingu istniejących materiałów i produktów tak długo, jak to możliwe. W ten sposób wydłuża się cykl życia produktów.

Miejsca

  • IKEA Gdańsk, Złota Karczma 26

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (129)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sławomir Halbryt

Odpowiedzialny za wytyczanie kierunków rozwoju SESCOM, określanie zadań strategicznych oraz...

Najczęściej czytane