• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koronawirus a odwołane imprezy rodzinne. Co z zaliczką?

Aleksandra Wrona
21 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Niektóre pary młode już zdecydowały się na odwołanie ślubu zaplanowego na najbliższe tygodnie. Niektóre pary młode już zdecydowały się na odwołanie ślubu zaplanowego na najbliższe tygodnie.

Wesela, chrzciny, urodziny, jubileusze. Wiele osób z niecierpliwością wyczekiwało pierwszych, wiosennych dni, żeby wyprawić rodzinną uroczystość. Niestety koronawirus pokrzyżował im plany. Co zrobić w przypadku, kiedy sala, oprawa muzyczna czy catering są już opłacone? Czy usługodawcy mają obowiązek zwrócić całą kwotę?



Potrzebujesz z kimś porozmawiać? Psycholodzy nadal pracują i są gotowi do wsparcia telefonicznego lub online. Tutaj znajdziesz wszystkie potrzebne namiary:

Psycholodzy w Trójmieście


Czy w najbliższych tygodniach miałe(a)ś zaproszenie na imprezę rodzinną?

- Koronawirus zaskoczył nas wszystkich. Pary, które planowały uroczystość niejednokrotnie od dwóch lat, stoją przed decyzją: co z weselem? Zmieniamy datę? Rezygnujemy? Usługodawcy w branży wedding-owej, którzy mają założony budżet na cały rok do przodu, obawiają się o swoje być albo nie być na rynku - mówi Karolina Wereszczyńska, konsultantka ślubna, Weselmy się razem.
Warto przypomnieć, że rozporządzenie wprowadzone przez Ministra Zdrowia, dnia 13 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego, wprowadza m.in. zakaz prowadzenia działalności gastronomicznej polegającej na przygotowywaniu i podawaniu posiłków i napojów gościom siedzącym przy stołach i spożywających je na miejscu. Rozporządzeniem wprowadzony został także zakaz zgromadzeń publicznych powyżej 50 osób, w tym zgromadzeń religijnych, co ma istotne znaczenie w kontekście wesela, chrzcin, pierwszej komunii czy bierzmowania.

Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje



- Rozważaliśmy możliwość urządzenia skromnej uroczystości dla najbliższej rodziny, ale nie chcemy narażać jej zdrowia - mówi Marta, przyszła panna młoda. - Poza tym nie po to zapraszaliśmy tylu gości, żeby im teraz odmówić. Na razie, poprosiliśmy ich o cierpliwość i poinformowaliśmy o możliwej zmianie terminu ślubu. Jesteśmy też na etapie kontaktowania się z usługodawcami, trochę obawiamy się tego, że wpłacone zaliczki mogą nam przepaść.
Czy rzeczywiście tak jest?

- Odwołanie tego typu imprez można rozpatrywać m.in. w kontekście zajścia przypadku siły wyższej lub nawet niemożliwości świadczenia. Pojęcie siły wyższej, często używane w powszechnym obrocie, nie zostało jednak prawnie zdefiniowane. W doktrynie uznaje się, że siłą wyższą można uznać zdarzenie zewnętrzne, niemożliwe do przewidzenia, którego skutkom nie można zapobiec. Przesłanki te powinny występować łącznie. Pomiędzy niewykonaniem umowy a stanem siły wyższej musi jednak istnieć związek przyczynowy. W umowach występujących w powszechnym obrocie siła wyższa bywa zazwyczaj określana jako okoliczność wyłączająca odpowiedzialność stron za brak realizacji zobowiązań, jej skutki należy oceniać jednak w zależności od warunków określonych w konkretnej umowie - mówi Przemysław CzaickiKancelarii Adwokackiej Przemysław Czaicki.
W obecnej sytuacji dla Marty i Arka, a także innych par młodych i osób planujących imprezy w najbliższych tygodniach najważniejszym punktem odniesienia powinna być umowa podpisana z usługodawcą. W pierwszej kolejności należy sprawdzić zapis o niemożności wykonania świadczenia z powodu siły wyższej.

Koronawirus w Trójmieście - raport


- W przypadku braku uregulowania w umowie następstw wystąpienia siły wyższej należy sięgnąć do regulacji ogólnych. Zgodnie z art. 471 Kodeksu cywilnego dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Strona zobowiązana do konkretnego świadczenia, która go nie wykonała na skutek okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności, nie może żądać świadczenia wzajemnego, a w przypadku jego otrzymania, obowiązana jest do jego zwrotu zgodnie na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Jeżeli świadczenie stało się niemożliwe na skutek okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności, zobowiązanie wygasa. Niemożliwość świadczenia skutkująca wygaśnięciem zobowiązania obejmuje sytuacje, gdy po powstaniu zobowiązania istnieje stan zupełnej, trwałej i obiektywnej niemożności zachowania się strony w sposób wynikający z treści zobowiązania, a nie jedynie przejściowa trudność w spełnieniu świadczenia - mówi Przemysław Czaicki.

Sale wynajmowane na imprezy okolicznościowe już stoją puste. Sale wynajmowane na imprezy okolicznościowe już stoją puste.
Oznacza to ni mniej, ni więcej to, że konsumenci, którzy rezerwowali terminy imprez na termin przypadający w okresie zagrożenia epidemicznego, nie powinni ponosić negatywnych konsekwencji finansowych odwołania tego typu okoliczności, nie będą jednak też w stanie dochodzić dodatkowych odszkodowań za brak ich organizacji od przedsiębiorców, którym zakazano działalności tego rodzaju.

- Należy zauważyć, że w przypadku braku możliwości organizacji takich imprez okolicznościowych, a więc w sytuacji niewykonania zobowiązania z przyczyn niezależnych od stron, ewentualne wcześniej wręczone zaliczki czy zadatki podlegać powinny zwrotowi. Druga strona w takiej sytuacji nie będzie mogła się jednak domagać zwrotu zadatku w podwójnej wysokości, a jedynie świadczenie wcześniej wręczone - tłumaczy Przemysław Czaicki.
Sprawa nie jest jednak tak prosta, ponieważ w świetle prawa, mimo ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego w dalszym ciągu możliwe jest zorganizowanie uroczystości ślubnych, zarówno kościelnych, jak i świeckich, jak również uroczystości bierzmowania lub chrztu, w których udział weźmie mniej niż 50 osób. Wątpliwości może budzić też fakt rozgraniczenia zgromadzeń publicznych i uroczystości prywatnych.

- Zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób dotyczy jedynie zgromadzeń, o których mowa w art. 3 ustawy o zgromadzeniach, tj. zgromadzeniach publicznych dostępnych dla nieokreślonych imiennie osób. Uroczystości prywatne, jak wesela, chrzty, jubileusze obejmują natomiast zgromadzenia osób znanych imiennie, które są na daną uroczystość zaproszone, one zatem nie wchodzą pod zakres tego zakazu. Oczywistym problemem pojawiającym się przy ich organizacji może okazać się natomiast miejsce odbywania się takiej uroczystości, jak już bowiem wspomniano zakazano działalności lokali gastronomicznych w tym zakresie. Uroczystości takie mogłoby się zatem odbyć w przypadku przygotowania posiłków w zakresie własnym lub dostarczenia ich przez usługodawcę zewnętrznego (firmę cateringową, restaurację z jedzeniem na wynos) bez korzystania z usługi kelnerskiej - mówi Przemysław Czaicki.
Biorąc pod uwagę ten fakt, Marta i Arek mogliby samodzielnie zorganizować przyjęcie wesele samodzielnie organizując catering. Co jednak z umowami z fotografem, florystką czy dekoratorką sali?

- Realizację usług towarzyszących organizacji wyżej omówionych imprez okolicznościowych, np. usług cateringowych lub fotograficznych, również możemy analizować w kontekście zajścia okoliczności siły wyższej czy niemożliwości świadczenia. Możliwości w tym zakresie rozpatrywać należałoby jednak w realiach konkretnej sprawy, oceny warunków umowy z wykonawcą danej usługi, przedmiotu tej umowy. Nie każda bowiem usługa w ramach takiej umowy na skutek zajścia siły wyższej faktycznie nie mogłaby zostać wykonana. Przyjmując za przykład usługi fotograficzne, przy założeniu spowodowanego siłą wyższą braku możliwości zorganizowania uroczystości weselnych, których fotografowanie miało być przedmiotem usługi, można byłoby próbować powoływać się na tego typu okoliczność. W przypadku zaś fotografowania uroczystości ślubnych, których organizacja jak wskazano wyżej nadal pozostaje możliwa, sytuacja powołania się na okoliczność siły wyższej może nie znaleźć zastosowania.
Oznacza to, że usługodawca może stwierdzić, że uroczystość mogła się odbyć i odmówić zwrotu zaliczki. Czy w tym przypadku chronią nas inne przepisy?

- W niektórych przypadkach, w których powoływanie się na siłę wyższą nie byłoby możliwe, rozważenia wymagałoby ewentualne powoływanie się również na nadzwyczajną zmianę stosunków (rebus sic stantibus), przewidzianą w art. 357(1) Kodeksu cywilnego. Przepis ten przewiduje, że jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami lub groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę, sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron. Należy jednak zauważyć na bardzo ograniczoną praktyczność tego typu rozwiązań, z uwagi na konieczność oceny okoliczności w tym zakresie przez sąd, co prowadzić musiałoby do powstawania kosztów, znacznie dłuższego czasu stanu niepewności stron co do stosunków między nimi itp. - mówi Przemysław Czaicki.
Jak widać, trudno w tej kwestii o jednoznaczne rozwiązanie, dlatego pierwszym krokiem powinno być dokładne przeczytanie umowy, a następnie kontakt z usługodawcą i próby negocjacji. Sytuacja związana z koronawirusem dla wielu małych firm może być gwoździem do trumny - może warto zamiast zwrotu pieniędzy, spróbować umówić się na alternatywny termin? Takie rozwiązanie wybrali Marta i Arek.

- W przypadku tego typu umów, w związku z obecnie zachodzącym stanem zagrożenia epidemicznego, rekomendowanym działaniem byłoby jednak prowadzenie pomiędzy stronami negocjacji przy poszanowaniu interesów obu stron w celu rozwiązania ewentualnych punktów spornych, ewentualnego rozwiązywania tych umów za porozumieniem stron lub też zmiany terminów lub warunków ich wykonania. Trudno jednak wskazać uniwersalne wskazówki, które mogłyby posłużyć w każdym przypadku - podsumowuje Przemysław Czaicki.

Skąd zamówić jedzenie na telefon?


- Każda z Par ma inną sytuację, inne wymagania i priorytety. Dla jednych przełożenie wesela na rok 2021 nie będzie problemem, a drudzy nie wyobrażają sobie kolejnego roku organizacji i myślenia o ślubie. Dlatego tak ważna jest teraz nasza rola - wedding plannerów, aby wspierać pary, które nam zaufały, żeby pomóc im przejść przez jakże trudny okres. Oczywiście przełożenie wesela to poniekąd organizacja wesela od nowa, gdyż nasi usługodawcy mogą mieć zajęty już termin - mówi Karolina Wereszczyńska, Weselmy się razem. - Wszyscy usługodawcy w branży są "w zawieszeniu", nie wiedząc, jak poukładać kalendarz na najbliższe miesiące. Wesela kwietniowe i majowe są odwoływane. A pamiętajmy, że większość z nas otrzymuje zapłatę po wykonanym zleceniu... Bardzo trudno będzie przeczekać ten czas, nie wiedząc, co dalej. Niemniej jednak jestem zdania, aby nie rezygnować, jeśli jest taka konieczność przenieść, ale nie skreślać tego dnia definitywnie. Rok 2021 ma jeszcze sporo wolnych terminów, a może warto wziąć pod uwagę miesiące zimowe, aby nie czekać kolejnego roku? Zimowe dekoracje są równie piękne! A oferty na usługi atrakcyjniejsze.

Miejsca

Opinie (98) ponad 10 zablokowanych

  • Rozwody też odwołane, bo sądy zamknięte. (1)

    • 115 1

    • Rozwodów przed wojną nie było.

      • 0 0

  • spoko pogrzeby odbywaja sie zgodnie z planem :)

    • 53 4

  • Zaliczki to już dawno nie ma :)

    • 50 0

  • (5)

    Dobrze, nie cierpię wesel - a odmawiać głupio. Najchętniej wpadam z koperta, obiadek, do 23 posiedzę i spadam do domu...

    • 81 20

    • (1)

      mam tak samo. wesela to przeważnie straszny paździerz i żenada. zawsze się dziwiłem że ktoś jeszcze za to płaci.

      • 41 10

      • Moze dla ciebie pazdxierz. Twoja sprawa. Dla mnie nie.

        • 10 16

    • To po co idziecie ? (1)

      Ja bym się nie obrazil jakby mi ktoś wprost powiedział że nie lubi. Lepiej tak niż ma siedziec z kijem w du*ie caly czas :)

      • 34 8

      • niektórzy strzelają focha na całe życie, bo im sie odmówiło...

        • 38 5

    • Co Ty rozmawiasz?Odmawiać głupio jak nie chcesz nie idziesz.Obstrukcja wymówką na każdą imprezę

      • 3 1

  • Ślub (6)

    Z tego artykułu wynika, że najważniejsze jest wesele. A przecież zawarcie małżeństwa jest najbardziej doniosłym wydarzeniem. Ślub można wziąć, z tego co się orientuję.

    • 72 9

    • (2)

      nie wnikaj, dla większości Karyn największą ambicją jest wystąpić w białej sukni przez kilka godzin a potem przez nastepne lata katować rodzinę i znajomych filmem i zdjęciami.

      • 42 6

      • (1)

        Ha ha usmialam sie.

        • 15 0

        • Pff

          A potem płakać do filmu że z młodsza odszedł faktycznie wesela są potrzebne...

          • 4 5

    • ślub to tylko dodatek do wesela (1)

      lubię pobawić się na weselu ( do rana), napić się dobrej wódki, a śluby to nudna ceremonia której mogło by nie być

      • 3 2

      • To idź do kosmosu tam są udawane wesela

        • 1 0

    • Ślubb

      Podniosłe jasne... Byłem na ślubie cywilnym tydzień temu. Świadkowie, państwo młodzi i urzędnik.... Nawet nie miał kto zdjęcia zrobić... Atmosfera taka podniosła jak pod budką z piwem.. Wesele obecnie kosztuje kupę kasy i jego przełożenie, odwołanie, zredukowanie liczby gości jest obecnie ogromnym problemem...

      • 0 0

  • (2)

    "Usługodawcy w branży wedding-owej, którzy mają założony budżet na cały rok do przodu"

    wystarczy zmienić budżetowanie na miesiąc do przodu.
    Zapewniam, że niedługo nawet i tydzień będzie ok :)

    Niektórzy to by chcieli mieć gwarancję roboty może nawet i na 10 lat? co?
    Nie ma tak dobrze - po tym wszystkim każdy będzie 5 zł oglądał 100 razy zanim wyda.
    Bo nie zarobi jak dotychczas. Niestety

    • 47 2

    • "Usługodawcy w branży wedding-owej, którzy mają założony budżet na cały rok do przodu"

      Widać jak małe pojęcie masz o typowej branży ślubnej, chyba tyle że fotografa na weselu widziałeś i myślisz, że bierze 3000zł za ładny ubiór. Wyrzuć 50-100tyś zł na to co ma przy sobie fotograf lub kamerzysta: obiektywy, lampy, stabilizatory, mikrofony rekordery, transmitery, mixery statywy i puszki, wyzwalacze, same baterie to ok 2000zł. modyfikatory światła (nie liczę sprzętu komputerowego i oprogramowania). ZUS 1500zł na miesiąc, , ubezpieczenie sprzętu, ubezpieczenie od uszkodzenia kart (ew. odszkodowania dla młodych), kursy (po ok 2tyś zł co roku), dojazd na wesele ok 20-200zł, dojazd na plener (20-100zł), akredytacja od kurii ok 250zł + dojazd rocznie. Po uwzględnieniu statystyk, że fotograf (a nie wujek Wiesio) przeznacza tylko 3-10% czasu na samo robienie zdjęć a reszta to obróbka wcale nie wychodzi że z wesela za które bierze 3000zł zostaje 2950zł. Dodać trzeba do tego fakt, że większość sprzętu po 2-3 latach jest po prostu przestarzała i trzeba wrzucić kolejne 20-50tyś. Ale co ja tam wiem, to Pan wyżej jest specem od planowania ale chyba kieszonkowego, żeby na piwo wystarczyło.

      • 0 0

    • wszystko sie zmieni

      Masz racje wszystko sie zmieni ,ale budzet w przedsiebiorstwie (restauracji) to nie tylko finanse , to równiez ludzie , pracownicy , inwestycje w h.. pieniedzy , ale jeżeli piszesz w ten sposób to prawdopodobnie tego nie zrozumiesz. Jedno jest pewne, gdy pracodawca (restaurator) splajtuje pracownik idzie na bruk i zadna tarcza mu nie pomoże.

      • 0 0

  • A co z 9 latkami (22)

    Kiedy rodzice od rana do 16 w pracy ? Rząd pomyślał. Czy w ogóle prawo zezwala na pozostawienie takiego dziecka cały dzień w domu. Najlepiej zamknąć szkoły do końca roku szkolnego czyli doliczając wakacje na pół roku A Ty rodzicu się martw. Nauczyciele jak zwykle wyjdą na swoim.

    • 28 99

    • (2)

      Szkoły będą zamknięte do końca roku szkolnego to już pewne tylko narazie nikt tego głośno nie powie. Przyszykuje się na to. Gorsza rzecz jest taka ze prawdziwa epidemia zacznie się na jesień

      • 38 11

      • (1)

        Miejmy nadzieję, że wtedy będzie już szczepionka

        • 10 5

        • Chciałbym ale szeczpinka będzie oczywiście dla zdrowych a druga rzecz będzie najwcześniej za rok

          • 9 0

    • (1)

      Siedziałam jako dziecko w domu i tragedii nie było.

      • 27 4

      • Dokładnie

        Społeczeństwo jest teraz strasznie miękkie, dzieci kiedyś były dużo bardziej samodzielne. Teraz rodzice wpierw wszystko próbują zrobić za nich i im dać, a po latach są pretensje, jak już wszystko rozstwonią, że nic nie potrafią, nie szanują tego co mieli. Tylko kogo to wina, rodziców. Gdzie nauka, że aby coś zdobyć trzeba się postarać, etc.

        • 11 2

    • (2)

      Prawo nie reguluje dokładnie w jakim wieku można zostawić dziecko same w domu. Jedynie jest jakiś zapis, że należy sprawować pieką nad dzieckiem do lat 7 jeśli może mu grozić jakieś niebezpieczeństwo, np w domu można zapruszyć ogień, pali się w kominku w tym czasie itp.

      • 11 1

      • Co to znaczy zapruszyc ogien?

        • 0 6

      • Same nie samo!

        Co za głąb...

        • 0 0

    • (1)

      U mojego syna w 2 klasie podstawówki od września 1/3 klasy po szkole siedzi sama w domu do powrotu rodziców. Zazwyczaj jest to po 6 do 8 godzin, dzieci mają po 8 czy 9 lat i jakoś dają radę.

      • 22 4

      • No własnie po szkole a to jest różnica

        I na pewno 8 godzin hehe. Jak o 12 kończą lekcje to chcesz powiedzieć że rodzice wracają o 20 ? Głupoty piszesz. Poza tym 1/3 klasy A co z resztą?

        • 5 7

    • (3)

      Proszę przestać zrzucać winę na nauczycieli. To nasza wina? Już kierowany jest hejt w naszą stronę.Też jesteśmy rodzicami. Trochę więcej zaufania do swoich dzieci i pozwolenie im na samodzielność.To najlepszy czas, by ich tego nauczyć wprowadzając podstawowe zasady bezpieczeństwa. Po drugie można mieć stały kontakt telefoniczny z dzieckiem. Więcej zaufania ...i mniej hejtu

      • 42 6

      • I co z tego że jesteście też rodzicami (2)

        Jak teraz siedzicie ze swoimi dziećmi jak inni muszą kombinować. Tak samo jak rok temu kiedy nie chciało wam się pracować. Dobrze mieć pół roku wolnego. Powinni was do roboty zaciągnąć np sprzątania ulicy albo na wykładanie towarów w sklepach. Każdy by chciał schować się przed wirusem i jeszcze dostawać za to pieniądze

        • 12 40

        • Ale jesteś... brak słów, to jest najlepszy przykład ze nie potraficie się zająć swoim dziećmi bez nauczycieli a taki jest na nich bym No i proszę masz dziecko w domu i już problem hahah, jeśli chciałeś mieć tylke wolnego było się uczuć i zostać nauczycielem buhahahah

          • 27 3

        • Brak poszanowania do innych ludzi

          Trzeba było się uczyć głąbie jeden,a nie obrażać ludzi. Zmień pracę idź na studia i zostań nauczycielem.

          • 7 4

    • (1)

      9 latek to chyba 2 klasa podstawówki, w tym wieku dziecko powinno już umieć zrobić sobie śniadanie i umyć zęby. Nie widzę powodu dla którego nie miałoby zostać samo w domu

      • 29 5

      • za moich czasów (rocznik 90) to nawet 3 klasa

        • 4 0

    • trzeba było g*wniaka wychować dobrze, pasem

      żeby zrozumiał a nie teraz się martwić że pi*duś nie potrafi sam w domu zostać

      • 12 10

    • Inni maja gorzej...

      Moj syn 9 lat jest w stanie spedzic pol dnia sam w domu.
      Zrobi sobie kanapki, odgrzeje obiad, wczoraj sam robil pierwszy raz w zyciu ciasto ( pod naszym nadzorem, ale robil sam).
      Nie jest to dla niego wielki problem.
      Problem to mam z 5 latkiem ktoremu zamkneli prywatne przedszkole i pewnie beda kazali placic za nie mimo ze nie chodzi....
      Do tego prowadze dzialalnosc, oplacam lokal ktory nie przynosi dochodow a generuje koszty....
      O pracownikach nie wspominajac...
      I jakos nie zale sie w komentarzach...

      • 23 1

    • Od 7. roku życia siedziałem sam w domu, bo rodzice pracowali. Trzeba po prostu dziecko przyzwyczaić i nauczyć samodzielności.

      • 20 3

    • Narobiło się bąbelków to sobie teraz ich pilnujcie

      Ha ha ha

      • 8 2

    • zrobić nawet pies potrafi

      ale żeby wychowywać i się zajmować to już nie wielu. Jak ci dziecko przeszkadza to oddaj na zawsze tym którzy będą się nim potrafili i chcieli zająć. Nie brakuje takich par które by chciały wiec luzik. Ciekawe jak czuje się twoje dziecko wiedząc że ci przeszkadza. Nie dziwne że dzieciaki uciekają z domów albo popełniają samobójstwa.

      • 2 3

    • Mojej dwojce dzieci juz powiedziałem ze dla nich zaczely sie wakacje.

      Rząd dawkuje informacje żeby nie rozbudzac większej paniki.
      Można również zapomnieć o sezonie zuzlowym

      • 1 0

  • Usługodawcy w branży "wedding-owej" (2)

    ?? - czy już się nie da napisać niczego po polsku?

    • 110 1

    • A czego spodziewałeś się po takim pseudo informacyjnym portalu

      • 21 2

    • Spokojnie, niedługo zmiana nazwy na 3city.pl

      • 16 0

  • wedding to jak będzie po naszemu? (3)

    chlanie czy inaczej....

    • 85 1

    • (2)

      disco-polo i spocony wąsaty wujek w koszuli z któtkim rękawem obtańcowujący wszystkie chętne panny.

      • 27 5

      • co masz do wąsatego wujka

        powiedz to mu w twarz, a nie obgaduj za plecami

        • 6 3

      • Super tekst, :)

        • 0 0

  • Jakoś mi tej branzy nie szkoda (11)

    Kosmiczne marże, tysiące złotych za realne kilkanaście godzin pracy, terminy na trzy lata do przodu, żerowanie na marzeniach młodych ludzi i wykorzystywanie ich desperacji. A teraz nagle załamywanie rąk. Branża kasy się nachapała przez ostatnie lata, powinna mieć oszczędności, a jak nie ma to własna głupota.

    • 134 7

    • (4)

      A jakiej branży Tobie szkoda. Bo może tak dla zasady masz problem z tym że ktoś zarabia.

      • 13 22

      • Mam problem z tym że jak ktoś zarabia dobrze całymi latami (3)

        to powinien mieć minimum taki bufor aby pół roku leżeć do góry gruchą. A nie jak dzieciak jęczeć. Trzeba było byznesmeny nie kupować audic i bemek na wypasie i wydawać kasy na kochanki. Pierwszy tydzień przestoju a ci już naszczali w gacie.

        • 18 7

        • Oh moja ulubiona Polska cecha bezinteresowna nieżyczliwość

          • 8 7

        • zeby mieć taski bufor to trzeba łoić ile wlezie (1)

          a co z tymi co uczciwie biorą po łyżeczce ? uważasz że nie ma takich ? jest caóła masa ludzi przyzwoitych w tej branży i ceny maja normalne a nie takie żeby dało się z tego uzbierać na rok buforu. Nie wszyscy są tacy jak ty bezczelni że oszukujesz na marży.

          • 10 4

          • Pochwal sie zatem ile bierzesz i jak sie nazywa twoja firma? Super okazja do reklamy i to za darmo. Wesela sa bardzo drogie, a jest tak bo ludzie placa, proste i oczywiste, tak samo jak z mieszkaniami. Jak ktos sie zali w tej branzy ze nie ma pieniedzy tzn ze klamie czy jest i**ota?

            • 2 1

    • branża sobie zatrzyma zaliczki

      to klienci zostaną z problemem - niezrealizowanej usługi, straconego terminu i pieniędzy.

      • 0 0

    • Człowieku, widać, że nie masz bladego pojęcia o pracy w tej branży. Tak, oczywiście wesele trwa kilkanaście godzin, ale niestety jego przygotowanie znacznie dłużej. Nie ma u nas przymusu pracy w danej dziedzinie. Możesz pobudować salę weselną, zatrudnić pracowników, być miłym da każdego, aha i te weekendy bez rodziny i znajomych oraz niezliczone nie przespane noce - bezcenne. Ale czyjąś kasę, to łatwo policzyć.......... zastanów się gdzie tkwi głupota

      • 0 1

    • "terminy na trzy lata do przodu"

      Skoro mają 3 lata z wyprzedzeniem, to nie dziw się, że ceny idą w górę. Gdybyś musiał czekać na dentystę 3 lata, to wyrwanie pewnie kosztowałoby 1000 zł i pewnie sam by wcześniej wypadł... Ponadto - jeśli taki popyt, to więcej osób może przejść do tej branży - na co czekamy?

      • 0 0

    • Kosmiczne marże

      Zapraszamy do kosmicznie dochodowej branży. Wyrzuć 100tyś zł i zarabiaj od poniedziałku do poniedziałku 5tyś za wesele, 30 dni razy 5tysięcy daje 150tysięcy zarobku miesięcznie. Codziennie jedno, samo się obrobi, ale chyba na desce do krojenia. To tak jak budowlanka cegła to koszt 5zł a oni chcą za dom pół miliona?? Albo lepiej, informatyk za zwykłe klepanko w "guziczki" potrafi 50tyś zł zarobić i do tego z domu???!!! Skąd takie pieniądze za klikanie w taką samą klawiaturę jaką ja mam w domu??? W jakiej branży Ty się "chapiesz"

      • 0 0

    • Magyster

      Za projekt domu chcą 4tysiące zdziercy jedni za jeden papierek. Też umiem rysować i im pokażę, że za 50zł też można ładny domek narysować

      • 0 0

    • To bardzo dobry interes

      Jeżeli to jest tak dobry interes , to masz szansę w RP jest dowolność prowadzenia działalności gospodarczej. Spróbuj to jest bardzo dobry interes , nie przejmuj się , można to robić również bez wykształcenia :)

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Adam Kabat

Dyrektor operacyjny SESCOM (nadzoruje realizację kontraktów). Magister Inżynier Elektrotechniki...

Najczęściej czytane