• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tylko 20 mln zł, ale bez złomowania

VIK
13 maja 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Jedną z form protestu rybaków było blokowanie toru podejściowego dla statków w Porcie Gdynia i Porcie Gdańsk. Jedną z form protestu rybaków było blokowanie toru podejściowego dla statków w Porcie Gdynia i Porcie Gdańsk.

Resort gospodarki morskiej podtrzymał swoją propozycję względem rybaków rekreacyjnych. Do końca czerwca mają otrzymać w sumie 20 mln zł. Jak poinformowano, "nie ma możliwości zwiększenia tej kwoty ze względu na ogromną pomoc ze środków budżetowych dla wszystkich przedsiębiorców zmagających się ze stanem epidemii".



We wtorek, 12 maja, odbyło się spotkanie przedstawicieli armatorów jednostek wędkarstwa rekreacyjnego z pracownikami resortu gospodarki morskiej. Przypomnijmy, że rybacy od końca ub. roku prowadzą protest. Chodzi o dorsza, a właściwie o zakaz jego połowu, jaki obowiązuje od stycznia tego roku. A przede wszystkim o to, że rząd nie dotrzymał obietnicy i rybacy nie otrzymali jeszcze rekompensat. Twierdzą, że z dnia na dzień pozbawiono ich źródła utrzymania, bowiem właśnie połów dorszy był podstawowym źródłem ich dochodu.

Gospodarka morska w Trójmieście



Do tego kwota zaproponowana przez resort według rybaków jest niewystarczająca. Ich zdaniem potrzeba na to ok. 150 mln zł. W rozmowach z premierem Mateuszem Morawieckim padła kwota 50 mln zł. Na to rybacy chcieli się zgodzić. Niestety minister resortu gospodarki Marek Gróbarczyk w wystąpieniach w mediach mówił jedynie o 20 mln zł. I tę propozycję podtrzymali przedstawiciele resoru.

Podczas wtorkowego spotkania potwierdzono, że przeznaczono na wsparcie branży 20 mln zł, czyli ok. 200 tys. zł dla każdego armatora. Pieniądze mają być wypłacone do końca II kwartału obecnego roku. Jednocześnie przyznano, że "nie ma możliwości zwiększenia tej kwoty ze względu na ogromną pomoc ze środków budżetowych dla wszystkich przedsiębiorców zmagających się ze stanem epidemii".

Protest rybaków. Tym razem podrzucono ryby pod bramę Urzędu Morskiego



Jest jednak jedna bardzo istotna zmiana. Podczas spotkania ustalono, że pieniądze nie muszą być wydatkowane na złomowanie jednostki i zakończenie działalności, ale mogą też zostać przeznaczone na pokrycie bieżących kosztów działalności. Wsparcie to może być łączone z innymi instrumentami, które rząd zaproponował przedsiębiorcom w ramach tarcz antykryzysowych.

Sztab Kryzysowy Rybołówstwa Rekreacyjnego na razie nie komentuje propozycji ministerstwa.
VIK

Opinie (10) 2 zablokowane

  • Armatorzy

    Ludzie ja wszystko rozumiem, ale co mają powiedzieć ci co ich zwalniają i nie dają ani grosza... Domyślam się że 200 tys to dla was mało... Ale dla mnie i mojej rodziny to by było 3-4 lata spokojne życie... Mimo wszystko trzymam za was kciuki żeby wszystko dobrze się skończyło...

    • 33 7

  • 200 tyś??? Za co??? (4)

    Jak ktoś ma problem w dobie kryzysu to trzeba się przebranżowić. Proszę zezłomować ten kuter za parędziesiąt tyś zł i znaleźć sobie nową pracę. Do biura proszę iść, na budowę... Praca jest, no ale jak komuś korona spadnie z głowy to co innego. Kasa za free... Każdy by tak chciał...

    • 64 9

    • (2)

      Już kiedyś rudy powiedział zmień pracę weź kredyt

      • 7 14

      • To był pą presidą a nie Doland

        • 11 3

      • To powiedział Hrabia Bul Bredzisław jak był "prezydętem".

        • 9 5

    • Ich problem nie wynika z epidemii, tylko nagłego zakazu połowu. Nie, żebym jakoś szczególnie popierał protest, ale rozumiem. Nie dość, że w sposób nagły pozbawiono ich możliwości prowadzenia działalności, to zdechła turystyka i w rejsy rekreacyjne też nie bardzo da się pójść.

      • 6 1

  • Nauczyli się od górników.

    Kasę wyrywa się z budżetu. A jak był czas złomowania kutrów i EU za to płaciła, to gdzie byli?

    • 47 4

  • Kasa za zlomowanie

    Jak to gdzie byli? Wzieli kase i zamiast zlomowac kutry to z rybakow przebranzowili sie na kutry wozace wedkarzy na lowiska.

    • 49 3

  • A ile PiS wydał na organizację pocztyliady?

    Pocztyliada się nie udała a gdzie są pieniądze?

    • 28 13

  • a tak się ministerek lansował jak reprezentant ludzi morza
    przed wyborami
    a teraz pieniądze poszły na "wirusa"?
    chyba telewizyjnego
    zobaczcie ile spraw można by załatwić za te zmarnowane na znajomków 2 mld

    ps drodzy gimnazjalni zwolennicy przebranżawiania wszystkich, wszystko super, idźmy tą drogą, niech wszyscy których zamknął bezprawnie rząd się przebranżowią
    restauratorzy, pracownicy handlu, odzieżówka, rolnicy...

    • 3 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Maciej Dobrzyniecki

Od roku 1994 jest członkiem Business Centre Club i pełni funkcję wiceprezesa. Jest ponadto...

Najczęściej czytane