- 1 Nie ma zgody na dzierżawę zbożowego (30 opinii)
- 2 Niższe taryfy zamiast mrożenia cen (38 opinii)
- 3 Centra handlowe w Wielką Sobotę (84 opinie)
- 4 Dorota Pyć została prezesem Portu Gdańsk (195 opinii)
- 5 Etat zabiera nam życie (443 opinie)
- 6 142 mln zł na modernizację w Porcie Wewnętrznym (33 opinie)
Wszyscy przeklęci balują w Sfinksie. 30 lat legendarnego sopockiego klubu
Sfinks. Dziś Sfinks 700. Najdłużej działający klub w Polsce. Gdyby nie to miejsce, wiele innych lokali zapewne by nie powstało. To tu rodziła się krajowa scena techno, to tu odbywały się pierwsze występy didżejskich gwiazd i to tu miały swoje miejsce wszystkie kolorowe ptaki Trójmiasta. 30 lat. Szmat czasu. Nie mogło obyć się bez balu.
Najbliższe imprezy klubowe w Trójmieście
Parafrazując refren przeboju Budki Suflera, "Bal wszystkich świętych", można powiedzieć, że w piątek odbył się bal przeklętych. Nieświętych. Bo tak przez wielu odbierane jest towarzystwo, które przez lata zbierało się wokół sopockiego Sfinksa. Wiele historii zostało wyssanych z palca. Ale plotki zapamiętuje się łatwiej. Tyle że czy to źle? Dzięki tym miejskim legendom Sfinks był i jest wciąż na ustach wielu.
Ależ to był bal! Czy można go porównać do pierwszego "Balu na gruzach"? Nie mnie to oceniać. Zapewne wielu znajdzie punkty wspólne. Niemniej, była to impreza, która naprawdę godnie podsumowała te trzy dekady działalności.
Pokaz mody Alicji Grucy, performance Krzysztofa Leona Dziemaszkiewicza, performance Piotra Jahołkowskiego, koncerty Pawlak/Woltczak oraz Elektro Nic, czyli trio Leszek Możdżer, Marta Wajdzik i Vojto Monteur. A po tym wszystkim impreza pełną gębą. Działo się - mówiąc krótko.
Już dawno nie było tak, że od samego otwarcia drzwi Sfinks pękałby w szwach. A ludzi cały czas przybywało. Nie oszukujmy się - gros zebranych to ci, którzy tworzyli, współtworzyli i bywali podczas początków tego miejsca. Ludzie kultury, rozrywki i sztuki. Przyjaciele Sfinksa. Ale też po to była ta impreza, aby ponownie się spotkać. Przecież zapewne wielu z gości nie widziało się przez długie lata.
Czytaj także: Sopot bez Sfinksa jest jak jazz bez swingu
Widać to było, kiedy przechadzało się między poszczególnymi pomieszczeniami. Każdy rozmawiał, witał się, przytulał. Był to bal bardzo rodzinny. Same znajome twarze. Zarówno te z wczesnego, jak i obecnego Sfinksa. Ta impreza była dla nich. Jasne - wejść mógł każdy, jednak widać było, że to wydarzenie wyjątkowe. Tak, jak wyjątkowe jest to miejsce.
Nie ma Sopotu bez Sfinksa. Nie ma polskiej sceny klubowej bez Sfinksa. To bezsprzecznie najbardziej znany i niezwykle ważny klub na krajowym podwórku, ale znany również poza granicami. Łącznik pokoleń artystów oraz imprezowiczów. Bardzo często również wyznacznik trendów.
30 lat? Mało! Sfinksie - przynajmniej kolejnych tylu. A później następnych. Ten klub zawsze miał szczęście do ludzi. Zajmowały się nim osoby pełne pasji, którym zależało, aby był wyjątkowy. I to się udaje. Mimo wzlotów i upadków trwa w najlepsze. I oby tak pozostało.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-05-21 07:52
(15)
Czy bywasz w Sfinksie?
Bywałem w latach 2000-2011, praktycznie co tydzień.
Teraz to żona, dzieci i słabo, żeby 42-latek wracał do domu w niedzielę o 8 rano, zajechany po całonocnych baletach i spał całą niedzielę.
Może w wakacje dzieci do teściów lub rodziców odstawię i z żoną wyskoczymy na Hard Acid Tekkno :)- 124 18
-
2022-07-19 13:51
te daty odwiedzin jak nekrologi wyglądają
- 0 0
-
2022-05-25 11:01
2025 -2045
- 0 0
-
2022-05-23 21:37
Kolego
Wspaniałe czasy
- 0 0
-
2022-05-23 14:00
ja też każdy tydzień
2005-2013
- 0 0
-
2022-05-21 10:05
2000-2010
Jest nas więcej :) Te tańce na fontannie
- 12 3
-
2022-05-21 09:30
1993-2002 (1)
- 10 2
-
2022-05-21 13:36
1704-1983
- 15 3
-
2022-05-21 09:01
A ja 2006-2011
Moje najlepsze lata:) pozdrawiam bywalców Sfina!!
- 14 3
-
2022-05-21 08:47
1998 - 2008 pozdrawiam
- 15 2
-
2022-05-21 08:41
To tak jak ja:-)
2003-2012. Pozdrawiam
- 12 2
-
2022-05-21 12:08
2000-2005 (4)
Wymienię hasła dodatkowo:
Radiostacja, ElvisDetox, Romero, Fresh, Ros i inni , małe książeczki z lista wydarzeń co Diverse zawsze był na tylnej okładce, większość ekipy w bojówkach (tak laski tez), najczęściej do 4-6 rano, czasem do 8, potem afterek u znajomych, w kime po południu, wieczorkiem powrót do świni, na bramce dziadek, zdarzał się enzym , ziemianka na działkach w redlowie , pompon,- 42 7
-
2022-05-31 19:14
"Ziemianka na działkach w Redłowie"
No, to był kosmos...
- 0 0
-
2022-05-24 07:57
Dodam
Pozwolę przypomnieć o Siouxi. Zwłaszcza Tower w wieży ciśnień.
- 2 0
-
2022-05-23 21:36
Ciekawe za co minusy
Odemnie duży PLUS.. wzruszyłem się
- 1 0
-
2022-05-21 12:58
Jeszcze do tego forum DS i magazyn Techno Party.
- 14 0
-
2022-05-21 11:45
Gratulacje
Nie było by sfinksa gdyby nie było Wspaniałej ,Uroczej ,pełnej pomysłów,Pięknej. ali grucy.gratuliję 30 lat działalności!!!!?
- 26 29
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.