• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak oni mieszkają: eklektyczny dom w Gdyni

JP
3 sierpnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najważniejszą częścią domu jest dla gospodarzy otwarta strefa dzienna, która mieści się na parterze. Najważniejszą częścią domu jest dla gospodarzy otwarta strefa dzienna, która mieści się na parterze.

Gośćmi aktualnego odcinka "Jak oni mieszkają" jest czteroosobowa rodzina, która po kilku latach spędzonych za granicą postanowiła zamieszkać w jednej z gdyńskich dzielnic.



Jak postrzegasz eklektyczne wnętrza?

Eklektyzm we wnętrzu opiera się na przemyślanym łączeniu różnych stylów lub poszczególnych ich elementów ze sobą. Urządzenie takiej przestrzeni wymaga dużego wyczucia i doświadczenia, dlatego gospodarze najnowszego odcinka cyklu zdecydowali się na współpracę z projektantką wnętrz Ewą Weber.

- Właścicielom domu zależało na stworzeniu eklektycznego wnętrza, które połączy industrialny styl z klasyką i historycznymi akcentami - wyjaśnia Ewa Weber, projektant wnętrz.
W momencie rozpoczęcia współpracy rodzina mieszkała jeszcze poza granicami Polski, dlatego przyszłym domownikom zależało, by na miejscu był ktoś, kto będzie doglądał kolejnych etapów realizacji projektu.

- Zgłosiliśmy się do pani Ewy tuż po decyzji o zakupie domu, który był dopiero w trakcie budowy. Dzięki temu mieliśmy możliwość zmiany układu niektórych ścian i wstawienia dodatkowego okna. Musieliśmy dostarczyć do dewelopera plan elektryki i hydrauliki i ważne było dla nas, aby specjalista po zaplanowaniu i ustaleniu układu funkcjonalnego stworzył je i przekazał na budowie, aby później nie było konieczności dodatkowych przeróbek, a ekipa mogła tylko sprawnie wykończyć wnętrze zgodnie z projektem. W trakcie budowy i aranżacji wnętrza mieszkaliśmy za granicą i co trzy miesiące przylatywałam do Polski obejrzeć postępy prac na żywo - opowiada właścicielka domu, pani Joanna.

  • Kominek i miejsce na drewno dodaje wnętrzu ciepłego, rodzinnego klimatu.
  • W części dziennej znalazł się duży stół z różnymi krzesłami.
  • Całkowitego efektu dopełnia roślinność.
  • Odkrycie części betonowego sufitu nawiązuje do betonowej ściany w części wypoczynkowej.
  • Kuchnię od jadalni oddziela wysoki blat z industrialnymi hokerami.
  • Kominek oddziela jadalnię od strefy wypoczynkowej.
  • Porozbiórkowa cegła jest elementem łączącym industrialne wnętrze z eklektycznymi elementami.
  • Białe ściany i fronty mebli sprawiają, że wnętrze nie jest przytłuczone.
  • Biel rozświetla i optycznie powiększa wnętrze.
  • Drewniane blaty nawiązują stylistycznie i kolorystycznie do podłogi.
  • Ciekawym elementem są miedziane elementy, które dodają przestrzeni charakteru.
  • Półki przy hokerach dodają zabudowie lekkości.
  • Najważniejszą ideą projektu wnętrza było połączenie betonu z ciepłym odcieniem drewna.
  • Kącik telewizyjny pełni jednocześnie rolę mebla ogradzającego przestrzeń.
  • Różne odcienie szarości sprawiły, że wprowadzenie surowego betonu nabrało zupełnie innego wyrazu.
  • Ważną rolę odgrywają dekoracyjne oprawy oświetleniowe.
  • Wiele elementów wyposażenia wnętrza ma swoją niepowtarzalną historię.

Rodzinne wnętrze z historią w tle



Właściciele domu mieli określone oczekiwania co do stylistyki i wyposażenia wnętrza.

- Kochamy starą cegłę i beton. Chcieliśmy mieć eklektyczne wnętrze, które łączy styl industrialny ze skandynawskim. Mieliśmy też ulubione przedmioty, dla których chcieliśmy znaleźć miejsce w nowym domu - dodaje pani Joanna.
Wśród rzeczy, które miały trafić do nowej przestrzeni, były: zabytkowa, ponadstuletnia komoda z Anglii, mosiężne garnki z pchlego targu w Belgii, które zgodnie z marzeniami właścicielki miały zawisnąć w kuchni jak w zamku nad Loarą, oraz duży fikus dębolistny, który towarzyszył rodzinie we wszystkich poprzednich mieszkaniach.

- Charakterystycznym punktem współpracy była potrzeba umieszczenia w domu kilku przedmiotów, które miały dla przyszłych mieszkańców dużą wartość sentymentalną. Dla mnie natomiast było to ciekawe doświadczenie, gdyż zazwyczaj pojedyncze przedmioty są dobierane na końcu współpracy, a w tym przypadku to one były bazą projektu wnętrza - podkreśla Ewa Weber.

Jak oni mieszkają: rodzinna przestrzeń


  • Meblowa ścianka z telewizorem w ciekawy sposób oddziela strefę wypoczynkową od komunikacyjnej.
  • Grafiki ożywiają betonową ścianę.
  • Strefę wejściową od części dziennej i komunikacyjnej oddzielają przeszklone drzwi z metalowymi szprosami.
  • Betonowa ściana przy schodach optycznie podwyższa wnętrze, a podświetlone schody tworzą ciekawy efekt.
  • Ważną rolę we wnętrzu odgrywają wyszukane detale.
  • Lustro w drewnianej ramie świetnie wpisuje się w ścianę z cegły.
  • Łazienka jest połączeniem miedzianej kolorystyki z bielą.
  • Miedziane płytki są punktem skupiającym uwagę, a dzięki temu, że pozostałe ściany są białe, nie przytłacza wnętrza.
  • Dekoracyjny wieszak nawiązuje do stylistyki łazienki.
  • Łazienka prywatna łączy w sobie czerń, szarość i biel z drewnem.
  • Dzięki funkcjonalnemu rozmieszczeniu wyposażenia w łazience znalazło się miejsce zarówno na prysznic, jak i wannę.
  • Wanna dodaje wnętrzu klasy.
  • Czarny grzejnik nawiązuje do czarnych płytek, ale jest również elementem dekoracyjnym.
  • Balustrada przy schodach nawiązuje do industrialnego stylu wnętrza.
  • Zabytkowa komoda była ważnym elementem aranżacji wnętrza.

Najważniejsza strefa dzienna



We wnętrzu o powierzchni 135 m kw. najważniejszą rolę odgrywało urządzenie przemyślanej, otwartej strefy dziennej, w której właściciele domu wraz z dwójką dzieci mogą spędzać wolne chwile.

- Dwustronny kominek pozwala cieszyć się ogniem zarówno, gdy siedzimy na sofie w części wypoczynkowej, jak i przy stole w jadalni. Duży stół świetnie sprawdza się podczas spotkań rodzinnych i z przyjaciółmi. Synowie uwielbiają jeść śniadania i kolacje na hokerach przy barku zrobionym przez stolarza ze starej belki. Z drugiej strony barku - w kuchni - mamy obniżony blat, by było mi wygodnie mieszać ręcznie chleb na zakwasie. Otwarta przestrzeń pozwala być razem podczas przygotowywania posiłków, a jednocześnie strefy jadalni i wypoczynku są przedzielone ścianą z kominkiem i drewnem, co zapewnia więcej prywatności - opowiada właścicielka domu.
Szczególnego klimatu wieczorami dodają podświetlane stopnie schodów i surowe płyty betonowego sufitu, którego właściciele postanowili nie zakrywać, a jedynie obudować sufitem podwieszanym.


"Jak Oni Mieszkają" to cykl, w którym pokazujemy apartamenty i domy mieszkańców Trójmiasta i jego okolic. Rozmowy o wzornictwie i architekturze wnętrz są pretekstem do dialogu o człowieku, jego potrzebach i codziennych rytuałach.

Chcesz pokazać swoje mieszkanie w cyklu? Prześlij trzy próbne zdjęcia wnętrza na adres: j.puchala@trojmiasto.pl. Skontaktujemy się tylko z wybranymi osobami.
JP

Opinie (90) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    Bardzo ładne mieszkanie

    • 94 25

  • No tym razem to mieszkanko.... (2)

    Mi się podoba bo wygląda na funkcjonalne,a przede wszystkim przytulne .... Pewnie tanio nie było patrząc na sprzęt i materiały....szacun !

    • 88 18

    • Mi,mi ... (1)

      Ty niedouczone fujaro.Od ,,MI" nie zaczyna się zdania.

      • 1 10

      • Kup sobie słownik buraku !!!!!

        • 0 0

  • Płytki klinkierowe (4)

    Nie wszyscy może zdają sobie sprawę, ale używanie płytek klinkierowych jest strasznym kiczem. Projektantce zabrakło fantazji w pewnym momencie, więc postanowiła te braki uzupełnić płytkami.

    • 30 54

    • Od razu widać

      że znafca..

      • 34 8

    • tak, tak teraz modna jest boazeria, taka jak u ciebie w falowcu.

      • 26 15

    • Jaki klinkier?

      To raczej jest cięta stara cegła.

      • 13 2

    • nie zdawałam sobie sprawy!

      Naprawdę???

      • 2 4

  • Bardzo mi się podoba

    Pięknie urządzone i wykończone, przytulne, nowoczesne i z charakterem. Bardzo dobry i spójny projekt. Jedynie szafka z tv jest jakaś mało wyrazista, bo poza ciekawą bryłą zabrakło połączenia różnych materiałów..

    • 36 13

  • Ładnie

    mieszkałbym ...

    • 34 7

  • Ciężko jest juz czymś zaskoczyć w dzisiejszych czasach - jedynie ultra nowoczesne wnętrza robią wyrażenie ale tam trzeba mieć kuchnie z salonem wielkosci 50m2. I w takim przypadku chyba przestrzeń robi największa robotę?

    • 39 0

  • bhp (2)

    A gdzie barieroporęcz?

    • 14 7

    • Jak się zestarzeją, założą- (1)

      brak wyobraźni, że to bardzo przydatny element.

      • 7 4

      • nie brak wyobraźni tylko brak potrzeby

        jak się potrzeby zmienią to i barierka się pojawi

        • 8 4

  • Brawo za konsekwencje ! (1)

    Eklektyzm? raczej fajnie utrzymany styl bez niemilych niespodzianek. Za to "blat kuchenny wspolgra z parkietem" autorki tekstu - co to za wymysl???

    • 37 5

    • tu nie ma stylu, to bałagan koncepcyjny, niespójność

      • 8 20

  • Bardzo fajne mieszkanie, nikomu nie zazdroszczę (14)

    Przykre jest jedynie to, że artykuły z takimi wnętrzami rozpoczynają się zawsze od /na co dzień mieszkający za granicą/ albo /po powrocie zza zagranicy/ albo ewentualnie /na co dzień mieszkający w Warszawie/ Kiedy u nas takie mieszkania będą dostępne dla zamożnej miejscowej klasy średniej, a nie tylko przyjezdnych z bogatych rejonów.

    • 78 11

    • Nigdy ;) jak nie zarabiasz stale kilkudziesięciu tysięcy złotych + czasem strzały kilkaset/mln, zapomnij.

      • 21 6

    • 11-12 miesiecznie i dajesz rade, to mozliwe nawet u nas (10)

      135 metrow, licz z zapasem 4 tys za metr wykonczonego w tym standardzie to daje 540 tys zl, do tego dzialka, na obrzezu miasta 800 metrow to koszt 200 tys. Razem 740 tys. Przy kredycie na 25 lat zabulisz z grubsza 2 razy tyle czyli 1,5 banki rozlozonej na 300 rat, popraw mnie jesli przesadzilem, co daje 5 tys miesiecznie. Koszty zycia to 6 miesiecznie minimum. Wiec wystarczy ze malzenstwo ma dochod na poziomie 11 kola miesiecznie. Jesli oboje wykonuja zawod inzyniera, prawnika lub lekarza, oficera w woju to calkiem mozliwe ze tyle maja... z 10 letnim stazem s

      • 16 6

      • (3)

        Nie doliczyles zagospodarowania terenu...
        Ale ok
        Każdy teoretyk tego nie liczy.
        Poza tym, nie oszukujmy się, życie rodziny za 6 koła w nieruchomości wartej jakiś milion to jakieś kuriozum.
        Oczywiście, zakładam, że nikt im nie pomaga.

        • 14 6

        • czyli czego konkretnie? sam mam dom więc nie jestem teoretykiem (2)

          chodzi ci o krzaki? o ukształtowanie terenu? Mnie to z grubsza kosztowało 15 koła. Nie liczę tego tutaj bo nie wiem jaka to działka i czego oczekuje nabywca. Bez sensu przeliczać wszelkie fanaberie. Pytanie było o to czy normalny człowiek jest w stanie w takim czymś zamieszkać. No i owszem, jest. Gadaj o konkretach teoretyku.

          • 6 1

          • (1)

            Ogrodzenie, brama, bruki, czarnoziem, kanalizacja deszczowa, taras, rośliny.. 15 koła...O fanaberiach typu altana, sauna nawet nie pisze.
            Tak, pewnie
            Chyba, że z odpadów i robione ze.
            szwagrem, ale nie piszemy o takich sytuacjach.
            I te 6 koła na utrzymanie... Odejmijmy na wejściu od tego choćby opłaty, utrzymanie samachodow dwóch, jakieś opłaty przedszkole/szkoła...
            Ile zostanie?
            Mieszkać w domu za milion i jeść chleb z pasztetem to według mnie słaby pomysł.
            Ale znam takich, potem okazuje się, że rachunki płaci np. Bogaty ojciec.

            • 9 5

            • mnie za metr wyszło 3,3 tys, wliczając wszystko prócz działki, a budowałem w latach 14-16

              więc te 4 o których wspomniałem jest już z okładem na jeszcze lepsze materiały. Przy czym ja nie dziadowałem, mam to wszystko o czym pisałeś a dodatkowo jeszcze pompę ciepła, i instalację rozsączania deszczówki jako jeden z dwóch domów na mojej ulicy - tylko. Pisze o tym bo ludzie żadko zawracają sobie tym głowę, mimo że przepisy stanowią o zagospodarowaniu wody. O fanaberiach typu sauna nie piszesz słusznie bo mówimy o niewielkim 130 metrowym domu z artykułu. Pytanie było czy stać przeciętnego Polaka na to, a nie czy stać na to i na tamto.
              Co do opłat na żarcie zostanie 3,5 więc za nieco ponad stówe dziennie nie będziesz musiał jeść pasztetu ani parówek z biedry.

              • 6 3

      • (5)

        6 tys to ja skromnie wydaje na siebie i to bez kosztów nowego auta. Na taki dom bez stresu to trzeba kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie. 15-20tys na 2 osoby to raczej bardo biedna średnia klasa.

        • 11 12

        • co kogo to obchodzi ile ty wydajesz i ile uważasz za średnią? (4)

          Ja rozważam czy normalny kolo jest w stanie tam zamieszkać. Lubie takich internetowych onanistów co mają domy po 1000 metrów a auta z silnikami V8 kupują lokajom.

          • 12 2

          • (3)

            No cóż, jestem polska klasa średnią, której nie ma i nie stać mnie na dom za 2mln+. Nie kupuję marynarek versacego. Jak zaczniesz zarabiać te 10-20 to zobaczysz jak to mało jest, na taką konsumpcję. Za 11tys na dwie osoby kupić dom na kredyt z ratą 6tys, to trzeba mieć fosy nie tak z głową. To ekonomiczne samobójstwo.

            • 8 5

            • ekonomiczne samobójstwo to by było jakby nie miał stałej pracy (2)

              natomiast pracę za kasę o jakiej pisałem, człowiek z wykształceniem o jakim pisałem dostanie z palcem w ... i nigdy nie będzie tak że nie będzie mógł spłacić chaty. Do tego z wiekiem jest tendencja do większych zarobków które idą za doświadczeniem. Jeśli ludzie zarabiający po 3 (on i ona) są w stanie płacić ratę kredytu 2 za mieszkanie a resztę mają na życie i jakoś dają radę (nie pytaj mnie jak) to przypadek o którym piszę jest łatwiejszy do osiągnięcia.

              • 6 4

              • (1)

                Ja mam mc 10k + na gospodarstwo domowe dzieci nie mam, mam ratę na mieszkanie około 1.000zł i jednak mnie to zobowiązanie "uwiera", bo to około +-10% moich dochodów. Nie wyobrażam sobie zarabiać 6 tys na 2 osoby i z tego 2.000zł na ratę kredytu + opłaty mieszkania z 700zł? prawie 50% dochodu na utrzymanie domu/mieszkania? Nie ma takiego terminu jak stała praca. Co zrobisz jak utracisz zdolność z kredytowaniem na takim poziomie? 11 tys mc na 2 osoby i rata 6 tysięcy? To i**otyczne. Też mam wykształcenie wyższe i zawód wymagający uprawnień.

                • 6 5

              • to co my sobie wyobrażamy czy nie to jedno

                a to jak żyją ludzie to drugie. A właśnie tak żyje większość. Nie wskazałem tego jako usprawiedliwienia dla zakupu czegość jeszcze droższego przy wyższych zarobkach, tylko tego że taki układ byłby mniej obciążający niż to co musi znosić większość ludzi. Poza tym podałem minimum przy którym to da się zrobić jeśli komuś bardzo zależy. Co do utraty pracy, nie bez powodu wymieniłem zawody w których bez problemu dostaniesz robotę mając 10 letnie doświadczenie. Sam odrzucam wiele zleceń bo nie mam już czasu. Oczywiście że to co napisałem jest dla kogoś kto czuje się pewnie. Poza tym, ludzie w wieku 35 lat mają już jakiś bufor, za który przeżyją kilka miesięcy w razie braku pracy.

                • 6 0

    • Ile dzieli klase srednią od biedoty?

      3 raty kredytu hipotecznego

      • 17 1

    • W Trójmiescie nie ma praktycznie klasy średniej co wynika z zarobków a porównując

      do Warszawy to ofert pracy za 15k+ to ze świecą szukać , w takich momentach właśnie widać gdzie jest Trójmiasto ...w czarnej.....

      • 20 1

  • Pani Ewo, tak sie nie umieszcza kolumn głosnikowych !!!! (10)

    • 53 6

    • (1)

      i to jest właśnie dowód na to, że projektanty nie mają pojęcia co robią

      poza tym - to nie jest eklektyzm - to chaos

      • 31 13

      • ani eklektyzm ani chaos

        Troche industrialne, bardzo przyjemne.

        • 25 5

    • (5)

      do słuchania radia czy oglądania tv mogą tam stać. nie każdy jest audiofilem

      • 20 12

      • jasne. nie ma to jak dudnienie z puszki :)

        • 17 7

      • (2)

        Jeśli kupuje się przyzwoity sprzęt do kina domowego, a wygląda to na amplituner i blu raya Marantza z kolumnami Canton (bass reflex z tyłu?), to pewnie ma się już jakieś oczekiwania wobec dźwięku :)

        Po prostu trochę szkoda.

        • 19 0

        • (1)

          Bass refleks z przodu .....

          • 7 1

          • Cytat z pisma Audio, nie do końca wiem, na ile ma to sens...

            "Kolumny z otworami bas-refleks na tylnych ściankach najczęściej wymagają większego odstępu od ścian, jako bezpieczną wartość wypada przyjąć jeden metr, natomiast w przypadku bas-refleksów wyprowadzonych do przodu będzie to jeden metr pomiędzy przednią ścianką kolumny a znajdującą się za nią ścianą pomieszczenia.

            Poza kwestią basu, jest też problem stereofonii, zakłócanej bardziej przez odbicia od bocznych ścian pomieszczenia - tutaj też wypada zachować odległość co najmniej metra, ewentualnie powierzchnie ścian znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie głośnika zaadaptować akustycznie - wprowadzić tam elementy rozpraszające i pochłaniające (niekoniecznie "profesjonalne" ustroje akustyczne, ale choćby płytki regał na książki)."

            • 7 1

      • Stać mogą. Ale dobrze grać już niezbyt....

        To nie kwestia bycia audiofilem tylko kwestia zerowego pojęcia projektanta na ten temat. Projektant ma zaprojektowac tak, zeby było dobrze. Rownie dobrze mozna na tej zasadzie załozyc uzywane 5 letnie zimowki Stomilu do Porsche, bo nie kazdy jest rajdowcem.

        • 18 1

    • projektant wnętrz nie ma sie znać na kolumnach (1)

      tylko ma zrobić tak żeby było ładnie. W tej dziedzinie nie ma branżystów bo to nie jest poważna dziedzina. Tam sie kieruje gustem, nie robi sie obliczeń. Jak chcesz mieć dobrze to zatrudnij speca od audio.

      • 5 6

      • Akustyka

        od razu widać, że nie masz bladegoo pojęcia o akustyce wnętrz.
        Zresztą wielu architektów i projektantów również - ja musiałem "przejąć" salę kina domowego u mnie w domu, bo Pani arch wydawało się, że to kolejne wnętrze z szarym betonem, gdzie finalnie sercem sa 3 piękne czerowniutkie jabłka obok luksusowego magazynu o jachtach położone wszystko w zapalnowany sposób na stole.....
        Proponyuję wprosić się gdzieś do kogoś kto ma zaprojektowaną i kontrolowaną akustykę pomieszczeń to zroumiesz o czym mowa.

        A już wiochą polskich portali i tzw. dzienikarstwa jest pisanie, podkreślanie i zaczynanie artykulów od zdania: "....mieszkjący na codzień właściciele w Nowym Jorku..." albo po powrocie po wielu latach pracy z londyńskiego City...."

        Tak jak o ś.p. Staraku nie piszą inaczej tylko: milioner Piotr.......
        Żałosne to już jest....

        • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja