W środowy wieczór w restauracji Rada Miasta w Gdańsku odbyła się degustacja win musujących w ciemno. Kameralne grono gości, ponad 20 osób, chętnie dzieliło się swoimi wrażeniami podczas kolacji. Łącznie spróbowano pięciu win skomponowanych z wybranymi przekąskami.
Spotkanie odbyło się w ramach cyklu "Winna środa" organizowanego przez
restaurację Rada Miasta. W kameralnym gronie ponad 20 osób spróbowano pięciu win musujących, a każde z nich połączono ze smacznymi przekąskami przygotowanymi przez szefa kuchni,
Maurycego Chodorowskiego.
Goście mogli sprawdzić swoją znajomość win musujących z różnych stron świata, gdyż degustacja odbywała się w ciemno. Butelki włożono w czarne pokrowce, a obecni mieli za zadanie rozpoznać wszystkie pięć pozycji oraz odnaleźć wśród nich szampana. O prezentowanych trunkach opowiadała
Mariola Nowakowska.
Trochę zaskakujące wydaje się organizowanie degustacji win musujących, które kojarzą się z latem i słońcem, w środku zimy. Organizatorzy podkreślali jednak, że "bąbelki" pojawiają się również w karnawale, w którym główną rolę odgrywa szampan.
- Jesteśmy w środku karnawału, więc nie może być nic lepszego do degustowania niż "bąbelki". Mam nadzieję, że każdy lubi wino musujące. Zaplanowaliśmy degustację w ciemno, ponieważ podczas niej jest trochę więcej zabawy, a jednocześnie nie sugerujemy się etykietami. Wśród podawanych win jest także jeden król, czyli szampan - rozpoczęła spotkanie Mariola Nowakowska.
Jako pierwsze podano intensywne w smaku wino o wyrazistym miodowym kolorze - jak się później okazało, było to wino musujące
Bianchi Sparkling Brut, otrzymywane metodą tradycyjną. Towarzyszyła mu ostryga z szalotką podana z consomme z pomidora.
Sałatka ceviche z białej ryby z awokado, mango, limonką i kolendrą stanowiła przekąskę do drugiego wina, które charakteryzowało się słomkowym kolorem, z wyczuwalnymi w smaku nutami owocowymi. Orzeźwiające bąbelki znalazły się w pochodzącym z Meksyku
winie L.A. Cetto Brut Sparkling.
Numerem trzy była
Cava Marqués de Moja Rosado, czyli różowa cava ze szczepów trapat i garnacha w niezobowiązującym, wiśniowo-poziomkowym stylu. Do niej zaserwowano krokiet z piotroszem, kuskusem i sosem bearneńskim.
Kolejno na stołach pojawił się łosoś z różowym pieprzem. Właśnie z nim podano jedynego tego wieczoru szampana
Bollinger Rose. Powstaje we Francji, gdzie produkuje się go z mieszanki win ze szczepu pinot noir, chardonnay i pinot meunier. Charakteryzuje go bukiet malin, jagód i kwiatów.
Ostatnim z win podanym w trakcie degustacji było intensywnie czerwone musujące wino z bardzo wyraźnymi nutami truskawek i owoców leśnych, produkowane we Włoszech -
Concerto Lambrusco Reggiano, które zachwyciło gości. Jako dodatek podano włoski ser - grana padano.
Po zakończonej degustacji w ciemno w kieliszkach gości pojawiło się Marques De Moja Brut, czyli łagodnie wytrawne wino musujące o świeżych aromatach, z delikatnymi nutami białych kwiatów.
Koszt degustacji wyniósł 109 zł od osoby. Kolejne degustacje w Radzie Miasta odbędą się 14 i 28 lutego. Więcej na ten temat już niebawem w naszym
Kalendarzu imprez.