• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Moda na filozofie szczęścia. Czy rzeczywiście działa?

Katarzyna Lepianka-Głuszkiewicz
30 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Co chwilę pojawiają się nowe filozofie, które głoszą jak osiągnąć szczęście. Warto je poznać i być może znaleźć w nich coś dla siebie. Co chwilę pojawiają się nowe filozofie, które głoszą jak osiągnąć szczęście. Warto je poznać i być może znaleźć w nich coś dla siebie.

Co jakiś czas pojawiają się nowe pomysły na szczęście. Filozofie mówiące, jak zorganizować sobie życie tak, by być zadowolonym, przychodzą do nas z różnych stron świata. Pokazują, jak za pomocą kilku prostych zmian, możemy osiągnąć spełnienie. Dlaczego tak chętnie je przyjmujemy?



Czy filozofie szczęścia są warte uwagi?

Było już hygge, ikigai, cosagach, a teraz jest lagom. Wydaje się, że filozofii głoszących jak osiągnąć szczęście jest mnóstwo. Wywierają wpływ na codzienne decyzje, na wystrój mieszkania, na to, gdzie jechać na wakacje. Głoszą, że harmonię osiągniemy tylko żyjąc w zgodzie z innymi, nie stresując się i pozwalając sobie na drobne przyjemności. Mogą nieść ze sobą również coś dobrego, pomagając w samorozwoju i znalezieniu równowagi pomiędzy pracą, relacjami z bliskimi, a czasem, który poświęcamy na poznawanie samego siebie.

- Jest wiele różnych filozofii oraz metod, które mówią, jak żyć i łatwo można się w nich pogubić. Jednak, moim zdaniem, sprowadzają się do kreowania życia w zgodzie ze sobą, w wewnętrznym spokoju oraz do umiejętności doceniania tego, kim jesteśmy i cieszenia się z tego, co mamy. Potrzebujemy również dzielić się naszym szczęściem z innymi ludźmi. Pieniądze są nam potrzebne, aby to zrealizować, ale tylko do pewnego momentu - mówi Anna Koprowska, coach zmiany zawodowej.
  • Każda z filozofii zachęca do znajdowania radości w codziennych czynnościach.
  • W filozofiach szczęścia znajdziemy zachęcanie do obcowania z naturą.

Filozofie szczęścia



Pierwsza z filozofii szczęścia, czyli hygge, to duńska teoria, chyba najbardziej rozpropagowana, m.in. dzięki książce autorstwa Meika Wikinga. Najważniejszą rzeczą, jaką daje nam hygge, jest myśl, że to, co dla nas najlepsze, dostępne jest na wyciągnięcie ręki. Wg autora do pełni szczęścia wystarczą bliscy ludzie, dobre jedzenie, odpoczynek, przebywanie w ładnej, wygodnej i przytulnej przestrzeni, np. pod kocem, przed kominkiem, jedząc czekoladę. Jest to więc filozofia, która pomaga odnaleźć szczęście w prostych, codziennych czynnościach, takich, na które pozwolić sobie może każdy.

Ciekawy jest ikigai, czyli japoński sposób na długie i szczęśliwe życie. Jego zwolennikami są m.in. mieszkańcy wyspy Okinawa, na której ludzie żyją najdłużej na świecie. Według nich, żeby to osiągnąć, trzeba trzymać się kilku zasad. Po pierwsze: dużo pracuj, ale rób to, co lubisz. Po drugie nie wymagaj zbyt wiele i pomagaj innym. Po trzecie nie dojadaj. Mieszkańcy wyspy jedzą zdrowo: dużo ryb, warzyw, tofu, ale nie objadają się, kierując się zasadą brzucha pełnego tylko w 80 proc. Mówi się, że średnia ilość kalorii spożywanych w ciągu dnia przez mieszkańców Okinawy wynosi maksymalnie 1900.

Cosagach to dosłownie stan, w którym jest nam ciepło, wygodnie i przytulnie. Rozpowszechnili go Szkoci, żeby zachęcić do podróży do ich kraju. Szczęście według cosagach możemy osiągnąć nie tylko w domowym zaciszu, ale także w kurorcie narciarskim czy w szkockim pubie.

Kolejna filozofia, czyli lagom, to według Szwedów sztuka mówienia "dość". Zarówno jeśli chodzi o jedzenie np. zbyt dużej ilości mięsa, jak i ilości dodatków w naszym mieszkaniu czy nawet pieniędzy. To życie w zgodzie z naturą. Dzięki ograniczeniu rzeczy, którymi jesteśmy przesyceni, ma się zwiększyć nasz apetyt na życie i ciekawość nowych rzeczy. Inaczej mówiąc, lagom, to znalezienie złotego środka poprzez zrozumienie co tak naprawdę daje nam radość.

Finowie mają swój sposób na szczęście - kalsarikännit. Wg słownikowej definicji tłumaczy się je jako: "uczucie, kiedy zostajesz sam w domu i pijesz w samej bieliźnie, bez zamiaru wychodzenia na zewnątrz". Pojęcie to stało się tak popularne w tym kraju, że doczekało się wytłumaczenia.

Moda na szczęście



Wymienione filozofie chętnie promują zarówno blogerki, jak i celebryci, którzy pokazują zdjęcia zrobione w trakcie relaksu np. w stylu hygge, czy wycieczki w egzotyczne kraje i życiu w stylu lagom. Być może entuzjazm gwiazd przełożył się na popularność teorii szczęścia.

Jak widać, moda na szczęście nie słabnie. Górnolotne zakładanie, że nie mamy wpływu na szczęście nie jest prawdą. Wsłuchując się w filozofie szczęścia, znajdziemy kilka, wydawać by się mogło, oczywistych rad, które mają nam pomóc w osobistym spełnieniu. Nie są gotowym rozwiązaniem, ale podpowiedzią, jak choć przez chwilę poczuć się dobrze.

- Szczęście przez wielu ludzi jest rozumiane jako klucz do dobrego życia, stąd też pojawia się w nich nieodparta potrzeba odkrycia sposobu na jego znalezienie. Problem, który się z tym wiąże to fakt, że dla każdego z nas "szczęście" może oznaczać coś zupełnie innego. Dla kogoś będzie to przestronny apartament, drogie wakacje i sporo pieniędzy na koncie. Ktoś inny pod tym pojęciem będzie rozumiał skromny domek z dala od zgiełku miasta, czas na czytanie książek, uprawianie ogródka i wystarczająca ilość pieniędzy, aby przeżyć do końca miesiąca. Oto jedna z przyczyn, czemu powstaje tak wiele filozofii osiągania szczęścia. Każda z nich może być słuszna dla wybranej grupy osób - twierdzi Rafał Markiewicz, coach i trener.
  • Istotnym elementem każdej filozofii dotyczącej szczęścia jest jedzenie - nie zawsze zdrowe, ale wprawiające nas w dobry nastrój.
  • Czasami do szczęścia wystarczy miłe, przytulne i wygodne miejsce - tak mówi filozofia cosagach.
  • Filozofia hygge zachęca do zaszycia się w domu i relaksowania się w najprostszy możliwy sposób.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (41) 10 zablokowanych

  • i te hasła motywujące (4)

    zawsze mnie zastanawia jak trzeba mieć niską samo ocenę żeby inspirować się jakimiś filozofiami szczęścia oraz hasłami motywującymi.

    • 41 11

    • Amen.

      • 11 1

    • Co innego filozofie nieszczęścia: Kant, Hegel, Marks, Nietzsche, Schopenhauer, Fichte

      A nie kołczingowe pitolety

      • 6 0

    • Patrząc z drugiej strony , jest wiele osób z niska samoocena

      • 3 0

    • Ja mam niską samoocenę. Żeby ją zwalczyć to nie oszukuję się filozofiami szczęścia, ale biorę życie za rogi i coś osiągam. I ciągle mi mało.

      • 2 0

  • Lepsze są hasła motywacyjne niż wszechobecne narzekanie.

    Taka jest prawda. Lepiej jest mieć pozytywne bodźce. Niektórym cześkom wszystko przeszkadza.

    • 39 11

  • Szczescie? Nie w tym kraju? (3)

    Od urodzenia kościół pierze mózgi pokutą, czyśćcem, obwinia o grzech, straszy piekłem i diabłami.

    Widział ktoś kiedyś na prawdę szczęśliwego, religijnego katolika z niezatrutym umysłem, pełnego miłości, radości i życzliwości?

    • 43 23

    • Do tego potrzeba do tego pewnej zamoznosci oraz stabilizacji... U nas?... Nie wyobrazam sobie.

      • 6 3

    • ja tak ... znam taką osobę

      • 14 0

    • to widać ze masz wyprany mózg

      • 0 0

  • A co ten somsiad taki szczęśliwy?

    Lepiej zadzwonię do skarbówki niech go sprawdza, lub powiem w podstawówce że pijany i dzieci odbiera,

    • 23 3

  • ilość filozofii rośnie wprost proporcjonalnie do nieróbstwa (3)

    • 18 4

    • na szczęście musi ciebie stać

      • 5 1

    • nie samym szczęściem człowiek żyje

      • 1 2

    • żyjesz do śmierci

      życie składa się z nieszczęść , szczęść i stanu pośredniego

      • 6 0

  • Do osiągnięcia szczęścia potrzebna jest stabilna sytuacja materialna, zdrowie swoje i bliskich (2)

    oraz posiadanie czasu. Czyli 3 rzeczy: zdrowie, finanse i czas. To jest moja filozofia.

    • 39 4

    • To nie filozofia, to ekonomia

      • 1 0

    • "Posiadać" to możesz ewentualnie zegarek

      • 0 0

  • Ludzie sami odbierają sobie szczęście. Okredytują się na co tylko mogą,zmieniają dobry samochód na lepszy,37 cali na 55 itp itd...Później siedzą w tym aucie i przed tym telewizorem i na nic nie mają kasy. Na podróże czy na dobrą restauracje. Stają się Januszami samych siebie. Znam takich co mają z zewnątrz wypas życie a w rzeczywistości licza nie każdą złotówkę a każde 50 gr bo chcieli być kimś lepszym... Szczęście...

    • 25 6

  • (4)

    Hyge sryge, a nikt nie mówi o tym, że w Danii najwięcej psychotropów jest przepisywanych w całej Europie.

    • 31 3

    • (3)

      Trzeba kochać biźniego, a nie siebie. Brakuje komuś sensu życia? Zapraszam do hospicjum do pracy jako wolontariusz.

      • 21 1

      • Jeśli nie umiesz kochać samego siebie, nie wiesz tez jak kochać kogoś innego. Taka jest prawda. Poświęcanie się, towarzystwo ludzi cierpiących bardzo rzadko powoduje u kogoś szczęście. A na pewno nie załatwia własnych problemów. Kolejna forma ucieczki.

        • 7 3

      • "Do pracy jako wolontariusz"
        To do pracy czy na wolontariat? To nie to samo

        • 3 2

      • Jeśli już powołujesz się na "bliźniego "

        to przypomnę "kochaj bliźniego jak siebie samego " - innymi słowy najpierw pokochaj siebie a nie bliźniego, miłość do bliźniego rodzi się z miłości do siebie a nigdy odwrotnie.

        • 1 0

  • Moda, moda, moda... (1)

    ... i nic więcej. Kiedyś w modzie było studiowanie prawa, później medycyny, a teraz w dobrym guście jest być filozofem lub psychologiem. Natłok kretyńskich książek w stylu "jak byś szczęśliwym", idiotycznych gazetek z gatunku miesięcznika "Sens" i otępiałych psychologów po UG może przerazić, ale spokojnie. To mnie. Tak jak mijają różne mody (broda na drwala, czy "wydziaranie się" aż po czubki uszu), tak i ta przeminie.
    A to czy ktoś jest szczęśliwy, czy nie, jest kwestią jego charakteru a nie czytania książek o szczęściu lab haseł motywujących. Jeden potrafi być szczęśliwy przy schabowym z Biedronki lub w 20 letnim aucie, a drugi szczęścia nie znajdzie ani w najdroższej restauracji świata ani iw Ferrari. Trzeba umieć być szczęśliwym.

    • 38 5

    • Gdybyś przeczytał choć jedną z tych książek

      może byś odkrył jak bardzo się mylisz i przez to codzienne życie jest dla Ciebie cierpieniem bo warunkujesz swoje szczęście od...
      A to działa odwrotnie (niezależnie od nazwy filozofii) bo prawo przyciągania działa dla każdego tak samo.
      Życzę powodzenia ;)

      • 0 0

  • (3)

    Z mojego, długiego życia kilka rad jak osiągnąć szczęście. Nie przejmować się, co powiedzą inni, tylko robić swoje. Akceptować siebie bez względu na wszystko. Skupiać się tylko i wyłącznie na teraźniejszości, doceniać małe darmowe rzeczy (typu wróble na krzaczku, piękny wschód Słońca, poranna kawka) i wyłączyć się z pędu kupowania nowych rzeczy na pokaz... Wywalić telewizor, nie czytać i nie słuchać wiadomości, spędzać więcej czasu na łonie natury (bo nie w hałaśliwym mieście).

    • 68 0

    • Piona Babciu

      • 15 1

    • kocham Cię babciu!

      • 10 1

    • Jaka rozsądna i wyważona odpowiedź. Gratuluję podejścia do życia.

      • 12 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja