• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niespodzianki szefa kuchni w Sheratonie

Monika Sołoduszkiewicz
16 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Podczas degustacji zaproponowano różne rodzaje kozich serów dojrzewających w typie kwasowo-podpuszczkowym. Podczas degustacji zaproponowano różne rodzaje kozich serów dojrzewających w typie kwasowo-podpuszczkowym.

Nie jest łatwo znaleźć idealną parę, zwłaszcza gdy te poszukiwania prowadzimy w kuchni. Przychodząc do restauracji oczekujemy pełni smaku, kreatywnych kompozycji, które znakomicie uzupełnią serwowane tam wina czy piwa rzemieślnicze. Od dziś takich propozycji możemy spróbować w Lobby Barze Hotelu Sheraton.



Wina najchętniej serwujesz w towarzystwie:

Program Paired to łączenie poszczególnych składników tak, by nawet niewielka przekąska była przepełniona smakiem. Naturalnym wyborem okazały się składniki pochodzące z regionu, nawiązujące do lokalnych tradycji kulinarnych. I tak na talerzach gości znalazły się bałtyckie śledzie i trocie, sery zagrodowe i kaszubskie wędliny. Selektywnie dobrane przekąski zaskakująco komponują się z winami klasy premium z programu Sheraton Selects, które otrzymały ponad 85 punktów w ocenie Wine Spectator.

- Obecnie ludzie chcą więcej niż kiedykolwiek wcześniej, a w dodatku w krótszym czasie. Pragną nowych i autentycznych doznań. Podróżują, by poszerzać swoje horyzonty. Paired został stworzony, aby zaciekawić gości w prosty sposób, tworząc nieoczekiwane smaki, które zachwycają podniebienia. Zaskakujące łączenie produktów ma również zapraszać do poznawania nowych, lokalnych specjałów w połączeniu z kuchniami świata. Obecna oferta obowiązywać będzie przez 6 miesięcy, na kolejne pół roku będziemy tworzyć jeszcze bardziej niespodziewane i wyrafinowane smaki w towarzystwie nowo dobranych win i piw - mówi Iwona von Schada-Borzyszkowska, specjalista ds. PR i marketingu Sheraton Sopot Hotel.
Pierwszą zaproponowaną przekąską był pstrąg bałtycki, który okazał się soloną trocią. Troć ma zwarte, delikatne w smaku mięso, które plasuje się pomiędzy pstrągiem a łososiem. Ryba została podana z emulsją ze szczawiu i jabłkiem marynowanym w soku z kiszonych ogórków. Dopełnieniem tej kompozycji było wino Henri Bourgeois Sancerre Les Baronnes (2014) z doliny Loary, o dużej kwasowości, charakteryzujące się owocową nutą i przepełnione aromatami kwiatów.

Następnie zaproszeni goście mieli okazję spróbować wędzonego koziego sera w towarzystwie marynowanego buraka i Marchesi de Frescobaldi Castello di Pomino "Pomino Bianco"(2013) z Toskanii. Sery, podobnie jak serwowane później kiełbasy, pochodziły z kaszubskich gospodarstw agroturystycznych. Charakteryzowały się pełnym smakiem i delikatnie gorzkawą nutą znakomicie uzupełnioną słodkim burakiem.

Niemałym zaskoczeniem i jednym z faworytów wczorajszej degustacji okazał się bałtycki śledź podany z ravioli ze śmietanki i ceviche z czerwonej cebuli. Charakterystyczny dla ceviche dodatek kolendry przełamano sosem z malin. Tę przystawkę uzupełniał Riesling Allendorf Rudesheim Berg Roseneck (2013).

- To wino charakteryzuje fantastyczna, mineralna struktura. Mamy do czynienia z bardzo bogatą glebą, przede wszystkim łupkową. W bukiecie mocno wyczuwalna gleba, zrównoważona kwasowość i długi finisz. Riesling jest szczepem, które świetnie współgra z kuchnią polską. To jeden z nielicznych szczepów białych win, który znakomicie pasuje do śledzia, sprawdza się w połączeniu z kwaśnymi smakami - opowiadał Andrzej Strzelecki, sommelier Sheraton Hotel.
  • Wędzona kaczka "Pierśnik", puree z czerwonej kapusty, sól lawendowa.
  • Śledź bałtycki, ceviche z czerwonej cebulki, kwaśna śmietana, malina.
  • Pstrąg bałtycki, marynowane jabłko, emulsja ze szczawiu.
  • Autorami nowego menu byli Marek Soczewka oraz Michał Zyska.
  • Mus z koziego sera, biszkopt daktylowo-bananowy, świeże truskawki.

Kolejnym daniem, które często pojawia się w propozycjach szefa kuchni była pierś z kaczki, przygotowana metodą sous-vide (gotowanie próżniowe w niskiej temperaturze - w tym wypadku były to 64 stopnie Celsjusza przez cztery godziny) i podana z musem z czerwonej kapusty. Sous-vide jest dość popularną metodą przygotowania potraw w trójmiejskich restauracjach, pozwala bowiem uniknąć rozgotowania czy przegotowania, a produkty zachowują soczystość i właściwą im konsystencję. W wypadku kaczki zastosowano aromatyczną marynatę z soli lawendowej, miodu i tymianku, a pierś poddano dodatkowo krótkiemu wędzeniu drewnem bukowym. Bogactwo smaku świetnie podkreślił Penfolds Bin 28 Kalimna Shiraz (2012) z południowej Australii o złożonym smaku i wyraźnie wyczuwalną nutą jeżyn, lukrecji i czekolady - zdecydowany faworyt gości tego wieczoru.

- Pierśnik, czyli popularna potrawa z gęsiny, często przyrządzana na Kaszubach. W oryginalnej wersji były to dwie wiązane sznurkiem piersi marynowane przez dobę w solance. Odpowiednie stężenie roztworu sprawdzano, wrzucając do niego surowe jajko, które powinno wypłynąć. Następnie pierśniki wędzono przez 4-6 godzin z użyciem drewna olchy bądź buku, czasem dla aromatu dokładano jałowiec lub drewno owocowe. My pokusiliśmy się o przyrządzenie pierśnika z kaczki, ale trochę inną metodą. Nadal jest marynowany w solance, ale już gotowany sous-vide i krótko podwędzany. Zachęcam do eksperymentów z przenoszeniem wędzarniczych aromatów na nasze stoły. Świetnie sprawdzi się wędzona pierś z kurczaka podana z konfiturą z dzikiej róży, zwłaszcza że w dużych sklepach bez trudu kupimy zrębki do wędzenia, pochodzące z drzew liściastych czy owocowych - tłumaczył Marek Soczewka, zastępca szefa kuchni Hotelu Sheraton.
Podczas degustacji zaproponowano także różne rodzaje kozich serów dojrzewających w typie kwasowo-podpuszczkowym. Tego rodzaju sery cieszą się coraz większą popularnością, chociaż ich produkcja może okazać się problematyczna. Mleko kozie zawiera bowiem małe cząsteczki tłuszczowe i niewiele kazeiny, przez co bywa wymagające w obróbce. Na desce znalazły się sery dojrzewające od 2 do 5-6 tygodni, czyli od tych delikatniejszych po bardziej kruche i zwarte. Nie zabrakło także charakterystycznego "koziego dymka", którego wyróżnia lekka kwasowość i cierpka nuta wędzonej skórki. Regionalna ciekawostką okazał się ser dojrzewający w liściach winogron, nasączonych białym winem.

Ostatnią z zaproponowanych przekąsek były kaszubskie kiełbasy - myśliwska i polska - oraz kabanos z dodatkiem sarniny. Mięsa podano w towarzystwie pikantnej musztardy, słodkiego musu z buraka oraz emulsji z czarnego bzu. Lokalne wyroby zestawiono z hiszpańskim Bodegas Emilio Moro o mocnym bukiecie smaku wiśni i czekolady.

Na deser zaserwowano mus z koziego sera w typie Ricotty o delikatnie słonym smaku. Pomiędzy warstwami musu znalazł się bezglutenowy, daktylowo-bananowy biszkopt.

Paired
to nowy program dostępny w Lobby Barze, który jest jednym z pierwszych etapów transformacji wizerunki marki według planu Sheraton 2020. W ramach tej strategii uruchomiono submarkę Sheraton Grand - czyli linię najlepszych hoteli na całym świecie i zaplanowano otwarcie kolejnych 150 hoteli Sheraton do 2020 roku. Menu Paired jest dostępne w godzinach otwarcia Lobby Baru. Każda z przekąsek kosztuje 10 zł, cena nie obejmuje wina.

Miejsca

  • Sheraton Sopot, Powstańców Warszawy 10

Zobacz także

Opinie (27) ponad 10 zablokowanych

  • Wszędzie (2)

    To samo

    • 22 1

    • co nowego byś zaproponował? (1)

      • 1 7

      • od tego sa właśnie szefowie kuchni...

        ...aby ciągle wymyślać nowe połączenia smaków, a nie tylko kopiować.

        • 7 0

  • ujęła mnie ta historia

    • 33 0

  • zalamka ...

    Jeżeli to są standarty Sheratona to ja dziękuję za wizytę w tej restauracji ...

    • 23 3

  • Cena 10 zl. (4)

    Mój kolega nocował w tym Hotelu, za pokój zapłacił 1000 zl bez śniadania. Śniadanie kosztowało 90 zl !!! Za pokój płaciła firma za śniadanie on sam. Jak twierdzi, były to najdroższe dwa jajka z kanapką i kawą w jego życiu.

    • 39 3

    • No wybacz, ale płacisz też za logo. Podobno 30% ceny Ferrari to właśnie logo. To samo dywaniki z logo Jaguara i takie same dywaniki bez logo...I dlatego za piwo w drogiej knajpie lub hotelu płacisz 14-16zł, w mniej obleganej knajpie 8-10zł, a jak kupisz sam w sklepie to 4zł. A przecież to to samo piwo.

      • 6 9

    • To samo w Grand Hotelu.

      Zaprosił nas tam kiedyś kuzyn który przyjechał z Norwegii. Sami niestety byśmy tam nie poszli bo nas zwyczajnie nie stać. "Obiadek" który nam podano był najgorszym w moim życiu. Rachunek był oszałamiający! Nigdy tego nie zapomnę.

      • 2 1

    • bywam tam... (1)

      opowiadasz bajki - śniadanie jest bardzo dobre, dużo różnych wędlin, ryb, płatków, pieczyw, ciast, soki, kawy itd. Jest nawet Prosecco...
      Widać że chyba Twój kolega pomylił hotele...a ty łykasz jak głodny pelikan jego bajki.

      • 2 1

      • lizodupki

        Bywalec jako eskort chyba...

        • 0 1

  • wino do śledzia?

    słodkie szampanskoje produkcji wschodniego brata? w tradycji 1945-1989?

    • 10 2

  • o matko...

    Przepraszam, jeżeli kogoś obrażę ale ...to wygląda tragicznie...dlaczego nie daliście lepszych zdjęć??? a może to były najlepsze...???

    • 7 5

  • Obojętnie co nie piszą o tym hotelu to od razu wywołuje uśmiech na mojej twarzy.

    Właściwie to śmiech bo próby wykonywane przez ten hotel w celu reklamy, wizerunku itd. są po prostu komiczne.

    • 22 2

  • no proszę

    burak szcz*w i cebula - oto smaki delux

    • 15 0

  • Z reguły krytycznie podchodzę do artykułów redaktor Sołoduszkiewicz ale w tym przypadku naprawdę (4)

    trudno do czegokolwiek się przyczepić. Menu naprawdę ciekawe, profesjonalnie przygotowane dania, może trochę z przerostem formy nad treścią dań, bo do kiełbasy nie powinno się dopisywać ideologii, a tym bardziej dodawać jej przymiotu wyjątkowego pochodzenia (vide kaszubskie gospodarstwo agroturystyczne).

    Niemniej jednak restauracja w hotelu Sheraton serwuje dania na bardzo wysokim poziomie i w mojej ocenie może śmiało konkurować z panem Woźniakiem z Mercato. Parę razy jadłem, nigdy się nie zawiodłem - a ceny...jak to ceny w Sheratonie, wysokie. Nie dla psa kiełbasa...

    A co do charakteru artykułu (o zabarwieniu sponsorowanym), to cóż...mam nadzieję, że pani redaktor wszystko smakowało :P

    • 6 11

    • hehe (1)

      Skoro to nie artykuł sponsorowany, to brak dopisku "restaurację odwiedziłam i wszystko zamówiłam oczywiście na swój własny koszt"... ;)

      • 1 0

      • to napisałaby tylko pani Beata Testsmaku (dalej nie wiem, czy to nazwisko to po mężu, czy panieńskie)

        • 4 1

    • :) (1)

      Oj chyba negatywne opinie ruszyły pracowników hotelu....

      • 4 0

      • Negatywnie można się wypowiadać tylko i wyłącznie w sytuacji, w której zna się przedmiot sprawy.

        W innym wypadku, to zwykłe krytykanctwo i internetowy hejt.

        • 1 2

  • Wino do śledzia?

    Tylko żytnie lub ziemniaczane...

    • 5 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja