• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

O savoir-vivre i świecie klasy premium opowiada Ewa Czertak

Olga Miłogrodzka
13 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Ewa Czertak - pierwszy w Polsce ekspert i praktyk personal brandingu, mentor biznesu, prezes Akademii Marki z Klasą. Ewa Czertak - pierwszy w Polsce ekspert i praktyk personal brandingu, mentor biznesu, prezes Akademii Marki z Klasą.

W poniedziałkowy wieczór, w hotelu Haffner, kilkadziesiąt kobiet biznesu uczestniczyło w spotkaniu branżowym "Business & Art". Rozmawiano głównie o markach z klasą. W trakcie spotkania doceniono rolę sztuki i savoir-vivre'u w tworzeniu więzi z klientami premium.



Wieczór biznesowy - zorganizowany przez Lady Business Club oraz Akademię Marki z Klasą - podzielony został na dwie części. Pierwszą zagospodarowała prezentacja realistycznej sztuki gdańskiego malarza - Krzysztofa Izdebskiego - Cruz. Drugą wykład, w którym Ewa Czertak - współgospodyni wieczoru - podzieliła się swoją definicją savoir-vivre'u. Ten, podobnie jak sztuka, posiada formę, ale jej fundamentem są wartościowe treści. O etykiecie właściwej dla sektora premium opowiedziała nam po wykładzie, podczas wywiadu, jeszcze więcej.


Savoir-vivre to:

Olga Miłogrodzka: Kim musisz się stać, żeby zostać partnerem dla klientów klasy premium? - pani wczorajszy wykład szukał odpowiedzi na to pytanie. Sam musisz się stać premium - taka padła odpowiedź. To wysoko postawiona poprzeczka.

Ewa Czertak: Savoir-vivre, w tym etykieta biznesu, upraszcza życie - podpowiada, jak nie wykraczać poza przyjętą linię, pozwala na dopasowanie się, daje szlif, a jednak wymaga od nas świadomie podejmowanego wysiłku. Poza nielicznymi wyjątkami, my zwyczajnie musimy wypracować w sobie określone mechanizmy reagowania i zachowania.

Mówiliśmy wczoraj o sztuce. Akademie Sztuk Pięknych wypuszczają w świat wielu absolwentów - jak odróżnić artystę od dobrego rzemieślnika? Kupując obraz nie byłaby pani ciekawa, kim jest jego twórca, kto stoi za dziełem, jakie ma intencje, jak tworzy, co chce powiedzieć? Czy w ogóle ma coś mądrego do powiedzenia?

Trzy miesiące temu publikowaliśmy tekst "Sztuka to pasja elitarna?" o kolekcji sztuki współczesnej z Gdańska, na którą składają się nie tylko dzieła artystyczne, ale też nagrania wideo, w których twórcy komentują prace. Ogromne wrażenie robi godzinna opowieść Krzysztofa Wodiczki na temat króciutkiego video prezentującego płonącą świecę. Historia artysty powoduje, że ogień nabiera zupełnie nowego, głębokiego znaczenia.
Savoir-vivre to świadomy wysiłek uprawiania siebie, uprawiania swojego intelektu, sprawności, umiejętności.

Artysta opowiadając o sobie, o akcie tworzenia, nadaje wyjątkowe znaczenie temu, co stworzył, często ta właśnie historia jest głównym powodem zakupu dzieła sztuki. Każdy akt tworzenia zawiera w sobie tajemnicę, a my jako odbiorcy chcemy ją poznać. W biznesie, kiedy przedsiębiorca odkrywa swój świat chociażby poprzez świadomie budowaną markę osobistą, uchyla rąbka jakiejś tajemnicy. Dowiadujemy się nie tylko, co oferuje, ale jak stworzył swój produkt, co było inspiracją, jakie przeszkody pokonał i dlatego zaczynamy cenić to, co stworzył. Dlaczego cenimy bardziej produkty ręcznie robione lub te regionalne, tworzone zgodzie z tradycyjną recepturą? Ostatnio w Warszawie, w jednym z małych sklepików pojawił się jogurt prosto od krowy Krystyny, wypasanej na zielonych pastwiskach z dala od dużych metropolii. Mogłam zobaczyć zdjęcie zadowolonej Krystyny. Zauważmy, co dzieje się w przekazie największych marek, czy nie zaczęliśmy już kupować pasjonujących historii? Przedsiębiorca staje się kreatorem unikalnej wartości nie tylko poprzez produkt, usługę, ale poprzez to, co ma wartościowego do powiedzenia. Jak tworzyć wartościowy, mądry, przyciągający przekaz? Płomień zyskał po historii wypowiedzianej przez artystę. I tu powracamy do sztuki życia, czyli savoir-vivre. W świecie premium fundamentalne znaczenie mają wartości związane ze sferą wyznaczaną przez prawdę, dobro, piękno.

Natalia Kruss i Krzysztof Izdebski - Cruz wczoraj to potwierdzili - pracują z klientami premium i co o nich powiedzieli? Odbiorcy ich sztuki oczekują przede wszystkim partnerstwa na najwyższym poziomie, nawet na poziomie duchowym. A główną zasadą filozofii savoir-vivre jest: będę zawsze reprezentował najwyższy możliwy poziom, poziom intelektualny, moralny, estetyczny, kulturowy, obyczajowy i duchowy. Ludzie z klasą nie interesują się wyłącznie zarabianiem pieniędzy. W życiu chcą zarabiać robiąc coś wartościowego, mają czytelną misję do spełnienia.

Wieloletni dyplomata i wykładowca etykiety, Edward Pietkiewicz określa savoir-vivre jako przestrzeganie prawa, norm moralnych i współżycia społecznego, zasad estetyki oraz wysoki poziom kultury humanistycznej, to jest znajomość literatury, historii, sztuki, udział w życiu kulturalnym, lektura wartościowych książek, słuchanie muzyki poważnej, oglądanie przedstawień teatralnych, odwiedzanie wystaw malarskich. Zwraca uwagę na umiejętność opanowania niechęci i uprzedzeń, nieujawnianie złego humoru oraz wymienia takie cechy, jak dyskrecja, umiejętność słuchania, punktualność, słowność, skromność i uprzejmość. Natomiast Tadeusz Rojek podaje, że savoir-vivre to sztuka życia, którą uprawia się w szczegółach, codziennie w każdym momencie i w perspektywie całego życia, w jego najważniejszych aspektach. Jeśli takie założenia przyjąć w biznesie, to jest to lekko przerażające, ponieważ wymaga to ciągłej pracy nad doskonaleniem siebie, ale z drugiej strony daje nam to ogromną przewagę. Stajemy się marką premium dla klientów premium.

  • Emilia Bartosiewicz - ekspert budowania osobistej marki w internecie, twórczyni i prezes Lady Business Club, redaktor naczelna ladybusiness.pl; Ewa Czertak - pierwszy w Polsce ekspert i praktyk personal brandingu, mentor biznesu, prezes Akademii Marki z Klasą.
  • Ewa Czertak - pierwszy w Polsce ekspert i praktyk personal brandingu, mentor biznesu, prezes Akademii Marki z Klasą.
  • Uczestniczki kursu budowania marki dla przedsiębiorców Bądź widzialną Marką organizowaną przez Akademię Marki z Klasą.

Jaka jest zatem według pani ta zupełnie naczelna zasada savoir-vivre'u?

Etykieta ułatwia nie tylko biznesowe spotkania, lecz w praktyce może normować każdy typ relacji.

Tą naczelną jest perfekcjonizm, w każdym obszarze życia - nie tylko zawodowego. Nie profesjonalizm, ale perfekcjonizm i nie bójmy się tego słowa. Oznacza dążenie do doskonałości jako cel etyczny poczynań człowieka; na przestrzeni wieków rozumiany był różnie, np. stoicy rozumieli go jako pracę nad samym sobą, Arystoteles wyróżniał trzy typy perfekcjonizmu: doskonałe jest to, co osiąga cel, co jest dobre i co stanowi pełnię, jedność, całość; dla św. Tomasza doskonałe jest to, co znakomicie służy swemu celowi; dla Kanta doskonałość to dbanie o siebie i szczęście innych. Żyć wg filozofii savoir-vivre to decyzja, aby nigdy nie być sobą z dnia poprzedniego, tylko zawsze być lepszą i doskonalszą wersją siebie. Savoir-vivre to świadomy wysiłek uprawiania siebie, uprawiania swojego intelektu, sprawności, umiejętności.

Jeżeli ktoś myśli o zmianie jakości swojego biznesu w kierunku premium, niech zacznie poszukiwać, przede wszystkim w sobie, autentycznej wartości - to one mają szansę przetrwać lata, budują renomę i zaufanie. Savoir-vivre to ogólnoludzki język - pozwala rozpoznać się i porozumieć osobom będących na tym samym poziomie. Nie zdobędziesz klientów premium, jeśli nie zaczniesz posługiwać się tym językiem. Chociaż samo rozpoznanie tego kodu nie jest gwarancją sukcesu we współpracy z klientami premium. Powiedziałabym, sama etykieta biznesu nie wystarczy. Etykieta sprowadza się do drobiazgowych zasad postępowania w konkretnych sytuacjach. Etykieta ułatwia nie tylko biznesowe spotkania, lecz w praktyce może normować każdy typ relacji. Jest jedno małe "ale", etykieta nie odpowiada na pytanie, jakie zasady ogólne stosować w życiu. Nie jesteśmy w stanie funkcjonować ciągle pod obstrzałem zasad i wskazań ceremoniału. Przypominałoby to życie obecnego dworu królowej Elżbiety.

Ceremoniały, kodeksy - jaką wartość dokładnie mają?

Etykieta biznesu to międzynarodowo uznany system kurtuazji i form, który służy tworzeniu, utrzymywaniu i normowaniu stosunków międzyludzkich w sytuacjach służbowych. Proszę mi wierzyć - umiejętność odpowiedniego zachowania się z sytuacjach biznesowych, chociażby w trakcie spotkań o randze międzynarodowej, to już mistrzostwo. Nie znając etykiety przyjmujemy postawę zachowawczą, wycofujemy się, jesteśmy obserwatorami, obawiamy się popełnić gafę - a to w biznesie zawsze daje drugie miejsce. Jeśli nie wiesz, jak się zachować, nie wyjdziesz do przodu, nie przejmiesz inicjatywy. Etykieta szczególnie pomocna jest kobietom. Nie byłyśmy wychowane, aby stawać w pierwszym szeregu i przewodzić, szczególnie, gdy w tle znajdują się silni mężczyźni. Znajomość zasad dodaje nam odwagi, nie obawiamy się reakcji drugiej osoby ponieważ wiemy, jak się zachowa i co odpowie.

Ale czy etykieta nie zabija autentyczności i spontaniczności w relacjach?

Autentyczności nie, a spontaniczność w pewnym stopniu tak, ale relacje biznesowe wcale nie powinny być - tak, jak w mediach społecznościowych - spontaniczne. Modne dzisiaj hasło "po prostu bądź sobą" tu się nie sprawdza.

Nie oznacza to oczywiście, że relacje biznesowe należy sprowadzać tylko do etykiety. To byłoby zgubne. Relację i więź między partnerami biznesowymi buduje się na emocjach. W biznesie mówi się teraz o nowym modelu: nie B2B, nie B2C, tylko "human to human" - czyli człowiek do człowieka. Emocja musi się pojawić, ale nie może być przewodnikiem. W biznesie nie zawsze przecież jest miło. A jeśli pojawią się krytyczne sytuacje, co wtedy? Etykieta często ratuje w takich sytuacjach, natomiast jeśli tam nie ma innych zasad, powiedzmy naczelnych, to emocje są zgubnym doradcą.

Etykieta nie gwarantuje nam ich poskromienia. Gdy zabraknie reguł, nawyki wynikające z braku ogłady mogą się w brzydki sposób ujawnić. Podczas negocjacji na przykład.

Dlatego podkreślam wagę samorozwoju, doskonalenia. Wspomnę na zakończenie jedną zasadę, którą uważam za najważniejszą w duchu savoir-vivre, która powinna ratować nas w wielu sytuacjach, "Kochaj wszystkich lub przynajmniej zachowuj się tak, jakbyś ich kochał".

Co to znaczy? To dobre postępowanie wobec siebie samego, jak też wobec innych osób. Zachowuj się tak, by druga osoba miała podstawę sądzić, że jest kimś dla ciebie ważnym. Stosuj zwroty grzecznościowe, nie narażaj na żadną szkodę drugiej osoby, nie okazuj odruchów niechęci, uprzedzeń, złego humoru, egoizmu, objawów znużenia. Kultura osobista, ludzka życzliwość względem drugiego człowieka jest nas w stanie z rożnych opresji wyprowadzić. Człowiek szlachetny reaguje na zachowania drugiego człowieka szlachetnie. Savoir-vivre to nie tylko etykieta, forma zewnętrzna. To stan umysłu, stan ducha. Szczególnie w relacjach na szczeblu premium, gdzie nasze wartościowe wnętrze powinno się w pełni zamanifestować.

Na zakończenie podpowiem wszystkim, którzy marzą o wyższym segmencie usług i produktów. Praktykuj. Praktykuj savoir-vivre w rodzinie, wśród przyjaciół, tam gdzie są ludzie, z którymi możesz budować świat autentycznych wartości, w którym małe rzeczy nie będą małe, a wielkie będą największe, w którym nie będzie prostactwa, bylejakości, małostkowości, brzydoty. Nabywaj sprawności, wiedzę, nawyki. To się opłaca. Świat dla elit powraca.

Polecane książki na temat savoir-vivre:

I. Kamińska-Radomska, Etykieta biznesu czyli międzynarodowy język kurtuazji, Warszawa 2003
T. Rojek, Życie towarzyskie i domowe. Nowy savoir-vivre, Warszawa 2003
E. Pietkiewicz, Savoir-vivre dla każdego, Warszawa 1997
N. de Rothschild, Savoir-vivre, sztuka pięknego życia, Poznań 2006

Opinie (92) 8 zablokowanych

  • Inny sort ludzi (10)

    • 55 9

    • (4)

      .."to nie ludzie, to wilki.." ..choc zdj 1 wskazuje wrecz na gobliny..
      "pierwszy w Polsce ekspert i praktyk personal brandingu, mentor biznesu".. rany boskie..!

      • 72 1

      • Przeczytałam tylko to..

        "Ewa Czertak - pierwszy w Polsce ekspert i praktyk personal brandingu, mentor biznesu, prezes Akademii Marki z Klasą."
        Rzuciłam jeszcze okiem na pytania i wytłuszczone złote myśli i.........
        i już miałam dość

        • 54 0

      • (2)

        "Kochaj wszystkich lub przynajmniej zachowuj się tak, jakbyś ich kochał"
        Myślę że Pani ekspert grę pozorów ma zatem opanowaną do perfekcji.. gorzej ze szczerością :)
        Wg mnie Pani ekspert wygląda jak fashion victim

        • 37 0

        • pudrowanie g*wna (1)

          tak się dzieje, jeśli z chama próbuje się na siłę zrobić pana,
          cham chamowi ma tutaj wyjaśniać jak zostać panem,
          brawo,
          dowcip w stylu amerykańskim,
          na wszystkim można zarobić,
          najwięcej na pozorach i ułudach

          • 18 1

          • Klasa wyższa z pierdzieszyna i innych wiosek powstała po przyznaniu Unijnych dopłat. Siano w butach w kieszeni i w głowie

            • 0 0

    • (2)

      ludzie na siłę dążą do podziałów - koniecznie chcą się wyróżnić i być lepszym. To chore jest.

      • 25 2

      • milcz robaku (1)

        • 1 8

        • nikt nie załapał dowcipu

          i dlatego proszę państwa ludzie nie są równi,
          niektórzy z was po prostu nie nadążają

          • 5 1

    • To nie ludzie, to kosmici!

      • 8 1

    • Jak ja się cieszę, że nie muszę obracać się wśród takich ludzi.

      • 17 1

  • (1)

    Sawo wiw, fła gra ,szampany ,kawiory...
    Wszystko dobrze,wszystko cacy póki towarzystwo trzeźwe.

    • 121 4

    • Prezes ? poznałam cie Bogdan po tym tekscie )

      zes ostatnio tyle kawioru zjadl jakbys znowu w PKSie mial zasnac .

      • 10 2

  • (9)

    A ja nie jestem premium, reprezentuję bylejakość, prostactwo i małostkowość. Nie boję się wyrażać własnego zdania wśród przyjaciół nawet, jeśli jest ono krytyczne, jeśli wyraża negatywne emocje, jeśli naraża kogoś na opuszczenie strefy komfortu. Nie należę do tych elit z artykułu, ani nawet do nich nie aspiruję. Bo wykonywanie schematycznych, z góry narzuconych działań i zachowań, uczestnictwo w wydarzeniach które mnie nie interesują uważam za bezcelowe, nierozwijające, nie buduje autentycznych wartości. Nie dla mnie więc wyższy poziom produktów i usług.

    • 107 13

    • Ojej, dobrze, że moim znajomym nie jesteś (1)

      • 8 23

      • Jak nie, jak jestem w gronie twoich znajomych :D

        • 4 0

    • wszystko ok, idea i w ogóle (4)

      tylko prośba-niech Pani Ewa zmieni oprawki swoich okularów---źle dobrane, zasłaniają buzię, która wygląda jak twarz manekina, choć kobieta ładna,
      widać tylko wielkie stylizowane okulary, twarz bez wyrazu w nich

      • 33 1

      • (3)

        Nieeee, te okulary są właśnie idealne...

        • 2 1

        • powinny zasłonić całą twarz a poza tym dla takich burka jak znalazł

          • 0 0

        • Bzdura! Super oprawki! (1)

          bardzo interesująco ta pani wygląda

          • 0 0

          • tak tak , dla niektórych zgniłe 100 letnie jajo to też rarytas

            • 0 0

    • z byle jakością chyba łatwo się nie żyje?

      jak w związkach? jak w pracy?
      skoro nie chcesz brać udziału w czymś co jest nierozwijające, nie buduje autentycznych wartości,
      a piszesz wcześniej , że reprezentujesz bylejakość- to chyba zaprzeczasz sam sobie?

      • 7 17

    • nie chciałabym Cię spotkać...

      • 1 3

  • kochac wszystkich? wystarczy nie czynić drugiemu tego, czego nie chciałbyś, by tobie uczyniono (11)

    • 48 1

    • naczelna zasada savoire- vivre to perfekcjonizm? (9)

      perfekcjonizm to wada i natręctwo na tle nerwicowym- tak uczą na studiach psychologii.

      Nie mylić z solidnością.

      • 46 2

      • (4)

        Żeby twoja głupota miała skrzydła , toby fruwała . Savoire-vivre to kultura na codzień ! A nie od święta !

        • 6 21

        • proszę czytać ze zrozumieniem- cały artykuł (3)

          mówią, że ważna cecha savoire-vivre ( to się nie odmienia) to perfekcjonizm
          a perfekcjonizm to wada nie zaleta.

          Nie piszę o całym savoire- vivre, który sama staram się przestrzegać, to dla mnie głownie kultura i szacunek w kontaktach z ludźmi

          no i twoja wypowiedź z obelgą świadczy, że dla ciebie pojęcie, którego tak bronisz, tj. savoir- vivre, jest obce

          • 17 5

          • i co to znaczy (2)

            Toby?

            • 8 0

            • (1)

              Cleo ty nieuku !! Toby to spójnik złożony ( korpus języka polskiego ) żeby kózka nie skakała , toby nóżki nie złamała (przykład ) .

              • 1 0

              • Toby to taka sieciówka serwująca różne mięsa

                Toby Carvery

                • 0 1

      • (3)

        Na tych swoich studiach 80% zachowań człowieka potraficie sklasyfikować jako jakiś defekt lub wadę.

        • 6 1

        • Moja siostra skończyła psychologię (2)

          od tej pory nie idzie się z nią dogadać.
          Stała się zarozumiała i protekcjonalna.
          Opanowała też sztukę odwracania kota ogonem, moralność Kalego, w taki sposób że po 5 minutach rozmowy z nią nawet Einstein poczułby się jak idiota.

          I ma dyplom z tej sztuki manipulacji.
          I zero przyjaciół.

          • 10 0

          • (1)

            Sztuka manipulacji w rozmowie z psychologiem w gruncie rzeczy jest prosta. Polega głównie na zadawaniu kolejnego pytania otwartego w odpowiedzi na pytanie. Jeżeli zareagujemy w ten sam sposób na takie prowadzenie rozmowy, to koło się zamyka. Jaki jest wtedy sposób szeroko pojętego specjalisty od głowy na wyjście z retorycznego paru? Pan jako pacjent ma jakiś problem. I "pies" w tym momencie pogrzebany.

            • 5 1

            • technika zbanowana przez Platona 2500 lat temu

              na podstawach uczył metod stosowanych przez oszustów i manipulatorów
              (sprzedawanie marzeń-marketing-religia-ubezpieczenia-polityka)

              • 3 0

    • Alleluja

      • 4 0

  • Klasa premium??? (5)

    Bo ze zdjecia ta pani wyglada na leczącą silne kompleksy klasę nisko budżetową

    • 115 6

    • dokładnie (1)

      Tak wygląda. Przestylizowany pasztet.

      • 53 1

      • dobre.

        • 29 0

    • to tzw. klasa "ęł ął"

      • 19 0

    • Lokalna śmietanka z ... Pierdzieszyna , czyli słoik odwalony jak stróż na boże ciało

      • 15 0

    • very true

      "Ludzie z klasą nie interesują się wyłącznie zarabianiem pieniędzy." - w kontekscie tej pani to chyba literowka, moze chodzilo jej o ludzi z kasa?

      • 11 0

  • Dlaczego nikt nie reaguje na dyskryminację mężczyzn? (1)

    Wyobraźcie sobie analogiczną sytuację, natychmiast podniesionoby larum. W feminizmie nie chodzi o równość. Kobiety nie-feministki i mężczyźni są spychani na dalszy plan.

    • 21 7

    • czyli nie - feministki i mężczyźni powinni się starac o równouprawnienie

      nikt za nich tego nie zrobi

      • 7 1

  • (1)

    i te twarze.....

    • 48 2

    • pancerna bladź

      udaje, że jest dama.

      • 29 0

  • Co do książek o dobrym wychowaniu to dodałbym "ABC dobrego wychowania"

    Ireny Gumowskiej

    • 24 1

  • pot śmierdzi spod pach (2)

    na sali syf aż strach, tak bawią się ludzie o złotych zębach.

    • 66 5

    • nutrie ? (1)

      )

      • 5 2

      • 12 groszy

        Kazik

        • 13 0

  • Najważniejsze to zjeść coś na ciepło (2)

    ;)

    • 42 1

    • pączka i krewetki z biedronki

      i popić szamponem dla ubogich

      • 8 0

    • a co zostanie to do torebki

      • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja na 6 rąk

385 zł
degustacja

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

5 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja