• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Terabajt w kieszeni. Mały pendrive o wielkiej pojemności

Marek Nowak
7 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
W żadnym z trójmiejskich sklepów nie można jeszcze od ręki zakupić Pendrive'a Kingston HyperX Predator 3.0 o pojemności 500 GB ani 1 TB (oferują one transfer plików na poziomie 240 MB/s dla odczytu oraz 160 MB/s dla zapisu, wyposażone są w metalową obudowę ze stopu cynku, uchwyt, dzięki któremu łatwo można zawiesić smycz z kompletu, posiadają 5-letnią gwarancję i darmowe wsparcie techniczne). W żadnym z trójmiejskich sklepów nie można jeszcze od ręki zakupić Pendrive'a Kingston HyperX Predator 3.0 o pojemności 500 GB ani 1 TB (oferują one transfer plików na poziomie 240 MB/s dla odczytu oraz 160 MB/s dla zapisu, wyposażone są w metalową obudowę ze stopu cynku, uchwyt, dzięki któremu łatwo można zawiesić smycz z kompletu, posiadają 5-letnią gwarancję i darmowe wsparcie techniczne).

Współczesne dyski zewnętrzne pozwalają przenosić dane w ilościach, które mogłyby zaskoczyć Stanisława Lema i oszczędziłyby bólu głowy Johny'emu Mnemonicowi. Wygoda jaką oferują pierwsze na rynku pendrive'y o pojemności 512 GB i 1 TB, nie jest jednak wydatkiem na każdą kieszeń. Na razie.



Przyszłość wydaje się należeć do dysków SSD (zbudowanych wyłącznie z elementów nieruchomych, w oparciu o pamięć flash). Są one powszechnie stosowane między innymi w ultrabookach, zaś pendrivem dysponuje dziś praktycznie każdy użytkownik komputera. Jak się okazuje, ich pojemność w naszych kieszeniach rośnie niemal z matematyczną dokładnością.

- Zgodnie z prawem sformułowanym przez Gordona Moore'a, jednego z założycieli firmy Intel, co 18 miesięcy dwukrotnie zwiększa się pojemność naszych dysków twardych - mówi prof. dr hab. inżynier Krzysztof Goczyła, dziekan Katedry Inżynierii Oprogramowania Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej, prowadzący zajęcia na specjalności Inżynieria systemów i bazy danych. - Regularnie zmniejsza się wielkość bramek półprzewodnikowych, które odpowiadają za realizację pojedynczego bitu, a więc za szybszą pracę naszych komputerów. Jak łatwo obliczyć, w ciągu ostatnich dziesięciu lat komputery przyspieszyły trzydziestokrotnie.

Gigabajt za grosze

Choć prace nad kolejnymi technologicznymi przełomami odbywają się między innymi w gdańskim oddziale Intela, okazuje się, że Trójmiasto nie jest najlepszym miejscem do zakupu komputerowych nowinek. W żadnym tutejszym sklepie nie można jeszcze zakupić Pendrive'a Kingston HyperX Predator 3.0 o pojemności 500 GB ani 1 TB (oferują one transfer plików na poziomie 240 MB/s dla odczytu oraz 160 MB/s dla zapisu, wyposażone są w metalową obudowę ze stopu cynku, uchwyt, dzięki któremu łatwo można zawiesić smycz z kompletu, posiadają 5-letnią gwarancję i darmowe wsparcie techniczne, wymiary pendrive'a o pojemności 500 GB to: 8,8x2,7x2,1 cm).

Sprzedawcy przyznają też, że zainteresowania pendrive'ami o pojemności większej niż 64 GB jest znikome, na co może mieć wpływ cena. Za wspomniany Pendrive 500 GB zapłacilibyśmy około 4 tysięcy złotych, 1 TB szacowany jest na 7,5 tysiąca.
W niższej cenie można zakupić pendrive o mniejszej pojemności (sprzedawcy sklepu Esc polecają na przykład pamięć Patriot 128 GB za 360 złotych) i dodatkowy, przenośny dysk magnetyczny.

Na rynku jest bardzo wiele ciekawych i stosunkowo niedrogich modeli, takich

Czy rozwój komputerów w ciągu ostatnich 10 lat przyczynił się do zwiększenia komfortu twojego życia?

jak na przykład WD My Passport Edge o pojemności 500 GB, wyposażony w interface USB 3.0, który pozwala uzyskać przez kontroler PCI-Express x1 realną prędkość zapisu 95,8 MB i do 107,8 MB/s w odczycie.

Rozmiary nowoczesnych przenośnych dysków magnetycznych porównywalne są ze smartfonami. WD My Passport Edge ma 11,1x8,2x1,3 cm i kosztuje jedynie 279 złotych.

Choć na amerykańskich serwisach aukcyjnych produkt Kingstone'a zaliczył już pierwsze obniżki cen i wyprzedaże, porównanie stosunku ceny za gigabajt pamięci flash na dysku magnetycznym wyraźnie działa na korzyść tradycyjnych dysków.

- Oczywiście to nie koniec ewolucji dysków i komputerów - zaznacza profesor Goczyła. - W teorii opracowany jest już sposób wykorzystania zjawisk kwantowych, na których bazować mogą komputery nowej generacji. Rozwiązania praktyczne w tej dziedzinie byłyby totalnym przełomem, wymagającym nowego podejścia do informatyki, zwłaszcza do systemów zabezpieczeń.

Nadejście wspomnianego przełomu wyliczone jest przez profesorów na rok 2050. W pewnym przybliżeniu.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (81) 2 zablokowane

  • Czy pendrive w nabliższym czasię będą tanieć.Warto poczekać? (3)

    • 13 7

    • (1)

      jak komuś potrzebne to po co czekać?

      • 10 0

      • poto by nieprzepłacac obecnie bardziej sie oplaca przenosny dysk twardy

        A wPOlsce ceny jak zawsze najwyzsze w europie przy najnizszych wypłatach

        • 11 2

    • na usb 2. 0 cały czas bd tanieć bo pewnie za 3 lata wiekszosc bedzie na 3.0

      • 6 0

  • To w sumie nie tak znowu dużo.... (5)

    Można to przeliczyć (z pewnym przybliżeniem) na liczbę zeszytów A4 80 kartkowych w kratkę. A więc tak jedna kratka w takim zeszycie niech odpowiada 1 bajtowi (czyli można powiedzieć dowolnemu znakowi z klawiatury). U mnie w zeszycie na jednej stronie mieści się 2378 kratek (58 x 41 pełnych kratek ). Zatem na jednej kartce będzie 4756 kratek, a więc niecałe 5 KB. Zatem pojemność zeszytu, to będzie około 371 KB ((2378*2*80 /1024) czyli 1/4 starej dyskietki 1,44MB). Zatem jeśli producent traktuje 1KB jako 1024 znaki, a nie 1000 znaków, to będzie potrzebnych 2'889'802 zeszytów, aby zmieścić na nim 1 TB danych. W tych prostych wyliczeniach oczywiście nie uwzględniam czegoś takiego jak format zapisu plików. Gdyby brać, to pod uwagę, to liczba potrzebnych zeszytów byłaby już mniejsza.

    • 16 4

    • czasem tylko dysk lubi sie rozsypać (1)

      a to co jest na papierze to wiadomo.....

      • 0 8

      • jak zostawisz na sloncu to wyblaknie.

        a jak kogoś przyszpili to też może zostać użyte do czego innego ;)

        • 4 0

    • (1)

      Zawsze się znajdzie taki co znajdzie sobie uzasadnienie żeby wydać 7,5 tyś zł za usb stick do przenoszenia sweet foci z domu do pracy..

      • 6 2

      • hehe ja tak kiedys zrobilem

        kierując się zasadą żeby kupić coś w klasie ECONO czyli najlepsze za najniższą cenę kupiłem odtwarzacz MP3 z pamięcią 8GB zamiast 2 gigowego ktory byl 1/3 tańszy. Efekt jest taki że po 5 latach użytkowania nigdy nie zdarzyło mi sie zapełnić wiecej niż 2 GB :D:D:D

        • 3 2

    • porównianie...

      Weź dolicz jeszcze zakup 24 TIR'ów do przewożenia tych zeszytów plus zatrudnienie kierowców ;) Takie zdupne porównania można wcisnąć jakimś amwayowcom, czy sekciarzom, ale nie tu ;)

      • 2 3

  • Autor się nie popisał (8)

    a jest godzina 11.20 czyli 40 min po publikacji artykułu .... największy sklep w Gdańsku ... nie wiem czy jest dostepny od reki ale w cenniku juz tak wiec pewnie i w ciagu kilku dni ...

    • 14 2

    • (7)

      oczywiscie mowie o gralu ... nie wiem czemu nie wszedł link WWW(usuń nawias).gral.pl/Kingston+DTHXP30+512GB_719.html

      • 3 0

      • Gral (6)

        Oczywiście chodziło mi o dostępność od ręki. Sprowadzić w ciągu kilku dni to nie sztuka. Pozdrawiam wszystkich Czujnych Czytelników :)

        • 10 1

        • no... żeby było od ręki (5)

          właściciel sklepu musiałby miec słabe pojęcie o biznesie, przy cenie 7 tyś zł, roczny spadek wartości bedzie koło 3.5 tyś.

          • 3 1

          • Spadek wartości

            Chyba nawet szybciej w dół zlecą.

            • 4 0

          • (3)

            Nie "tyś" tylko "tys.". Proponuję popracować nad poprawną pisownią.

            • 6 3

            • oj, nie rugaj już tak kolegi

              Dobrze, że nie napisał 3500 tyś, bo tacy się zdarzają :)

              • 4 1

            • Żeby zrozumieć zasady języka polskiego

              musiałbym spędzić całe życie nad książkami jak polonista, a to niestety nie mój zawód. Weź udział w jakimś dyktandzie i tez polegniesz. Głowa do góry!

              • 4 2

            • Dodam tylko, że w Polsce część ułamkową oddzielamy przecinkiem, nie kropką.

              • 0 0

  • (6)

    tylko po co to ?

    • 9 3

    • Żebyś miał. (1)

      • 2 1

      • jak ktoś pracuje na niekompresowanych plikach będzie
        zadowolony :)

        • 9 0

    • tylko po co ? (3)

      To jest tak jak z William Henry Gates III, co rok wypuszcza " NOWY " system komputerowy - jeszcze XP i Vista dobrze nie "okrzepły" a jiz 7 a 8 depcze po piętach i okazało sie że jest z nia kicha !!!!! bo już ma ja nowa zastąpić 8 ale Beta i ze startem ???????? a wszystko na aktualizacjach bo systemy............. " DZIURAWE JAK SER SZWAJCARSKI ". I teraz sedno s[prawy PO CO ? mi pendraiw 100 Terabajtowy jak nie ogarniam i brak mi czasu na 250 Gbajtów . Chciałbym natomiast dobry stabilny komputer taki dla "MAS" tzn dla NORMASLNEGO zjadacza chleba. A nie co klika dni tygodni miesiecy itd wzywać programistę lub informatyka który smiejąc sie pod nosem usuwa awarię bo wie gdzie !? A dlaczego wie ? bo to jego zawód i............pan Bill min dla niego wypuszcza systemy z błędami itd itd....A TY komputerowy maniaku przygłupie kupuj nowe systemy które naprawia około 10 % uzytkowników. Skąd wiem ? Fora pełne sa pytań które załatwia informatyk od 2 do 3minut w praktyce i bierze 100 ZETA bo wie gdzie. Skd to JA wiem - bo płaciłem. Wkoncu sie podszkoliłem i w skali 1 do 10 poziomów jestem na 6 tym. Inni płcą i będa płacić. I tak sie to kreci.
      W posumowaniu tego ZBYT długiego wywodu. WOŁAM o prosty ale niezawodny domowy komputer z zainstalowanymi juz na nim podstawowymi programami w cenie dobra i skuteczna gwarancję oraz serwis pogwarancyjny. Ja sobie radzę ale INNI ? Mam w nosie 100 Terabatów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
      Acha mam 67 lat - Oldman.

      • 3 2

      • Prawdziwym i niezawodnym komputerem to był ZX Spectrum.

        Polecam :)

        • 2 1

      • a ja nie jestem informatykiem

        i jakoś problemów też nie mam wiekich. a jak coś już sie zdarzy to sam potrafie rozwiązać. nigdy w życiu informatyka nie wzywałem a praktycznie całymi dniami pracuje na kompie, a jak nie pracuje to komp coś sam liczy. nie jestem zaawansowanym uzytkownikiem...

        • 0 0

      • Upchasz na nim jakieś 25 filmów

        z bluraya (obrazy płyt). Na kilka wieczorów starczy. Nie każdy lubi oglądać bezposrednio z płyt. Ja wolę właśnie zrobić sobie kopię na penie. Póki co, używam 64 GB. A to nie daje wielkiego pola do popisu... :/

        • 0 0

  • Terabajt? (6)

    Za moich czasow w odtwarzaczu mp3 bylo 256 mb i kazdy sie cieszyl.

    • 20 4

    • A za czasów naszych pradziadków ludzie jeździli bryczką i co z tego? To znaczy, że nadal mamy siedzieć w jaskiniach i się nie rozwijać?

      • 20 0

    • Zamoich czasów... (2)

      Było 30 minut na stronie kasety w walkmanie:)

      • 18 0

      • tak ;) piękne czasy (1)

        pamiętam jak zbierałem butelki na wymianę zeby uzbierać na kasetę 120 minutową :)

        • 9 0

        • Stodwudziestki były do niczego, bo tak cienka taśma często się wkręcała :) Trzeba było mieć albo dobry sprzęt super utrzymany, albo max 90'

          • 2 0

    • to fajnie, tylko teraz jedna piosenka w jakości 320kb/s zajmuje +-10mb (1)

      • 1 0

      • 10mb = 10 metrów bieżących taśmy?

        kiepskie masz kasety ;p

        • 10 0

  • matko weź teraz to gdzieś zgub (7)

    terabajt dokumentów....

    • 42 0

    • Dlatego trzeba kupic co najmiej dwa... (1)

      • 4 2

      • a najlepiej 4

        i w rajda spiąć

        • 6 0

    • (3)

      lepiej trzymać w chmurze

      • 9 4

      • ale, żeby dolecieć do chmury, też trzeba zapłacić

        • 7 0

      • (1)

        ale w chmurze jest para wodna, jak tam chcesz przechowywac dane?

        • 7 0

        • odpowiednio uporządkować kropelki w ciągi bitów i jaaaazda :)

          • 1 0

    • a potem weź przepisuj

      masakra

      • 0 0

  • Ale tego typu pamięć istnieje od 2006 roku!!! i wtedy była de luxe teraz jest dostępna dla plebsu (3)

    Tylko po co plebsowi taka pojemność? Do przyniesienia dwóch filmów BR od znajomego na weekend wystarczy duuuuuużo mniej a gdy będą w divxach to nawet na 4GB można to zmieścić.
    Produkt jest dedykowany głównie inżynierom korzystającym z dużych ilości danych ale nawet oni takie dane przechowują w smnartfonach do których mają szybszy dostęp niż na staromodnym i niepraktycznym pendrivie.

    Ceny tego badziewia będą stale spadały bo pamiec w telefonie z wi-fi jest wygodniejsza i praktyczniejsza a do tego telefon zawsze raczej sie nosi w przeciwieństwie do takiego breloczka

    Brawo dla redakcji za odgrzewane kotlety z prasy.

    Kupujecie stare numery PCword :-) w promocyjnych cenach i jest artykuł.

    • 14 25

    • skades sie urwał?

      • 1 1

    • Plebs

      deed - napisał cyt:" po co plebsowi......." Jeżeli jestes taki VIP czytaj milioner, to po co się udzielasz i marnujesz swój cenny czas.

      • 1 1

    • Ech

      Kolejny "specjalista", który naczytał się gazetek i myśli, że pozjadał wszystkie rozumy. Skąd oni się biorą?

      • 0 0

  • hotfix (7)

    Goczyła jest profesorem, ale nadzwyczajnym ;)

    • 6 2

    • Nadzwyczajny/zwyczajny (5)

      to funkcja na uczelni, a nie tytuł naukowy. W artykule jest podany tytuł naukowy, czyli prof. dr hab. Jest więc poprawnie.

      • 4 4

      • bzdura (4)

        zwyczajny to tytuł naukowy, nadzwyczajny funkcja. w artykule jest podpisany, jakby był zwyczajnym (czyli belwederskim, ma tytuł naukowy). jeśli jest tak, jak pisze studencik, powinno być dr hab, prof nadzw. PG., co oznacza, że zrobił habilitacje, ale tytułu profesora zwyczajnego nie otrzymał, ma tylko taką funkcję na uczelni. jak jest w jego wypadku nie wiem, nie moja uczelnia:P

        • 6 2

        • (2)

          Lista tytułów naukowych:
          - dr
          - dr hab.

          reszta to funkcje

          • 1 3

          • Wymieniłes (1)

            Stopnie naukowe. Tytułem naukowym jest profesor, czyli profesor zwyczajny. Nadzwyczajny jest funkcja

            • 3 0

            • nie, tytuł naukowy to profesor, stanowiska na uczelni to między innymi profesor nadzwyczajny i profesor zwyczajny (do tego asystent, adiunkt i dydaktyczne wykładowca oraz starszy wykładowca).

              • 0 1

        • bzdury wypisujesz, stopnie naukowe to dr i dr hab., tytuł naukowy to profesor, do tego są stanowiska naukowo-dydaktyczne na uczelni asystent, adiunkt, prof. nadzw. i prof. zw. Są jeszcze stanowiska dydaktyczne wykładowcy i starszego wykładowcy. Profesor Goczyła ma tytuł naukowy profesora i jest zatrudniony jako profesor nadzwyczajny.

          ps. Poza tym NIE JEST DZIEKANEM KATEDRY tylko jest DZIEKANEM WYDZIAŁU, Kierownikiem Katedry Inżynierii Oprogramowania jest prof. Górski. Koniec kropka.

          • 4 2

    • dziekan

      Jest Dziekanem ETI. I z tego co wiem to niedawno otrzymał nominację profesorską. Także nie obrzucajcie Dziekana błotem.
      Elo

      • 0 0

  • "..co 18 miesięcy dwukrotnie zwiększa się pojemność naszych dysków twardych" (5)

    to dziwne, ale moj twardy dysk po kilku ładnych latach ma wciaz tyle samo Gb co kiedy go kupowałam

    • 72 1

    • (2)

      Faktycznie jesteś blondynką....chociaż i podpisać się nie potrafisz "blądynko"

      • 0 49

      • ;)

        ale chociaz ma poczucie humoru, w przeciwienstwie do Ciebie

        • 15 1

      • A Twój dysk sam się zwiększył od zakupu?

        • 0 0

    • Prawo Moora (1)

      Prawo Gordona Moore'a, mówi o zwiększającej się dwukrotnie szybkości nowych procesorów co 18 miesięcy, a nie dysków.

      • 4 1

      • eee a czy nowe procki z serii I7-3700 są 2 razy szybsze od tych i7-2700?

        a do dyskow jakby policzyc to pasuje

        • 1 0

  • "w ciągu ostatnich dziesięciu lat komputery przyspieszyły trzydziestokrotnie" (9)

    a to ciekawe, bo Word 2000 10 lat temu otwieral sie szybciej niz teraz Word 2012

    • 53 4

    • Starość

      Dla tego że wciąż otwierasz na tym samym komputerze poza tym 2010 niedużo 10 lat temu chyba nas klamiesz

      • 3 5

    • (4)

      Dlatego zostałem przy Office 2007 mimo, że Win 8 :)

      • 3 1

      • mi wystarcza darmowy open office. (3)

        • 3 7

        • Nie powiedziałbym "wystarcza", ale "musi wystarczyć". Nikt kto pracował na MS Office nie przenosi się dobrowolnie na bezpłatne.

          • 21 0

        • bo nie musiałeś (1)

          na nim PRACOWAĆ...

          • 12 1

          • Dokładnie... w porównaniu z OO praca w Wordzie (2003 bo taki posiadam) to przyjemność....

            • 7 0

    • może dlatego, (2)

      że 2012 nigdy nie został wydany...
      a jeśli piszesz o 2013, to po prostu masz stare pudło, mi się otwiera w około sekundę...a może po prostu masz masę śmiecia bo wchodzisz dziecko na nie te strony, co trzeba :P

      • 3 6

      • pewnie zapodał jakiś 100 stronicowy dokument

        z 50 obrazkami bmp. mi też sie otwiera w sekunde ale jak otwiram jakis mega dokument to i 20 sekund potrafi. a nie powiedzialbym ze mam wolnego kompa i7-3820 wiec ledwie 9 miesieczny

        • 2 4

      • Widze ze typowy internetowy jasnowidz z d#@y.

        • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja