• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Krystian Rassmus: ważna jest świadomość tego, kto będzie grupą docelową lokalu

Michalina Domoń
28 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kolejne bloki w Gdyni malowane na biało
Wnętrze sopockiej restauracji 737 L'Entre Villes zaprojektowanej przez Krystiana Rassmusa silnie nawiązuje do stylów historycznych czerpiąc jednak z nowoczesności. Wnętrze sopockiej restauracji 737 L'Entre Villes zaprojektowanej przez Krystiana Rassmusa silnie nawiązuje do stylów historycznych czerpiąc jednak z nowoczesności.

Dążenie do prostoty i wykorzystywania łatwo dostępnych materiałów we współczesnym projektowaniu wnętrz jest nie tylko wynikiem pewnych trendów, ale często ograniczonego budżetu inwestora. Takie podejście sprawia, że stajemy się świadkami powielania pomysłów, a kolejne kluby czy restauracje stają się do siebie łudząco podobne. Tymczasem sztuka dobrego projektowania zdecydowanie nie opiera się na odtwarzaniu, a tworzeniu, o czym przekonują realizacje wnętrz zaprojektowanych przez Krystiana Rassmusa. Architekt ma na swoim koncie wiele projektów przestrzeni publicznych, które konsekwentnie tworzy od ponad dwudziestu lat.



Co decyduje według ciebie o wyborze restauracji poza dobrą kuchnią?

Michalina Domoń: - Zaprojektował pan wiele przestrzeni komercyjnych w Polsce. Jak na przestrzeni lat pana praktyki zawodowej zmieniało się pana podejście do projektowania, również w kontekście zmian, które zachodziły na tym rynku?

Krystian Rassmus: - Projekty sklepów robiłem już od ukończenia studiów, czyli w latach 90. i początki tej pracy bywały śmieszne, na przykład z powodu braku dostępu do materiałów wykończeniowych na rynku. Najwięcej czasu traciłem na szukanie wykonawców nietypowych rozwiązań: wieszaków czy elementów mebli. Jeździłem często do Wiednia, nauczyłem się widzieć szczegóły konstrukcji, projektowania mebli ekspozycyjnych, których tu w ogóle nie było. Teraz jest tyle gotowych systemów, że łatwo jest zbudować nawet kilka tysięcy metrów kwadratowych zabudowy, ale znowu jednak pojawia się chęć zrobienia czegoś nowego, niepowtarzalnego, poszukiwania. Obecnie projektuję więcej lokali gastronomicznych i tu jest dużo miejsca dla rozwinięcia wyobraźni. Niestety często budżet inwestora ogranicza efekt realizacji, stąd powstaje tyle tanich wnętrz ze skrzynek, deseczek i rurek. Ma to dużo uroku, ale chyba już mocno zostało nadużyte. Mentalność klientów takich miejsc - mam tu na myśli młodsze pokolenie, jest trochę taka, że niby chcą uciec od globalnych sieciówek, a sami są urobieni reklamami z gazet, internetu, portali modowych sterowanych przez duże korporacje. Spędzają większość czasu w centrach handlowych, nosząc w garści papierowy kubek z zupą o smaku kawy.

Przeczytaj więcej inspirujących tekstów o designie w Trójmieście

Czy w projektowaniu przestrzeni użytkowych jest miejsce na demonstrację stylu projektanta? Jak było w przypadku pana realizacji?

Zawsze jest na to miejsce, ale nie powtarzam sprawdzonych wcześniej wzorów. Wiemy, jak wyglądają klasyczne drzwi, stylowa stolarka. Jednak często nawet frezy w ramach rysuję od nowa, co denerwuje stolarzy, bo muszą zamawiać nowe narzędzia. Ponad własne ego wyższym celem jest sukces komercyjny inwestora. Zużywamy mnóstwo energii na zbudowanie restauracji czy klubu i chcemy, by trwał jak najdłużej i cieszył się frekwencją. Inwestor zamawia projekt, który ma przyciągnąć klientów. Ważna jest świadomość tego, kto będzie grupą docelową lokalu.

Krystian Rassmus Krystian Rassmus
Zaprojektował pan wiele klubów i restauracji. Co przy tego typu realizacjach projektant musi wziąć pod uwagę? Jednym słowem - jak projektować, żeby dobrze smakowało, a jak, żeby zabawa była przednia?

Nie ma na to jednego patentu. Każdy kwartał miasta, odcinek ulicy ma swój klimat, ale i wady. Nasze miasta są raczej brzydkie, elewacje budynków przeciętne, lubimy stare przemysłowe budynki, a tych jest mało w Trójmieście. Pozwalamy na budowę molochów handlowym w centrum i to pozbawia nas prawdziwych ulic, które umierają, jak Grunwaldzka we Wrzeszczu. Można zaciekawić elewacją czy meblami w środku, wieczornym oświetleniem, ale wszystko zależy od produktu i emocji, jakie on budzi. Sztuka gotowania, poświęcenie włożone w każde danie, życzliwość szefa knajpy przekładają się na zachowanie załogi i do takich miejsc chce się wracać. Ładny wystrój pomaga na początku, ale potem to codzienny trud szefa przynosi efekty. Ja zawsze pytam, dla kogo robimy ten lokal i co chcecie gotować, i wtedy zaczynam tworzyć koncepcję.

  • Restauracja 737 L'Entre Villes. Proj. Krystian Rassmus.
  • Restauracja 737 L'Entre Villes. Proj. Krystian Rassmus.
  • Restauracja 737 L'Entre Villes. Proj. Krystian Rassmus.
  • Restauracja 737 L'Entre Villes. Proj. Krystian Rassmus.
  • Restauracja 737 L'Entre Villes. Proj. Krystian Rassmus.
  • Restauracja 737 L'Entre Villes. Proj. Krystian Rassmus.
  • Restauracja 737 L'Entre Villes. Proj. Krystian Rassmus.
  • Restauracja 737 L'Entre Villes. Proj. Krystian Rassmus.
  • Restauracja 737 L'Entre Villes. Proj. Krystian Rassmus.
  • Restauracja 737 L'Entre Villes. Proj. Krystian Rassmus.

Jest pan autorem projektu wnętrza restauracji L'entre Villes w Sopocie. Proszę opowiedzieć o tej realizacji. Skąd pomysł, jakie były założenia projektu?

To piękna, stara, sopocka willa. Była w opłakanym stanie - zapadnięty dach, woda przeciekała przez kondygnacje, wymagała kapitalnego remontu i świetnie, że trafiła na takich inwestorów, którzy z sercem wszystko odbudowali i pozwolili nadać tej przestrzeni nowego blasku. Przed budynkiem zamieściliśmy reprezentacyjną fontannę. Zrobiłem szkice rzeźby, którą wykonał kolega ze studiów Kuba Błażejowski. Na tyłach urosła oranżeria, a pod nią wygodna kuchnia i zaplecza. Projektem budowlanym zajmował się Bartosz Borkowskim, z którym zaprojektowaliśmy już kilka poważnych budynków od podstaw. Wnętrze miało być eleganckie i klasyczne. Oczywiście nie chciałem się cofać do historycznych tapet i kwiatowych stiuków. To raczej gra XIX-wiecznych wzorów ze współczesnymi materiałami, jak beton, żywe kolory tkanin, stał nierdzewna, przeskalowane formaty kamienia oraz wysoka jakość dodatków, które sprowadziliśmy z Belgii i Holandii.

Zobacz także: Otwarcie restauracji 737 L'entre Villes Sopot

  • Wnętrze restauracji Przystanek Orłowo. Proj. Krystian Rassmus.
  • Wnętrze restauracji Przystanek Orłowo. Proj. Krystian Rassmus.
  • Wnętrze restauracji Przystanek Orłowo. Proj. Krystian Rassmus.
  • Wnętrze restauracji Przystanek Orłowo. Proj. Krystian Rassmus.
  • Wnętrze restauracji Przystanek Orłowo. Proj. Krystian Rassmus.

Jednym z ostatnich pana projektów jest Przystanek Orłowo - restauracja w Gdyni. Jakie założenia pojawiły się przy pracy na nim? Czy napotkał pan na trudności, wyzwania w czasie jego przygotowań?

Przystanek Orłowo to nieduża, wąska sala, a chcieliśmy zmieścić jak najwięcej stolików dla gości. Współwłaściciel Kamil Sadowski sam gotuje i wspólnie ustalaliśmy szczegóły techniczne kuchni, żeby był pełny kontakt z salą, a jednocześnie nie wyglądało jak stołówka. Stąd przesuwane na szynach ścianki z winem i lustra powiększające przestrzeń. Jak zawsze szukałem nowych dodatków. Żyrandol zaprojektowałem z kolb chemicznych, ściany z drucianą siatką wykonaliśmy własnoręcznie z Kamilem. Brakowało dekoracji, a nie chciałem gotowców z internetu, więc namalowałem koguta, jako symbol dobrej kuchni francuskiej.

Test Smaku: Przystanek Orłowo przyjemnie zaskoczył

Z pana pracowni wyszło również wiele projektów sklepów i butików (m.in. koncepcja rewitalizacji fontanny w CH Madison w Gdańsku). Co z elementów wystroju wnętrza powoduje, że łatwiej podejmujemy decyzję o zakupie?

Jest oczywiście wiedza o tym, który poziom półki lepiej sprzedaje i jakiej barwy światło używać, ale według mnie nawet prosty butik powinien oczarować chociaż drobnym detalem, inną podłogą, szczegółem, który się zapamięta i nie będzie to tylko cena za ubranie. Lubię umieszczać w takich wnętrzach oryginalne przedmioty, niezwiązane z towarem, które budują nastrój.

Czy poziom projektowania przestrzeni publicznych w Polsce ma jeszcze dziś jakieś obszary do nadrobienia? Czego powinniśmy się nauczyć?

Chyba ciągle kuleje planowanie przestrzeni w większej skali. Przy rozbudowie dzielnic brakuje koordynacji między projektami sąsiednich deweloperów. Nie ma spójnych pomysłów na kolory budynków, materiały elewacji. Nowe osiedla są zbyt jaskrawe albo wyglądają tanio przez słabo zaprojektowany detal.

Miejsca

Opinie (17) 1 zablokowana

  • Piękny projekt willi w Sopocie

    • 27 9

  • Restauracje / kluby (1)

    Ludzie dzielą się na tych co byli/są w gastronomii i tych co chcą być. I ci pierwsi wciągają tych drugich. I ci drudzy budują swoje pomniki jak te na zdjęciach. I nigdy się te pieniądze nie zwracają, a Ci drudzy tracą kasę. Ci pierwsi znów szukają kolejnych sponsorów. Realia są takie, iż tylko 1% tego typu biznesów przeżywa dłużej niż 2 lata, chyba że ma się niski czynsz, wykończony lokal (przez innych) lub wspólnika kucharz (który też sponsoruje inwestycje). A najlepiej mieć farta - te 3 rzeczy naraz.

    • 46 6

    • Podpisuje sie dwoma rękoma...nic dodać nic ująć

      • 0 0

  • Piękne te wnętrza

    Na bogato :)

    • 21 9

  • W sensie że dwie restauracje?

    Yhm... imponujące

    • 17 7

  • ..swieta, wiec po swiatecznemu.. - "lokalizajca" ..czy "lokalizacja"..? "przystawek orlowo" czy "przystanek orlowo"..? ..
    niemniej - wnetrza nie sa takie specjalne jesli sie pojezdzilo troche po swiecie - to teraz wlasciwie standard podobne aranzacje..poza tym, jesli inwestora nie stac - to architekt moze wyjsc ze skory a nic godnego uwagi nie zbuduje..

    • 17 3

  • Stylowe? Przepych totalny, co prowadzi do tandety..moim zdaniem bezguście.

    • 20 24

  • no bez jaj!! (1)

    2 restauracje i juz wielkie hallo..pan poprostu szuka pracy i chce podbic cene takim artukulem wedkug mnie dziala to odwrotnie zwlaszxza ze dorobku w gastronomicznym swiecie nie ma zaduzego

    • 21 19

    • ten projektant zrobił wiele miejsc gastronomiczych...nie wiesz to sie nie wypowiadaj

      • 2 0

  • 737 mega fajna:) (2)

    Patrząc na wnętrza chce się tam być. I nie interesuje mnie kto to prowadzi, za ile jedzenie i gdzie to w ogóle jest. Chciałbym tam posiedzieć i już:)

    • 16 17

    • (1)

      ..To zalatwiles pana architekta tym komentarzem na cacy..Bo jesli inwestorzy to czytaja, to chcac by im sie pieniazki szybko zwrocily to pana architekta juz nie zatrudnia bo do restauracji nie chodzi sie posiedziec - masz przyjsc, zjesc, zaplacic, i zrobic miejsce dla nastepnych..

      • 7 4

      • bywalec Maca i KFC się odezwał :)

        • 1 3

  • bzdura.

    wnętrza są takie, jak szczodrzy są inwestorzy. zazwyczaj oszczędzają na wszystkim, a już najbardziej na architekcie.

    • 10 2

  • Bardzo piekne wnetrza.

    • 10 4

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja