Świąteczna gorączka ogarnęła już wielu z nas. Gdzieś pomiędzy bieganiem po sklepach i godzinami spędzonymi w kuchni warto zwolnić i zastanowić się, co oznaczałaby "magia tych świąt", gdybyśmy listę gości układali wedle upodobań, dysponując wehikułem czasu albo nieograniczoną listą kontaktów. W ferworze przedświątecznych przygotowań zapytaliśmy projektantów, kogo chcieliby gościć w swoich domach.
Wnętrza pełne przystrojonych bombkami choinek. Na stołach dostrzegamy pachnące cynamonem świece i gałązki świerku w charakterze stylowych dekoracji. Obok klasycznie eleganckich białych obrusów i minimalistycznych, szarych bieżników, znalazło się miejsce na barokowe połączenia czarnych i złotych dodatków. Wśród gości znalazła się Coco Chanel
Weganizm, ekologia i magia "Avatara"Jola Słoma i Mirek Trymbulak od ponad 20 lat projektują modę, która umyka sezonowości, nie hołduje trendom ani pospolitym gustom. Zwracają uwagę na to, że moda otacza nas zewsząd i dotyczy nie tylko tego co nosimy, ale także tego jak żyjemy i gdzie mieszkamy.
Poza projektowaniem ubrań i wnętrz, od kilku lat oddają się nowej pasji - kuchni wegańskiej. Prowadzą Atelier Smaku i niedawno ukazała się ich druga książka poświęcona kulinariom.
- Do naszego świątecznego stołu na pewno zaprosilibyśmy któregoś z wegańskich celebrytów ze względu na pokrewieństwo diety i poglądów, bo weganizm to nie tylko sposób odżywiania, ale również styl życia. I tu mielibyśmy spory problem, gdyż znanych i ciekawych wegan jest coraz więcej. Chociażby gwiazdy filmowe jak Natalie Portman, Woody Harrelson, Johny Depp lub strongman Patric Baboumian, a nawet Mike Tyson. Jednakże my najchętniej ugościlibyśmy Jamesa Camerona, żeby porozmawiać o tym, co zainspirowało go do stworzenia "Avatara". Może również zachęcić do wyreżyserowania kolejnego filmu, który pomógłby ludziom zrozumieć ile zła, często zupełnie nieświadomie, my ludzie wyrządzamy Ziemi i innym istotom - mówią Jola Słoma i Mirek Trymbulak.
Coco Chanel z wizytąMichał Starost to bez wątpienia osobowość świata polskiej mody.
Od kilkunastu lat współtworzy najważniejsze imprezy tej branży w Trójmieście, by wspomnieć tylko Amber Look Trends & Styles czy Sopot Art & Fashion Week. Wielbiciel młodych talentów, który przedkłada kulturę rzemiosła i kunszt techniczny nad efektowne wizualnie, ale niefunkcjonalne projekty.
- Święta to czas pragnień, marzeń i życzeń, a te związane ze stołem wigilijnym są szczególne. Łączą magię rodzinną z magią znaną nam z baśni, mitów i przypowieści. Tym razem skupię się na strefie jednego z moich największych abstrakcyjnych i absolutnie nierealnych marzeń. Niewątpliwie na pierwszym miejscu od wielu, wielu lat, jest wizyta samej Coco Chanel rewolucjonistki mody, skandalistki, prekursorki wielu zmian i trendów w modzie światowej obowiązujących po dziś dzień. Szczególnie nasiliło się i ugruntowało, po niezwykłym wydarzeniu na Saskiej Kępie. Miałem sposobność obejrzenia, dotykania, obcowania z kreacją Coco i jej historią. Została stworzona w paryskiej pracowni dla polskiej aktorki Elżbiety Czyżewskiej, zmarłej niedawno w Nowym Jorku. Właśnie takie uczucia kojarzą się, mojej skromnej osobie z tym wzniosłym czasem - to ten moment - gdy historia rodzinna odżywa najmocniej z nową siłą i wypełnia nas czyniąc lepszymi. Przypomina mi o tym energia, która przenikała mnie w momencie, gdy dotykałem kreacji stworzonej dla Elżbiety i oczami wyobraźni zobaczyłem właśnie taką magię. Magię historii równorzędnej ze świąteczną atmosferą - siłą piękna, zmian oraz miłości do sztuki. W tamtym momencie dostałem jeden z największych prezentów od życia, prezent namacalnego piękna, istoty rzemiosła, tradycji i kunsztu. Cieszyłem się jak mały brzdąc pod świąteczną choinką - opowiada Michał Starost.
Najbliżsi na świętaLidia Kalita współtworzyła jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich marek - Simple Creative Products. Od kilku lat swoje projekty sygnuje własnym nazwiskiem.
Siedmiokrotnie nagradzana w plebiscycie "Doskonałość Mody" miesięcznika Twój Styl. Ubiera kobiety aktywne, odważne i lubiące bawić się modą. W jej najnowszej kolekcji dominują inspiracje stylem militarnym i modą lat 80.
- Moją najnowszą wieczorowo-świąteczną kolekcję zdominował szlachetny duet złota i czerni. Głęboki czarny stanowi idealne tło dla bogatej barwy. Tę parę zaproszę także na święta. W tym roku świąteczny stół otoczę aurą tajemniczości i dodam szczyptę połyskującego pyłu. Na tafli stołu spowitej obrusem w odcieniu lukrecji znajdzie się mój ulubiony zestaw Rosenthala Sanssouci w towarzystwie dużej ilości złotych świec o cynamonowym, świątecznym zapachu. Świece stworzą ciepły, rodzinny i przytulny klimat. Nie zapomnę także o minimalistycznych ozdobach w odcieniu szlachetnego metalu oraz urokliwym, punktowym oświetleniu. Jednak przy całej aranżacji, głównymi bohaterami są uczestnicy świątecznego spotkania - rodzina, najbliżsi przyjaciele i ukochane czworonogi. Bez nich czarno-złota magia świąt nie miałaby sensu... - podkreśla Lidia Kalita.
Piękne kobiety ze świata modyW sopockim Atelier Patrycji Kowalczyk rządzi kobiecość, a charakterystyczne kreacje w dużą, czarno-białą kratę coraz częściej widzimy na trójmiejskich ulicach. W najnowszej kolekcji, obok klasycznych cytatów z mody lat 50., znalazły się wiązane jak origami spódnice z szerokim pasem i zielone cekiny, idealne na sezon karnawałowy.
- Inspirują mnie stylowe kobiety sukcesu. Dzięki czasom Facebooka i Instagrama na bieżąco podglądam życie osób, które podziwiam. Gdybym miała możliwość to do mojego świątecznego stołu zaprosiłabym moj numer jeden, odnoszącą ogromne sukcesy w świecie mody Kasię Smutniak, którą podziwiam za całokształt. Jest żoną, matką, modelką, piękną kobietą, a przede wszystkim pięknym człowiekiem. Kolejne krzesełka należałyby do moich ikon stylu: Victorii Beckham i Miroslavy Dumy. Ich nonszalancki styl wyznacza trendy. Magiczną postacią jest dla mnie Justyna Steczkowska, dlatego ją poprosiłabym o zaśpiewanie kilku kolęd. O pierogi i najlepszy na świecie sernik poproszę moją mamę. Do towarzystwa grupka najbliższych przyjaciół i rodziny. A do poprowadzenia całego wieczoru zaprosiłabym niezastąpiony duet Prokop & Wellman, których poczucie humoru uwielbiam. Piękny biały obrus, szary bieżnik, złote świece, gałązki sosny na każdym talerzu, choinka i kolędy. Tak wyglądałyby moje wymarzone stylowe święta- mówi Patrycja Kowalczyk.
A wy, kogo zaprosilibyście do świątecznego stołu?