• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Barometr Cen Nieruchomości. Ceny mieszkań w przedwojennych budynkach

Joanna Puchala
10 marca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Dolne Miasto. Kamienice są tu w różnym stanie technicznym, ale na wyższą cenę ma tu wpływ niewielka odległość od Śródmieścia i planowana rewitalizacja. Dolne Miasto. Kamienice są tu w różnym stanie technicznym, ale na wyższą cenę ma tu wpływ niewielka odległość od Śródmieścia i planowana rewitalizacja.

Zabytkowa architektura, piękne klatki schodowe, historia zamknięta w murach danej nieruchomości, wysokie pomieszczenia czy dogodna lokalizacja blisko centrum - te zalety mieszkań w starych kamienicach powodują, że nieruchomości takie wciąż znajdują nabywców. Sprawdziliśmy rozpiętość cenową mieszkań w starej zabudowie Trójmiasta.



Czy zdecydowałbyś się kupić mieszkanie w budynku przedwojennym?

Kamienica to nie zawsze budynek przedwojenny. Za stare nawykowo zwykliśmy też uważać budynki odbudowane po wojnie, a takich w Trójmieście nie brakuje. Na potrzeby naszego artykułu przeanalizowaliśmy więc oferty w Serwisie Ogłoszeniowym, w których oznaczono, że budynek powstał przed 1940 rokiem.

- Mieszkania w klasycznych, przedwojennych kamienicach, stają się celem poszukiwań coraz szerszej grupy klientów. Stare budynki mają wiele unikalnych walorów, jak np. architektura, historia nieruchomości oraz klimat miejsca. Mieszkania w tego typu budynkach, wybierają często osoby mające duszę artysty - muzycy, fotografowie czy ludzie związani z teatrem i sztuką. Niewątpliwym atutem najstarszych budynków jest ich lokalizacja, znajdująca się w centralnych dzielnicach Gdańska jak Wrzeszcz, Oliwa, Dolne Miasto - mówi Krystian Pankiewicz z Income House & Apartment.

Czytaj także: Czy warto kupić mieszkanie w kamienicy?



Długie Ogrody, Stare Przedmieście, Dolne Miasto



Długie Ogrody, Stare Przedmieście i Dolne Miasto sąsiadują ze Śródmieściem. Historię odnaleźć można tu na każdym kroku, do "Salonu Gdańska" jest zaledwie kilka kroków, a jednocześnie nie ma tu tak intensywnego turystycznego gwaru. Stare budynki są w tych lokalizacjach w bardzo różnym stanie technicznym, stąd liczyć się trzeba z dużą rozpiętością cenową mieszkań, a w przypadku Dolnego Miasta także ich wzrostem w niedalekiej przyszłości w związku z kolejnym etapem rewitalizacji tej części Gdańska. Ceny wahają się tutaj od 5075 zł do nawet 18953 zł za 1 m kw.


Aniołki, Wrzeszcz i Oliwa



Ceny przedwojennych mieszkań na Aniołkach, we Wrzeszczu i w Oliwie zaczynają się już od 4216 zł za 1 m kw. Mniejsza niż w pobliżu centrum Gdańska jest także rozpiętość cenowa. Tutaj za najdroższe mieszkanie zapłacimy 13000 zł za 1 m kw. Mniejsze zróżnicowanie cen uwarunkowane jest w tym przypadku lokalizacją. Aniołki, Wrzeszcz i Oliwa w częściach zabudowanych starymi kamienicami są niezwykle urokliwe, jednak położone dalej od najdroższego w Gdańsku Śródmieścia.


Orunia Dolna, Nowy Port, Biskupia Górka



Ceny w Nowym Porcie, na Oruni Dolnej i Biskupiej Górce rozpoczynają się od 4322 zł za 1 m kw. za mieszkanie do generalnego remontu. Najdroższe mieszkanie w ofertach znajdziemy w cenie 8529 zł za m kw. - to wyremontowana kawalerka na Zaroślaku. Mieszkanie w tych dzielnicach kojarzone jest z mniejszym prestiżem niż w przypadku starej Oliwy czy Wrzeszcza. Sprzedający przywołują jednak będące w opracowaniu plany rewitalizacji tych dzielnic.


Sopot



Chociaż wysokie ceny za mieszkania przedwojenne w Sopocie nie powinny nikogo dziwić, to warto jednak zauważyć, że rozpiętość cenowa za 1 m kw. jest w tym mieście bardzo duża. Ceny wynoszą tutaj od 5267 do 24468 zł za 1 m kw. - pokazuje to, jak wiele zależy od standardu mieszkania i samego budynku: za wyremontowane mieszkanie w zabytkowej kamienicy musimy zapłacić znacznie więcej, niż za przeznaczone do remontu. Warto zwrócić także uwagę na czynnik lokalizacyjny - im nieruchomość znajduje się bliżej ul. Bohaterów Monte Cassino, tym wyższa jego cena.



Gdynia



Najtańsze nieruchomości w przedwojennej kamienicy możemy kupić w Gdyni. Tutaj ceny zaczynają się od 3480 za 1 m kw. Chociaż najdroższe, wyremontowane i położone w centrum mieszkania kosztują nawet 22703 zł za 1 m kw. Charakter kamienic w Gdyni jest inny, niż w Gdańsku i Sopocie, dlatego klientami są tu zwolennicy nieco innego klimatu.

Duże rozpiętości cenowe



Zakup mieszkania w starym budynku jest często wymagającą inwestycją. Doprowadzenie go do stanu umożliwiającego zamieszkanie wymaga nierzadko czasu i dużych nakładów finansowych. I chociaż przystosowanie takiej przestrzeni do współczesnych realiów wymaga też wyobraźni i konkretnego pomysłu, to wyczuwalna historia i wrażenie przestronności (dzięki znacznie wyższym kondygnacjom niż w nowoczesnym budownictwie) sprawiają, że wiele ludzi "zakochuje się w nich od pierwszego wejrzenia".

Czytaj także: Jak kupować mieszkanie, żeby w przyszłości na nim zyskać?



- Decydując się na zakup konkretnego mieszkania, istotne jest, aby zwrócić uwagę nie tylko na sam lokal, ale również na stan techniczny budynku. W mieszkaniu ważny jest stan drewnianych okien, wszystkich instalacji, stolarki drzwiowej, a także - jeśli mieszkanie znajduje się na najwyższej kondygnacji - stan dachu. W kwestii technologii budowy ważny jest rodzaj stropu, gdyż stropy w całości drewniane charakteryzują się mniejszą żywotnością w porównaniu do stropów z elementami metalowymi - dodaje Krystian Pankiewicz.
Wymienione powyżej czynniki techniczne związane ze stanem lokali w starszych budynkach i samych budynków przekładają się na duże rozpiętości cenowe dla mieszkań o podobnym metrażu i w podobnej lokalizacji. Trudno tu o miarodajną średnią.

- Chociaż wiele osób przestrzegało mnie przed zakupem mieszkania w starej kamienicy, nikt nie był w stanie odwieźć mnie od tego pomysłu. W przedwojennych budynkach wszystkie mieszkania mają duszę, przy czym każde z nich jest na swój sposób inne i wyjątkowe. Początkowo dziwiła mnie duża rozpiętość cenowa w ogłoszeniach w przedwojennych budynkach, ale w czasie ostatecznych poszukiwań zrozumiałam, jak wiele zależało od lokalizacji i kondycji całego budynku. Przed zakupem musiałam dokładnie sprawdzić stan techniczny, ale i tak liczyłam się z generalnym remontem, więc nie było to dla mnie zbyt dużą przeszkodą - mówi Marta, która kilka miesięcy temu kupiła mieszkanie w przedwojennej kamienicy w Gdańsku.
Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Miejsca

Opinie (185) 5 zablokowanych

  • sdf (17)

    Mieszkanie w takiej kamienicy to same kłopoty niestety. W życiu!

    • 77 55

    • Niekoniecznie (9)

      Ja widzę same zalety - grube ściany, w ogóle nie słychać sąsiadów (w nowym budownictwie robią je chyba z papieru), większe i lepiej ułożone pomieszczenia, przestrzeń przed budynkiem, brak zaglądania sobie do okien, więcej światła w mieszkaniu, można wymieniać dalej. Pozdrawiam

      • 43 27

      • W Gdyni słychać nawet pierdnięcie sąsiada przez te ściany (2)

        • 23 6

        • Brajanku

          Gdynia powstala przed wojna szxzegolnie twij wielki kack z 1997

          • 14 7

        • W oliwie tak samo. Wszystko słychać

          • 2 3

      • Tak, śródmieście i brak zaglądania do okien oraz przestrzeń.

        Pokoje przechodnie to też według ciebie lepiej ułożone pomieszczenia? O akustyczności już nie wspomnę. Słychać wszystko.

        • 22 9

      • Nie koniecznie same zalety. Jeżeli okna wychodzą na tory tramwajowe to ich nie otworzysz bo będziesz słuchać zgrzytu metalu przez cały dzień. Wiele starych kamienic znajduje się w bardzo nieatrakcyjnych punktach.

        • 24 5

      • (1)

        Sa plusy i minusy.
        Mieszkam w poniemieckim, sopockim domu. Trudno to cholerstwo ogrzać :((( rachunki max duze. Remont tez masakra, bylo trzeba wszystko wymieniac bo stan rur, instalacji itd to ruina.
        No i wspolnota z ktora trudno sie dogadac.

        • 40 0

        • Oj znam ten ból.. Mieszkałam w Sopocie w nieocieplonym budynku - bo konserwator zabrania. Ogrzewanie na prąd, rachunki kosmiczne ;/ cokolwiek chciało się zrobić to konserwator na nie.. Ja na szczęście już się wyprowadziłam na swoje ale mama dalej się męczy. Teraz ubiegają się o ogrzewanie miejskie ale jak się nie uda to chyba też będzie myślała o przeprowadzce, bo ma już dość.

          • 2 0

      • (1)

        Nie zgodzę się. Mieszkam w kamiennicy bie daleko Długiej i akustycznie - dno, nie znam zbyt dobrze sąsiadów, a wiem gdzie pracują bo zwykłe rozmowy się niosą.
        Zimno (mam grzejniki na maxa rozkręcone i sprawne) - brak docieplenia, tylko na oko dwie warstwy cegieł i tynk dzieli nas od dworu.
        Nie wspomnę o wiecznie kręcących się totalnie obych ludziach po podwórku itp.

        • 14 2

        • Ale centrum nie jest przed wojenne, widziałeś zdjęcia po zdobyciu Gdańska? Budowane bardzo oszczędnie bo budulca poprostu brakowało. W części to beton tylko na kształt kamienic .

          • 4 0

    • ceny nieruchomości i wynajmu w PL są oderwane od realnej gospodarki... (3)

      .... dlaczego regulator/rządzący dali przyzwolenie na pompowanie cen w oderwaniu od realnej gospodarki - wiadomo że to jest trend światowy ale można regulacjami spowodować obniżkę cen.........realna gospodarka/produkcja,usługi/ nie jest w stanie nadążać za rosnącymi cenami nieruchomości i wynajmu....
      w usa, irlandi, hiszpani, grecji już to przerabiali i wiadomo jak skończyło się....

      • 12 22

      • Regulacjami spowodować obniżkę cen - to się uśmiałem

        Były już akcje w rodzaju Developer Na Swoim, nic dobrego to nie przyniosło

        • 25 2

      • regulacja - obowiązkowy wkład własny 30-40% ....bez obejść w stylu ubezpieczenie wkładu

        .....i ceny spadają do realnej wartości czyli o połowę

        • 12 7

      • Do adam

        Masz rację, tylko że jak l::ewa::ctwo itp. ś:mi::eć ludzki słyszy regulacja to dostaje drgawki. Przecież u nich mantra to: rynek sam wyreguluje. A nie wyreguluje. Tu, gdzie mieszkam, bez zgody zarządu nie można wynająć nawet swojego mieszkania. To tylko jeden z kwiatków o których Polacy nie mają nawet pojęcia. Wyobrażam sobie jaki byłby s::kowyt, gdyby taki przepis wprowadzono w Polsce.

        • 1 7

    • mieszkania w kamienicy może i ma urok (2)

      jednak ja wolę nowe mieszkanie, nowocześnie zaplanowane z garażem pod budynkiem od uznanego dewelopera np. na miarę robyga

      • 6 25

      • Tylko robyg (1)

        • 0 9

        • tylko nie robyg

          • 6 0

  • Nie przekreślam inwestycji w przedwojenną nieruchomość jednak jest to trochę jak zakup mieszkania z licytacji - trzeba się znać (4)

    Bardzo łatwo wdepnąć na minę, począwszy od uciążliwych sąsiadów, poprzez zdewastowany budynek, konieczność kosztownego remontu (Fundusz Remontowy w wysokości 5-6zł/m2), ograniczenia dot. instalacji, ich stanu bądź... braku, status prawny i właścicielski budynku (np połowa mieszkań komunalnych - raz lokatorzy, dwa zarządca w postaci nieefektywnego zarządcy mieszkań komunalnych), dość często problematyczna lokalizacja w budynku np nad knajpą, lub mieszkanie w oficynie itd itp itd itp.
    Problemem takiej inwestycji jest to że wszystkie zalety są doskonale widoczne, z kolei wady są w większości dobrze/mocno ukryte (niewidoczne).
    Na wynajem lub dla siebie jako drugie mieszkanie (wakacyjne, wypadowe) bym kupił, natomiast do mieszkania dla siebie póki co nie.

    • 100 22

    • 100% racji.

      • 11 5

    • (1)

      Bardzo rozsądne uwagi. Nie rozumiem dlaczego ktoś minusuje

      • 13 10

      • Bo są głupi a myślą, że jest odwrotnie.

        • 1 2

    • Uciążliwi sąsiedzi to są n nowych inwestycjach.

      • 1 0

  • (4)

    Przede wszystkim trzeba sprawdzić czy kamienica nie jest wpisna do rejestru zabytków. Jak jest, wtedy każda zmiana w mieszkaniu to gehenna

    • 74 8

    • Nue do konca

      Zalezy co jest wpisane. Najczescirj elewacja i ksztalt okna. Tyle to i urzad dzis narzuca kazdej nowej inwestycji! W dobrym miejscu

      • 14 4

    • Większej głupoty nie czytałem.

      A my mamy dofinansowanie od gminy na wiele remontów nawet do 75%.

      • 5 1

    • wpis do zabytków to jedno ale udział większościowy Gdańskich nieruchomości ( dawniej GZNK)

      to jest dopiero wrzód,

      • 4 0

    • Bzdura.

      Sam wpis do rejestru zabytków nic nie oznacza a już na pewno nie oznacza, że w mieszkaniu nie można nic remontować. Mieszkam w kamienicy i robiliśmy docieplenie budynku. Problem z konserwatorem polegał na tym, że nie pozwolił na docieplenie ściany frontowej. Mogliśmy tylko odnowić elewację z zachowaniem oryginalnych elementów architektonicznych ale nie mogliśmy docieplać styropianem.

      • 1 1

  • Taki budynek to zawsze problem, nawet jak odremontowany z zewnątrz

    • 30 18

  • Kupiłem mieszkanie w takiej kamienicy 3 lata temu ... (11)

    Najpierw plusy.Zdecydowanie lokalizacja .Większość budynków jest w ścisłym centrum miasta czyli jest blisko do pubów, usług czy kolejki.Drugi plus to wysokie stropy, które dają poczucie przestrzeni. Jest dużo bardziej komfortowo jak w wielkiej płycie. Z minusów zdecydowanie drewniane stropy. Słychać sąsiadów z góry jak chodzą po mieszkaniu . Bardzo słabe wygłuszenie. Ściany między mieszkaniami szerokości jednej cegły czy wykonane z dziurawki. U nas ciężko było wkleić puszkę. Kolejny minus to brak miejsc parkingowych. Dla mnie największy minus to roszczenia sąsiadów do wszystkiego w około. Jeden ma swoje miejsce parkingowe , drugi sobie kiedyś ogrodził kawałek strychu i jest jego (przypominam , że za części wspólne płacą wszyscy ). Jeden sąsiad ma 3 piwnice drugi jedną itd.

    Ja ze swojego mieszkania bym nie zrezygnował. Lubimy z dziewczyną życie miejskie więc mieszkanie w "sypialniach" Trójmiasta nie jest dla nas :)

    • 83 3

    • (6)

      I ok
      Każdy żyje jak lubi i nie ma co krytykować gdzie kto mieszka co jest standardem na tym portalu.
      Ja wolę dom i ogród kilka kilometrów od Gdańska głównego gdzie mam blisko do lasu, a jak mam ciśnienie na atrakcje miejskie (raczej rzadko) to biorę taksówkę i w 15-20 minut tam jestem, a na codzień swoja przestrzeń i spokój.

      • 25 6

      • Tak (1)

        W 15 min to podjeżdża w takie miejsce taksówka

        • 12 7

        • Chyba nie do końca znasz Gdańsk...

          • 7 4

      • (3)

        Te 15-20 minut taksówką to chyba późnym wieczorem bo inaczej nie ma szans. No chyba że podjedziesz gdzieś do obrzeży Gdańska a później bierzesz autobus. Ale ważne żeby tobie żyło się dobrze. My życie za miastem w naturze kiedyś przerabialiśmy i drugi raz nie dam się w to wciągnąć. Wróciliśmy do miasta i tu zostaniemy.

        • 13 4

        • (2)

          Tak, wieczorem
          To są okolice lotniska, dzielnica Gdańska.
          Mi to pasuje bo zawodowo przemieszczam się wzdłuż s6, a na "dół" zasadniczo wieczorami lub w weekend.
          Nawet nad morze wolę jechać gdzieś na zad*pie bo plaże w mieście mnie raczej odrzucają.
          Ale, jak pisałem, każdy wybiera pod siebie.
          Ja mam taką pracę, że po niej, chce spokoju i ciszy. Latem mogę spać w ogrodzie w namiocie i palić ognisko.
          A jak mam potrzebę być w mieście to jak pisałem wieczorny wyjazd lub czasami weekend w innym mieście.
          Sklepy, szkole dla dziecka, a nawet zbiorkom mam pod nosem.

          • 14 4

          • (1)

            Z taką pracą łatwiej żyć poza miastem. Ja niestety z racji zawodu (który zresztą lubię) nie mam możliwości pracy z domu lub otwarcia własnej działalności więc zostają mi dojazdy. Ale nie narzekam bo jednak najlepiej czuję się w mieście i lubię też przypadkowo wpaść na kogoś na ulicy, chociaż okazji jest coraz mniej. Mam pod oknem trójmiejski park narodowy a na plażę też czasem lubię wpaść po pracy, na kilka minut. Co do wypoczynku to całkowicie się z tobą zgadzam, im dalej od trójmiejskich plaż tym lepiej.

            • 10 0

            • Super
              Dzieki za normalna rozmowę

              • 17 1

    • święta prawda

      wypisz wymaluj nasza wspólnota

      • 11 1

    • Pytanie tylko czy te Gdańskie kamienice to nie są z lat 50. Zazwyczaj wtedy tak słabo i szybko budowali. My kiedyś mieliśmy mieszkanie w Gdyni na Swietojanskiej i mimo iż na głównej ulicy było cicho. Sąsiadów też nie słyszeliśmy. Minus to kłopotliwy parking i u nas nie było windy.

      • 5 2

    • Mieszkam w kamienicy z 1900 roku. Jest super.

      Kamienice przedwojenne były różnej kategorii.
      W mojej była nawet ciepła woda ogrzewana junkersem na węgiel.
      Są kamienice w których nie było łazienek, a tylko kibelek na półpiętrze.
      Ty pewnie mieszkasz w tej gorszej kategorii.

      • 1 0

    • Ja niestety też mieszkam w przedwojennej kamienicy w Sopocie. Niestety, bo wolałbym nie. Ściany nie ocieplone, stropy drewniane, wysokie cięzkie go ogrzania pomieszczenia, mimo, że okna od strony południowej wiecznie ciemno i chłodno bo wysokie lipy zasłaniają światło słoneczne. Jedyny plus to taki, że wszędzie jest blisko.

      • 1 0

  • Aquarius (1)

    Ceny do 30.000 zl /m2

    • 10 3

    • to zwykle osiedle z duzo nizszymi cenami

      • 3 5

  • Tylko mieszkanie w starej kamienicy (5)

    Centra miast, normalne rozplanowanie przestrzeni, mur z cegieł (to może stać jeszcze setki lat) często mały ogródek i najaważniejsze .. tylko tych nieruchomości będzie tyle samo lub coraz mniej a więc nikt nie dobuduje nagle kilka 100 letnich gustowanych kamienic tak jak ma to miejsce z Robygami i innymi Ekalanami. Inwestycja dla prawdziwych miejskich koneserów.

    • 50 22

    • (2)

      Mieszkałes kiedyś w czymś takim?

      • 11 6

      • (1)

        Kolega mieszkał w takiej kamienicy na Staszica i miał rewelacyjne mieszkanie, nawet trochę mu zazdroscilem.

        • 13 5

        • Mój kolega też mieszkał na Staszica i miał bardzo kiepskie mieszkanie. Współczułem mu.

          • 6 10

    • Nie wiem czy mieszkanie naprawdę będzie ci potrzebne za "setki lat" stare mieszkania mogą być sielanką lub koszmarem, bardzo atrakcyjnymi lokalami lub niefunkcjonalnymi pokojami przechodnimi z łazienką na klatce schodowej.

      • 5 5

    • Mieszkałem 20 lat w starej kamienicy na 42m2 2.8 wysokim, a później przeprowadziłem się na Przymorze do nowego bloku na 42m2. Miałem dosyć długi okres aklimatyzacji do tego blokowiska, ale po przyzwyczajeniu się było OK i nawet polubiłem tę dzielnicę. Po ślubie zamieszkaliśmy w Oliwie w mieszkaniu 100m2 3.20 wysokim i załamałem ręce. Wszystko było do roboty. Zaciskając ręce i kieszenie, przez 2 lata ciągnąłem remont samodzielnie. Efekt? Mamy mieszkanie z naszych skrytych marzeń!!! Każdemu z otwartą głową do realizowania marzeń życzę mieszkania w starej kamienicy, w dobrym punkcie miasta. W takim domu chce się żyć. Przez kilka lat nasza wspólnota dokonała całkowitego odrestaurowania budynku i zagospodarowania podwórza wraz z ogrodzeniem. Każdy ma miejsce parkingowe i jest stanowisko dla gości. Polecam mieszkanie w starych kamienicach. Muszę na koniec dodać, że nigdy przedtem nie wykonywałem prac budowlanych, a mój zawód jest odległy od nich jak gwiazdozbiór Vega.

      • 17 2

  • w takiej kamienicy często zmienia się właściciel, później podnosi czynsz (9)

    zdarzają się pożary. normalnie nie ma lekko:)

    • 14 43

    • (7)

      Jak kupisz ,to ty jesteś właścicielem. Ogarnij się,człowieku

      • 27 5

      • Tak, jak kupi sobie całą kamienicę. W przeciwnym wypadku to "większość" ustala czynsz (6)

        a ta "większość" to może być jeden właściciel, co chce się reszty pozbyć.

        • 6 10

        • Nie, jak kupisz, to płacisz tylko za wodę, śmieci i na fundusz remontowy i media. (3)

          Ogrzewanie i ciepła woda wg licznika.

          • 7 3

          • A co za problem ustalić fundusz remontowy na 1000 zł miesięcznie? Skoro "większość" tak przegłosowało? (2)

            • 6 4

            • W kamienicach poniżej 7 lokali nie decyduje większość

              • 5 2

            • Skoro jest taka potrzeba. Jest inna mozliwość można zarządać od włascicieli po 20 tys bo dach się wali a fundusz remontowy ustalić na 50 zł. Tak zrobiliśmy.

              • 1 0

        • a to ciekawe? jak to zrobić? (1)

          • 2 0

          • Pewnie ma doświadczenie zdobyte w Warszawie ;)

            • 0 0

    • no ba gdy urzędnicy miejscy zrobią z kamienicy slams / w kamienicy mieszkania socjalne

      to jest dopiero gehenna

      w środku miasta - patologia jakiej mało

      • 4 0

  • Generalnie mieszkanie w starym budynku to katastrofa. Nie ma hali podziemnej na auto, windy, wszystko stare spróchniałe (10)

    W takich budynkach mieszkaja osoby, ktorych nie stac na nowoczesne mieszkanie.
    Chyba, ze bedzie to calkowicie odnowiona kamienica z dobudowana winda, hala podziemna na samochody i wogole super odnowiona w kazdym aspekcie. Ale takie mieszkania beda kosztowaly duzo wiecej niz apartamenty.

    • 24 88

    • (3)

      Winda w dwu,trzy piętrowej kamienicy i hala podziemna na samochody hahaha

      • 33 5

      • No widzisz są kamienice gdzie wspólnota postanowiła o zainstalowaniu windy. Z halą to wiadomo jak jest w takim budynku ;) (2)

        • 5 10

        • Bredzisz KOLO

          • 6 4

        • jak jest? Nawet na tym portalu byl kiedys artykul o dobudowanej hali garazowej POD budynkiem

          • 0 1

    • w ogóle nie wogóle analfabeto

      • 5 2

    • A w tych nowych apartamentach... (1)

      ... to każde mieszkanie jest takie same. Nawet sąsiedzi są do siebie podobni. Żadnego polotu. Sztampa i nuda. Nigdy nie zdecydowałaby się zamieszkać w tych „nowych i nowoczesnych” apartamentach. Tylko mieszkania z duszą! Dlatego mam widok na Mariacki i uwierz mi, że wielu zamieniłoby się ze mną...

      • 12 9

      • Takie samO, analfabeto.

        • 0 2

    • A hala basenowa? (1)

      Widzę żeś spec. Napisz jak ti zrobić pod zabytkiem z 1890?

      • 1 3

      • Ignorancie to, ze Ty nie wiesz jak cos sie robi nie oznacza, ze wszyscy sa tumanami

        Niczym nadzwyczajnym nie jest wybudowanie hali garazowej pod istniejaca kamienica. Kosztuje duzo ale tak sie robi. A teraz poszukaj w www i poczytaj. Moze czegos sie nauczysz.

        • 0 0

    • Najlepiej mieszkać w w nowo zbudowanym budynku. Mieszkania bez kuchni. Dla mnie aneks to odpowiednik znanej z PRL tzw. wnęki kuchennej w najmniejszych kawalerkach.
      Obok nie mieszkają sąsiedzi tylko przypadkowi lokatorzy, bo dużo mieszkań kupowanych jest jako lokata kapitału.

      • 2 1

  • Nigdy w życiu (25)

    Po pierwsze brak windy i miejsc postojowych. Dziękuję ale czy to ludzie młodzi czy starsi zwłaszcza windy potrzebują. Stan techniczny takich budynków to bardzo często wielka niewiadoma i możecie sobie brać rzeczoznawcę itp ale wszystkiego nigdy nie uda się dobrze sprawdzić( np stanu fundamentów). Te budynki są pobudowane w starej technologi więc jest w nich głośno i zimno. Często brak jest balkonów. Klatki schodowe są wąskie a schody strome ( fajnie się tam wnosi większe meble). No i ten zapach na klatce. Po prostu czuć starością a często i grzybem. Sąsiedzi to już inny problem. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz niezależnie gdzie kupujesz mieszkanie ale jak się nowy wprowadza do kamienicy gdzie reszta mieszka od kilkudziesięciu lat to niech na wyrozumiałość nie liczy, nie w PL.

    • 57 43

    • Np parter (1)

      Mamy miejsce \uuuuu luxury. No i po co nam winda ?

      Kolejne uuuu ..wez sie przytul do mamy bo swojego nigdy nie kupisz

      • 9 13

      • Mieszkaj gdzie chcesz ale parter to najgorsze miejsce co zawsze odzwierciedla cena

        Zaglądanie w okna masz wliczone, plus większy hałas i mniej światła. Ogródek masz? Może masz ale wspólny. Miejsce postojowe masz ale nie w hali. Mi odchodzi odśnieżanie i skrobanie auta zimą. Z zakupami do mieszkania to jeżdżę sobie wózkiem transportowym bo nie chce mi się nic nosić i nie muszę się śpieszyć jak pada. Od dawna też nie mieszkam u mamy bo mam kilka własnych kątów. Zdążyłem zauważyć, że bardzo często kiedy ktoś kto odpowiada nie zgadza się z przedmówcą to pojawia się temat mieszkania z rodzicami. Takie to polskie, że moje zdanie jest najważniejsze bo jedyne a inni to miernoty mieszkające z rodzicami. Swoją drogą czy na miejscu jest ocenianie kto i dlaczego mieszka z kim ? Masz może słaby kontakt z rodzicami, może to jakieś kompleksy. Przykre to.

        • 27 4

    • Kolo chyba w jakiś slamsach tylko byl (2)

      Nie masz pojęcia o czym piszesz, właśnie te mieszkania są cieplejsze i bardziej wyciszone bo maja duża powierzchnie, mam oczywiscie na myśli zadbane kamienice, do tego nie są to żadne niezdrowe betony!

      • 13 11

      • Znaczy się, że twierdzisz, że stary ceglany mur ma lepszy współczynnik przenikania niż nowy w odpowiedniej technologii?
        Ok

        • 13 4

      • Ale poleciałeś

        Z tego co piszesz to wynika, że slamsem jest większa część centrum, Wrzeszcza, Oliwy oraz Sopotu nie wspominając o Brzeźnie, Nowym Porcie czy Stogach. Jakbyś nie zauważył to max ok 10% przedwojennych kamienic jest prawidłowo odresteurowana ale dalej nie mają parametrów nowych budynków bo nie ma szans aby je uzyskały. Pewnie też nie wiesz, że taniej jest nowy budynek postawić niż stary odresteurować. A co do tego, że takie mieszkania są wg Ciebie cieplejsze i cichsze ( swoją drogą dopowiedz jak to jest, że duża powierzchnia ma wg Ciebie rzekomo wpływać na wyciszenie ?) to szkoda polemizować bo po prostu nie masz podstawowej wiedzy budowlanej.

        • 6 6

    • Jak idziesz na 1sze czy 2gie piętro to też na windę czekasz? (12)

      • 11 7

      • Czekam , jak mam 4 siaty zakupów, po to jest winda, Ty wybierasz schody, gratuluję zdrowia ale kiedyś zrozumiesz (11)

        • 10 10

        • Ja za to współczuję kondycji. (10)

          Rozumiem niepełnosprawny, albo matka z dzieckiem w wózku. Ale nawet z siatami na 2gie piętro wejdę szybciej po schodach niż winda po mnie zjedzie.

          • 14 5

          • Może kiedyś będziesz miał dziecko, może zwyczajnie nadwyrężysz mięsień łydki a szybko zrozumiesz jakim luksusem jest winda w (5)

            hali garażowej. Nie o czas dotarcia do mieszkania tu chodzi a o komfort mieszkania. Poza tym w budynku z windą też są schody, możesz sobie trenować i widzę, że niektórzy faktycznie tak robią, nawet na 12 piętro.

            • 11 7

            • Za tą windę płacisz co miesiąc, a ja nie mam zamiaru płacić za coś z czego nie korzystam. (4)

              W budynkach do 2 pięter winda to fanaberia.

              • 10 5

              • No i dobrze, mieszkasz i jesteś ze swojej lokalizacji zadowolony. (3)

                Mi winda jest niezbędna i nie zamieszkałbym w budynku w którym jej nie ma. Czynsz mam 7,5 zł/m , nie sądzę że masz mniej więc winda nie jest droga bo koszt jej utrzymania rozkłada się na wielu lokatorów. Pozdro

                • 6 2

              • Wiesz, mam mniej (2)

                Nie mam czynszu.

                Kumam, że gotów jesteś płacić za wygodę i nie cenisz tego co dają stare kamienice/wille, ale nie wciskaj wszystkim swojego gustu.

                Ja za każdym razem gdy jestem u kogoś w bloku czuję się klaustrofobicznie. Ale nawet do głowy by mi nie przyszło przekonywać, że mieszkanie w bloku to głupota.

                • 2 3

              • Przeczytaj moje wypowiedzi, nikomu niczego nie wciskam. (1)

                Gdzie napisałem, że mieszkanie w kamienicy to głupota ? Mi to do głowy nie przyszło ale Tobie jakoś tak. Głupi to jesteś Ty skoro nie umiesz czytać ze zrozumieniem. A klaustrofobia to może być na kawalerce 25m , ja mam 110 i sufity na 3m.

                • 0 1

              • Czyli masz mieszkanie mniejsze i niższe od mojego domu rodzinnego

                Wyremontowanego, ocieplonego, cichego, przestronnego, słonecznego, z widokiem na las, z dużym ogrodem, o 2 kroki od głównej osi kominikacyjnej miasta.
                Dalej klaustrofobia - bo klatka, bo najczęściej pomieszczenia krojone wokół infrastruktury a nie na odwrót, dużo sąsiadów, brak porzadnej piwnicy, brak ogrodu itd, itp.

                Nie ciskaj się tak, bo po prostu usiłujesz swoje gusta przedstawić jako obiektywny stan rzeczy. Ja np. kompletnie nie rozumiem sąsiadów, którzy kupili mieszkanie u mnie w kamienicy i na starcie zaczęli nas obcesowo ustawiać pod swoje wyobrażenia, od kilku lat nawet własnego parkingu nie omietli, o wymyciu schodów nie wspominają . Pomijając dresiarską stylówę, to oni zupełnie bez sensu pocisnęli w jugendstillową bezczynszówkę. O takie budynki/obejścia trzeba dbać, trzeba umieć dogadać się ze współwłaścicielami, szanować zastane umowy, trzeba je lubić i rozumieć. Jak tego nie chcesz lub nie potrafisz to nie dla Ciebie. Tyle. Przyjmij do wiadomości, że są tacy co chcą i lubią, i z takiej perspektywy cała Twoja argumentacja bierze w łeb.
                P.S. ta wrzutka ad personam świadczy o tym, że nie tylko nie lubisz i nie chcesz, ale też nie potrafisz.

                • 0 0

          • To zależy. Ja np. zjeżdżam z pierwszego windą

            z gratami do piwnicy, tak jest wygodniej. Czasmi jak targam dużo siatek, a winda jest na 3 piętrze to ją wołam.
            Nawet w Warszawie przedwojenne budynki miały windy i windziarza. To komuna budowała 4 piętrowe bloki bez windy bo tak było taniej.
            Od kilku lat w Wawie jak robią remonty kamienic to czesto dobudowują szyb z windą.

            • 10 0

          • zakupy ilosć (2)

            Ja kiedyś zważyłam z ciekawości ile kg zakupów przynoszę do domu dla 5 osob. rodziny. Owoce, spożywcze, chemia, wędlina pieczywo i wyszło mi 12 kg. I co? mam z tymi siatami po schodach włazić jak nie muszę?? A później zmiany zwyrodnieniowe w stawach rąk od przeciążenia, jak u mojej mamy. Ciekawe od czego....

            • 2 1

            • Mieszkasz w mieście (1)

              Ja mieszkam w starej kamienicy bez windy (trzecie piętro), zakupów nie targam.
              Zakupy zamawiam w necie i pan mi wtarga te 25 kg na to trzecie piętro.
              A codzienne zakupy nie warzą więcej niż przeciętna waga damskiej torebki .
              Pozdrawiam

              • 0 1

              • NO

                a jak będziesz potzebować coś na zaraz to też czekasz na dosatwę czy ruszasz du...e samemu ? Jak zwichniesz kostkę to cię będą nosić na to 3 piętro. Głupie tłumaczenie kogoś kto próbuje uzadsadnić brak windy.

                • 1 1

    • (5)

      Od windy d*pa tyje. Schody sa ox. Cwicza posladki i odwłok ma ładny, sexy kształt.

      • 10 7

      • d*pa to przed wszystkim tyje od wpier....lania za dużo (4)

        • 5 3

        • Nie prawda, w głównej mierze od braku ruchu. (3)

          • 5 2

          • Absolutnie nie, jak będziesz jadł ile trzeba nawet przy minimalnym ruchu będziesz chudł. (2)

            Przykład skrajny ale dobitnie potwierdzający to osoby sparaliżowane.Muszą mieć dietę dokładnie zbilansowaną a pomimo braku ruchu i tak chudną bo tracą tk, mięsniową i tłuszczową.

            • 5 3

            • Tak, powiedz to laską co się głodzą a waga ani rusz (1)

              • 2 6

              • Poczytaj choć trochę

                O cyklach metabolicznych i innych takich tam, a później pisz.

                • 2 1

    • Tylko kamienica.

      Mieszkałam już w bloku z wielkiej płyty, mieszkaniu typu "apartament" i teraz mieszkam w kamienicy z końca XIXw w centrum miasta z widokiem na stare miasto. Powiem tak; każda nieruchomość miała plusy i minusy ale zdecydowanie najmniej minusów ma stara kamienica. Tylko kilku sąsiadów, cisza i spokój, duża kubatura budynku, trzy piwnice, rowerownia, wielki strych spory przyległy ogród z którego korzystamy latem. Na klatce czysto, brak wynajmujących na doby bo metraże mieszkań są bardzo duże. Ogrzewanie gazowe, które jest dużo tańsze niż miejskie, grube ceglane mury (zimą jest ciepło a latem przyjemnie i chłodno). A do tego ta lokalizacja - dla mnie bajka! Blisko wszędzie na piechotę, mnóstwo kafejek, pubów kin i teatry...Zakupy w przyjemnej okolicy - znajome panie ze sklepów.Naprawdę polecam. Zdaję sobie sprawę z tego, że np brak miejsc parkingowych jest frustrujące a mała ilość j placów zabaw dla mam z dziećmi może być minusem, ale za to sporo jest w okolicy zajęć pozalekcyjnych. W nowych "apartamentach" męczące jest wynajmowanie na doby i brak sąsiadów, a wielkiej płycie - cóż - to estetyka nie dla mnie...

      • 17 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Odea Park | Dzień Otwarty na budowie osiedla kameralnych domów apartamentowych

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: Dom - Mieszkanie - Wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35800 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24100 zł/m2
Gdynia Orłowo
24050 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
24000 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21200 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29500 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22650 zł/m2
Sopot Górny Sopot
18100 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16150 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15850 zł/m2
Gdynia Orłowo
15450 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane