- 1 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (157 opinii)
- 2 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (459 opinii)
- 3 Czy zamiast ogródków będą mieszkania? (268 opinii)
- 4 Tulipanowe pole już otwarte (105 opinii)
- 5 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (110 opinii)
- 6 Gedania, Danziger Hof - problemy do rozwiązania (288 opinii)
Miejska wizja bulwarów na nabrzeżu Młodego Miasta
Urzędnicy z gdańskiego magistratu mają pomysł na zagospodarowanie nabrzeży Młodego Miasta. Gdyby udało się go zrealizować, można byłoby przejść nadwodnym bulwarem od Zielonego Mostu do mostu pontonowego , prowadzącego na Wyspę Ostrów. Niestety projekt nie otrzymał ministerialnego dofinansowania.
- Miasto planowało wykonać przebudowę nabrzeża w ramach obecnego okresu programowania Programu Infrastruktura i Środowisko 2014 - 2020 - mówi Olimpia Schneider z gdańskiego magistratu.
Nie udało się jednak pomysłem zainteresować ministerialnych urzędników odpowiedzialnych za rozdysponowanie środków unijnych. Pomysł więc trafił do szuflady i musi poczekać na inne źródła finansowania.
Nowy basen, zmiana położenia żurawia
W ramach inwestycji przede wszystkim zlikwidowane zostałyby dwie bezużyteczne pochylnie znajdujące się między basenem dawnej Stoczni Cesarskiej, a ul. Wiosny Ludów. W ich miejsce, tuż obok powstałby nowy basen z pomostem, umożliwiającym cumowanie niewielkim jachtom.
Swojego trapezowego kształtu nie zmieniłby basen dawnej Stoczni Cesarskiej . Tu także pojawiłyby się pomosty do cumowania. Miejscem wyjątkowym miałyby być ostrogi nabrzeża wspomnianego basenu. Po jego wschodniej stronie - z uwagi na najdalsze wysunięcie w stronę wody - powstałby punkt widokowy. Część terenu mogłaby zostać obniżona schodkami z siedziskami.
Natomiast po drugiej stronie basenu na ostrodze stanąłby, objęty ochroną konserwatora, żuraw stoczniowy. Wcześniej należałoby go jednak przesunąć. Dziś znajduje się on kilkanaście metrów dalej. Przy tej okazji powstałaby oś widokowa do ul. Popiełuszki.
Nadmieńmy, że w koncepcji zagospodarowania Stoczni Cesarskiej, opracowanej przez holenderskie biuro, zaproponowane zostało zagospodarowanie części basenu na pływalnię.
Koncepcja zakłada pozostawienie drugiego historycznego żurawia w dotychczasowym miejscu, czyli przy moście pontonowym prowadzącym na stoczniową Wyspę Ostrów. Jednak tam dodatkowo wyeksponowana dla przechodniów zostałaby szyna, po której poruszałby się wspomniany dźwig.
Jeśli koncepcja zostanie zrealizowana, to po całym nabrzeżu będzie można swobodnie spacerować, bowiem zakłada ona wykonanie deptaku o szerokości ok. 5 m. W posadzkę zostałaby wmontowana mosiężna wstęga, z której odczytać można byłoby sierpniowe postulaty 1980 r. Pojawiłoby się też oświetlenie i mała architektura. Nabrzeże nie miałoby balustrad.
Nabrzeże Trawlerowe
Co ciekawe, miasto mając na względzie estetykę Martwej Wisły, chciało także zagospodarować brzeg po drugiej stronie rzeki, czyli Nabrzeże Trawlerowe. Jest ono w fatalnym stanie i nieco psułoby widok osobom spacerującym po nabrzeżu Młodego Miasta.
Stąd powstał pomysł budowy nowego przemysłowego nabrzeża o długości ok. 400 m na odcinku od mostu pontonowego do Kanału Kaszubskiego. Niestety ten pomysł również upadł.
- Realizacja Nabrzeża Trawlerowego planowana była wspólnie z Urzędem Morskim w Gdyni w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Niestety Ministerstwo Rozwoju nie uwzględniło projektu w ww. dokumencie, co oznacza brak otrzymania dofinansowania na realizację inwestycji - mówi Schneider.
Powodem był wysoki koszt (preferowany wariant realizacji to konstrukcja oparta na palach) wynoszący blisko 42 mln zł oraz brak zabezpieczonych środków finansowych na realizację zadania.
Opinie (154) 7 zablokowanych
-
2018-03-28 18:52
Mosiężny stek bzdur
Najważniejsze w tej koncepcji to mosiężna wstęga z sierpniowymi postulatami. Przecież to stek bzdur, to niewolnicze pragnienie poluzowania jarzma a nie zrzucenie go.
- 1 1
-
2018-03-29 10:00
Lipna rekonstrukcja, czyli..
..mydlo w oczy. Wizualizacje zaklamane i zmanipulowane, jak wszystkie wczesniejsze. Gdzie sa dzwigi?! I nie chodzi o te dwa karakany z nabrzeza, tylko o dzwigi Kone o ktore batalia toczy sie od ponad dekady. Kombinuja jak sie tego pozbyc wiec mydla oczy ile sie da.
Rewitalizacja stoczniowych terenow jak rewitalizacja ul. Wajdeloty, zaczeli od wyciecia ogromnego kasztanowca ktory byl centralnym i najwazniejszym elementem calej tamtejszej koncepcji. Tu bedzie to samo. Sila rzeczy pozostanie kanal stoczniowy, chcieliby i to zmienic ale tu nie dzwigna tematu. Wiec bajduza o nabrzezach i plywalniach... A te tzw. wysokosciowce, to teraz maja za zadanie ludzi od wiatru oslaniac. Niee, to nie to ze na tej samej parceli mozna sprzedac nastokrotnie wiecej lokali, nieee, no skad.. Oslona od wiatru? Taa, klania sie fizyka dla klasy 7.
Zmiany-TAK
Farsa-NIE- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.