• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najtańsze domy i duże mieszkania od deweloperów w Trójmieście

Ewa Budnik
18 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Własny dom lub duże mieszkanie planuje zakupić wiele rodzin. Jednak ceny takich nieruchomości bardzo często studzą zapał. Własny dom lub duże mieszkanie planuje zakupić wiele rodzin. Jednak ceny takich nieruchomości bardzo często studzą zapał.

Duże mieszkanie czy dom to marzenie wielu rodzin. Jednak wysokie ceny takich nieruchomości bardzo często uniemożliwiają ich zakup. Wyszukaliśmy oferty domów i dużych mieszkań deweloperskich na terenie Trójmiasta, które mają najniższą cenę metra kwadratowego. Za dwa tygodnie przedstawimy przegląd najtańszych mieszkań trzypokojowych.




Czy na rynku mieszkaniowym jest wystarczająco dużo domów i dużych mieszkań?

Ceny mieszkań rosną, a deweloperzy - w związku z rosnącymi kosztami wykonawstwa i wyższymi cenami materiałów budowlanych - zapowiadają, że będą one jeszcze wyższe. Jak aktualnie kształtują się one w poszczególnych dzielnicach Trójmiasta można sprawdzić w naszym Barometrze cen. Średnie ceny ustala on na podstawie ponad 50 tys. ofert sprzedaży w naszym serwisie ogłoszeniowym.

Nowe mieszkanie lub dom. Zobacz, jakie inwestycje powstają w Trójmieście

Szukanie nieruchomości zaczynamy najczęściej od określenia lokalizacji, w której chcielibyśmy zamieszkać. Zwykle szybko okazuje się, że ceny w lokalizacjach bliższych centrum są bardzo wysokie. Biorąc pod uwagę potrzeby osób, dla których cena jest głównym kryterium przy poszukiwaniu miejsca do życia dla rodziny, przygotowaliśmy przegląd najtańszych (według kryterium ceny ofertowej m kw.) dużych mieszkań i domów deweloperskich na terenie Trójmiasta (Gdańsk, Sopot, Gdynia). Nasze poszukiwania oparliśmy o oferty zamieszczone w naszym serwisie ogłoszeniowym.

SERWIS OGŁOSZENIOWY. ZOBACZ OFERTY DUŻYCH NOWYCH MIESZKAŃ NA TERENIE TRÓJMIASTA I OKOLIC

Dębowa Góra od 2684 zł za m kw.



Do każdego lokalu przynależą dwa indywidualne miejsca garażowe. Do każdego lokalu przynależą dwa indywidualne miejsca garażowe.
Osiedle powstaje przy ulicy Żaglowej na Wiczlinie zobacz na mapie Gdyni za sprawą firmy Alsterhouse. Powstają tu lokale mieszkalne w zabudowie bliźniaczej oraz szeregowej. Do każdego z nich przynależą dwa indywidualne miejsca parkingowe, ogródek oraz poddasze. Inwestycja jest etapowana, ale docelowo powstać ma tutaj 200 lokali mieszkalnych. W 2017 roku oddany został budynek z czterema lokalami, w 2018 roku oddane zostaną dwa takie budynki, w 2019 trzy kolejne.

Zielona Laguna 2912 zł za m kw.



W każdym budynku osiedla znajdują się cztery lokale mieszkalne. W każdym budynku osiedla znajdują się cztery lokale mieszkalne.
Osiedle powstaje w tej chwili za sprawą dwóch gdyńskich deweloperów - Invest SarkoSemeko - przy ulicy Zielona Laguna w Gdyni zobacz na mapie Gdyni.

Pierwszy etap osiedla obejmuje realizację czteromieszkaniowych budynków, w których powstają dwupoziomowe lokale mieszkalne o powierzchni 167 m kw. Z każdego lokalu jest dostęp do własnego ogródka. Ze względu na lokalizację osiedle otoczone jest naturalną zielenią, a mieszkańcy nieraz wokół swoich domów widują sarny. Na osiedlu zamieszkanych jest już 10 budynków, trzy są w budowie.

Apartamenty Koniecpolskiego - od 3137 zł za m kw.



Do lokali wewnętrznych przynależą garaże. Do lokali wewnętrznych przynależą garaże.
Inwestycja powstaje na granicy Gdyni i Pogórza. Docelowo będzie to kompleks dwóch czterorodzinnych budynków, czyli powstanie tu osiem lokali. Każdy z nich składał się z trzech kondygnacji. Z salonu wyjść można do własnego ogródka, z sypialni na piętrze na balkon. Na trzeciej kondygnacji znajduje się strych do indywidualnej aranżacji. W pierwszym etapie, w 2017 roku, powstał dom czterorodzinny z dwoma garażami. Realizacja drugiego ma zostać zakończona po koniec 2018 roku.

Morska Osada od 3333 zł za m kw.



Każdy właściciel będzie miał do dyspozycji dwa miejsca postojowe przed domem. Każdy właściciel będzie miał do dyspozycji dwa miejsca postojowe przed domem.
Niewielkie domy powstają w dzielnicy Oksywie, przy ulicy Dickmana zobacz na mapie Gdańska. Spacerem można stąd przejść na plażę. Inwestorem jest spółka TM Deweloper. Niewielkie domy powstają w zabudowie bliźniaczej. Każdy z nich ma dwie kondygnacje oraz poddasze użytkowe, które można zaadoptować na funkcje mieszkalne. Do każdego lokali przynależą dwa miejsca postojowe. Do końca roku powstaną tu cztery budynki, czyli osiem lokali mieszkalnych. W sumie ma ich tu być 36.

Złote Księżyce - od 3202 zł za m kw.



Budynki osiedla przy Niepołomickiej oddawane są etapami. Budynki osiedla przy Niepołomickiej oddawane są etapami.
Złote Księżyce to kameralne osiedle składające się z czterorodzinnych budynków. Powstaje ono przy ulicy Niepołomickiej zobacz na mapie Gdańska, w części Gdańska, która w ciągu ostatnich kilkunastu lat znacznie się rozwinęła za sprawą deweloperów mieszkaniowych. Mieszkania posiadają duże balkony, a do części lokali na parterze przynależą prywatne ogródki. Inwestycja powstaje etapami, lokale będą oddawane w 2018 i w 2019 roku.

Futura Park - od 4011 zł za m kw.



Domy na osiedlu Futura Park. Domy na osiedlu Futura Park.
Realizację inwestycji przy ulicy Starogardzkiej zobacz na mapie Gdańska kilka lat temu rozpoczął deweloper K&L, ale w ubiegłym roku działka wraz z projektem kupiona została przez Euro Styl, który kontynuuje sprzedaż i realizację budynków na osiedlu. Cena dotyczy domu o powierzchni 199 m kw. Na osiedlu w sprzedaży są także mniejsze mieszkania, w tym wypadku cena jest wyższa. Domy na tym osiedlu wyróżnia niebanalna architektura. Do każdego budynku przynależy garaż i ogród.

Za dwa tygodnie przestawimy przegląd najtańszych nowych mieszkań trzypokojowych powstających w Trójmieście.
Nieruchomości Mapa inwestycji

Mapa inwestycji

Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.

Opinie (173) 3 zablokowane

  • ) (13)

    Wszystkie te nieruchomości mają metraż 150 metrów i więcej...a więc cenowo jakieś 500.000zł....Ja wolę mieszkać w 45 metrach-opłaty mniejsze,na 3 osoby spokojnie starcza a za resztę zwiedzać świat.Wszyscy znajomi co mają duże domy teraz płaczą.Rata kredytu 3000zł,a tu płot się już sypie i grzyb wchodzi.A mówiłem,po co Wam na 2 osoby 250 metrowy dom...

    • 147 55

    • To nie jest prawdziwy Sven Sku....en, ja nim jestem. (4)

      Nie słuchajcie go.

      Sven Sku....en

      • 13 18

      • To nie ma znaczenia Kto jest Kto. Chłop prawdę napisał. 500 000 w Polsce na

        Tak droga inwestycja już na starcie człowieka zabija. I jeszcze te banki - złodzieje. Ludzie! Nie ulegajcie tym niby tanim "nagonkom", bo płakać będziecie. Kredyty dzis niskie, więc Będą Drożeć ! Prędzej czy później. Szukajcie więc oszczędności, uważajcie na swoje wydatki i taką drogą zbierajcie kasę na dom czy mieszkanie

        • 26 10

      • przestań się podszywać (2)

        • 1 4

        • ej chlopaki Sven Sku....en'y (1)

          to jest was dwoch jak killerow dwoch , gdzie wąski i siara?

          • 4 0

          • )

            Nie,tylko 1 ,jam założył wątek a ten drugi zazdrości i się podszywa.Siara i Wąski siedzą....

            • 0 1

    • Jak apartamenty 20m2 to złe a jak 150m2 tez złe. Nie dogodzisz (1)

      • 34 5

      • To nie jest kwestia digodzenia w metrażu, to kwestia posiadanych środków

        • 12 2

    • 3 osoby na 45m2 ? to min 3 pokoje jakies 55-60m2 żeby normalnie egzystować.

      • 59 13

    • Pieknie racjonalizujemy fakt ze cie nie stac

      • 26 6

    • Ty nic nie zwiedzasz...

      • 11 2

    • A nie lepiej w komunalnym zamieszkać? Albo w przyczepie? Rozważ to będziesz miał więcej na dalekie podróże.

      • 27 5

    • ciekawsze jest to,

      że w większości przypadków nie oferują więcej niż 1 miejsce postojowe, do tego czasem na zewnątrz. sorry, gdy ktoś kupuje >100 metów na 99% ma dwa samochody w rodzinie, zwłaszcza, gdy planuje mieszkać tak daleko:) i gdy wydaje tyle kasy, chce mieć samochód w garażu/hali...

      • 4 0

    • Święta racja

      Kupiłam dom 150m, teraz się zastanawiam po co, bo na 3 osoby, których po 10 godzin nie ma w domu to stanowczo za dużo. Weź to człowieku urządź, po paru latach remontuj, sprzątaj itd. Chcę powrotu do bloku na 60m..............

      • 8 3

  • no i fajnie

    Ja rozumiem, że im większe tym taniej wychodzi na metrze, ale tak w ogole... Można??? Można!

    • 11 9

  • Za połowę tej kasy mam śliczny domek w Baninie. (31)

    • 33 139

    • (1)

      ...na bagnach

      • 75 7

      • caly okreg "trojmiasta" jest na bagnach od Bolszewa po pruszcz ...taka prawda

        takze co za roznica.

        • 3 8

    • i połowężcia spędzasz na dojazdach (7)

      • 79 6

      • (6)

        w PKM ? 15-20 minut do wrzeszcza

        • 7 27

        • (5)

          Rozumiem, że PKM dojeżdża do twoich drzwi

          • 42 5

          • (4)

            a co za problem last mile pokonujesz w 5min, samochodem, hulajnogą elektryczną, albo rowerem.

            • 13 6

            • (3)

              Te dojazdy, które niby nie są problemem znam z własnego doświadczenia. Nigdy więcej nie dam się namówić na życie poza miastem! Może są tacy, którym dojazdy nie sprawiają problemu ale prawda jest taka, że jak już do tej PKMki wsiądziesz i po pracy wrócisz do domu, to ponowny powrót do miasta tego samego dnia jest przemyślany dwa razy. Życie na przedmieściach i wioskach to dla mnie egzystencja. Metraż, własny ogródek czy inne tego typu argumenty zupełnie do mnie nie przemawiają. Człowiek staje się więźniem takiego odludzia.

              • 21 6

              • a po co wracać do miasta? (2)

                tam nic godnego zainteresowania nie ma

                • 11 7

              • jeśli w mieście nie ma nic godnego zainteresowania

                to co dopiero poza nim...

                • 11 4

              • dokładnie :)

                • 0 0

    • A za 1/100 tej ceny kupię domek drewniany w markiecie budowlanym

      i postawię go w środku lasu albo szczerego pola.

      • 42 4

    • Jak kogoś nie stać na Gdańsk to już lepiej w Baninie niż w Gdyni (2)

      • 33 26

      • (1)

        ja bym juz wolal Oksywie od Banina, przynajmniej masz morze niedaleko. Korki porownywalne ale nie masz tych bagien i szeregow od chmary

        • 36 5

        • i samoloty nad głową

          • 3 0

    • i na bieżąco przyloty i odloty.. (1)

      • 40 2

      • Przynalmniej wiadomo kiedy stary wraca z Uk i można ziemniaki wstawiać na obiad :-)

        • 14 0

    • Samoloty nad głową

      • 20 4

    • A gdzie to? Powiat Kartuzy?

      Sulęczyno lepsze.

      • 16 3

    • (1)

      masz mieszkanie w szeregu, nie dom;) tyo jest róznica:) Dla mnie jak ktoś mowi dom w baninie to znaczy dom wolnostojący, a nie mieszkanie w szeregu;)

      • 43 3

      • Ja podobnie myślę o "apartamentach" w falowcu...

        • 2 0

    • (6)

      I najdroższe piwo świata. Umawiasz się w pubie w centrum Gdańska/Gdyni/Sopotu wypijasz dwa piwa każde po 10 zł a potem taksówka za 100 zł. Czyli kufel w cenie 60 zł.

      • 27 3

      • W Baninie jest fajny pub z dobrym piwem. ☺ (5)

        • 13 12

        • chyba bar dla mietka z budowlanki (1)

          Puby to sa w miastach nie na wsi

          • 5 16

          • A nie

            Bo pub z piwem rzemieslniczym, przekaskami i fajna załogą, zacząl dzialac w jakos w listopadzie.

            • 9 2

        • (2)

          Bar może i jest, ale kumple są w Gdańsku.

          • 22 2

          • no to jak musisz chlać z kumplami, to rzeczywiście nie dla Ciebie dom na przedmieściach (1)

            • 3 4

            • masz rację,

              zdecydowanie lepiej jest do lustra...

              • 9 0

    • no to powodzenia

      a koszty dodatkowe dojazdów + czas w korkach ?

      • 9 1

    • Dziura

      Baraki na polach nie dziękuję bardzo.

      • 15 1

    • a za 1/10 na Uralu

      • 1 0

    • banino wies dla biedaków

      jakosc to dno kompletne te mieszkania na bagnach za 10 lat do remontu

      • 4 0

  • I lokalizacje na końcu świata (4)

    Ja podziękuję.

    • 132 6

    • Tak, a jak coś jest blisko to dwa/trzy razy droższe

      • 21 1

    • Nazwa zobowiazuje : Apartamenty Koniecpolskiego...

      • 25 1

    • Dokładnie, tytuł wprowadza w błąd: "w Trójmieście" (1)

      Takie to 3miasto, że 20 km do obwodnicy. Jak miałbym kupować to jeszcze dalej - wtedy jest naprawdę tanio + zalety życia na prowincji a 20 minut więcej czy mniej autem już nie robi różnicy.
      Dla mnie przedmieścia to jakiś koszmar, mieszkasz niby w mieście, często to zwykłe blokowisko a nie odczuwasz żadnych zalet mieszkania w aglomeracji, musisz mieć auto w którym spędzasz po kilka godzin dziennie by rozwieść rodzinę, do pracy czy po zakupy, w pobliżu nic nie ma a dostęp do komunikacji jest tylko teoretyczny. W razie problemów bez dużej straty nie sprzedasz, może za 20 lat będzie coś warte a może i nie.
      Ludzie się w to pchają bo to taki "american dream" - domek (albo chociaż szeregowiec) na przedmieściach i SUV na podjeździe - niech każdy ma co lubi.

      • 18 1

      • Dom na przedmieściach z SUV na podjeździe to żaden American dream tylko podobnie jak w Polsce brak możliwości kupna domu w bardziej centralnym miejscu. American dream to dom tam, gdzie są mniejsze (czytaj lepsze) państwowe szkoły dla ich dzieci.

        • 0 0

  • Zdecydowanie zbyt mało popularny jest bungalow. (2)

    A przydałoby się kilka takich osiedli.

    • 78 1

    • A jak myślisz dlaczego...?

      Ze względu na koszt zakupu działki budowlanej, która musi być odpowiednio większa, niż dla domu piętrowego...

      • 1 0

    • Mieszkaniec bungalowa

      mieszkam od 10 lat i wszystko super, ale koszty ogrzewania są dużo większe niż piętrowego domu.
      Ciepło ucieka w sufit, a nie na piętro.

      • 2 0

  • I wszędzie te skosy na piętrze, które ograniczają powierzchnię użytkową. Nie dziękuję.

    • 48 12

  • (5)

    imho pod koniec roku i w tym weszliśmy w okres bańki.
    ceny mateiałów, gruntów to odzwierciedlają, ale mogą równie dobrze wrócić do czasów sprzed boomu, tak jak to miało miejsce po 2008r.
    Jest popyt bo wzrosło zatrudnienie, płace, pojawiła się imigracja. Tylko że jak gospodarka trzepnie, a Trump właśnie rozpoczyna wojnę handlową, to bezrobocie wzrośnie, bo jesteśmy podwykonawcami gospodarek nastawionych na export (Niemcy). Zawsze tak było. Jak wzrośnie bezrobocie to spadnie migracja. Zapas popytowy też nie jest bardzo duży jak się obecnie wydaje. Wyż demograficzny był 10 lat temu, teraz to raczej szuka większych mieszkać, a wielu już swój problem miekszaniowy rozwiązało. Pełne zatrudnienie też zamyka nawias popytowy (idzie jeszcze rozpędem).

    • 26 12

    • Druga strona medalu (3)

      W związku z tym, że we wrześniu 2018 roku zostaniemy krajem tzw. rozwiniętym, kryzys pracowniczy pogłębi się jeszcze bardziej, pensje wzrosną, wymagania mieszkaniowe również. W związku z powyższym ceny mieszkań poszybują w górę o ok. 50% i za 4-5 lat będziesz na szadółkach szukał mieszkania za 7000 pln/m2

      • 11 15

      • porażające argumenty i umiejętność przewidywania...

        • 8 3

      • 2 km od Szadółek firmy już sprzedają bardziej atrakcyjne chałupy z parkingiem po 7 koła, więc nie wiem skąd ta kwota 3,5 k?Nawet na reklamie jest od 4,9k przy Jabłoniowej, a jak doliczysz parking, kupisz kuchenkę i panele to 7 masz jak w banku:)

        • 6 1

      • po 7000 to już są. sam sprzedałem 7100m2

        • 0 0

    • Po wzroście jest zawsze spadek , zawsze.

      • 1 1

  • Generalnie brzydota 100% (5)

    te domy są tak brzydkie, że aż ciężko się to ogląda. Na dodatek te nazwy osiedli: Złoty księżyc, zielona laguna- co to ma być???!
    Czy ludzie muszą siebie aż tak oszukiwać????

    • 116 9

    • Trza umieć czytać między wierszami:

      Księżyc - oddalony od kuli ziemskiej ponad 300k kilometrów - czytaj: wszędzie będziesz miał daleko, bez swojego pojazdu tam nie dojedziesz, gości się nie spodziewaj bo nikt tam nie dotrze, nie mówiąc o chęci odwiedzania Cię. Laguna (z wikipedii): Z upływem czasu laguny ulegają stopniowemu zamulaniu, zmieniają się w bagniska i torfowiska - bez komentarza. Część morza odcięta od niego przez BARIERĘ - trochę jak księżyc, zimą bariera nie do pokonania.

      • 53 3

    • A gdzie ty mieszkasz milordzie?
      Zgaduję:
      Własny duży dom w dobrej dzielnicy lub modny loft z widokiem na zatokę...
      Na tym portalu tylko sami tacy.
      Mieszkańcy np. falowców chyba mają bana tutaj.

      • 22 8

    • Lawendowe wzórza

      Lawenda - wiecznie zielone krzewy o wonnym zapachu
      Tam zostało tylko ostatnie, wonne zapachy z szadółek

      • 22 1

    • To i tak jest nic, są gorsze:

      Villa L'Azur
      La Lumiere (nie trzeba się organiczać do inglisza przecież)
      Wyspy Luksusu
      Prosta Tower
      Płudy Village
      Jastruna Residence
      Popularne też są słowa jak "Park" i oczywiście wszystko aż kapie od złota i srebra.

      • 12 0

    • Polecam Wille Ateny Straszyn - inwestycja, która wyróżnia się stylem i klasą.

      • 3 0

  • Tylko dom i dzialka (3)

    Zgadzam się, mieszkania po 500.000 zlotych juz nie ida.

    • 33 16

    • Nigdy nie kupowac u dewelopera ! (1)

      Tylko rynek wtórny !

      • 35 24

      • Zwłaszcza od deweloperów typu Zatoka. Słoneczna Zatoka na Witominie znika - zniknęły maszyny i chyba już część baraków. Została ino dziura w ziemi...

        • 9 1

    • Za 500k mozesz kupic dzialke i wybudowac dom, 3 sypialnie i salon z kuchnia.

      Ale za obwodnica. Za te same pieniadze mozesz kupic 4 pokojowe mieszkanie i swiety spokoj w niezlej lokalizacji w Gdansku. Wybor pozostawiam kazdemu. Tu i tu masz 3 sypialnie.

      • 1 4

  • Moja rada dla mlodych (43)

    Jak mialem lat 20, spotkalem swoja przyszla zone. Po tym jak zamieszkalismy razem, zaczelismy oszczedzac i odkladac na wspolne konto pieniadze. Mielismy obaj szczescie w karierze i moglismy odkladac na poczatku ok 3tys, pozniej coraz wiecej. Srednia oszczednosci w ciagu 10 lat wyniosla ok 6tys / miesiac. Mamy 35 lat, dzieci i piekny dom. Nie bralismy kredytu i czujemy sie wolni.
    Inwestujcie w swoje wyksztalcenie, zarabiajcie wiecej, odkladajcie kazdy grosz, a z pewnoscia wszystko sie uda.

    • 58 29

    • (9)

      Odkrywcza rada...
      Pomijając wyjątkowość sytuacji...
      Pytanie:
      Gdzie mieszkaliscie zanim kupiliscie dom?

      • 33 1

      • Po kolei: (8)

        Najpierw wynajmowalismy, po ok 5 latach kupilismy mieszkanie, ktore sprzedalismy praktycznie w takiej samej cenie, w trakcie budowy domu wynajmowalismy.

        P.S. Dla wielu moze byc odkrywcze. Duzo moich znajomych balowalo na studiach i po studiach. Kazdy mowi - jak moge odkladac, skoro chodze do klubow i zostawiam tam gruba forse...

        • 14 8

        • I bardzo fajnie (2)

          Obene pokolenie tego nie pojmuje - z jedną osobą związek, oszczędzanie, pomysłowość.
          Kosumentowi tego nie przełożysz

          • 17 2

          • (1)

            Zejdź na ziemię...
            Mało która para, nawet bezdzietna, która żarłaby parówki i zapijała wodą z kranu nie odłoży 6 koła na miesiąc... (licząc wyłącznie na siebie)
            Pomijam fakt, że żyjąc w taki sposób dośc szybko by się rozstali.

            • 32 2

            • odłoży ale nie w PL...no chyba że oboje to Krezusi

              • 4 0

        • (4)

          No ok
          Od razu zaznaczę - nie pisze o sobie, tylko o ogólnej sytuacji.
          Żeby średnio odłożyć 6 koła i do tego w miarę normalnie żyć włącznie z wynajmowaniem mieszkania itp. to dochody dwóch osób muszą być na poziomie kilkanaście koła na miesiąc (nie wnikam już nawet czy są dzieci czy nie)...
          Tak, to są wyjątowe sytuacje... - dowód to np. kupno mieszkania po pięciu latacj oszczedzania (zakładam, że nikt nie dał wam hajsu), czyli jeśli nawet to była kawalerka to i tak rocznie odkładałeś 30-40 koła (?) i do tego (zakładam) będąc na początku drogi zawodowej... to wyjątek w Polsce nawet dla kogoś kto nie balował i skończył w miarę normalne studia i nie ma nigdzie układów (bo np. zrobił aplikację notarialną i ma tatę notariusza)
          Jeśli to prawda i nikt Ci w niczym nie pomógł (nawet pośrednio) to się ciesz, ale to nadal wyjątek i nie ma przełożenie na ogół... bo wiesz co innego nie balować (nie pić nie palić) i odkładać 500 zł, a co innego 6 koła.

          • 28 3

          • Jestem autorem postu i odpisze: (3)

            Tak jak napisalem, mielismy z zona szczescie w karierze. Ale nic nam nie spadlo z nieba. Nie mielismy zadnej firmy "taty" za plecami ani innych bonusow. Pracujemy na wysokich stanowiskach w roznycj firmach. Moje przeslanie do mlodych jest takie - mozesz odlozyc 100zl?, to odloz. Moze sie wydac ze to malo. Ale rocznie to juz 1200zl. Na poczatku dalismy rade odkladac po 1.5k kazdy, razem 3k. Pozniej coraz wiecej ponad 10k przed budowa. Z moich obserwacji ludzie nie cenia te 100zl, stwierdzaja ze to zaden pieniadz i wola isc kilka razy do kina. A potem pretensje ze nie ma z czego odlozyc.
            Kupno mieszkania bylo swiadomym krokiem. Trzymanie ponad 200k na koncie nie jest komfortowe - nigdy nie wiesz, ile ta kasa bedzie warta jutro czy za rok. Dlatego zainwestowalismy w mieszkanie z pozniejsza odsprzedaza.

            • 5 11

            • Ok
              To tylko potwierdza że jesteś wyjątkiem
              Ps. Jak ktoś odmawiając sobie normalnego życia ma odłożyć 100 zł to niech lepiej wyda to na naukę języka, jak nie zna i na bilet lotniczy... niewiele ryzykuje a może coś zyskać

              • 17 0

            • Tak sobie myślę ,że np Shreka to Twoje dzieci oglądały dopiero w TV bo biletu do kina byś im nie kupił

              • 3 3

            • To równie dobrze możemy posłuchać rad kogoś, kto wygrał w totka

              albo ma tatusia SB-ka, który się nachapał w latach 90tych.

              • 0 1

    • (2)

      Miałeś szczęście że od dwudziestki mogłeś oszczędzać z kimś razem. Ale niestety nie każdy spotyka drugą polówkę tak szybko a nawet można nigdy nie spotkać.

      • 36 1

      • Do tego to nie było 300 złotych...na miesiąc

        • 6 0

      • połówka

        haha moja to ma 3 fakultety i min. krajową, zgadnijcie jakie??

        • 5 0

    • (1)

      A potem obudziła cię mama, zrobiła śniadanko i zawiozła do szkoły.

      • 20 12

      • Prawie...

        Obudzila i zawiozla do marketu... Ale zapomniala, ze dzis niedziela niehandlowa. Wiec tu sobie piszemy

        • 9 3

    • Napisałeś ,,obaj,, (1)

      tzn, że dzieci adoptowaliście.

      • 19 0

      • Cenna uwaga :) zwykle przejezyczenie

        • 5 1

    • Mędrkujesz pisząc jednocześnie, że mogliście odkładać od 3k na początku do 6k potem (!) (8)

      która młoda para (20-30 lat) może sobie pozwolić na oszczędzanie takie?? Srednia zarobków na pare to około (2k + 3k) 5k. z tego wynajem kawalerki i zycie pochlonie minimum 3k. więc przy mnisim życiu totalnym można odlozyc razem dopiero 2k. Nawet chodząc do tej knajpy raz w tygodniu to ile spalisz kasy? 100zł na wyjście? To i tak sporo, to dopiero 400zł na miesiąc. Tym mieszkania nie zawojujesz. 2k miesiecznie razy 12 to dopiero 24k. A ceny mieszkan rosną i "uciekają". Przy takim odkladaniu ich nie dogonisz. Po za tym bedac w zwiazku nie "rejestrowanym" ciezko traktowac kase jako wspolną. Mędrkujesz, a po prostu miałeś z czego odkładać, bo oboje dobrze zarabialiście. Ot i cała filozofia.

      • 30 1

      • (6)

        ile można żyć na kocią łapę, albo się chce z sobą być albo bawi życiem (co najmniej jedno).
        W takiej sytuacji to kupił bym jakieś tanie mieszkanie 1-2pokoje i najpierw szybko je spłacił. Do tego starał się o podwyżki. Ceny uciekają, ale potem są korekty jak nadejdzie recesja.
        nie jestem autorem oryginalnego postu.

        • 1 2

        • (5)

          OK
          Wprost:
          Czy zadziałałeś zgodnie z tym planem bez niczyjej pomocy?
          1-2 pokoje to ciągle (w Trójmieście) pewnie koło 200 koła?
          Faktycznie... łatwo to szybko spłacić (piszę o ogóle)...
          Staranie o podwyżki... świetny plan... pewnie 200 zł wiele wnosi, chyba, że chodzisz i dostajesz podwyżki rzędu 2-3 koła

          • 5 1

          • (4)

            ja pracuję w IT więc zaraz mnie zjedziesz i moja sytuacja jest nieadekwatna. Mimo to uważam że każdy inny łebski inżynier też by sobie poradził. Zresztą z moich znajomych ze szkoły poradzili sobie wcale nie są z it, ale mają dobre zawody (nie politolog, polonista, historyk itp).

            Ja akurat trafiłem najgorzej jak można moje pierwsze zarobki były 2000zł brutto w 2006r, a w 2007r ceny mieszkań były już takie jak teraz. Dawałem z siebie wszystko i co roku inkasowałem podwyżkę. Kupiłem w 2012r. 2p.- dawno już spłacone. wcześniej różnie najpierw u rodziców, potem dzieliliśmy mieszkanie ze znajomymi, potem w służbówce i potem własne.

            Nie wiem gdzie pracujecie, jaka branża, ale najłatwiej inkasuje się podwyżki zmieniając pracę.

            i jeszcze teraz masz mega tani kredyt około 4% rocznie, 200tyś na prawdę jak masz 20 lat to spłacisz w góra 7-10lat i masz 2p, możesz kupować większe, zarabiając już znacznie lepiej.

            • 4 6

            • (2)

              Rozumiem
              Ale
              Po pierwsze:
              - po IT
              Po drugie:
              Szczerze piszesz, że u rodziców, ze znajomymi, służbówka... już w tym masz kapitał, który ktoś ci po prostu dał (nie bezpośrednio)
              Dlatego wyjątkowa sytuacja, nie majaca przełożenia na ogół.

              • 13 1

              • (1)

                tak spoko, ja tylko mówię co bym zrobił w takiej sytuacji.

                co do mnie - tylko od rodziców "dostałem kapitał" mieszkając u nich, ale powiem że lekko nie było ;). Ze znajomymi to już normalnie dzieliliśmy koszty, a służbówka to była delegacja do innego miasta, wiążąca się z niedogodnościami - tylko ja byłem chętny. Po prostu korzystałem z okazji, nie powiedział bym że mi to ktoś dał.

                • 1 2

              • Dzięki za szczerość...
                Też inżynier, ale budowlany
                I też służbówka w kilku, kilka lat zagranicą, rok u Teściów (trauma:)
                Teraz własny dom (częsciowy kredyt)
                Pozdro

                • 5 0

            • Jeszcze jedno, z jednym się zgodzę, ceny znów odrywają się od rzeczywistości. 10lat temu powodem były franki, teraz powodem są stopy w pln na 1.5%

              • 3 1

      • Paradoksalnie odkładanie na mieszkanie to też hazard,

        jeśli nie masz gdzie mieszkać.
        Kolega "nie chciał dać zarobić bankom", odkładał przez 5 lat uzbierał spory wkład własny(ponad 20%).
        Tylko, że przez ostatnie 5 lat mieszkania podrożały o około 35% (porównał w lokalizacji gdzie ostatecznie kupuje).
        Generalnie zarobiony nie jest, a ile kasy poszło w wynajem to już lepiej nie myśleć.

        • 6 0

    • dobre... (7)

      takie przypadek to jeden na dziesięć... Niech zgadnę - pracowałeś w IT albo na prawdę miałeś dużo szczęścia .

      • 10 1

      • (6)

        Albo w tatowej firmie.
        Nawet w IT na początku kariery nie płacą tak, że sobie ot tak kilka koła na miesiąc odkładasz.
        Chyba, że wyjątkowo zdolny... ale to właśnie wyjątek.
        Np. Kamil Stoch (na czasie) pewnie też tak może napisać.

        • 12 0

        • (5)

          chcesz powiedzieć że inżynier nie IT, może nie na starcie ale po 2-3 latach nie ma tych kilku tyś na rękę ? bo nie chce mi się wierzyć. Ma i jego dziewczyna/żona podobnie. Ile są w stanie odłożyć to już kwestia jak bardzo są nastawieni na konsumpcję.

          • 0 6

          • Ma ze 3-4 koła ... jak dobrze pójdzie.
            NAwet we dwójkę (dwoch inżynierów samodzielnie się utzrymujących i bezdzietna) to raczej ciągle nie ten poziom by po pięciu latach odłożyć na mieszkanie (kawalarkę).
            Zakładam: mieszkanie na "swoim", bez pomocy niczyjej i takie w miarę "normalne" życie... zwłaszcza, że są młodzi
            Nie uwierzę, że taka para robi to za 3-4 koła na miesiąc w Trójmiescie ... kawalerka, dojazdy (oczywiście, że nie mają samochodu) to już na wejściu pewnie z 2 koła

            • 8 0

          • (3)

            jestem inżynierem po wydziale chemicznym i pracuję w jednej z większych firm siedzących w branży chemicznej od ponad 2 lat i nie mam nawet 3 tys. na rękę. Mój rynek jest na tyle wąski, ze mogę sobie mój tytuł wsadzić prędzej w tyłek niż starać się o podwyżkę.

            • 11 1

            • inżynier sanitarny

              ja podobnie po słabej PG, w biurze proj. za 800 na czarno robiłem
              dopiero DE otworzyło mi oczy.

              • 4 1

            • (1)

              Jezeli rynek jest na tyle waski, to dlaczego nie walczysz o podwyzke? Na Twoje stanowisko jest 10 osob za rogiem? Czy nie masz odwagi zeby porozmawiac o podwyzce z kierownictwem?

              • 2 4

              • mam odwagę i wywalczyłem ile mogłem na chwilę obecną.
                a za rogiem stoi wielu chętnych ;)

                • 0 0

    • Bardzo głupia rada (1)

      Jedyna mądra rada dla młodych może być: Żyjcie! Podrozojcie! Bądźcie rozważni! Sepiac każdy grosz przegapicie młodość

      • 9 4

      • Ja chyba nigdzie nie pisalem o sepieniu kazdego grosza... Odkladac znaczy zupelnie co innego. Inwestowac w siebie - tez.

        • 3 2

    • co to za rada

      skonczyłem PG, po studiach technicznych zarabiałem grosze, pojechałem do CH robie na budowie, SAM zarobiłem na dom i 2 mieszkania, samochody itd.
      rada dla młodych, zarabiać za granicą tutaj wydawać.

      • 6 4

    • Umarłam... (3)

      Mam 33 lata, pracuję na pełny etat od 22 roku życia. Mimo aktualnie wyższego, specjalistycznego wykształcenia mam 2,5k na rękę,mój partner podobnie.11 lat pracy w tzw. budżetówce, w tym 8 BEZ GROSZA podwyżki. Próbowaliśmy kilka razy zmienić swoje życie i otworzyć własny biznes. Efekt piorunujący, 70k kredytu w konsolidacji. O odkładaniu czegokolwiek nie ma nawet mowy.
      Wynajmowane mieszkanie kosztuje ok 2k, utrzymanie dwóch osób minimum 2k.
      Gratuluję powodzenia zawodowego. 3/4 społeczeństwa nie ma takiego szczęścia.

      Proszę wybaczyć, ale takie rady można sobie w pupę wsadzić.

      • 15 6

      • Do m.

        A z ktora moją radą się nie zgadzasz? - Z tym ze trzeba inwestowac w swoje wyksztalcenie? Zarabiac wiecej? A moze z tym, zeby oszczędzac z glowa, a nie wydawac na bzdury? Oczywiscie od szczescia i losu sporo zalezy. Ale jak ktos buduje swoje zycie z glowa, to raczej nie bedzie narzekac jak jest zle i 50lat kredytu zostalo... Zreszta wystarczy poczytac te komentarze przed i po moim poscie.

        P.S. 8 lat bez grosza podwyzki. Rozumiem, ze pierwsze 3 lata bez podwyzek wam nic nie dalo do zrozumienia?
        P.S.2. Gdyby tylko w Polsce w ofertach pracy byly podane realne place, nagle wszyscy by sie obudzili i zadali podwyzek masowo.
        P.S.3 Wyskoczyc z budzetowki w swoj biznes, to troche jak z wlasnej wanny do oceanu nurkowac. Swoj biznes bez doswiadczenia lub kontaktow brzmi nierealnie. Z Twojego opisu widze, ze popelniacie te same bledy niejednokrotnie. "Kilka razy otwieraliscie biznes" oraz "11 lat w budzetowce bez GROSZA podwyzki". Brzmi niewiarygodnie. Obawiam sie ze tu kazda rade mozna wsadzic w pupe.

        • 10 3

      • Szczęściu trzeba trochę pomoc

        • 1 3

      • Mam już 18 lat stażu pracy w budownictwie - jestem inżynierem. I z autopsji znam sprawy podwyżek. Nasi pracodawcy są skłonni do podwyższania pensji tylko wtedy, gdy powiesz że masz lepszą ofertę i odchodzisz.. Wtedy kończą się wykręty typu "to był ciężki rok", czy "mamy za duże koszty" itp. , zaczyna się poważna rozmowa i pada nerwowe - "to ile chcesz?". Ale wtedy już jest za późno, bo gdy padały słowa o zmianie pracy, to miałem już podpisaną umowę z nową firmą...
        I tym to sposobem z pierwszej pensji netto 1500 zł zarabiam po latach (i 4 firmach) prawie 10 tys... I pomyśl teraz co by było gdybym cały czas siedział w mojej pierwszej firmie? (pewnie ze 2 tysiące bym wyciągnął!!! ha ha)

        • 0 0

    • Gratuluję

      Hej!
      Serdecznie Ci gratuluję... niestety dla mnie, to o czym piszesz to kompletna abstrakcja..
      mam 27 lat, od 7 jestem aktywna na rynku zawodowym - jednoczesnie ukonczylam studia z dobrymi wynikami(ekonomia+dziennikarstwo) jednak zarabiam 3 tys netto. Nie imprezuję i nie wydaje kasy na głupoty. Od tych 7 lat utrzymuję się sama i nie ukrywam, że jest mi ciężko cokolwiek odłożyć.. Trzeba będzie się zatem przebranżowić...
      Może mnie zatrudnisz :)?

      • 2 0

    • Inwestujcie w swoje wykształcenie, zarabiajcie więcej

      Dodam kilka uwag opartych na swoim doświadczeniu:

      1. Nie obawiajcie się nowych wyzwań i odpowiedzialności związanej z pracą.
      2. Chcecie więcej zarabiać, pokażcie, że jesteście odpowiedzialni i zależy Wam na pracy, swoje oczekiwania finansowe przekazujcie pracodawcy.
      3. Nie oczekujcie, że pracodawca spełni Wasze oczekiwania finansowe z dnia na dzień. Dajcie możliwość utwierdzenia pracodawcy, że robi dobry interes zatrudniając Was.
      4. Jeżeli Wasze oczekiwania finansowe są nadal większe, niż otrzymujecie, poszukajcie jednak nowego zatrudnienia. Nie ma się co oszukiwać. Po prostu u niektórych pracodawców pewnego pułapu wynagrodzenia nie przeskoczycie, choćbyście pracowali całą dobę bez przerwy.

      Na swoim przykładzie powiem wam młodzi, że najpierw inwestowałem w swoją wiedzę i kwalifikacje przez szereg lat, nie otrzymując niestety zadowalającego mnie wynagrodzenia. Godziłem się jednak z taką sytuacją, ponieważ w zamian miałem więcej czasu dla siebie i rodziny (żony i dzieci). Z czasem nawet awansowałem, otrzymując co raz wyższe wynagrodzenie, ale w dalszym ciągu nie była to kasa, która pozwoliłaby mnie i mojej rodzinie wygodnie żyć . Po pewnym czasie uznałem, że moja obecność przy rodzinie nie jest już niezbędna, wobec czego znacznie zwiększyłem krąg poszukiwań odpowiedniej pracy. Zmieniłem całkowicie środowisko i miejsce pracy. Teraz czuję, że jestem doceniany nie tylko w mojej firmie, ale również na rynku pracy (jest duże zapotrzebowanie na specjalistów w mojej branży), poza miejscem mojego zamieszkania oczywiście. Mimo, że trwało to dosyć długo, jestem wreszcie usatysfakcjonowany również finansowo. Opłaciły się moje inwestycje sprzed lat, kiedy kończyłem kolejną uczelnię i uzyskiwałem kolejne świadectwa kompetencji. Niestety w moim przypadku na adekwatne wynagrodzenie musiałem stosunkowo długo czekać.

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Odea Park | Dzień Otwarty na budowie osiedla kameralnych domów apartamentowych

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: Dom - Mieszkanie - Wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35800 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24100 zł/m2
Gdynia Orłowo
24050 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
24000 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21200 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29500 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22650 zł/m2
Sopot Górny Sopot
18100 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16150 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15850 zł/m2
Gdynia Orłowo
15450 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane