• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pytanie do prawnika. Umowa rezerwacyjna na zakup mieszkania a epidemia

(oprac. EBu)
3 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Negocjacje związane z zakupem domu czy mieszkania są zwykle długie i czasochłonne. Wycofanie się z decyzji o zakupie może być jeszcze trudniejsze. Negocjacje związane z zakupem domu czy mieszkania są zwykle długie i czasochłonne. Wycofanie się z decyzji o zakupie może być jeszcze trudniejsze.

Wiele osób, które przed epidemią były zdecydowane na zakup mieszkania czy domu od dewelopera, teraz są zmuszone wycofać się z transakcji. Wiąże się to z odzyskaniem tzw. opłaty rezerwacyjnej. Nie wszyscy deweloperzy rozumieją, że sytuacja ich klientów się zmieniła i za wszelką cenę chcą zachować wstępną wpłatę. Są jednak sposoby, by przekonać dewelopera do zwrotu środków.



Moje doświadczenia z deweloperami:

- Przed wybuchem epidemii koronowirusa zawarłem z deweloperem umowę rezerwacyjną na zakup mieszkania. Kiedy ją zawierałem bank pozytywnie ocenił moją zdolność kredytową, a wkład własny na mieszkanie był w moim zasięgu - opisuje swoją historię jeden z mieszkańców Trójmiasta. - Po wybuchu epidemii bank cofnął wcześniej wydaną pozytywną decyzję kredytową tłumacząc się zmianami na rynku wywołanymi pandemią oraz tym, że branża w której pracuję jest dla banku zbyt ryzykowana. Nowe warunki kredytowe zaproponowane przez bank są dla mnie niemożliwe do spełnienia. W związku z tym muszę zrezygnować z zawartej z deweloperem umowy rezerwacyjnej, ale ten nie chce oddać mi opłaty rezerwacyjnej. W jaki sposób mam rozwiązać umowę i odzyskać pieniądze od dewelopera w sytuacji, w której ze względu na epidemię nie ponoszę winy za gwałtowne zmiany w podejściu banków do udzielania kredytów na mieszkania? - pyta czytelnik.

Odpowiada Maciej Drozdowski, radca prawny, Kancelaria radcy prawnego Maciej Drozdowski



Podstawowy problem umów rezerwacyjnych polega na tym, że nie są one uregulowane prawnie, jak ma to miejsce choćby w przypadku umowy deweloperskiej uregulowanej szczegółowo w tzw. ustawie deweloperskiej. Umowa rezerwacyjna natomiast zwykle poprzedza umowę deweloperską. Ze względu na dużą liczbę deweloperów i wspomniany wyżej brak regulacji na rynku deweloperskim, funkcjonuje cała rzesza umów rezerwacyjnych, które często bardzo różnią się między sobą pod względem treści i przyjętych rozwiązań. W związku z czym każdą umowę należałoby rozpatrywać indywidualnie.

Niemniej jednak na podstawie analizy szeregu umów oraz dostępnej doktryny i orzecznictwa można ustalić pewną zasadniczą cechę wspólną, którą powinny zawierać wszystkie umowy rezerwacyjne. Otóż umowa rezerwacyjna, jak wskazuje wykładnia językowa, powinna stanowić jedynie zwykłe zobowiązanie dewelopera, że ten przez określony w umowie czas, najczęściej po wpłacie świadczenia zwanego "opłatą rezerwacyjną", zarezerwuje na rzecz potencjalnego kupującego konkretny lokal tj. nie będzie w umówionym okresie oferował wybranego przez klienta lokalu innym kupującym.

Co bardzo ważne dla dalszych rozważań, jako że umowa rezerwacyjna jest tzw. umową nienazwaną, przepisy nie wymagają dla ważności takiej umowy szczególnej formy. W praktyce umowy rezerwacyjne często zawierane są w zwykłej formie pisemnej lub nawet korespondencyjnie za pośrednictwem poczty elektronicznej. Rzecz jednak w tym, że stosunkowo częstym zjawiskiem na rynku jest to, iż część deweloperów chcąc dodatkowo zabezpieczyć swój interes, do umowy rezerwacyjnej dodaje między innymi zapisy o zobowiązaniu stron do zawarcia w określonym terminie i na określonych warunkach umowy deweloperskiej, co w konsekwencji powoduje, iż umowa tak sporządzona nazywa się tylko rezerwacyjną, ale w rzeczywistości można kwalifikować ją jako umowę przedwstępną do zawarcia umowy deweloperskiej. I tu pojawia się kluczowa kwestia z punktu widzenia kupującego, który chce odzyskać wpłaconą opłatę rezerwacyjną.

W przeciwieństwie do umowy rezerwacyjnej rozumianej jako zwykła rezerwacja, umowa przedwstępna do umowy deweloperskiej została uregulowana w ustawie deweloperskiej. Zgodnie z art. 2 ust. 2 w zw. z art. 26 ust. 1 tej ustawy do ważnego zawarcia umowy przedwstępnej do umowy deweloperskiej bezwzględnie konieczne jest, oprócz spełnienia przez dewelopera szeregu wymogów formalnych, sporządzenie tej umowy z zachowaniem formy aktu notarialnego. Konsekwencją braku zawarcia umowy przedwstępnej do umowy deweloperskiej w formie aktu notarialnego jest (w świetle art. 73 § 2 k.c.) nieważność całej umowy. Jeżeli zaś umowa jest nieważna przez brak zachowania szczególnej formy czynności prawnej, to deweloper nie może powoływać się na zapisy nieważnej umowy celem wykazania podstawy zatrzymania przez niego uiszczonej przez klienta opłaty rezerwacyjnej. Klient natomiast w tej samej sytuacji uzyskuje prawo jedynie do zwrotu wpłaconej opłaty rezerwacyjnej, nie ma zaś możliwości praktycznie do dochodzenia na podstawie nieważnej umowy dodatkowego odszkodowania.

Jeżeli umowa rezerwacyjna ma zwykłą formę pisemną i reguluje jedynie kwestie rezerwacji, przez co nie można zakwestionować jej ważności, jak w przypadku opisanym powyżej, klient również nie jest bez szans na odzyskanie pieniędzy. Zazwyczaj umowa rezerwacyjna jest zawierana w celu umożliwienia klientowi analizy własnej zdolności kredytowej w banku. Jeśli zatem, jak w przypadku opisanym przez czytelnika, strony umówiły się, że lokal będzie kupowany po uzyskaniu przez klienta kredytu, to wprowadziły tym samym do umowy warunek, od którego spełnienia uzależnione zostało skorzystanie z rezerwacji. Co więcej, bardzo często deweloperzy polecają rezerwującym własnych doradców kredytowych, co w przypadku nieuzyskania kredytu po skorzystaniu z pomocy takich osób dodatkowo przemawia na korzyść klienta. Skoro umowa miała charakter warunkowy i warunek nie ziścił się, to odpadły podstawy do zatrzymania opłaty rezerwacyjnej.

Trudniej wygląda sytuacja klienta, w którego umowie rezerwacyjnej nie zawarto zapisów dotyczących nabywania lokalu ze środków pochodzących z kredytu, ale i taki klient może ubiegać się o zwrot opłaty rezerwacyjnej na podstawie innych zapisów umowy. Bardzo często w zapisach dotyczących zwrotu opłaty rezerwacyjnej klientowi deweloperzy posługują się stwierdzeniami, że opłata rezerwacyjna podlega zwrotowi np. gdy brak skorzystania z rezerwacji wynika z okoliczności niezawinionych przez klienta lub inaczej mówiąc z okoliczności, za które klient nie ponosi odpowiedzialności. W orzecznictwie sądów można spotkać między innymi wyrok, w którym sąd uznał ciężką chorobę klienta, na którą ten zapadł po zawarciu umowy rezerwacyjnej, jako przykład okoliczności wyłączającej winę klienta lub takiej okoliczności, za którą klient nie ponosi odpowiedzialności. W związku z tezami tego rozstrzygnięcia można próbować analogicznie rozważać sytuację, kiedy klient zawiera umowę rezerwacyjną w stabilnej, a przede wszystkim przewidywalnej sytuacji gospodarczej, a następnie rozprzestrzeniający się po świecie wirus zmienia całkowicie gospodarkę światową i społeczne warunki bytowe ludzi, co może w indywidualnej sprawie rodzić podobne podstawy do rozwiązania umowy i odzyskania wpłaconych pieniędzy.

Porady prawnika Porady prawnika

Masz wątpliwości dotyczące procedury zakupu lub najmu nieruchomości? Nie wiesz jak postąpić w sporze z deweloperem lub pośrednikiem? Jak się rozliczyć z Urzędem Skarbowym? Prześlij swoje pytania mailem: prawniknieruchomosci@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisach Praca oraz Dom i Nieruchomości portalu Trojmiasto.pl

Kancelaria Radcy Prawnego Maciej Drozdowski(oprac. EBu)

Miejsca

Opinie (132) 3 zablokowane

  • Lokalizacja to klucz (33)

    W dobrej,cena nie pójdzie w dół ale jak ktoś zapłacił 7k/M na Szadółkach to się nie dziwię, że rezygnuje. Dla przykładu Atol w Tarasach Bałtyku z powodu korony podniósł ceny a barometr cen pokazuje, że w kwietniu ceny w 3mieście nie spadły.

    • 25 7

    • Deweloper mi sprzedal za 5700 za metr. (23)

      Ale kazal siedziec cicho i nikomu nic nie mowic. Panika sie zaczela.

      • 7 13

      • W Kartuzach, pełna zgoda. Przepłaciłeś. (4)

        • 17 3

        • Nie w Kartuzach zadnych. Gdansk przymorze. (3)

          Brak chetnych i zastoj na rynku jest powodem paniki.

          • 2 7

          • Konkretnie, która inwestycja? (2)

            • 1 1

            • Nie pozwolil mi mowic. Mam siedziec cicho. (1)

              Ale widzialem panike w jego oczach. Wiec lada chwila ceny mocno w dol. Juz zauwazylem, ze srednio na wtornym jest 15% taniej niz w marcu i 10% taniej niz w kwietniu.

              • 2 8

              • hahahahahahahahahahahahahahhahah

                Barometr nieruchomości 3 miasto a tam ceny na Przymorzu w górę, szukaj głupszych od siebie. Zabronili ci mówić a jak powiesz to cię zabiją ahahahahahahahahahahahahaaha

                • 11 1

      • Cosik tu w twej historii nie pasuje bo: (5)

        skoro rzekomo zaczęła się panika i ma jak naiwniacy sądzą spaść o co najmniej 30% to po co kupowałeś ?

        • 13 2

        • 5700 za metr plus 30% i masz to co oficjalnie :) (3)

          Koles ma racje. Mi tez deweloper proponowal takie ceny. Ale stanalem na 5400, on na 5900 i zostawilem telefon poki co :)

          • 4 8

          • A deweloper buduje w Starogardzie na obrzeżach. (2)

            • 9 1

            • a dokladniej pod czarną wodą, w złym mięsie (1)

              ;)

              • 8 1

              • Stara Kiszewa

                • 7 1

        • klient pewnie jest z hotelarstwa lub cateringu

          ja nawet przed pandemią gdy wynajmuje wszystkim spod znaku białego kitla i hohli mówię dziękuje rynek bardzo niestabilny w Polsce i ludzie w tej branży niestety ale też praca tylko na przetrwanie tym samym zbyt duże ryzyko finansowe.

          • 1 2

      • Ja zrobilem jeszcze lepiej. (9)

        Znalazlem frajera, ktoremu sprzedalem na przymorzu mieszkanie jeszcze w marcu na gorce za 7800 za metr. Czekam teraz z gotowka, aby podobne kupic 30% taniej lada chwila :) zostanie jeszcze na dobre auto. Golic frajerow.

        • 1 15

        • 7.8k na Przymorzu to była jakaś nora.

          • 14 1

        • Wow

          Biznesman roku

          • 13 0

        • to baran :) (2)

          za tyle to nikt nie sprzedaje, za tyle to handlarze chcieliby kupowac

          • 8 0

          • Zgodnie z tym co pisza na necie, na forum lada dzien (1)

            beda spore obnizki i panika na rynku. Dlatego sprzedalem na gorce za 7,8k za metr. Juz widze, ze srednio jest okolo 800zl taniej na metrze :) dobrze ze sprzedalem. Cierpliwie czekam, az ceny zjada do okolo 5500 za metr.

            • 1 6

            • Zgodzę się,, że jesteś zwykłym gołodupcem.

              • 4 1

        • (1)

          Na Przymorzu za 7800 to chyba w jakiejś melinie, bo trudno znaleźć coś sensownego poniżej 9 tysi za metr. Owszem może trochę ceny spadną, ale to w drugiej połowie roku a nie teraz.

          • 4 0

          • Pewnie to była wielka płyta

            • 0 0

        • Co ty możesz, chłopcze, wiedzieć o dobrych autach. Stać cię w porywach na opony do dobrego auta.

          • 0 1

        • Masz jeszcze jedno? Place 8800/m2

          • 1 1

      • Jaka lokalizacja|? i czy smoki też w tej bajce były?

        • 1 1

      • Jasne... Nikomu nie mów , że przy wysypisku miejskim

        • 2 0

    • Tarasy Bałtyku to nie "tol" tylko allcon:)

      • 12 0

    • Zawsze powtarzacie o tych szadolkach bzdety. (1)

      Na szadolkach jest taniej niz w centrum czy na morenie i to jest normalne. Jak ktos kupil na szadolkach za 7k za metr, w tym czasie inny kupil za 9k na morenie, a inny za 12k we wrzeszczu. Jak spadna ceny to wszystkim proporcjonalnie. Pamietam jak na szadolkach mieszkania chodzily po okolo 4k, w tym czasie morena okolo 6k, a centralne dzielnice ponad 8k.

      • 6 10

      • no nie misiu.

        lokalizacja to nie proporcjonalnie. Szadolki z 7 spadna na 4 jak będą wykonczone ,wrzeszcz z 10 spadnie na 8, srodmiescie z 12 na 10. Do tego trzeba mieć wiedze historyczna, a nie siac baje.

        • 7 7

    • TB to klasyczny przykład inwestycji typu "prestiżowa bo droga a nie na odwrót" (5)

      Przede wszystkim nie jest to prestiżowa lokalizacja (nie jest to pas nadmorski) i nie jest to prestiżowe usytuowanie (w otoczeniu zabudowa prl), znaczna część mieszkań ma słabe usytuowanie w budynku - te na niskich piętrach, bez widoku a z oknami na wsch i pn, te wewnątrz "L-ki". Naprawdę nie wiem kto im to kupi w dobie wycofywania się z zakupów inwestycyjnych. Z tego co wiem ceny tam są rzędu 14k za m2, wg mnie po korekcie 30% czyli przy cenach na poziomie 10k za m2 ciężko byłoby sprzedać im te nory.

      • 4 3

      • byly po 8 (4)

        i się wycofałem, bo jak mówisz...lepsza kawalerka z normalnym układem i widokiem niż ich apartamenta

        • 1 4

        • Bredzisz, w TB nigdy nie było po 8 za metr no chyba,że piwnice (3)

          • 5 0

          • dla leszcza nie bylo (2)

            dla poważnych klientów ceny katalogowe nie istnieja, tak samo jak "otwarcie" sprzedaży. Ja rezerwuje jak jest wbita lopata, a ty rezerwujesz jak ci pozwola i otworzą sprzedaż.

            • 1 5

            • O tak, sprzedali ci taniej bo cię lubiom.

              • 5 0

            • Ale oczywiście, że jest coś takiego jak sprzedaż przed sprzedażą, ale dotyczy to lokali/inwestycji drogich gdzie cena jest sprawą drugorzędną dla nabywcy (i bez żadnych zniżek) lub rzadziej zakupów hurtowych (np fundusze) o tu faktycznie cena może być niższa od katalogowej. Inwestycja Ekolanu to chyba cała się rozeszła bez sprzedaży,

              • 0 1

  • (3)

    O czyli nie dają niektórym kredytów, więcej nie sprzedanych mieszkań będzie.

    • 25 4

    • Mylisz się, będzie mniej się budować a cena nie spadnie.

      • 12 9

    • jak osoba która posiada rozum moze kupować teraz po cenie sufit nieruchomość - może to ustawka? (1)

      .....

      • 5 5

      • Pieniądze z kredytu sie łatwo wydaje, nie czuć tego ile trza sie narobić i namyśleć żeby zarobić.

        • 4 0

  • Odbior od developera (3)

    Omijać szerokim łukiem semeko, bardzo ładnie wszystko wyglądało na początku a odbiór i po odbiorze tragedia, nie ma z kim rozmawiać, nikt nie reaguje na zgłoszone problemy, mieszkanie trzeba było suszyć przez 2 tygodnie żeby wejść z wykończeniem. Nie ma komu zapłacić za wynajęcie osuszaczy i zużyta energie elektryczna. Przez 2 miesiace od wydania kluczy nie mozna bylo mieszkac bo budynek nie byl odebrany i nie bylo dojazdu do budynku bo dopiero droge ukladali. Skandal

    • 23 4

    • Ok. Dziękuję za info

      Wpisuje Semeco na czarną listę .

      • 5 1

    • a to nie tylko w semeko takie cuda.... bo to fizyczne buraki ze wsie pootwierały firma deweloperskie jooo

      • 2 0

    • odpowiedź

      Odbiór mieszkania (kluczy) powinien odbyć się dopiero po uzyskaniu przez dew. odbioru budynku.

      • 0 0

  • Moim zdaniem (44)

    Najbardziej prawdopodobny scenariusz to stabilizacja cen na obecnym poziomie.Do tego zastój na rynku i oczekiwanie na rozwój wydarzen.Mozliwe są niewielkie korekty cen w dol,ale dotyczyć to bedzie gorszych lokalizacji.Naiwne jest w moim odczuciu oczekiwanie potencjalnych nabywców,ze po kilku miesiącach kryzysu nastąpią obniżki rzędu 20-30%.Zeby ziscil się scenariusz o obniżkach,kryzys musiałby trwać bardzo długo i być bardzo głęboki.Tylko to zmusiłoby deweloperów i właścicieli mieszkań na rynku wtórnym do znaczących obniżek.Tylko,ze to oznaczałoby znaczne obniżenie się siły nabywczej potencjalnych nabywców.Realny spadek płac,duże bezrobocie itd.Taki rozwój wypadkow,spowodowałby,ze mieszkanie stanie się dobrem jeszcze mniej dostępnym niż obecnie dla zdecydowanej większości Polaków.Dlatego tez z rozbawieniem czytam opinie,w których pojawia się oczekiwanie ,a wreczpewnosc ze już niedługo średnio zarabiający będą mogli pozwolić sobie na zakup własnego mieszkania,najlepiej bez kredytu w najlepszych lokalizacjach.Tak nie będzie,co więcej tak nie ma nigdzie na świecie.Wszedzie jest tak,ze mieszkania w centrach dużych atrakcyjnych miast są drogie,ich właścicielami są najczęściej ludzie zamożni.Jezeli osoba osrednich dochodach chce mieszkać w dobrej lokalizacji musi po prostu takie mieszkanie wynająć.

    • 30 13

    • Ceny mieszkań polecą na łeb , to pewne (7)

      Chyba już nie ma takich co szczerze wierzą w to, że ceny w perespektywie roku nie spadną

      • 19 24

      • Kolejny naiwny gołodupiec co liczy, że kupi 100m od zatoki za 5koła metr. Wynajem ci chłopcze tylko zostaje:)

        • 17 9

      • Zgadzam sie. Dlatego sprzedalem frajerowi (2)

        jeszcze na gorce w marcu za 7800 za metr na przymorzu. Niebawem odkupie podobne 30-40% taniej. Tymczasem wynajmuje cierpliwie i przegladam ogloszenia :)

        • 7 10

        • I kto tu jest frajerem :)

          • 8 0

        • to się jeszcze zdziwisz jak to co sprzedałeś dojedzie do magicznej dyszki i taki stan utrzyma się do następnego kryzysu za jakie

          • 5 1

      • Ale mnie rozbawiłeś, 7,8k na Przymorzu to musiała być nora. Przeglądaj ogłoszenia i patrz jak w kwietniu na Przymorzu wzrosło:)

        • 13 4

      • Sam poleciałeś na łeb

        • 2 0

      • do ludzi nie dociera co będzie działo sie na rynku nieruchomości w PL - w skrócie plajta...

        ......ludzie co mają gotówkę czekają na duże spadki a tzw banki bez znacznego wkładu własnego nie udzielą kredytu .....

        • 4 1

    • (9)

      "Dobra lokalizacja" wcale nie musi być w centrum. Dla mnie np. dobrą lokalizacją jest znacznie tańsza wielka płyta na Morenie.

      • 9 1

      • Morena jest za blisko centrum ( kompromis i blisko do obwodnicy ) więc moim zdaniem nie spadnie ani trochę. (6)

        Korekta może będzie na Szadółkach.

        • 1 6

        • To już są szczegóły.Tam,gdzie nie należy spodziewać się obniżek to,wrzeszczał,scisle centrum Gdańska,pas nadmorski.Co do moreny,to dobra lokalizacja,jednak ceny tam były wysokie.

          • 6 0

        • Jesli spadna ceny to wszedzie proporcjonalnie.

          Nie bedzie tak, ze na szadolkach 5k, a na morenie 10k.

          • 5 4

        • Myślę, że nie proporcjonalnie bo w dobrych lokalizacjach mieszkania były w większości kupowane za gotówkę i tam popyt będzie zawsze większy. Już teraz były sytuacje, że ludzie kupowali w takich po kilka mieszkań za gotówkę.

          • 3 1

        • Ale właśnie ma morenie (2)

          Jest moim zdaniem bardzo drogo za drogo jak na zwykłą sypialnie ... i tam w pierwszej kolejności należy spodziewać się spadków

          • 5 0

          • To nie jest zwykła sypialnia bo: (1)

            - jest 10min od centrum i do Wrzeszcza
            - jest tramwaj i kolejka
            - jest bardzo dobry wylot do obwodnicy ( Łostowicką do Armii Krajowej albo Nową Bulońską)
            - jest centrum handlowe
            - leży na górce a w ludzkiej świadomości coraz bardziej się pojawia fakt podnoszenia się mórz

            • 5 8

            • ...to ostatnie to raczej świadomość smogu który "króluje" na dolnym tarasie

              ewentualnie jeśli na dolnym tarasie to na 15+ piętrze...

              • 2 0

      • Ale w jakiej cenie ? (1)

        J.w

        • 1 1

        • W takiej w jakiej się sprzedaje

          • 1 1

    • A w tej chwili płacenie (8)

      9000- 9500 zł za metr stan deweloperski plus Garaz i piwnica ma morenie to okazja ? Chyba nie... wszystko się pali, a na nieruchomościach trwa jeszcze bal....

      • 12 2

      • A 7,5 na Szadółkach ? Co lepsze ? (7)

        • 3 0

        • Tu i tu (6)

          Rynek jest napompowany po spadkach stan deweloperski morena MAX. 7200 szadółki 6200

          • 1 4

          • A dlaczego z końcówką 200 a nie 500? (4)

            Cena mieszkania jest mocno związana z ceną gruntu, nie sądzę aby one spadły a na Morenie bliżej centrum gruntów pod mieszkania już brak.

            • 5 1

            • (3)

              Ale morenę z szadółkami dzielą tylko tylko 2km (tramwaj 12 na morenie do nowej pętli na szadółkach) stąd przepaści cenowej pomiędzy tymi lokalizacjmi nigdy nie będzie . Morena 6500-7000 a Szadółki 5000-5500.

              • 2 4

              • A wiesz ile dzieli Morenę od Wrzeszcza albo od centrum ? Też ok.2 km i co ? (1)

                Poza tym chyba zapomniałeś o smrodzie na Szadółkach, którego na Morenie nie ma.

                • 3 4

              • Na morenie tez wali szadółkami

                Morena maks 6500 za m2 szadółki za 5000

                • 4 1

              • Na Morenie to może wali jak chuchasz sobie w nos i nic poza tym, mieszkańcu śmierdzących Szadółek.

                • 1 1

          • Raczej min. Ceny spadną max o 25% więc raczej nie należy się spodziewać mniej niż to co podałeś

            Jako że mieszkania nie tanieją natychmiast może być tak że nominalnie ceny będą dość stabilne zżerane przez wysoką, 7-8% inflację szczególnie w przypadku dobrych lokalizacji (banina, osowy itp gdzie dev jest w bagnie finansowym i dosłownym mogą potanieć szybciej )

            • 1 3

    • Moim zdanie(suplement) (5)

      Uważam,ze możliwe są korekty cen w dół na rynku najmu.Powod stary jak świat i oczywisty.Popyt i podaż.Na rynku znajdzie się dużo nowych mieszkań.Mam na myśli nowo wybudowane i te które do tej pory były przeznaczone na najem ktotkoterminowy.Wlasciciele mieszkań na najem krótkoterminowy przekonali się,ze współpraca z pośrednikami oznacza drastyczny spadek rentowności,ci ktorzy mieli możliwość samodzielnego prowadzenia tego biznesu,wiedza, ze to ciężki kawałek chleba.Obecna epidemia i związany z tym brak napływu zagranicznych klientów,którzy byli w stanie akceptować ceny zbyt wysokie dla krajowych turystów,przyspieszy tylko decyzje o zmianie formy najmu na długoterminowy.Do pierwszego starcia właściciel mieszkania-najemca dochodzi teraz.Ci właściciele,którzy zdecydowali się na twarda postawę tzn.zadnych obniżek,jak się nie podoba proszę się wyprowadzić ,prawdopodobnie wygrali 1:0 ,dla właścicieli.Moim zdaniem dogrywka nastąpi jesienią i spora cześć takich właścicieli zostanie z pustym mieszkaniem.

      • 15 4

      • Ok (1)

        A ceny mieszkań dalej będą rosły...:)

        • 5 2

        • Niech piszą, niech mają chwilę tej radości, że inny naiwniak podlajkował a za rok będzie drożej.

          • 2 1

      • To trzeba uzupełnić. (2)

        Rynek pracy w Gdańsku jest bardzo duży i mimo kryzysu nie będzie tu wielkiego tąpnięcia. Banki zaostrzyły warunki kredytowe, więc wiele osób będzie musiało odłożyć kupno mieszkania na kredyt na później. Pojawi się więcej chętnych do wynajmu i pomimo większej liczby ofert ceny najmu niewiele się ruszą.

        • 2 0

        • (1)

          no bo teraz ci ludze to mieszkaja w kartonach i czekaja na kupno mieszkania? Wzrost bezrobocia sp[owoduje odplyw ludzi z trojmiasta co jeszcze tylk ozwiekszy pdoac mieszkan a ci co jzu sa przeciez gdzies mieszkaja i na pewno beda albo renegocjowac stawki na nizsze labo przenosic sie do tanszych mieszkan zostawiajac drozsze pustymi.

          • 2 2

          • "Wzrost bezrobocia spowoduje odplyw ludzi z trojmiasta" -? W kryzysie migracja jest za praca do wiekszych osrdkow. No chyba ze ludzie beda sie przenosic do Warszawy...

            • 1 0

    • Same sprzeczności

      Zastój na rynku i ceny na obecnym wyżyłowanym tylko na bazie popytu inwestycyjnego poziomie - nie ma szans na taki scenariusz. Poza tym nikt mówi o tym, że na mieszkanie będzie stać każdego, wręcz przeciwnie właśnie też oznacza spadek cen. Uważam, że korekta będzie wszędzie. Zastanawiam się tylko w perespektywie pewnego czasu przekroczy średnio 20%. Natomiast zgadzam się,że w dobrych lokalizacjach korekta będzie stosunkowo nieduża powiedzmy do 10%, ale Szadółki polecą 30% jak nic

      • 4 5

    • Czy internetowe eksperty słyszały, że grozi nam deflacja? (2)

      Jakby do kogoś nie docierało to, że w Gdańsku mamy nadpodaż mieszkań, spadek rentowności najmu, spadek cen najmu, kryzys na horyzoncie, zaostrzenie kryteriów kredytowych .to dochodzi widmo deflacji.
      Pytanie jest tylko o ile i w jakim czasie ceny nieruchomości będą spadać,a nie czy będą spadać.

      • 12 7

      • (1)

        Jaka deflacja, skoro NBP drukuje bez pokrycia gotówkę?

        • 2 0

        • taka deflacja, ze wiedza ekonomiczna z memow ma sie nijak do rzeczywistowsci na co jestes dowodem. Zaden dodruk gotowki nie uratuje szoku popytowego, jak masz tetaz knajpe albo szewca - sprobuj podniesc ceny. Zobaczysz ta inflacje..

          • 2 0

    • Ależ drogi kolego

      Już teraz wiadomo, że kryzys będzie długotrwały i głęboki. Będą ludzie, którzy na nim zarobią, jak to się podczas kryzysów zdarza. Będą też i ludzie zbyt zajęci polowaniem na salceson w promocji, żeby się zajmować cenami mieszkań.

      • 1 0

    • To co wy nazywacie Morena to już często Jasień (2)

      I to nie jest warte nawet 6000 zl za m2 za deweloperkę

      • 2 2

      • Wszystko jest warte tyle za ile znajdzie nabywce.

        Skoro na morenie mieszkania sprzedawane sa po 9k za metr to tyle sa warte. A to, ze dla ciebie sa warte 6k za metr nie ma to znaczenia. Dla mnie dom za obwodnica jest mniej wart niz mieszkanie 75m, 4 pokojowe na morenie. Dla innego bedzie odwrotnie i wybierze w cenie mieszkania na morenie dom w jakims baninie.

        • 7 2

      • Co ty synku pieprzysz, rejon Rakoczego to 10 min od centrum

        • 1 0

    • Będą niewielkie korekty. Rynek nieruchomosci odczuwa skutki kryzysu zawsze z opóźnieniem. Banki bardzo zaostrzyły procedury kredytowe i podniosły wkład własny także najlepiej wyjdą osoby mające gotówkę na zakup

      • 3 2

    • wszystko fajnie, teraz poczytaj artykuly o redukcjach, etatow, pensji prognozowanym bezrobociu utrudnieniach w kredytach no i zastanow sie kto w takich warunkach kupi mieszkanie w trojmiescie za 10-15 tysiecy za metr. Gospodarka jest to system naczyn powiazanych i jak rosnie bezrobocie oraz maleja pensje co juz sie dzieje to i ceny mieszkan zaczna spaac ale dopiero za kilka miesiecy,

      • 1 0

    • jesli mieszkania spadna o 10%

      to efekt bedzie taki ze nas zagraniczni wykupia. Juz teraz zlotowka poleciala 10%, jak jeszcze ceny spadna o 10% to centra miast beda nalezaly do zagranicy a Polacy beda mieszkac na przedmiesciach, bo dalej nie bedzie ich stac na kupno mieszkania w centrum....

      • 1 0

  • dokładnie lokalizacja to klucz, wiejskie firmy budują (4)

    na przedmiesciach i wiejskim klientom sprzedają w cenach jak za centrum

    • 9 1

    • Jaki deweloper jest obecnie najgorszy? (1)

      • 1 0

      • BMC

        ja nie miałem dobrego doświadczenia z BMC, ale pewnie każdy deweloper ma za uszami.

        • 4 0

    • Bardzo podoba mi się taka inicjatywa trojmiasto.pl :

      Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisach Praca oraz Dom i Nieruchomości portalu Trojmiasto.pl

      ponieważ coraz więcej afer, trojmiejscy deweloperzy za bardzo sobie pozwalają i należy uświadamiać ludzi

      • 5 0

    • który z deweloperow jest obecnie najgorszy?

      • 0 0

  • więc się zaczęło (8)

    Banki podwyższyły % wkładu własnego do 30%, podwyższyły marżę - i co z tego, że są niskie stopy % ? skoro wszystko idzie do góry i stopy % też w końcu będą musiały. Skoro ludzie są zakredytowani maksymalnie to skąd maja brać na nowe mieszkania? Jeżeli komuś się wydaje, że mieszkania będą szły do góry albo zostaną na tym poziomie który jest, to zapytajcie tych kredyciarzy z lina na szyi skąd wezmą na raty ? kiedy ich właśnie zwalniają? jutro na giełdzie światowej będzie masakra jeżeli chodzi o linie lotnicze bo multimiliarderzy złożyli zlecenia sprzedaży i wychodzą z biznesów, fala upadłości w innych sektorach dopiero się zaczyna, tak na prawdę pierwsze dane będą dopiero w lipcu po drugim kwartale tego roku, do końca roku będzie taki zjazd, że na święta będziecie marzyli o prezentach. Wam się w głowach jeszcze nie mieści co się zaczyna dziać? jeżeli nie macie oszczędności to bardzo wam współczuje bo ten okres będzie wyjątkowo ciężki dla wielu osób. Ceny wielu rzeczy spadną, samochody w tej chwili w wielu car rentalach na świecie stoją i nie jeżdżą, na samej Teneryfie jest 40.000 tyś aut które zaraz zostaną sprzedawane a takich miejsc jest wiele. Jedyne co pójdzie do góry to koszty spożywki a to tylko z jednego powodu, bo będą braki pożywienia związane z bankructwem wielu firm - już się zaczęły w stanach zjednoczonych, firmy mięsne padają jedna po drugiej - spożywka będzie szła do góry bo pośrednicy wszystko będą pchali na zachód i za ocean a to będzie windowało ceny w kraju. Nieruchomości, samochody i inne pierdoły z którymi można się wstrzymać będą spadały z ceny bo to nie są dobra potrzebne do funkcjonowania i przeżycia.

    • 20 8

    • To co napisałeś jest oczywiste ale .. (6)

      Tutejsze Janusze spekulanty i wynajmowacze , którzy kupili na kredyt nie lubią takich komentarzy i zaraz będą łapki w dół :) , wiedzą, że wtopili a na forum robią dobrą minę do złej gry

      • 10 5

      • Nie na forum tylko na barometrze cen widać kto ma życiowy nieudaczniku rację. (4)

        • 4 6

        • (3)

          rynek nieruchomosci reaguje z opoznienieniem a ceny sa jeszcze efektem umow podpisanych przed epidiemia i transz jakie placa aktualni kupujacy. Zrodelko wyschlo a wody w zbiornikach bedzie coraz mniej i proponuje spojhrzec na ten barometr za pol roku-rok bo wtedy pierwze obnizki bedzie widac

          • 0 3

          • To wytłumacz mi jajogłowy dlaczego w kwietniu na Tarasach Bałtyku podnieśli ceny ?

            • 2 1

          • (1)

            Ceny na barometrze to wyimaginowane ceny życzeniowe sprzedających, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością , nie są to ceny z żadnych umów.
            Wg raportów nbp od kilku kwartałów w Gdańsku na rynku wtórnym rozbieżność pomiędzy cenami ofertowymi a transakcyjnymi jest rzędu 20-25%

            • 1 2

            • Nie takie było pytanie, czytać nie umiesz ?

              Pytałem dlaczego z powodu wirusa na TB podniesiono ceny ? A na barometrze są nie tylko ceny sprzedających lecz informacje są również korelowane z tym co się podpisuje u notariusza.

              • 1 2

      • jak nie kupisz to wynajmiesz :) no gdzies mieszkac trzeba. Chyba ze wrocisz z zona in 5 dzieci do rodzicow :)

        • 1 1

    • Co za pierdoły, dziś każdy może pisać dowolne głupoty, kiedyś człowiek zanim coś napisał co nieco przeczytał...

      • 2 1

  • Muszę się pochwalić że byłem bardziej przezorny - umowa przedwstępna nienotarialna (wtedy nie było ustawy dev)

    Mieszkanie kupowałem dziesięć lat temu:
    mimo dużego prawdopodobieństwa uzyskania kredytu po prostu poprosiłem dużego developera od którego kupowałem o dopisanie do umowy zapisu iż w przypadku nieuzyskania kredytu w 3 bankach mam prawo odstąpić od umowy bezkosztowo. I tyle. I duży developer to dopisał bez mrugnięcia okiem.
    Druga opcja to promesa uzyskania kredytu jednak rozwiązanie pierwsze mimo wszystko wydało mi się prostsze i pewniejsze - nie wiem czy za promesę nie musiałbym bulić no i bank to bank, pewnie małym druczkiem byłoby że gdyby zmieniła się sytuacja blabla. A tak miałem klarowną sytuację - musiałem tylko "dostać odmowę kredytu". Ale jak pisałem kredyt dostałem bez problemu. Dziś do spłaty zostały grosze - kilkadziesiąt tys (kredyt nie był po korek - zamiast kredytu z wysoką ratą na 10 lat wzięliśmy na 30 lat - tak żeby w razie możliwości nadpłacać ale gdyby sytuacja uległa pogorszeniu to żeby nie trzeba było prosić banku o aneks bo to kosztowne i niepewne ale żeby ratę bazowo mieć niską, "bezpieczną" - kredyt został mocno nadpłacony - w tej chwili jest na 2.00% więc nawet szkoda już nadpłacać, lepiej wolne środki zainwestować w co innego np w trzecie mieszkanie... ale to za chwilę, na razie akcje i
    ps. Aha - i kupowałem mieszkanie gotowe, i nadal nie wyobrażam sobie kupowania dziury w ziemi i wpłacania kilkuset tys za ulotkę - dlatego gdy trzy lata temu kupowałem i niespecjalnie były gotowe developerskie kupiłem w miarę nowe z wtórnego. Trzeba po prostu być trochę bardziej przezornym wtedy nie ma się problemów. Ryzykować to można zakup pralki przez internet i wpłacić całość, mieszkanie to trochę większa kwota, nawet zaliczka/zadatek i tutaj lepiej być przezornym...

    • 5 1

  • Mnie śmieszą opinie "ekspertów", że ceny spadną maksymalnie o 10% (3)

    W zeszłym roku bez powodu wzrosły o 15%, ale teraz jak mamy do czynienia z największym kryzysem od dziesięcioleci, to spadną maksymalnie 10%? Ogarnijcie się i zacznijcie się uczyć, zamiast powtarzać zasłyszane bzdury od wszelkiej maści pośredników. Wystarczy zerknąć na dane z gospodarki, PKB większości krajów poleciało na pysk. Kryzys się nie skończy w czerwcu.

    • 24 3

    • (2)

      A co myślisz ze dla ciebie deweloper obniży marżę o 30 % . Chyba sen taki miałeś .

      • 3 14

      • Wygra ten, który szybciej zacznie obniżać a nie ten, który dłużej wytrzyma z niesprzedanymi mieszkaniami. A spokojnie może zjechać z ceny nawet 30% i będzie jeszcze i tak zarobiony.

        • 10 3

      • Ludzie dalej nie rozumieją co się dzieje jak jest recesja? Tłumacze, w wielu obszarach się nie zarabia tylko traci.

        Tak. Twierdzę, że Deweloper zejdzie z marżą o 30% w momencie, w którym straci płynność finansową. Inne wyjście, może ogłosić upadłość i wtedy faktycznie te niesprzedane mieszkania to nie będzie już jego zmartwienie.

        • 1 1

  • ceny mieszkań beda rosły z prostego powodu (3)

    to proste ludzie mają dużą kasę w bankach gdzie obecnie oprocentowanie lokaty w promocji to 0,3 % w skali roku a inflacja oficjalna GUS to 4 % a ta prawdziwa zbliżą się pewnie do 10 % a Glapa drukowac bedzie dłuuugo pieniadz bez pokrycia - wiec jak masz np 1 mln pln to trzymając w banku tracisz na wartości depozytu realnie rocznie minimum ok 50 tys rocznie wiec zaczną kupowac mieszkania dalej z gotówkę w celu obrony wartosci oszczędności nawet jak nie wynajmiesz tp czynsz roczny jak nikt nie mieszka to tylko strata max 3 może 4 tys wiec a w banku tracisz wartośc minimum 50 tys pln rocznie od miliona ... a moze być gorzej jak bedą nominalne ujemne stopy to oszczednoiści w banku stracą w kilka lat cała wartosć - w takie sytuacji lepeij kupić coś trwałego ziemie mieszkanie złoto itp ...

    • 11 11

    • (1)

      Oszczędności większości osób to sumy niepozwalające na zakup jakiegokolwiek mieszkania bez kredytu, który będzie bardo trudno dostać a i lepiej mieć coś na czarną godzinę odłożone a nie inwestować wszystko w nieruchomości.

      • 5 3

      • tu się mylisz - większość transakcji na rynku nieruchomości jest za gotówkę

        • 3 5

    • Nikt myślący, kto ma pieniądze nie trzyma ich w banku.

      Pieniądz musi pracować, a nie gnić na lokacie ku uciesze banksterów.

      • 1 0

  • Dobrze

    Dobrze że ci deweloperzy zaczęli cokolwiek znów budować . Starszym Gierek zbudował mieszkania a młodzież albo z rodzicami mieszka albo gdzieś wyjeżdża.

    • 3 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane