• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strefa dziecka w pokoju rodziców

Ilona Raczyńska
10 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Wielu rodziców docenia obecność dziecięcego łóżeczka w sypialni w pierwszych miesiącach życia dziecka. Wielu rodziców docenia obecność dziecięcego łóżeczka w sypialni w pierwszych miesiącach życia dziecka.

Przed narodzinami dziecka zastanawiamy się, jak przygotować mieszkanie na jego przyjście. Każdy rodzic marzy, by pokój maluszka był piękny i wygodny. Te marzenia można spełnić nawet jeśli nie dysponujemy osobnym pokojem dla niemowlaka. Już na kilku metrach kwadratowych w sypialni rodziców można zaaranżować praktyczną i ładną przestrzeń dla dzidziusia.



Czy niemowlę powinno mieć swój pokój?

Ważne, by strefę dla dziecka zaplanować tak, by maluch czuł się w niej bezpiecznie. By było to miejsce spokojne, z dala od domowego zgiełku, przeciągów czy ruchliwej ulicy.

- Duże znaczenie ma dla spokojnego snu dziecka hałas i nasłonecznienie. Nie powinno się umieszczać kącika dziecka przy hałaśliwym sprzęcie RTV czy od strony ruchliwej ulicy. Trzeba też zastanowić się, z której strony wpada światło o różnych porach dnia i nocy i jeśli pojawi się potrzeba, zamontować zasłony lub roletę - mówi Małgorzata Dziedzia, architekt z Pracowni GT Projekt.
Jeżeli nie mamy możliwości przeprowadzenia remontu mieszkania, to pozostaje nam wydzielenie miejsca na przestrzeń dla dziecka z innego pomieszczenia, np. sypialni czy salonu lub odstąpienie maluchowi sypialni i przeniesienie się rodziców do innego pokoju.

- Rozwiązanie, które wybierzemy zależy w dużej mierze od układu mieszkania i możliwości aranżacji, a także naszego trybu życia - sposobu pracy czy godzin przebywania w domu i poza nim. W każdym przypadku warto wydzielić osobne strefy w mieszkaniu tak, aby nie kolidowały one ze sobą. Można to osiągnąć dzięki zastosowaniu kilku ścian działowych, ale niekoniecznie - może to być kotara, parawan czy regał - mówi Małgorzata Dziedzia. - Strefowanie można przeprowadzić również w bardziej wizualny sposób - poprzez zmianę kolorystyki czy inny rodzaj oświetlenia.
Z pewnością strefę dzidziusia trzeba zaaranżować odpowiednio wcześniej. Pastelowe tapety, miękkie dywaniki, pluszowe baloniki, literki z imieniem... Wszystkie te elementy sprawią, że strefa malucha będzie miała swój klimat. Jednak to tylko dodatki.

- Noworodek od początku powinien mieć własne miejsce do spania - najlepiej łóżeczko, które posłuży mu przez pierwszy okres życia. Każda mama będzie chciała mieć swoje dziecko jak najbliżej - zazwyczaj wyczulona jest na każdy ruch, odgłos - mówi Monika Bosak, położna z Kliniki Zdrowia Kobiety Invicta w Gdańsku. - Myślę jednak, że decyzja o tym, gdzie powinno stać łóżeczko dziecka jest bardzo indywidualna i uzależniona od wielu czynników. Zapewne tym głównym jest częstotliwość nocnych wybudzeń noworodka i karmień.

Łóżko czy kołyska?

W strefie dziecka powinny przede wszystkim znaleźć się łóżeczko z regulowaną wysokością, przewijak i komoda z ubrankami, kosmetykami czy pieluszkami. Ceny łóżeczek zaczynają się od ok. 100 zł, a kończą na ok. 2000 zł. Te droższe to najczęściej łóżeczka, które rosną razem z dzieckiem, tzn. mają opcję przestawiania elementów i w efekcie mogą stać się tapczanem.

- Łóżeczko powinno być ustawione tak, aby był dobry dostęp do niego co najmniej z jednej strony i było dobrze widoczne z innych części pokoju - radzi Małgorzata Dziedzia. - Natomiast nie powinno stać bezpośrednio przy oknie czy grzejniku.
Sprawdź, gdzie w Trójmieście kupisz meble do pokoju dziecięcego.

Wielu rodziców często zastanawia się także nad zakupem kołyski, którą można postawić w każdym miejscu mieszkania i mieć oko na dziecko. Czy jednak warto wydawać kilkaset złotych na mebel, który posłuży nam tylko kilka miesięcy?

- Kołyska ma zalety analogiczne do łóżeczka. Większość dzieci lubi być kołysanymi do snu, zwłaszcza noworodki - pamiętają okres płodowy, kiedy ruchy wykonywane przez matkę (chodzenie, siadanie itp.) odbierały jako kołysanie. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby pozwolić sobie na taki zakup. Należy jednak pamiętać, że będzie to sprzęt, który - biorąc pod uwagę szybki rozwój dziecka - posłuży krótko. Między trzecim a piątym miesiącem życia dziecko zaczyna siadać, więc i tak niezbędne będzie łóżeczko z regulowaną wysokością materaca - radzi Monika Bosak. - Z mojego doświadczenia wynika, że najlepiej sprawdza się łóżeczko z drewnianą ramą, z możliwością regulacji wysokości materaca.
Niezależnie od tego, na jakie łóżeczko się zdecydujemy należy przede wszystkim zwrócić uwagę na zapewniające bezpieczeństwo certyfikaty, m.in.: aprobatę Instytutu Matki i Dziecka lub Centrum Zdrowia Dziecka. Polska norma określająca wymogi bezpieczeństwa to PN-EN 1130-1:2001.

Kolejnym ważnym elementem w strefie dziecka jest przewijak. Najprostszy kupimy za kilkadziesiąt złotych w sklepie z artykułami dla dzieci. Powinien być umieszczony na wysokości ok. 85 cm. Dobrze, jeśli jest osłonięty przynajmniej z dwóch stron, np. ścianą i szafą.

- Jeśli mamy ograniczone miejsce, to odradzam niezależny przewijak, lepiej aby był połączony z funkcją komody, gdzie w jednej szufladzie mamy akcesoria do przewijania i inne kosmetyki, a resztę możemy wykorzystać na ubranka. Czasem wystarczy przewijak nakładany na łóżeczko, który późnej łatwo zlikwidować - dodaje Katarzyna Dudko, architekt z Formativ.
Łóżeczko z regulowaną wysokością materaca nie będzie najtańsze, ale posłuży dłużej. Łóżeczko z regulowaną wysokością materaca nie będzie najtańsze, ale posłuży dłużej.

Przechowywanie, wanienka, fotel do karmienia

W pokoju dziecka trzeba też zadbać o odpowiednią ilość miejsca do przechowywania. Przydadzą się więc rozmaite półki, szafki, szuflady, pojemniki, ozdobne kartony lub szafa, w której schowamy ubranka, pościel czy kosmetyki.

Przed porodem warto posortować ubranka według rozmiarów i w strefie dziecka trzymać tylko te aktualnie potrzebne. A w pierwszych miesiącach maluch potrzebuje naprawdę niewiele odzieży. Idealnie sprawdza się także materiałowy organizer na łóżeczko oraz nakładane na ramę łóżka pojemniki, w których można trzymać podręczne kosmetyki, pieluszki czy grzechotki.

Jednym z niezbędnych elementów, które muszą pojawić się też w domu przed nadejściem maluszka na świat jest wanienka. Można zaopatrzyć się w taką ze stojakiem, aby pozycja rodzica w trakcie kąpieli dziecka była komfortowa. Jeśli jednak nie mamy takiej możliwości, to kupmy wanienkę, która zmieści się pod prysznicem, w wannie lub na stole. Ważne, by toaletę maluszka przeprowadzać w niedużej odległości od przewijaka i miejsca snu dziecka.

Przy niezbyt wielkim metrażu mieszkania nie warto też wydawać pieniędzy na gadżety, które tylko zajmą przestrzeń, a wcale nie są niezbędne, np. kołyska, fotel, podgrzewacz do pieluszek.

- Kołyska czy fotel to meble, które fajne wyglądają, ale kołyskę używa się dość krótko, a na fotel po prostu nie zawsze jest miejsce. Nie są to meble niezbędne - dodaje Katarzyna Dudko. - Natomiast warto przewidzieć miejsce na zabawki, których w późniejszym czasie liczba będzie niemała. Na to również jest dużo sposobów - nie tylko regał, ale też ozdobne pudełka czy kosze lub worki wieszane na ścianach na ozdobnych uchwytach.
Jeśli jednak zdecydujemy się na fotel, warto wybrać taki, który sprawdzi się w wielu funkcjach.

- Fotel do karmienia z miękkimi podłokietnikami nie jest konieczny, ale z pewnością ułatwi mamie życie, zwłaszcza w pierwszych tygodniach życia malucha. W późniejszym czasie fotel może być pomocny podczas czytania książeczek dziecku lub czuwania zanim zaśnie - dodaje Małgorzata Dziedzia. - Polecałabym więc wybór wygodnego i funkcjonalnego mebla, który posłuży nam jeszcze przez lata.
Fotel do karmienia przydaje się w pierwszych miesiącach życia. Architekci wnętrz często umieszczają go w swoich projektach, ale jeśli miejsca we wspólnej przestrzeni malucha i rodziców jest zbyt mało, można z niego zrezygnować. Fotel do karmienia przydaje się w pierwszych miesiącach życia. Architekci wnętrz często umieszczają go w swoich projektach, ale jeśli miejsca we wspólnej przestrzeni malucha i rodziców jest zbyt mało, można z niego zrezygnować.

Miejsca

Opinie (63) 1 zablokowana

  • (11)

    I znów ten cukierkowy obraz rodzicielstwa...

    • 65 7

    • bo tak jest.... (1)

      jak sie kocha swoje dzieci to nie ma z tym problemu.

      • 14 33

      • to po co robiłeś jak to taka udręka dla ciebie?

        • 3 8

    • PO - Polaków Olewamy (8)

      Wszystko to kupię za ten 1 tysiąc złotych co państwo teroretycznie daje na dziecko. Teoretycznie bo praktycznie nie udało się przebrnąć procedury w MOPSie.. jeden z 15 załączników był zły.

      • 4 18

      • (5)

        A może tak do roboty? Dziecko nie pojawia się nagle, a w ciągu tych 9 miesięcy da się trochę uzbierać.

        • 22 2

        • Hipokryzja małopolaczkowata (2)

          Do roboty chodzę ale krew mnie zalewa jak słyszę o politycę prorodzinnej...
          Moment moment a płaczliwi frankowicze to do roboty nie chodzą ?? i łapę wyciągają ?? i dostali !? I im się należy za "zastaw się a postaw się a co niech sąsiadom oko bieleje".

          • 9 7

          • Chciałbyś lewaku wkładać łapę do cudzej kieszeni i doić ile się da? (1)

            A tu zonk, hahaha! Niech cię krew zalewa.

            • 0 1

            • No sorry, ale akurat dokładanie frankowiczom jest bardzo niesprawiedliwe. To naszym kosztem.

              • 0 0

        • jasne a jak zacznie chorować to sobie możesz uzbierać (1)

          skaza na mleko, problemy skórne, kolki, itd. rachunki za leki idą w setki jak nie tysiące. Maści i kremy dla niemowlaków to żyła złota dla firm, a są tak drogie że masakra. Refundacji nie ma żadnej, wszystko odpłatne 100%, no mleko jest tańsze, takie refundowane to 30 zeta starcza małemu na 3 dni, można by tu ksiązkę napisać ile kosztuje taki maluch a co drugi ma skazę białkową czy atopowe zapalenie skóry. A tu idiotyczny artykuł czy maluszkowi dać swój pokój czy też nie. Zajmijcie się lepiej refundacja na kosmetyki dla dzieci i lekami.

          • 9 7

          • Kobieto! Dzieci nie biorą się z powietrza, nie chcesz mieć, to powinnaś wiedzieć co robić. A jak chcesz to nie narzekać. Planujesz dziecko, to sobie zbieraj i 10 lat te pieniądze.

            ja też jestem mamą i można za normalne pieniądze wychować dziecko!
            kosmetyki?! Polecam ziaja - polska firma, ekstra, nie uczulają, i są mega tanie! Sama pewnie kupujesz podkłady ch. Wie jakiej firmy za miliony monet! A dziecku żałujesz na krem!

            jak nie masz siana na dzieciaka, to nie kupuj w cocodrillo czy innych badziewiach typu smyk, bo te ciuszki i tak za tydzień będą w marchewce, kupie albo rzygach. W pepco są porządne, ładne ciuszki dla dzieci, na pół roku kupiłabyś dziecku za tyle siana, co pewnie twój jeden tusz do rzęs kosztuje.

            tutaj to może ewentualnie ponarzekać mama, której dziecko jest naprawdę chore, potrzebuje non stop rehabilitacji, opieki itd. Ale kolki? Kolki? To jakaś choroba? Na która leki kosztują miliony monet?

            • 1 0

      • (1)

        Ciesz się gamoniu, że w ogóle ci przysługuje ten 1tys. zł, bo większość normalnie zarabiających rodziców jest zbyt "bogata" na taki luksus i zasiłku nie dostanie.

        • 16 1

        • no sorry, ale ja z mężem dostaliśmy te całe becikowe, a żyjemy w fajnym standardzie, mamy mieszkanie, samochód, dziecko, wiele tych tam bajerów i gadżetów "niezbędnych" do zycia i żyje nam się ekstra. niczego nam nie brakuje, na zachcianki też nie. no chyba, że jesteś bufonem, dla którego zachcianka to nowy tablet co tydzień i nowy samochód co miesiąc, to rzeczywiście, no ale wtedy, to ci ten tysiąc naprawdę nie potrzebny

          • 0 0

  • Szkoda że nie pisze się jak dziecko wychowywać, a tylko jak wydać kase. (4)

    • 57 3

    • Dzisiaj dziecka się nie wychowuje, (1)

      lecz spełnia się jego zachcianki. Wychowywanie utożsamiane jest z ograniczaniem jego ekspresji, a nawet tyranią. Wg domorosłych psychologów i tzw. pedagogów po "szkołach" i kursach o zabawnych nazwach dziecko powinno być wolne od jakichkolwiek stresów, zobowiązań i powinno czuć się jak król świata.
      Na marginesie: polecam artykuł z ostatniego Newsweeka o tym, jak ogromną krzywdę wyrządzają swoim dzieciom nadopiekuńczy rodzice, którzy podążają za idiotycznymi wskazówkami ww. psychologów.

      • 26 1

      • Tak, zgadzam sie - sa idiotyczne. I pisze to bedac... psychologiem. Ale rodzice tez sa idiotyczni bo czuja jakas dziwna presje wydawania kasy na durne poradniki i kursidla z taka wlasnie tajemna wiedza. Jak udzielasz sensownych rad i wskazowke to jestes "zlym psychologiem" bo obecne trendy zakladaja - w przypadku gimbazy i starszych -konflikt z matka wzglednie ojcem (jak go nie masz nie ejstes trendy wiec wypada go miec) a dzieci mlodsze to oczywiscie stresy, ograniczenia ekspansji, wycofanie i... co mnie wrecz przeraza - wynajdywanie na sile problemow z koncentracja u dziecka itp. Powiesz z edziecku nic nie jest i to nie zaburzenie a cecha indywidualna to pojda tam, gdzie to zaburzenie zostanie zgodnie z trendami orzeczone. Pare lat temu porownywalna moda byla na dysleksje - znam miejsca, gdzie cale klasy ja miewaly - rekord jaki spotkalam - na 34 osoby w klasie nie mialy dwie (reszcie rodzicow bardzo zalezalo by dzieci dysleksje mialy bo bylo lzej na maturze - to akurat bylo liceum).

        • 20 0

    • pisali - wszyscy inni maja mu ustepowac lacznie z ustepowaniem miejsca w komunikacji miejskiej - to chyba temat modulowy i jak serial - w odcinkach.

      • 8 0

    • bo to nie jest artykuł na ten temat...

      ...poszukaj takiego o wychowaniu do się dowiesz jak to zrobić...lepiej późno niż wcale :)

      • 0 3

  • faktycznie amerykę odkryli - szkoda, że nagrody Pulitzera już rozdane w tym roku, bo zgłosiłbym ten artykuł (2)

    No to chyba normalne, że trzeba kupić:
    - łóżeczko najlepiej takie regulowane bo inaczej dziecko wypadnie,
    - szafę/komodę na ubranka, pieluchy i całą masę różnorakich szpargałów potrzebnych maluchowi,
    - skrzynię/kosz na zabawki, bo gdzieś to trzeba przechowywać.

    Proponuję drugą część artykułu, gdzie podacie do wiadomości, że niemowlaka najlepiej karmić łyżeczką a nie widelcem oraz nie podawać mu gazowanych napojów. Aha, napiszcie jeszcze, że dziecko powinno spać w domu a nie na dworze - proponuję zapytać o to mgr inż. dr hab. prof. med. Joannę sr*tatata ordynatora ginekologii Private Healtcare System Babycare Group Hospital Complex w Honolulu.

    • 103 0

    • no czytasz w moich myślach

      dzięki za wyrękę

      • 21 0

    • w artykule brak zgrabnego przejścia do obecnie niezwykle modnej sprawy karmienia

      piersią w restauracjach, w takich lokalach też powinny być wydzielone strefy dziecka, by młode, nowoczesne matki nie czuły się wykluczone z życia towarzyskiego

      • 5 2

  • (3)

    Nic dziwnego, że tyle małżeństw się rozpada jak rodzice robią jakąś "strefę dziecka" w swojej sypialni. Sorry, jak nie masz warunków i mieszkalibyście "na kupie" to nie kombinuj dzieci. Kolejna sprawa - chyba logiczne jest, że trzeba kupić dziecku łóżeczko. Nikt już jednak nie wspomina o porządnym materacu na przykład, podobnie jak o setce innych spraw. Są za to podane banały, które są oczywiste nawet dla trójkowicza z gimnazjum. Wow, przewijak trzeba kupić? Niesłychane. Informacje jak dla przedszkolaka-jedynaka.

    • 28 16

    • to bzdura (2)

      mieszkaliśmy "na kupie" w jednopokojowym mieszkaniu (27 m kw.), gdy poczynały się i rodziły nasze pociechy,
      kochać można się nie tylko w łóżku,
      a zawsze znajdzie się dobrze znana bratnia dusza, która wyjdzie z dziećmi na spacer czy do piaskownicy.
      Po 7-miu latach wprowadziliśmy się do domu,
      a przez 7 lat mieszkania w ciasnocie nasze małżeństwo trwało i to radośnie.

      • 4 3

      • (1)

        7 lat??? Takie z was sknery czy nieudaczniki?

        • 0 3

        • gimbus?

          • 0 0

  • (4)

    dzieci należy trzymać w drucianej siatce za oknem.

    • 26 4

    • (1)

      takich jak ty to stado przepędza albo zagryza by się złe geny nie mnozyły

      • 5 10

      • w związku z tym nienajlepiej świadczy o sprawności stada fakt, że po dziś dzień żyję i mam się nieźle, ja i moje genialne geny ;)

        • 4 1

    • (1)

      Należy je wypuścić dopiero po okresie dojrzewania. Wiem co mówię.

      • 6 0

      • najlepiej w lesie 1500 km od miejsca gdzie do tej pory wisiały w siatce. siatkę na czas transportu należy owinąć czarnym worem na gruz, to cholerstwo się robi cwane, jeszcze by mogły powracać.

        • 5 0

  • bachor dobswojegobpokju od malego

    I cisza

    • 9 11

  • artykuł dla snobów, byle na pokaz (4)

    • 21 0

    • "A w pierwszych miesiącach maluch potrzebuje naprawdę niewiele odzieży " (3)

      co za bzdura. dziecko co chwilę ulewa i potrzebuje bardzo dużo ciuszków na zmianę, chyba że ktos lubi prać codziennie.

      • 18 3

      • jak poisz bękarta wiadrem, to będzie ulewał (2)

        • 6 12

        • skąd się biorą tacy idioci jak ty ? (1)

          • 7 3

          • Czekaj coś zabulgotało. Powtórzysz?

            • 8 2

  • fotel do karmienia... (14)

    Ci architekci, to chyba dziecka nie mieli, w życiu by mi się przyszło do głowy karmić dziecko w specjalnym fotelu do karmienia, niech tak spróbuje pokarmić przez tydzień kilka razy w nocy, to mu się odechce fotela do karmienia....

    • 31 4

    • a co śpisz z dzieckiem przy cycu przez 48h na dobę? (12)

      • 9 4

      • (2)

        48h na dobę mogło by być ciężko ;) Wydawało mi się, że doba ma tylko 24h.

        • 9 3

        • nie kumasz... (1)

          24h x 2 cyce = 48h

          • 5 7

          • pewnie jak masz bliźniaki...

            to możesz tak liczyć, zwykle ludzie mają naraz 1 dziecko i ono ma naprawdę tylko jedną buzię...

            • 4 1

      • ale obleśny z Ciebie... (1)

        widać, że Ty też dziecka nie miałeś... a na pewno karmionego piersią...

        • 1 5

        • pewnie sam karmił ale mu nie szło xd

          • 0 0

      • (6)

        No wlasnie wiele matek tak robi z czystego lenistwa i nie przypisujcie ideologi temu bo przy kawie same mowicie, z enie chce sie wam wstawac do dziecka. Wiec albo ojciec sioz wyrka a dziecko tam spi albo ojciec na skraweczku (jak go szlag trafi to na kanapie) a matka z dzieckiem przy cycu w lozku.

        • 4 5

        • sorry, skoro masz cyce to Twoja sprawa... (2)

          u nas syn karmiony piersią długo - ponad dwa lata, w nocy tylko w łóżku, łóżko mamy na tyle szerokie, że ani nie wywaliłam męża, ani nie narzekał, że mu ciasno... przeciwnie do dzisiaj wspomina, że okres noworodkowo-niemowlęcy w nocy był bardzo spokojny, bo on się wysypiał i ja też, to że dziecko śpi blisko - obok i przystawiam do piersi po kilka razy w nocy nie znaczy, że dziecko śpi z piersią w buzi... ale to trzeba co nie co wiedzieć o karmieniu piersią, co nie?
          Miałam koleżankę, która właśnie przez wstawanie w nocy i karmienie w fotelu i odkładanie z powrotem do łóżeczka, szybko zrezygnowała z karmienia, bo ją to zwyczajnie męczyło, a po kilku miesiącach takiej tyraczki nie miała siły nauczyć się karmić na leżąco...

          • 5 2

          • (1)

            To moze daj mezowi tez napisac co o tym myslal :)?

            • 0 0

            • Mój mąż akurat nie jest fanem komentowania jakichkolwiek treści w internecie...

              więc przykro mi nie będzie relacji z pierwszej ręki.

              • 0 1

        • (2)

          wez sprobuj dziecko karmin piersia siedzac w fotelu i podtrzymujac dzieciaka? Po paru dniach rak nie bedziesz czuc. Dziecko rosnie, staje sie ciezsze, to naprawde jest wysilek. Nie wierze w zadne fotele, ani zadne kojce. Najlepiej karmilo mi sie na lezaco. Z dziecmi mozna zlapac wtedy kontakt, glaskac po glowce, pleckach, bawic sie raczkami, gladzic po policzku.

          • 2 1

          • jak masz mózg podkładasz poduszki pod dziecko (1)

            • 2 0

            • jak masz mózg, to po dłuższym czasie i poduszka nie pomoże

              • 0 2

    • osobiście wolałam karmic w nocy siedząc w fotelu niż leżąc w łóżku

      a często dzieci się budziły w nocy

      • 5 0

  • antoS wymiata (3)

    • 5 0

    • fajny berbeć:) też mam takiego:) (2)

      • 0 0

      • (1)

        czemu znowu Antoś... niestety przez to że ludzie idą bardziej w trendy w dawaniu imion to niektóre stają się po prostu nudne...

        • 0 0

        • to powiedz jak masz na imię i jaki jesteś rocznik, a dowiemy się jak bardzo twoi rodzice szli w trendy ;]

          zawsze tak było, w każdym roczniku, no może nie roczniku, ale co np 2-3 lata, że było w klasie 4 chłopców o takim samym imieniu i 5 dziewczynek, a w całej klasie z 20 osób

          • 0 0

  • (3)

    pokazujecie duze pomeiszczenia. Pokazcie w koncu pokoj dla 2 rodzenstwa tej samej plci w wieku szkolnym - szkola podstawowa. Takie pokoje maja w blokach mniej wiecej 10-15 m2. Wy pokazujecie pomieszczenia, gdzie jest przestrzen i nie trzeba kombinowac. Pokazcie cos realnego, mase ludzi tak zyje. Moze cos zaproponujecie? Jakies fajne rozwiazania?

    • 15 3

    • (2)

      Rozwiązaniem jest zakup większego mieszkania, które będzie dostosowane do obecnych potrzeb. Jak to mówią "z g...wna bata nie ukręcisz", więc czego oczekujesz? Z ciasnej klitki nie zrobisz dwóch przestrzennych pokoików dla dzieci choćbyś zatrudnił cały tabun architektów.

      • 3 7

      • Można fajnie urządzić nieduży pokój dla rodzeństwa

        i wyznaczyć pewne strefy,
        mieszkałam tak z bratem 17 lat , i żyjemy :-), i nie darliśmy kotów jak to się wielu wydaje, że dzieci nie mogą razem dobrze mieszkać w pokoju.
        Nauka wyrozumiałości, negocjacji- bezcenna w , dzisiaj już, dorosłym rodzinnym życiu każdego z nas

        • 0 0

      • dobra to idź se kup i później opowiedz nam o tym jak to ukręciłeś "bata"...

        • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane