• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ile wydajemy na utrzymanie dziecka?

Elżbieta Michalak-Witkowska
17 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Zdaniem jednych posiadanie dzieci nie obciąża mocno domowego budżetu, inni przekonują, że jest wręcz odwrotnie. A jakie jest wasze zdanie? Zdaniem jednych posiadanie dzieci nie obciąża mocno domowego budżetu, inni przekonują, że jest wręcz odwrotnie. A jakie jest wasze zdanie?

Koszt wychowania jednego dziecka w Polsce, do czasu osiągnięcia przez nie osiemnastego roku życia, wynosi od 190 do 210 tys. zł, dwójki dzieci od 350 do 385 tys. zł, a trójki dzieci od 460 do ponad 500 tys. zł - wynika z tegorocznego raportu Centrum im. Adama Smitha. Tyle z fachowej analizy, w którą można wierzyć lub nie.



Czy posiadanie dzieci mocno obciąża domowy budżet?

Zacznijmy od anegdoty. Co robią rodzice, gdy ich dziecko połknie pięciozłotówkę? Przy pierwszym dziecku jadą na pogotowie. Przy drugim dziecku cierpliwie czekają, aż znajdą pięciozłotówkę w pieluszce. Przy trzecim dziecku podają mu środki na przeczyszczenie, bo budżet domowy się nie spina.

Zobacz wątek pt. Jak dajecie sobie radę po urodzeniu dziecka" z naszego forum

Wydatki na dzieci w rodzinach wzrosły



Zgodnie z najnowszym raportem Centrum im. Adama Smitha koszt wychowania jednego dziecka w Polsce (do osiągnięcia przez nie osiemnastego roku życia) mieści się w przedziale od 190 do 210 tys. zł, dwójki dzieci od 350 do 385 tys. zł, zaś trójki od 460 do ponad 500 tys. zł, co stanowi ok. 60 proc. kosztów wychowania pierwszego.

Zdaniem ekspertów przygotowujących raport, wydatki w rodzinach na dzieci w ostatnich latach wzrosły. Przyczyniły się do tego m.in. pieniądze otrzymywane w ramach programu "Rodzina 500 plus".

- W zależności od dotychczasowego położenia materialnego rodzin program ten ma dla rodzin zróżnicowane konsekwencje. Dla części oznacza pozytywną interwencję w ich ubóstwo, nierzadko skrajne. Spora część rodzin dzięki programowi 500+ pojawiła się na rynku kredytowym i zyskała możliwość lewarowania się tymi pieniędzmi, zwiększając swoją konsumpcję oraz wydatki na dzieci - czytamy w raporcie.
Tabela obrazuje przeciętny dochód rozporządzalny (czyli sumę dochodów z poszczególnych źródeł, pomniejszoną o zaliczki na podatek i zapłacone podatki, a także o składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne) oraz wydatki
na osobę w różnych typach rodzin, dane z 2017 r. Tabela obrazuje przeciętny dochód rozporządzalny (czyli sumę dochodów z poszczególnych źródeł, pomniejszoną o zaliczki na podatek i zapłacone podatki, a także o składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne) oraz wydatki
na osobę w różnych typach rodzin, dane z 2017 r.
Z raportu wynika też, że koszty wychowania dzieci sięgają od 15 proc. do 30 proc. budżetu rodziny i zmieniają się w tym przedziale w zależności od liczby dzieci, ich wieku i etapu edukacji. Badania pokazują również, że obawy potencjalnych rodziców o bezpieczeństwo ekonomiczne rodziny i poziom jej życia ciążą na decyzjach o posiadaniu i liczbie dzieci, co skutkuje odkładaniem decyzji o rodzicielstwie - prawie ¼ małżeństw w ogóle nie decyduje się na dzieci.

Możliwości i potrzeby determinują koszty



Nie sposób podać dokładnych kosztów utrzymania dziecka - jest zbyt dużo zmiennych, zbyt wiele wariantów i możliwości. Wysokość wydatków zależy choćby od wieku dziecka oraz możliwości i potrzeb danej rodziny. Jedni np. używają najtańszych kosmetyków do pielęgnacji, inni sięgają tylko po te z wyższej półki, niektórzy inwestują jedynie w markowe ubrania, inni szerokim łukiem omijają sklepy z markową odzieżą, część rodziców od razu kładzie nacisk na rozwój dzieci i już od małego zapisuje je na kursy czy zajęcia dodatkowe, inni, wiedząc, że to słono kosztuje (albo z zupełnie innego powodu) wstrzymują się lub ograniczają zajęcia dodatkowe, minimalizując tym samym wydatki.

- Z moim dzieckiem, które ma nieco ponad rok, od małego musieliśmy biegać po lekarzach. Oczywiście prywatnie, bo dostać się do fizjoterapeuty, dermatologa czy gastrologa dziecięcego w Trójmieście wcale nie jest tak prosto. To wiązało się z olbrzymimi kosztami, których uniknęli rodzice zdrowych dzieci - mówi Marta z Ujeściska, mama rocznego Maurycego. - Za to, patrząc na inne dzieci i swoje koleżanki mamy widzę, że na pewno mniej pieniędzy względem nich wydajemy na ciuszki czy obuwie, bo nie mamy potrzeby inwestowania na tym etapie w firmowe rzeczy.
Rozwijanie dziecięcych pasji i zainteresowań sporo kosztuje, zwłaszcza gdy nasze dziecko chce uczyć się kilku rzeczy na raz. Rozwijanie dziecięcych pasji i zainteresowań sporo kosztuje, zwłaszcza gdy nasze dziecko chce uczyć się kilku rzeczy na raz.
- Prawdą jest to, że im bogatsza rodzina, tym wyższe koszy utrzymania dziecka i im dziecko starsze, tym więcej kosztuje - mówi Robert, mieszkaniec Osowy, tata Oli i Adama. - Rodziny zamożne mają większe możliwości, np. posyłają swoje dzieci na milion dodatkowych zajęć, do najlepszych prywatnych szkół, także zagranicznych. Bez ograniczeń mogą inwestować w ich hobby i rozwijanie pasji, co jak wiadomo kosztuje krocie. Nie sposób porównać takiej rodziny z rodziną typowego Kowalskiego, któremu starcza na życie i ewentualnie małe przyjemności.

Szacujemy miesięczne koszty utrzymania dziecka



O miesięczne koszty utrzymania dziecka (w różnym wieku) zapytaliśmy kilkoro rodziców z Trójmiasta. Zobaczcie, ile w ich przypadku wynoszą miesięczne wydatki - zaznaczamy, że to jedynie dane poglądowe, które biorąc pod uwagę indywidualne potrzeby i możliwości, będą inne dla każdej rodziny.

Ile kosztuje niemowlę?

- Średnie miesięczne koszty utrzymania naszego jedynego, rocznego synka wynoszą ok. 900 zł. Zaznaczam, że karmię piersią, więc odpada koszt kupna mleka, i że załapaliśmy się na darmowe szczepionki skojarzone. Mówię oczywiście o dobrych miesiącach, kiedy nie chorujemy, czyli nie biegamy po wielu lekarzach, kiedy nie trzeba kupować nowego zestawu ciuszków lub nowych butów (bo nagle okazuje się, że ze wszystkiego wyrósł). Policzyłam tu wydatki związane z kupnem leków, kosmetyków i środków do pielęgnacji dziecka (ok. 200 zł), pampersów (ok. 135 zł), koszty związane z wizytami u lekarzy prywatnych (ok. 150 zł), z zakupem wyżywienia dla dziecka (ok. 200 zł), odzieży (ok. 100 zł), książek/zabawek (ok. 150 zł) - mówi pani Marta z Ujeściska.
Kosmetyki do pielęgnacji noworodka, pampersy i kilka niezbędnych rzeczy, jak łóżeczko, wózek, nosidełko - niemowlę nie potrzebuje wiele. Z każdym miesiącem życia rosną jednak koszty jego utrzymania. Kosmetyki do pielęgnacji noworodka, pampersy i kilka niezbędnych rzeczy, jak łóżeczko, wózek, nosidełko - niemowlę nie potrzebuje wiele. Z każdym miesiącem życia rosną jednak koszty jego utrzymania.
Pani Marta przypomina, by przy pierwszym dziecku pamiętać też o kosztach związanych z samym pojawieniem się małego człowieka.

- Co prawda są one jednorazowe, ale wcale niemałe, u nas wyniosły 3000 zł, choć wiele rzeczy kupiliśmy z drugiej ręki. Podliczając to wzięłam pod uwagę: ciuszki (ok. 200 zł), pampersy (ok. 150 zł), kosmetyki (100 zł), pieluszki tetrowe, kilka muślinowych i bambusowych (200 zł), kocyk i pościel (200 zł), rożek (40 zł), łóżeczko z materacem (400 zł), przewijak i wanienka 100 zł), wózek 2 w 1 (używany 800 zł), fotelik samochodowy (używany 450 zł), laktator (300 zł).
Ile kosztuje dziecko w wieku żłobkowym i przedszkolnym?

Tu wiele zależy od tego, czy dziecko pójdzie do żłobka, czy zostanie w domu z opiekunką czy np. z dziadkami. Koszt, jaki rodzic ponosi za pobyt dziecka w publicznym żłobku z wyżywieniem, w zależności od miasta i liczby godzin, to średnio ok 300 zł. Opiekunka w Trójmieście, która miałaby opiekować się dzieckiem ok. 8h dziennie to min. 1800 zł.

- U mnie na dwójkę dzieci (jedno w wieku przedszkolnym, drugie wczesnoszkolnym) idzie sporo. Prywatne przedszkole 1350 zł. Do tego dużo kosztują prywatne wizyty u lekarzy. Bywa że w miesiącu "zaliczymy" jedną wizytę za 100-250 zł. Ale raz mieliśmy złoty miesiąc i poszło 700 zł - mówi Kasia z Gdyni. - Wiadomo, że co choroba, to lekarstwa i kolejna kasa. Jak zmieścimy się w 50 zł za leki to jest ok. Na ubrania wydaję miesięcznie ok. 50-250 zł, bo staram się uzupełniać szafę na bieżąco, żeby nie musieć kupować wszystkiego naraz. Chociaż początek nowego sezonu to zwykle nowe buty plus kurtka dla obu, więc mniej więcej wydaję 250 zł per capita. No i wrzesień jest zawsze smutny. Wyprawka przedszkolaka czyli książka+ubezpieczenie+fundusze potrzebne na przybory, razem to ok. 200 zł.
Dodatkowe koszty, w przypadku pani Katarzyny, generuje też starszy syn, który od września idzie do szkoły.

- Będę musiała kupić mu plecak, przybory, strój na gimnastykę. Do tego dojdą na pewno jakieś szkolne opłaty i ok. 300 zł pójdzie. Całe szczęście zabawki dzieciom kupuję rzadko, bo dużo i często dostają od dziadków i cioć, ale już do książek mam słabość i z reguły raz na dwa-trzy miesiące kupuję kilka sztuk (do 100 zł). Zawsze są też jakieś nieprzewidziane wydatki, jak wycieczki w przedszkolu, fotograf itp. - dodaje pani Kasia.
Do tego należy doliczyć oczywiście koszty stałe: pielęgnacja dziecka, żywienie, odzież i wiele innych.

Ile kosztuje utrzymanie ucznia?



Tu wiele zależy m.in. od rodzaju szkoły (publiczna, prywatna), rozwijania zainteresowań, liczby zajęć dodatkowych, sposobu dojazdów do szkoły itp.

- Do skrupulatnego podliczenia tego, ile kosztuje utrzymanie naszego 8-letniego dziecka, zmusiła nas sprawa rozwodowa i konieczność ustalenia wysokości alimentów - mówi pani Karolina z dzielnicy Aniołki. - Oboje z byłym już mężem rozpisaliśmy (szczerze i bez naciągania), jakie koszty w ciągu roku "generuje" dziecko i podzieliliśmy to na 12 miesięcy, aby uzyskać średnią wartość. Wyszło nam ok. 2,5 tys. zł, co nas samych bardzo zaskoczyło (mówimy o średniej wartości miesięcznej, bez wliczania tu kosztu wynajmu mieszkania, w którym jesteśmy we dwie z córką). Wliczyliśmy tutaj np. organizację urodzin naszego dziecka, urodziny kolegów (bo przecież trzeba kupić prezent), wyjazdy wakacyjne, wyprawkę szkolną, wymianę garderoby, wyjścia do kina czy na basen, pomoce dydaktyczne, zakup sprzętu elektronicznego, zajęcia dodatkowe, a także koszty utrzymania kotka, bo to zwierzątko naszego dziecka. W naszej rozpisce znalazło się również jedzenie i picie - butelka wody mineralnej, którą dziecko codziennie zabiera do szkoły, to - dla przykładu koszt 2 zł dziennie, co daje 40 zł miesięcznie i 480 zł rocznie.

Państwo dopłaca więcej



Pisząc o kosztach wychowania dziecka nie sposób nie wspomnieć o tym, że wsparcie dla rodzin w ramach polityki rodzinnej w ostatnich latach zdecydowanie się poprawiło. Rodzice otrzymują pieniądze z programu 500+, 300 zł na szkolną wyprawkę, dofinansowywane są szkolne podręczniki, istnieje karta dużej rodziny czy ulgi podatkowe.

- Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Sopocie stoi na stanowisku, że sytuacja finansowa rodzin objętych wsparciem ośrodka systematycznie się poprawia - mówi Paweł Stec, kierownik Działu Strategii i Rozwoju Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie. - Poza wieloma formami wsparcia, jak wymienione już 500+, program Dobry start, świadczenia rodzicielskie, jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia się dziecka, zasiłki rodzinne itp., MOPS w Sopocie organizuje też imprezy okolicznościowe dla dzieci, np. z okazji Bożego Narodzenia, z okazji rozpoczęcia wakacji, prowadzi grupy wsparcia dla rodziców oraz kieruje dzieci do placówki wsparcia dziennego - dodaje.

Na podobnym stanowisku stoi Gdynia.

- W Gdyni z roku na rok oferta dla rodzin jest coraz bogatsza, coraz szersza jest oferta wydarzeń, eventów czy bezpłatnych zajęć dodatkowych realizowanych przez miasto poprzez Gdynię Rodzinną, Miejską Bibliotekę Publiczną w Gdyni, muzea, Laboratorium Innowacji Społecznej, przystanie sąsiedzkie, świetlice prowadzone przez MOPS - mówi Beata Szadziul, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. rodziny. - Mamy kartę zniżkową dla rodzin Gdynia Rodzinna, która daje możliwość skorzystania z różnych usług w niższej cenie. Mamy bezpłatne przejazdy komunikacją miejską dla dzieci i młodzieży do 20 r.ż. Działa 15 klubów rodzica z bezpłatna ofertą. Można więc założyć, że jakość życia dzieci i rodzin jest coraz wyższa poprzez większą dostępność do oferty kulturalnej i edukacyjnej. Faktem jest też jednak, iż oczekiwania rodzin są większe niż kiedyś, potrzeby rosną więc w ostatecznym rozrachunku koszty utrzymania są podobne, a może nawet większe.

Zestawienie transferów finansowych, jakie może otrzymać rodzina, w której dochód na osobę nie przekracza 674 PLN miesięcznie, stan na 2017 r.
Typ rodzinyWysokość świadczeń pieniężnychInformacje dodatkowe
Rodzina z jednym dzieckiem przed ukończeniem 1 r.ż.1000 PLN (świadczenie rodzicielskie) + 500 PLN(Program "Rodzina 500+") + 89 PLN (zasiłek rodzinny)
RAZEM: 1589 PLN/miesiąc
+ jednorazowe becikowe w kwocie 1000 PLN Samotny rodzic z jednym dzieckiem:
dodatkowo 185 PLN/miesiąc
Rodzina z jednym dzieckiem w wieku 1-6 lat400 PLN (dodatek do zasiłku z tytułu opieki w okresie korzystania z urlopu wychowawczego) + 500 PLN (Program "Rodzina 500+") + 89 PLN (zasiłek rodzinny)
RAZEM: 989 PLN/miesiąc
Samotny rodzic z jednym dzieckiem: dodatkowo
185 PLN/miesiąc
Rodzina z jednym dzieckiem w wieku 6-18 lat118 PLN (zasiłek rodzinny) + 500 PLN (Program "Rodzina 500+")
RAZEM: 618 PLN/miesiąc
Samotny rodzic z jednym dzieckiem: dodatkowo
185 PLN/miesiąc
Rodzina z dwojgiem dzieci, w tym jedno przed ukończeniem 1 r.ż.1000 PLN (świadczenie rodzicielskie) + 1000 PLN (Program "Rodzina 500+") + 178-207 PLN (zasiłek rodzinny)
RAZEM: 2178-2207 PLN/miesiąc
+ jednorazowe becikowe w kwocie 1000 PLN Samotny rodzic z dwojgiem dzieci: dodatkowo
370 PLN/miesiąc
Rodzina z dwojgiem dzieci, w tym jedno przed ukończeniem 6 r.ż.400 PLN (dodatek do zasiłku z tytułu opieki w okresie korzystania z urlopu wychowawczego) + 1000 PLN (Program "Rodzina 500+") + 178-207 PLN (zasiłek rodzinny)
RAZEM: 1578-1607 PLN/miesiąc
Samotny rodzic z dwojgiem dzieci: dodatkowo
370 PLN/miesiąc
Rodzina z dwojgiem dzieci do ukończenia przez nie 18 r.ż.1000 PLN (Program "Rodzina 500+") + 178-236 PLN (zasiłek rodzinny)
RAZEM: 1178-1236 PLN/miesiąc
Samotny rodzic z dwojgiem dzieci: dodatkowo
370 PLN/miesiąc
Rodzina z trojgiem dzieci, w tym jedno przed ukończeniem 1 r.ż.1000 PLN (świadczenie rodzicielskie) + 1500 PLN (Program "Rodzina 500+") + 267-325 PLN (zasiłek rodzinny) + 90 PLN (dodatek do zasiłku z tytułu wychowania dziecka w rodzinie wielodzietnej)
RAZEM: 2857-2915 PLN/miesiąc
+ jednorazowe becikowe w kwocie 1000 PLN Samotny rodzic z trojgiem dzieci: dodatkowo
370 PLN/miesiąc
Rodzina z trojgiem dzieci, w tym jedno przed ukończeniem 6 r.ż.400 PLN (dodatek do zasiłku z tytułu opieki w okresie korzystania z urlopu wychowawczego) + 1500 PLN (Program "Rodzina 500+") + 267-325 PLN (zasiłek rodzinny) + 90 PLN (dodatek do zasiłku z tytułu wychowania dziecka w rodzinie wielodzietnej)
RAZEM: 2257-2315 PLN/miesiąc
Samotny rodzic z trojgiem dzieci: dodatkowo
370 PLN/miesiącc
Rodzina z trojgiem dzieci do ukończenia przez nie 18 r.ż.1500 PLN (Program "Rodzina 500+") + 267-354 PLN (zasiłek rodzinny) + 90 PLN (dodatek do zasiłku z tytułu wychowania dziecka w rodzinie wielodzietnej)
RAZEM: 1857-1944 PLN/miesiąc
Samotny rodzic z trojgiem dzieci: dodatkowo
370 PLN/miesiąc
Części rodzin z dziećmi przysługują też inne transfery pieniężne, jak np. zasiłek macierzyński, dodatek z tytułu urodzenia dziecka, tzw. becikowe (jednorazowo 1000 zł, jeżeli dochód rodziny w przeliczeniu na osobę nie przekroczy kwoty 1922 zł netto), 89 zł miesięcznie na dziecko do ukończenia 5 r.ż., 118 zł na dziecko w wieku powyżej 5 r.ż. do ukończenia 18 r.ż., 129 zł na dziecko w wieku powyżej 18 r.ż. do ukończenia 24 r.ż. (pod warunkiem, że przeciętny miesięczny dochód rodziny w przeliczeniu na osobę nie przekracza kwoty 674 zł), dodatki do zasiłku rodzinnego, 1000 zł świadczenia rodzicielskiego (dla matek bezrobotnych i studentek) i kilka innych.

Zestawienie transferów finansowych, jakie może otrzymać rodzina, w której dochód na osobę przekracza 674 PLN miesięcznie, stan na 2017 r.
Typ rodzinyWysokość świadczeń pieniężnych
Rodzice lub samotny rodzic z jednym dzieckiem przed ukończeniem 1 r.ż.1000 PLN (świadczenie rodzicielskie)
RAZEM: 1000PLN/miesiąc
Rodzice lub samotny rodzic z jednym dzieckiem w wieku 1-18 lat RAZEM: 0 PLN/miesiąc
Rodzice lub samotny rodzic z dwojgiem dzieci, w tym jedno przed ukończeniem 1 r.ż.1000 PLN (świadczenie rodzicielskie) + 500 PLN(Program "Rodzina 500+")
RAZEM: 1500 PLN/miesiąc
Rodzice lub samotny rodzic z dwojgiem dzieci do ukończenia przez nie 18 r.ż.500 PLN (Program "Rodzina 500+")
RAZEM: 500 PLN/miesiąc
Rodzice lub samotny rodzic z trojgiem dzieci, w tym jedno przed ukończeniem 1 r.ż.1000 PLN (świadczenie rodzicielskie) + 1000 PLN (Program "Rodzina 500+")
RAZEM: 2000 PLN/miesiąc
Rodzice lub samotny rodzic z trojgiem dzieci do ukończenia przez nie 18 r.ż.1000 PLN (Program "Rodzina 500+")RAZEM: 1000 PLN/miesiąc
Poszukaj prostych oszczędności:

- Wydłuż okres karmienia piersią, dla dziecka to najlepsze pożywienie, a dodatkowo rozwiązanie to pozwoli zaoszczędzić na mleku modyfikowanym.

- Pytaj mam, z którymi rozmawiasz, czy nie mają odzieży do oddania lub tańszego odsprzedania, poszukaj lub wejdź na ogłoszenia w Trojmiasto.pl, te z kategorii dziecko. Tu również kupisz taniej odzież czy zabawki.

- Nie kupuj pieluch i ubrań na zapas. Dzieci szybko z nich wyrastają, więc jest ryzyko, że nie zdążysz z nich skorzystać.

- Nie kupuj na zapas żadnych gadżetów i zabawek (jak bujaczki, maty edukacyjne, pchacze - zanim wydasz mnóstwo pieniędzy najpierw upewnij się, że dziecko lubi takie rzeczy) lub wejdź na nasze forum rodzinne w serwisie Dziecko i porozmawiaj z innymi mamami o tym, co sprawdziło się w ich przypadku, a co okazało się wyrzuceniem pieniędzy w błoto.

- Rozważ kupno pierwszego wózka w wersji rozszerzonej, 3 w 1, czyli gondoli, spacerówki i nosidełka, które przez pierwsze miesiące posłuży też jako fotelik samochodowy.

587 tys. 236 zł - to kwota, jakiej w Kabarecie Hrabi żądają od swojego syna rodzice. Ich zdaniem, tyle właśnie włożyli w jego wychowanie

Miejsca

  • MOPS Sopot, Kolejowa 14

Opinie (182) 6 zablokowanych

  • Ale świadczenie rodzicielskie to jak matka jest bezrobotna / studentka (11)

    jak masz pracę, to żadnego świadczenia nie dostajesz. Na drugie 500zł i tyle. Nawet becikowe ma takie limity, że jak dwoje pracuje, to nie ma szans. Po co polaryzujecie? PO co te kłamstwa? Tak naprawdę to jest LIPA! Powinna być sowita kwota wolna od podatku dla wychowujących 1, 2, 3+ dzieci! Np. 6000, 9000, 12000zł! Co do kwot, to przedszkole/żłobek to 300zł, ale publiczne (chyba, że rodzina patologiczna, to 1zł), a normalnie z wyżywieniem to tak 700-900zł. Ogólnie miejsc brakuje, chyba, że chcemy wozić przez całe miasto na tereny właśnie patologiczne, gdzie nikt nie chce chodzić.

    • 65 18

    • Dostajesz świadczenia na urlopie macierzyńskim... Świadczenie rodzicielskie to właśnie taki zasiłek macierzyński dla niepracujących.
      Kwota wolna od podatku powinna być dla wszystkich na ludzkim poziomie - 24 000 zł rocznie.

      • 8 3

    • Tak czytam ten komentarz i odnoszę wrażenie, że napisała go osobamoże nie patologiczna.

      Ale taka Polska, swojska, słoma z butów.

      • 14 5

    • Czytając Twoją opinię (3)

      Zaczynam się zastanawiać czy dziecko z miłości czy może już dla pieniędzy.
      Nie twierdzę że to nie są koszty ale bez przesady. Żeby patrzeć przez pryzmat tylko tego ile trzeba wydać?

      • 7 9

      • To nie pryzmat „tyle ile trzeba wydać” tylko chłodny rachunek czy mnie na to stać, żeby później nie płakać ze dziecko do publicznego przedszkola się nie dostało a ja nie mam forsy na prywatny.

        • 12 3

      • Spokojnie, 500+ kiedyś zabiorą, bo Polski na to poprostu nie stać.

        A wtedy te wszystkie Brajanki i Dżesiki trafią do domów dziecka, albo rodzin zastępczych.

        • 14 8

      • Dzisiaj pracę się ma a jutro nie

        Żeby mieć dziecko trzeba być:
        1. Bogatym z domu lub w inny sposób być ustawionym na dzień 0.
        2. Być skrajnym egoista i chcieć dziecka nawet jeśli będzie miało okropne życie a dziecko wyrośnie na patusa.
        2. Być idiotą, typu "Jakoś to będzie".

        • 2 4

    • Czytanie ze zrozumieniem się klania

      Są przecież podane kryteria dochodowe. Nikt nie pisze, że świadczenia należą się każdemu

      • 3 2

    • Co to znaczy rodzina patologiczna (1)

      Czy rodzice którzy płacą w państwowym przedszkolu 1 zł za godzinę zalicza się do rodzin patologicznych? Daleko posunięte określenie najpierw zajrzeć do słownika co znaczy ,,patologia,,

      • 4 2

      • Oho, ktoś tu płaci zeta za przedszkole

        • 1 1

    • Butelka wody

      Pani Karolina i butelka wody za 2 zł codziennie... A potem ludzie się dziwią, że toniemy w śmieciach. Można kupić bidon albo używać jednej butelki i codziennie uzupełniać wodę. I 480zł rocznie w kieszeni.

      • 11 1

    • żlobek

      Publiczny w Gdańsku 606 zł/dziecko/miesiąc

      • 0 0

  • Pani Karolino, z całym szacunkiem 2 500 zł na 8-letnie dziecko, gruba przesada!!!! (9)

    To w takim razie jak mają utrzymać się osoby z najniższą krajową 1 400 zł na rękę? Szczerze albo dobrze zarabialiście albo mąż dlatego szybko się zawinął. Mam 5-letniego synka i koszty łączne zamykają się w niecałym tysiącu złotych i nie żałujemy jemu niczego, żeby nie było.

    • 91 12

    • Bo to Alimenty. Alimenty się zawyża, by jak najwięcej wyciągnąć od byłego partnera. (5)

      • 36 4

      • 2,5 tys. miesięcznie to nie wydajemy na dwójkę dzieci a co dopiero na jedno. A wierzcie mi dzieci mają sporo zbędnych rzeczy, więc koszty można by było śmiało okroić.
        Jakby dzieci miesięcznie tyle kosztowały to nikt by sie nie porywał na rodzicielstwo. A dwójka w rodzinie oznaczał by status bogaczy hehe

        • 33 3

      • (3)

        a potem się jeżdzi po świecie z nowym partnerem za hajs z alimentów co nie ? a dzieci tylko trzyma by alimentów nie odebrali udając na pokaz przykładną matkę ... jak ktoś patrzy albo przed sądem

        • 18 0

        • (2)

          oszukaj system
          zabierz do siebie dzieci i zwiedzaj świat z hajsu za alimenty

          • 2 3

          • (1)

            Popieram w 100%. Za dyche tatuskowie, którym nie w smak płacić alimenty ale daj propozycje opieki naprzemiennej I zero alimentów, to rakiem się wycofują, bo już nie będzie luzu w mieszkaniu...

            • 4 4

            • Jasne.... Łączne przychody netto rodziny z dwójką dzieci na poziomie, dajmy na to, 7 tys zł (on zarabia 4, a ona 3 tys) - w tym spłata kredytu itd. Potem rozwód, sprawa o alimenty i nagle według wyliczeń wychodzi że tylko utrzymanie samej dwójki dzieci to 5 tys... A więc jemu (bądź jej), po zapłaceniu żądanych alimentów, zostałoby na życie 1.500 zł (zakładam że alimenty to połowa kosztów utrzymania dzieci), a ona (lub on) będzie miało 4.500 zł. Żeby nie było - nie jestem za tym, żeby dzieci nie miały za co żyć, ale samo wyliczanie hipotetycznych kosztów, ma się nijak do prawdziwego życia i łatwo to wykazać - jakim cudem utrzymanie dzieci kosztuje tak dużo, skoro rodzicom przed rozwodem, po odjęciu rzekomych kosztów utrzymania dzieci, na życie i opłaty zostałoby np. 500 zł..?

              • 0 0

    • BOOM

      Wyszło szydło z worka.

      • 4 0

    • ta pani po pierwsze nie ma pojecia o czym mowi, a po drugie nie zna wartosci pieniadza

      • 10 0

    • Studentka

      2500 zł/ m-c

      • 5 0

  • (2)

    Miłość kosztuje ;)

    • 23 2

    • 200 zł/h (1)

      Taniej od zwykłej randki i starać się nie trzeba, plus wybór spory.

      • 18 2

      • Ha ha dobre:-)

        • 5 1

  • Najbardziej mnie wkurza (11)

    Kiedy ktoś mówi, że dziecko nic nie kosztuje i na siłę próbuje obronić swoje zdanie. Kocham swojego syna a jednocześnie potrafię spojrzec na to obiektywnie. Moim zdaniem dziecko kosztuje dużo i myśląc o powiększeniu rodziny trzeba się z tymi kosztami liczyć.

    • 68 8

    • (1)

      śmieszą mnie młodzi na dorobku - bez własnego mieszkania z sypiącym się autem ale... planujemy dziecko :) bo kto nam zabroni :) a potem mamusiu ratuj mamusiu pożycz

      • 31 7

      • Śmieszą mnie ci którzy się dorabiają, a potem w wieku 35 lat stoją w kolejce po in vitro. Da Bóg dzień da i radę.

        • 7 5

    • Dziecko kosztuje, ale wcale nie tak dużo (8)

      I to opinia nie tylko moja, ale też mnóstwa znajomych. Czytając artykuł dziwiłam się jedynie, jak niezaradni życiowo muszą być ci rodzice. Muszą nie mieć żadnych znajomych, zwłaszcza tych z dziećmi, prawdopodobnie również dziadkowie nienawidzą swoich wnuków i nie chcą ich znać.
      No serio.
      U nas jest wręcz wprowadzony zakaz kupowania dzieciom zabawek czy ubrań bez naszej wiedzy i zgody, bo można utonąć pod stosem rzeczy. Jakiś ciuszek na promocji, tutaj praktycznie nowe bluzki po rok starszej koleżance, tu prezent na urodzinki czy Gwiazdkę. Albo ciocia przychodzi odwiedzić i coś przyniesie zawsze. Można również po prostu zapytać choćby na FB i gwarantuję, że zaraz będzie oferta przekazania ubranek w dobrym stanie - bo inni rodzice z chęcią się ich będą pozbywać. Dostawa zabawek przy takich okazjach też jest spora, już w tej chwili prosimy raczej o dofinansowanie na przykład zajęć dodatkowych, na które córa chce chodzić.
      Nie będę polemizować z kosztami przy dzieciach starszych, bo wiele zależy choćby od przedszkola/szkoły, ale przy niemowlaku koszta to ok. 100 zł miesięcznie (pieluchy - a kupujemy ekologiczne, dwa razy droższe, by nie było odparzeń chociażby), za dwa miesiące wzrosną zapewne do maksymalnie 200 zł. Przy czym przyznaję, że do lekarza chodzić nie musimy, więc tego problemu nie znam (ale dzieci z artykułu są chyba naprawdę mocno chorowite...). Natomiast gdy pierwsze dziecko miało około roku, koszta utrzymania wynosiły miesięcznie ok. 400 zł. Przy drugim będą zapewne niższe.

      Ogólnie tak, pewne wydatki będą, ale nie warto ich demonizować. Jeśli ktoś chce inwestować w prywatne placówki edukacyjne, wzrosną automatycznie o minimum tysiąc. Każde zajęcia dodatkowe to też wydatek, ale w Gdańsku jest sporo ofert za grosze. Poza tym wystarczy pogadać ze swoim ego i przestać kupować ubranka z najwyższej półki, które dziecko założy najwyżej kilka razy, bo do pójścia do szkoły dzieci rosną jak szalone.

      • 12 5

      • Z większością wypowiedzi się zgadzam, (3)

        ale z tym przegięłaś: ". Muszą nie mieć żadnych znajomych, zwłaszcza tych z dziećmi, prawdopodobnie również dziadkowie nienawidzą swoich wnuków i nie chcą ich znać.
        No serio. ". Tak się składa, że gdy zaszłam w ciążę, to nie miałam żadnych znajomych z dziećmi. Serio, nie miałam. Czy czyni mnie to gorszym człowiekiem, że mam znajomych bez dzieci? Mam ich namawiać na dziecko, żeby moje mogło dziedziczyć ciuszki? A może mam zerwać wszystkie znajomości z bezdzietnymi i na siłę szukać nowych, dzieciatych znajomych? Dziadkowie nienawidzą wnuków? A może dziadkowie mieszkają setki kilometrów dalej, pracują, mają na utrzymaniu jeszcze swoje młodsze, studiujące dzieci i nie mają ani czasu ani pieniędzy, by co chwilę obsypywać wnuczka nowymi ciuchami. Fakt, wydatki przedstawione w artykule są duuuuużo przesadzone, ale już wjeżdżanie na ludzi, że nie mają dzieciatych znajomych lub dziadkowie nie kupują wnukom ubrań, to cios poniżej pasa.

        • 12 2

        • Kiedy pojawia się dziecko naturalnie poznajemy ludzi, którzy również je posiadają

          Nic na siłę, no chyba, że sami stawiamy przed tym opór.

          • 1 5

        • To była ironia, moja droga (1)

          A dodatkowo nawet jak się nie ma znajomych z dziećmi, to znajomi ich mają. Potęga poczty pantoflowej (lub FB w dzisiejszych czasach). Brak znajomych z dziećmi nie czyni gorszym człowiekiem. Co najwyżej właśnie mniej zaradnym. Moja koleżanka ma mnóstwo znajomych bez dzieci. Ale gdy niespodziewanie zaszła w ciążę i zapytała o ciuszki na FB, to miała ze trzy razy za dużo potem. Znajomi pytali znajomych. I uwierz, nikogo nie trzeba namawiać.
          I nie uwierzę w to, że dziadkowie prędzej dadzą studiującemu dziecku (które może już samo dorobić) niż kupią jakiś drobiazg dla wnuka. Dodatkowo gdybym była tym studiującym, to by mi było po prostu wtedy wstyd. Prędzej zarówno dziadkowie jak i studiujące rodzeństwo czasem coś drobnego kupi - przynajmniej dwie okazje w roku są: Gwiazdka i urodziny. "Hej, pod choinkę poprosimy trzy książeczki dla niemowląt oraz po dwa bodziaki w rozmiarach 68/74/80)"

          • 2 3

          • "I nie uwierzę w to, że dziadkowie prędzej dadzą studiującemu dziecku (które może już samo dorobić) niż kupią jakiś drobiazg dla wnuka. Dodatkowo gdybym była tym studiującym, to by mi było po prostu wtedy wstyd. " - serio?! Rodzice zamiast wspierać młodsze, studiujące dziecko, mają je odciąć od funduszy i przekazać środki na starsze, które już studia za pieniądze rodziców skończyło, a teraz zachciało mu się samemu dziecka, którego nie jest w stanie utrzymać? To ja bym się spaliła że wstydu, gdyby moi rodzice odcięli od funduszy moją studiującą siostrę i te pieniądze zaczęli wydawać na wnuka. Student może dorobić? Tak, i dorosły rodzic dziecka tym bardziej może dorobić. Rodzice powinni w pierwszej kolejności wspierać własne dzieci, a nie wnuki. Dziadkowie nie mają żadnego obowiązku utrzymywania wnuków.

            • 1 1

      • (1)

        "Dostawa zabawek przy takich okazjach też jest spora, już w tej chwili prosimy raczej o dofinansowanie na przykład zajęć dodatkowych, na które córa chce chodzić. "

        spójrz prawdzie w oczy, to obcy ludzie utrzymują twoja dziecko, nie ty.

        • 3 3

        • Ale Ty tak serio?

          Czy mam teraz parsknąć śmiechem? xD
          Widać, że nie masz dziecka. Albo możesz też mieć mentalność konsumpcyjną. Gromadzenie rzeczy, byle były. Tak się składa, że my wolimy gromadzić doświadczenia i wspomnienia. I takie prezenty są najtrafniejsze.

          • 0 0

      • (1)

        a ja mam 3 dzieci ( wszystkie szkolne) .......i coś ci powiem.......nic nie wiesz o kosztach utrzymania dzieci

        usiadłam z kartką i na 3 dzieci utrzymanie wyszło mi na poziomie 3,5 tysiąca / sporo rzeczy młodsze dostają po starszym rodzeństwie .....ale jednak z racji choćby różnicy płci nie wszystko ;) . No i nie jesteśmy bogatą rodziną lecz wspierającą dzieci ( ponad 50% budżetu domowego idzie na dzieci)
        Być może ten koszt jest taki duży gdyż :
        dzieci są zainteresowane światem -nastolatki podróżują już nawet same
        dzieci mają różne potrzeby - my jako rodzice wspieramy dzieci w ich ekstremalnie różnych zainteresowaniach - nie próbujemy wychować bliźniaków
        dzieci uprawiają sport ( wyczynowo bądź w przypadku młodszego ...prawie wyczynowo) - do tego każde dziecko inny sport
        -dzieci lubią czytać i wspieram je w tym ( a poza tym sama lubię kupować książki :) )
        - szkoła publiczna wcale nie jest bezpłatna
        -dzieci są duże .......koszt ubrań jest taki sam jak dla dorosłych , a dla nastolatków nawet wyższy
        -dzieci jeżdżą na obozy, biwaki, półkolonie itp.

        Można tak wymieniać bez końca .......jednak tych argumentów ( i skali pieniędzy wydawanych ) przez następne 10 lat nie zrozumie rodzić niemowlaka czy też dziecka w przedszkolu.

        • 1 2

        • Ale wiesz, że...

          ... odnosiłam się wyłącznie do kwot podanych w artykule? :)
          I to wyłącznie do niemowlaków i przedszkolaków? Nigdzie nie pisałam o nastolatkach, więc też odnieś się do dzieci młodszych, jeśli zaczynasz polemikę, proszę :)
          Btw. nasza córka chodzi na basen, judo i taniec. Płatne również. Wliczyłam je (poza tańcem, bo to nowość i nie wiem, czy zainteresowanie się utrzyma). Owszem, nie wyczynowo, ale mówimy o podstawowym utrzymaniu, nie wyczynostwie, które zawsze kosztuje majątek, ale jest wyborem. Swoją drogą, może zainteresujecie się stypendiami sportowymi?
          Książki uwielbia - kartę do biblioteki ma od pierwszego roku życia. A my książek mamy tyle, że już nie mamy ich gdzie trzymać ;)
          Mam wrażenie, że nie do końca zrozumiałaś z mojej wypowiedzi, gdzie można oszczędzić bez problemu. Bo nadal twierdzę, że można. Może przy nastolatkach zmienię zdanie, ale do tego w ogóle się nie odnosiłam ^^
          Swoją drogą, ja pochwalam wspieranie rozwoju dzieci. Sama tak robię. Ale to już wybór rodziców, którzy liczą sobie, czy chcą wydać więcej. Ale to nie jest "dziecko kosztuje", bo nie każde dziecko tyle musi kosztować ^^

          • 0 0

  • Wniosek jest jeden ci co nie mają dzieci tylko zyskują. Ponadto pracodawcy chętniej awansują ludzi nieobarczonych dziećmi. (3)

    A więc zysk jest podwójny.

    • 52 12

    • (2)

      A znasz kawal o chacie?
      Poczytaj troche o prawdziwym swiecie biznesu - nie, nie tym polskim cebulo-biznesmenow - a dowiesz sie ze najlepszym kandydatem na wysokie pozycje jest czlowiek z rodzina, dziecmi i ... kredytem. Dlaczego? Poniewaz NIE bedzie zmienial firm jak rekawiczek.

      • 18 2

      • hehe zgadza się. (1)

        Najlepszy kandydat do polskiej firmy u Janusza;
        -kawaler
        -30 lat max
        -5 jezyków
        - multisport to szczyt życiowego spełnienia
        -nie wie co to podwyżka
        -wynajmuje pokój przez całe życie, lub mieszka u mamy
        -frytki do tego
        -kocha zlecenie;)
        -kiedy coś nie tak, wie że za bramą jest "10" bzrobotnych

        • 21 1

        • no i ma passerati B5

          • 4 1

  • w tej anegdocie o pięciozłotówce (2)

    to było, że przy 3 dziecku potrącają mu z kieszonkowego

    • 67 1

    • Dokładnie.

      • 4 0

    • autorka nie ma dzieci i dlatego nie wiedziala

      • 9 1

  • Dlatego nie chce miec dzieci. (20)

    Za 200 tys to mam solidne auto.

    • 42 46

    • Nie każdy patrzy na siebie. Czasem ludzie są szczęśliwi gdy są razem a nie ze swoimi zabawkami.

      • 18 7

    • (14)

      Które za 50 lat nie pomoże Ci wstać z łóżka...

      • 15 19

      • Jak wychowasz tak będziesz miał. Moje pomagają:)

        • 13 4

      • (3)

        Od tego są pielęgniarki.

        • 7 9

        • " Od tego są Pielęgniarki? Wątpię czy stać cię na prywatne pielęgniarki? (1)

          • 7 2

          • Ale żebyś miał taką pielęgniarkę na starość to najpierw ktoś musi ją urodzić i wychować, wykształcić i ponieść koszta...

            • 4 3

        • heheheh znajdż jakąś hahhahah - nawet ukrainek już nie ma , może psa naucz , zacznij od teraz

          • 0 1

      • A twoje dziecko pomoże ci wstać? Bo ja bym głowy za to nie dał. (7)

        Zwłaszcza patrząc jak do osób starszych odnosi się dzisiejsza młodzież. Żeby starsza osoba stała w komunikacji miejskiej, a gimbazjum wygodnie siedziało? Za moich szczenięcych lat byłoby to nie do pomyślenia, bym się ze wstydu spalił chyba.

        • 22 4

        • po pierwsze nie przesadzaj, bo zdecydowana większość ustępuje (2)

          po drugie: a może gimbaza też ma czasem gorszy dzień? choroba, okres, albo po prostu nie widzi dziadka? który swoją drogą dopiero zakończył szaleńczy rajd po rynku w poszukiwaniu przecenionej pietruszki, następnie sprint do autobusu w celu wyprzedzenia konkurencji do miejsc siedzących? Potem dwie minuty przepycha się ze swoim dorobkiem, usiądzie na minutę (oczywiście "dziękuję" jest mu obce) i pcha się z powrotem do wyjścia, bo przecież jedzie dwa przystanki

          • 17 8

          • I właśnie o tym pisałem.

            • 2 0

          • Swój na swego trafił. Taki co w młodości nie ustępuje, potem też nie podziękuję. ( Nawet nie czuję kiedy rymuje). Kwestia wychowania.

            • 1 0

        • (2)

          W dzisiejszych czasach to starsi są chamscy. Idę do kasy w markecie, do kolejki z pierszeństwem dla ciężarnych, z mega brzuchem tydzień po terminie porodu i tylko z siatką bułek a babcia wciska sie przede mnie z pyskiem, że ona jest starsza i jej sie należy pierszeństwo. Ot wychowanie...

          • 10 2

          • (1)

            Babcia miała rację!

            • 2 6

            • To chyba nie zauważyłam jej brzucha ciążowego. ;p

              • 3 0

        • Ale to zawdzięczamy mamusiom, kochanie ty usiądź, mamusia postoi

          • 2 0

      • e tam

        w Polsce jest ogromne przeludnienie . Czy mniej się ludzi rodzi tym lepiej dla kraju.

        • 9 1

    • Gdyby każdy tak myślał to za 20 lat nie będzie ludzi, żeby CI to auto naprawić...

      • 15 4

    • Twój wybór

      i masz do niego prawo. W takim razie uważaj na lekkie panienki, bo w jednej chwili może być pozamiatane ;)

      • 1 0

    • Które zabierzesz (1)

      Ze sobą do trumny

      • 0 0

      • Chyba lepiej żeby zabrał auto niż dzieci...

        • 0 0

  • 200 000 zł? (8)

    To ja chyba od wyjca wolę odłożyć te pieniądze i sobie AMG kupić :)

    • 34 20

    • (4)

      szkoda że twoi starzy tak nie pomyśleli

      • 21 11

      • (3)

        Chyba pomyśleli, bo ja z domu dziecka jestem :)

        • 16 2

        • (2)

          Ale ktos Cie zrobil nie?

          • 3 7

          • (1)

            Nie, ja zostałem skonstruowany.

            • 12 1

            • do szkoły też było pod górkę ?

              • 1 1

    • W212 AMG ^.^

      • 0 1

    • Paska w dizlu od niemca kupisz znacznie taniej - nie przejsadzaj.

      • 0 0

    • Za 200tys AMG? Chyba 10-letnie...

      • 0 0

  • 500+ powinno być (9)

    dla wszystkich, a nie dla wybranych, jeżli ktoś zarabia trochę lepiej to praktycznie jest wyłączony z jakiejkolwiek pomocy państwa. Dostaje: ZERO

    • 64 19

    • 500+ nie powinno istnieć. (4)

      Od tego zacznijmy.

      • 51 11

      • tak (3)

        ale skoro już jest to powino być dla wszystkich a nie wybranych - czyli często dla tych którzy nie pracuja tylko żyją z zasiłków, dopłat i 500+

        • 14 3

        • (2)

          Więc dlaczego pobierasz?

          • 4 5

          • sorry ale (1)

            chyba umiesz czytać/myśleć, czy jest to za trudne?
            500+ nie dostają osoby które mają jedno dziecko z dochodem powyżej 674zł na osobę.

            • 2 1

            • 674zł to próg zasiłku rodzinnego. W 500+ to 800zł.

              • 4 0

    • (1)

      Do roboty zarabiać, a nie tylko dostawać pieniądze!!!

      • 14 1

      • tak jest posłowie i księża do roboty !!!!

        • 1 0

    • (1)

      Nie powinno być dla nikogo.

      • 5 1

      • tylko dla posłów i rydzyka i ichnych fundacjii a tak to nic nikomu

        • 1 0

  • patologia piSSlamska (12)

    nie dość, że wykształciłem swoje dzieci w prywatnych szkołach za SWOJE pieniądze, to teraz muszę płacić z moich podatków 500+ i wyprawki dla dzieci Januszków i Grażynek. No i sukienkowym za lekcje religii. A to całe tałatajstwo głosuje na komunistyczny piSSlam kaczorka. tfu !

    • 69 40

    • pitolicie hipolicie

      • 9 14

    • a no to chyba jak ziemię sprzedałeś po starych to biedy nie klepałeś (4)

      synu SB-ka od tzw. spontanicznych marszów antypolskich

      • 14 16

      • dopłaty unijne za koszoną łąkę :)

        • 8 2

      • Poszukaj SB-ków we własnej sekcie PiSiacki oszołomie. (2)

        Nauczyli was jak papużkę powtarzać jedno hasło i powtarzacie to jak mantrę, bezmózgie zombie sterowane falami radiowymi z Torunia.

        • 11 6

        • (1)

          O ten co nie powtarza haseł TVNowskich jak mantrę. Czyli również jesteś bezmózgi zombie.

          • 6 6

          • Towarzysz Piotrowicz jest z ciebie dumny.

            • 7 4

    • I woziłeś je do tych szkół swoimi drogami, i na koniec poszły na studia do prywatnych uniwersytetów. Oh, wait...

      • 9 6

    • (3)

      Już ulzylo p******a parowo?

      • 6 6

      • Pisowcy jak nie mają argumentów bo są za głupi wtedy są wulgarni (2)

        • 8 3

        • (1)

          a widziałeś kogoś mądrego co by PiS popierał ? szybciej spotkasz Yeti....

          • 4 2

          • Pojechales z nim jak ze szmata... szacun! Pozdrow kolegow z podstawowki.

            • 0 2

    • Do Pana z wyższych sfer

      Pan też wykształcony w prywatnej szkole , jak w prywatnych szkołach kształcą takich obywateli to powinni takie szkoły pozamykać

      • 4 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (1 opinia)

(1 opinia)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane