• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Już 50 ciąż z gdańskiego programu in vitro

Wioleta Stolarska
5 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Zainteresowanie udziałem w programie i uzyskaniem wsparcia w staraniach o potomstwo jest nieustająco ogromne. Zainteresowanie udziałem w programie i uzyskaniem wsparcia w staraniach o potomstwo jest nieustająco ogromne.

- Z tygodnia na tydzień par, które spodziewają się dziecka jest coraz więcej, już około pięćdziesięciu. Program przynosi rewelacyjne rezultaty - informują autorzy programu wsparcia prokreacji dla mieszkańców Gdańska. Teraz miasto zapowiada realizację kolejnych etapów programu, czyli edukację młodzieży i wsparcie psychologiczne dla par, które starają się o dziecko - konkursy na ich realizację zostaną ogłoszone jeszcze w kwietniu.



Czy zabiegi in vitro powinny być współfinansowane przez miasto?

- Mamy nadzieję, że jeszcze tego lata powitamy na świecie pierwsze gdańszczanki i gdańszczan, którzy narodzą się dzięki programowi wsparcia prokreacji - poinformowała Aleksandra Dulkiewicz, wiceprezydent Gdańska, podczas konferencji podsumowującej realizację programu w 2017 roku.
Jak podkreśliła, zainteresowanie udziałem w programie i uzyskaniem wsparcia w staraniach o potomstwo jest nieustająco ogromne.

- Około 50 proc. przewidzianych na bieżący rok kalendarzowy programów leczenia jest w trakcie realizacji lub zostało zakończonych. Pozostałe cykle są już zaplanowane na kolejne miesiące dla zakwalifikowanych par. Dysponujemy jeszcze ostatnimi miejscami, dlatego jeśli pacjenci planują rozpoczęcie terapii w najbliższym czasie, zachęcamy do jak najszybszego zgłaszania się. Zapisujemy także już pary na listę osób zainteresowanych leczeniem w 2019 roku - dodała Dulkiewicz.
Czytaj też: In vitro dla gdańskich par rusza w październiku

Łącznie w trzech podmiotach realizujących moduł medyczny programu, w ramach którego dofinansowana jest procedura in vitro, w 2017 roku udało się zrealizować 102 zabiegi, a w latach 2018-2020 planowana jest realizacja po 211 zabiegów. Maksymalnie para może skorzystać z trzech prób.

- Dla wielu par, które zgłaszają się do nas w ramach programu in vitro to ostatnia możliwość. Około 61 proc. to panie w wieku ponad trzydziestu lat, które mają za sobą długą historię leczenia. Podkreślają, że gdyby nie to wsparcie, nie mieliby szansy podjęcia takiej próby - mówiła Katarzyna Goch z Invicty, która jest jednym z podmiotów wykonujących zabiegi.
Czytaj też: Ruszyła kwalifikacja par na dofinansowane zabiegi in vitro w Gdańsku

Z części dotyczącej modułu medycznego skorzystać mogą osoby, które płacą podatki w Gdańsku, zarówno pary formalne, jak i nieformalne. Na dofinansowanie procedury zapłodnienia pozaustrojowego liczyć mogą kobiety w wieku 25-40 lat (warunkowo do 42 lat) oraz osoby z chorobami nowotworowymi (w tym przypadku od 18 lat). Specjaliści szacują, że problem z płodnością dotyczy w Gdańsku 720 par.

Zainteresowanie udziałem w programie i uzyskaniem wsparcia w staraniach o potomstwo jest nieustająco ogromne. Zainteresowanie udziałem w programie i uzyskaniem wsparcia w staraniach o potomstwo jest nieustająco ogromne.

"Zdrowe Love"



Program wsparcia prokreacji mieszkańców Gdańska zawiera trzy moduły: oprócz medycznego, dotyczącego dofinansowania procedur in vitro również część edukacyjną i moduł wsparcia psychologicznego.

- Wielokrotnie podkreślamy, że to nie sama procedura medyczna, ale i procedura psychologiczna, wsparcie wielopoziomowe w czasie okresu długiego oczekiwania na dziecko. Wsparcie psychologiczne dla wielu osób jest bardzo ważne. Kolejny moduł, który także wprowadzamy w Gdańsku, to edukacja. Bez niej nie wiemy, jak ważne są codzienne wybory życiowe dla przyszłej płodności - powiedziała Dulkiewicz.
W ramach modułu edukacyjnego już w 2017 roku w konkursie wybrano realizatora opracowania merytorycznego - w ten sposób powstały dwie broszury, jedna skierowana do młodzieży szkół ponadgimnazjalnych, druga do rodziców - o tym, jak rozmawiać z dziećmi o seksualności.

- Program edukacyjny skierowany do młodzieży ma podnieść poziom ich wiedzy oraz promować zachowania prozdrowotne w zakresie zdrowia prokreacyjnego. Udział w takich zajęciach będzie możliwy tylko za zgodą rodziców czy opiekunów, zajęcia będą odbywać się poza godzinami lekcyjnymi, a materiały do zajęć są zgodne ze szkolną podstawą programową - powiedział Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska ds. polityki społecznej.
Podsumowaniem informacji przekazywanych podczas zajęć edukacyjnych jest broszura "Zdrowe Love", jej autorem jest Polskie Towarzystwo Programów Zdrowotnych.

- To kwintesencja tego, co uznaliśmy za najważniejsze. Poruszamy w niej nie tylko kwestie techniczne, ale też tematy dotyczące uczuć. Zaczynamy od tego, czym jest miłość, są informacje o prawach seksualnych, szacunku, kwestii płciowości, higieny czy antykoncepcji i odpowiedzialności seksualnej - podkreślała autorka broszury.
Czytaj też: Edukacja seksualna w Gdańsku. Nowy program budzi kontrowersje

Konkurs na realizację zajęć edukacyjnych zostanie ogłoszony 16 kwietnia, przeznaczone zostanie na to zadanie 50 tys. zł. Zajęcia w szkołach miałyby się rozpocząć już 1 września.

Zainteresowanie udziałem w programie i uzyskaniem wsparcia w staraniach o potomstwo jest nieustająco ogromne. Zainteresowanie udziałem w programie i uzyskaniem wsparcia w staraniach o potomstwo jest nieustająco ogromne.

Konsultacje psychologiczne dla osób starających się o dziecko



Kolejnym elementem programu jest moduł wsparcia psychologicznego, który będzie skierowany do wszystkich par, które obawiają się niepowodzeń i z niepowodzeniami prokreacyjnymi mają doświadczenia (ciąże naturalne i z procedur wspomaganych), do kobiet będących w ciąży oraz w okresie połogu, czy osób chorych onkologicznie (w związku z procedurą zabezpieczenia materiału genetycznego).

W ramach tej części przewidziane są konsultacje grupowe, par czy indywidualne - aby skorzystać z modułu wsparcia psychologicznego nie trzeba brać udziału w pozostałych modułach programu.

Konkurs na realizację tego modułu zostanie ogłoszony 10 kwietnia, przeznaczone zostanie na to zadanie 50 tys. zł.

Budżet całego programu wsparcia prokreacji mieszkańców Gdańska to 1,1 mln złotych rocznie.

Miejsca

Opinie (247) 4 zablokowane

  • (5)

    No i super! Wszystkiego dobrego dla rodziców i zdrowia dla maluszków!

    • 172 23

    • Przyda się zdrowie dla maluszków (1)

      jak doczytasz wady tej metody i skutki dla dzieci :/

      • 7 43

      • Skutki dla dzieci są takie, że mają szansę się urodzić :)

        • 36 6

    • może w końcu niech zacznie się dialog (1)

      dlaczego tyle jest bezpłodnych ludzi ? może warto zacząć dbać o nasze środowisko naturalne , nie pakować tyle chemii w żarcie , (randap w zbożu itd. ,a potem w chlebie to zjadacie ),syfiaste powietrze,uczulenia ma coraz więcej dzieci,ale co tam lepiej truć ludzi robić z nich lemingów , niech na wszystko kupują leki, truć środowisko,czym więcej chemii w jedzeniu tym lepiej, więcej w następnych pokoleniach uczulonych,więcej bezpłodnych,in vitro to dobry biznes dla tego co to prowadzi,można by tak pisać i pisać ,ale generalnie można to podsumować tak : Światem rządzą bardzo chciwi i źli ludzie , do tego są mistrzami manipulacji.
      Człowiek to najgłupszy gatunek na tej planecie,żaden inny tak nie działa destruktywnie na siebie i nie niszczy swojego środowiska!

      • 23 1

      • Brawo! w końcu ktoś patrzy na przyczyny a nie skutki

        Badania medyczne pokazują, że z tych "bezpłodnych" par tak naprawdę to zaledwie 5% jest biologicznie niezdolnych do spłodzenia potomstwa. Pozostałe 95% to niezdrowy tryb życia, śmieciowe żarcie, chemia, nieleczone choroby przewlekłe, telefony komórkowe w kieszeni spodni itp.

        • 0 1

    • Skończcie z tym kłamstem o "relewacyjnych rezultatach"

      Po pierwsze, stwierdzenie "50 ciąż" mówi ZERO o skuteczności in-vitro. Żeby znać skuteczność, to trzeba policzyć ilość zapłodnionych komórek jajowych. Ponadto trzeba policzyć ile dzieci się urodziło - ciąża to nie sukces, gdyż przy in-vitro 2/3 ciąż kończy się poronieniem lub aborcją (ze względy na wady wrodzone).

      Statystki np. z Włoch, gdzie tamtejsze ministerstwo zdrowia zbiera takie statystyki, pokazują, że skuteczność in-vitro to zaledwie 5%. Mówiąc inaczej, na 20 zapłodnionych komórek jajowych rodzi się jedno dziecko.

      Tak więc skuteczność tej metody polega jedynie na nabijaniu kasy prywatnym klinikom medycznym, żerującym na pragnieniu rodziców do posiadania potomstwa.

      • 1 4

  • dlaczego nikt nie powie prawdy? (36)

    Ile dzieci z in vitro rodzi się z różnymi wadami?

    • 61 216

    • Już to słyszeliśmy od obecnego rządu (1)

      Bruzdy na czole i takie tam ;P

      • 78 20

      • Bruzda

        Ja chyba też jestem z in vitro bo mam też bruzde ale na d*pie.

        • 36 2

    • zasciankowa akuszerko (4)

      mam dwojke z invitro w wieku 4 i 5 lat, dzieci zdrowe jak rydze, te niby normalnie poczete choruja na potege.

      • 52 13

      • A ile dzieci nie urodziłaś, bo są zamrożone w azocie? (3)

        Czy te dla ciebie się nie liczą, tylko dlatego że są małe?

        Co powiedzą twoje dzieci z in-vitro gdy dowiedzą się że kilka (kilkanaścioro) ich rodzeństwa nie miało takiego szczęścia jak one?

        • 1 16

        • W d*pie mam to COS zamrozone w azocie (2)

          Bo to zarodki a nie czlowiek kretynko

          • 8 2

          • Ale to są zarodki CZEGO? Paprotek? Świnki morskiej? Czy człowieka?

            I może wyjaśnisz tę cudowną przemianę:

            to COŚ co masz w d**pie ---> implantacja w macicy ---> czary mary ---> to COŚ staje się cudownym dzieckiem

            Mówienie że zarodek to nie człowiek świadczy o twoich podstawowych brakach z biologii. Mylisz pojęcie osobnika danego gatunku (tutaj: człowiek) z tego stadium rozwojowym (tutaj: zarodek).

            • 1 3

          • Zaklęcia przeciw faktom

            co masz w d*pie - Twoja sprawa. Nie należy początku życia człowieka ustalać wg tego, co jest akurat wygodne.

            • 0 0

    • A ja powiem prawdę

      Statystycznie dokładnie tyle samo ile w naturalnych ciążach

      • 66 6

    • Proszę o taką informację.

      Jeśli Pani posiada. Oczywiście z podaniem źródła.

      • 26 5

    • odkąd to

      ks proboszcz jest akuszerką?

      • 19 5

    • dziadek (1)

      mam piękną wnuczkę z in vitro. Nic jej nie jest i rozwija się książkowo.

      • 43 9

      • zapomniałeś dodać że jesteś pracownikiem/właścicielem kliniki inVitro

        • 2 15

    • (6)

      Do implantacji wybiera sie tylko idealne zarodki najlepsze przebadane o wadach nie ma mowy no chyba ze wczesniak ale to juz nie wina zaplodnienia

      • 23 5

      • reszta "zarodków" idzie do śmietnika? (3)

        tak tylko pytam

        • 13 31

        • Jest zamrażana, to ty nie wiesz takich rzeczy? (1)

          • 10 3

          • zamrażana powiadasz? na wieczność? czy też mają szansę by się urodzić?

            • 5 7

        • Nie, prawo nie pozwala na to, zarodki są mrożone, 2 lata bezpłatnie, potem 400 zł za rok, jeśli się opłaty nie dokonuje czy rezygnuje z dalszego przechowywania z trafiają do banku i tam mogą posłużyć innym parom

          • 6 2

      • czyżby to była eugenika? (1)

        niczym za starych dobrych czasów ...

        • 11 12

        • Nie

          • 1 1

    • Jak pani taka mądra (2)

      to prosze przedstawić DANE STATYSTYCZNE

      • 13 5

      • Przedstawiam źródłowe dane statystyczne: wSieci, Nasz Dziennik, Fronda, ksiądz Oko, Kaja Godek, ProLife, Tv Trwam... (1)

        • 7 3

        • a ja podam odwrotne dane statystyczne z: gazety wyborczej, Newsweeka, Ewa Kopacz,

          Anna Grodzka, Katarzyna Lubnauer, klub Kobiety Za Aborcją, Adrian Zandberg, TVN, TVN Style, KOD, środowiska LGBT i emeryci z SB

          • 1 4

    • Wady (1)

      Ilość wad serca po in vitro jest mniejsza, co ma związek z mniejszym narażeniem na estrogeny matki w pierwszych dniach po poczęciu. Co do pozostałych wad to część wynika po prostu z wad genetycznych w rodzinie i na to się nic nie poradzi. Duża część wad ma charakter przypadkowy i tu populacyjnie jest tak samo niezależnie czy to in vitro czy ciąża poczęta w sposób naturalny.

      • 41 5

      • W końcu ktoś mądry

        • 8 0

    • (6)

      Wiekszej bzdury nie słyszałem. Wady u dzieci są zarówno przy naturalnej metodzie jak i przy invitro. Co więcej przy invitro robi się przyszłym rodzicom badania genetyczne w kierunku wykluczenia ewentualnych wad genetycznych, które mogą spowodować urodzenie dziecka z wadami. Wtedy takie osoby w ogóle nie są dopuszczone do invitro.
      Więc jeśli ktoś chce coś mądrego napisać to niech pierw sięgnie do źródła lub przejdzie tą całą żmudną i długą procedurę a potem się wymądrza.
      I apel do katolików: Szanuję Wasz sprzeciw ale jeśli się nie zgadzacie z tą metodą to nie pouczajcie innych czy mają ją stosować czy też nie. To nasza sprawa. Nic Wam do tego. Skoro jest niezgodne z Waszą wiarą to nie stosujcie tej metody!!!

      • 25 9

      • Czy chrześcijanie muszą być zmuszani do finansowania tej metody ze swoich podatków? (3)

        Czy chrześcijanie muszą być zmuszani do finansowania tej metody ze swoich podatków?

        • 7 18

        • To czemu z moich podatków leczą, alkoholików, narkomanów, oraz rozdają socjal patologii społecznej, która nie ma zamiaru nigdy pracować?

          • 11 1

        • Nie muszą, dlatego w tych znienawidzonych przez obecnych rządzących Niemczech, płaci się podatek kościelny.

          Wtedy wiesz, że twój podatek idzie na wiarę i kościół w który wierzysz.

          • 7 1

        • A czy niechrześcijanie muszą być zmuszani by finansować ze swoich podatków fundusz kościelny i "dzieła" Tadeusza Rydzyka?

          • 13 1

      • nie mam nic przeciw metodzie

        Jednak jej dofinansowywanie jest nieuzasadnione.

        • 2 5

      • To nie jest kwestia wiary

        To jest pytanie o godność człowieka - jeżeli to pojęcie nie jest Ci obce, to można rozmawiać.

        • 0 0

    • Jakimi wadami? Napisz coś więcej

      • 0 1

    • Za te pieniądze z programu Naprotechnologii byłoby tych dzieciaków 100 a może i więcej (2)

      Naprotechnologia jest etyczna i o wiele bardziej skuteczna. Przedstawiciele klinik inVitro będą mnie minusować bo zarobią mniej kasy

      • 3 15

      • (1)

        To ile tych napro poczęć odnotowano w2017?

        • 10 0

        • Naprotechnologia a in vitro

          Jedna metoda nie pokrywa sie z druga,aby osiagnac cel: zajsc w ciaze
          Czy dzieki naprotechnologiii kobieta z niedroznościa jajowodów zajdzie w ciaże?

          • 10 0

    • Akuszerka z Osowej wez ty odstaw juz narkotyki

      ..bo takie bzdury cpunko wypisujesz ze az mam lzy w oczach ze smiechu ha ha

      • 2 1

  • W Gdyni spada liczba urodzeń a prezydent zlikwidował program in vitro. sam ma dzieci i pieniadze, to innych nie rozumie. (2)

    • 50 39

    • chyba ty spadasz,z dywanu...

      pracuję w szpitalu i widzę ile porodów się odbywa,ciągły brak miejsc,odsyłają do innych miast,jedna porodówka to za małozdecydowanie

      • 7 5

    • Jestem z Gdyni...

      Bo Gdynia jest w czarnej .....d---e!!!
      Nie ma in vitro!
      Nie ma podwyżek dla nauczycieli!
      Szczurek kompletnie nic nie robi, czas na solidne zmiany, Prezydencie Szczurek!

      • 1 1

  • Więcej takich pozytywnych wiadomości

    Gratulacje dla wszystkich rodziców !

    • 93 33

  • czy w wieku 45 lat będę mogła mieć jeszcze dziecko z próbówki czy juz dla mnie za późno? dostanę kasę?? (5)

    • 25 42

    • Wszystko jest możliwe. Są wczesne ciąże i późne również.

      • 10 1

    • Zależy od AMH

      • 1 0

    • będziesz mogła nawet po 70-tce

      tylko musisz się zapisać na ten kurs dla dzieci co to Budyń organizuje, żeby wiedzieć co i jak

      • 6 1

    • spróbuj normalnie się bzyknąć (1)

      • 4 1

      • Popieram.

        • 1 0

  • (12)

    ponad 1 mln zł na urodziny 50 dzieci - jak daje PO to jest super! a 500 zł na dziecko daje PiS więc jest tfu!

    a tak na serio niech każdy płaci za siebie bo spłodzenie dziecka za 20 tysięcy złotych to troszkę dużo dla podatników

    • 84 101

    • a ja nie chce żeby grosza chociaż jednego

      dostawał rydzyk. To nie koncert życzeń.

      • 35 13

    • (4)

      Patrzysz bardzo krótko przed siebie ... jeżeli 20 tys o których piszesz jest kwotą prawdziwą to każdy pracujący obywatel generuje przychody dla Państwa z tytułu podatków 8400 zł rocznie gdy jest zatrudniony TYLKO na minimalnej krajowej ... i to na dzień dzisiejszy a za 18 lat jak będzie - pewnie tylko więcej. Zatem w ciągu 3 lat pracy zwróci się to z nawiązką ... w perspektywie minimum 35 lat pracy to zwróci się to 10 razy ... zanim napiszesz bzdury ... zastanów się ...

      • 9 17

      • panie kalkulatorze (1)

        równie dobrze mogą wyemigrować, albo mieć masę problemów genetycznych i żyć na naszym utrzymaniu. Zresztą - jeśli tak chcesz sobie przeliczać, to może zacznij walczyć o zakaz aborcji, pomyśl tylko, ile tam kasy państwo traci

        • 11 16

        • Nic dodać nic ująć!

          • 2 3

      • (1)

        a skąd masz pewność, że te dzieci będą tu pracować za takie pieniądze, a może wyjadą za granicę i co wtedy? 20 koła psu na budę

        • 11 5

        • Już się nie kłoćcie. Wystarczy, że po urodzeniu dziecka rodzice wydają na pieluszki, chusteczki, mleko, zabawki...

          to już generuje takie przychody sklepom, które odprowadzają większe podatki do budżetu państwa, że te 20 tys. zł to zwraca się bardzo szybko. Tylko nie piszcie mi teraz, że sklepy to kapitał zagraniczny, że markety odprowadzają kasą za granicę itp. historie.

          • 1 0

    • 50 to nie liczba całkowita (1)

      50 ciąż na tę chwilę, 212 zabiegów rocznie, co daje potencjalnie większą liczbę. Poza tym, biorący udział w tej procedurze musi również ponieść koszty, nie są one niskie, ale zdecydowanie łatwiejsze do poniesienia niż cały koszt in vitro.

      • 10 4

      • A...

        Jestem tą jedną z 50. Koszty dodatkowe niemałe - 12 000, ale zawsze to lepiej niż 18 000. Dotacja wyniosła 5000 i na tym się zakończy, bo mamy mrozaki. Więc z 15 000 przeznaczonych dla nas skorzystamy z tej 1/3. Pozostała kwota wróci do budżetu miasta.

        • 1 0

    • (1)

      Koszty 500+ przez dziesięć lat około 240 mld zł. Prognozowany wzrost urodzeń około 290 tyś dzieci. Wychodzi 827 tyś za dziecko. To nie jest troszkę za dużo dla podatnika?

      • 11 3

      • jest dlatego jestem przeciwny zarówno jednemu jak i drugiemu

        • 2 2

    • Nie kosztuje 20, a dlaczego ja mam "płacić" na dziecioroby, co dostają 500 na dziecko i potem po 5 w domu, łapę wyciągają po socjalne i zasiłki, to Was w oczy nie kłuje?

      • 0 0

    • ty debilu

      debilu jedna próba to kwota wsparcia 5000zł

      • 1 0

  • to jest kipokryzja najpierw chca robic aborcje zabijac a potem tylko dzieciaki z próbówki (4)

    • 58 91

    • (2)

      Tak, bo to się nazywa planowanie rodziny - Ci od aborcji nie chcą lub nie mogą/nie powinni urodzić dzieci, Ci od Invitro chcą ale nie mogą mięć z kolei.

      Aborcja to nie tylko "a bo mi się nie chce być rodzicem/ nie chcę chorego dziecka" a dużo dużo częściej zabiegi na płodach nie mających nawet zerowych szans na przeżycie.

      A pozatym, jeżeli Tobie nie podoba się koncepcja Invitro czy Aborcji to jej nie rób.
      Z moich pieniędzy utrzymani są chorzy na alkoholizm i raka płuc - ja nie palę i nie piję, to znaczy że mogę odpisać sobie te koszta? Czy może lepiej zabrońmy tego wszystkim, bo JA tego nie lubię.

      • 28 7

      • co za feministyczne brednie!

        • 4 15

      • W kontakcie małego dziecka z metalowymi obcęgami to rzeczywiście szanse na przeżycie są prawie zerowe.

        • 0 0

    • kipokryzja?

      to coś ma wspólnego z papiersami?

      • 7 0

  • (24)

    Nie stać Cię na dziecko? Dlaczego my za to mamy płacić?
    Wiecie ile to całe in vitro kosztuje? - krocie!
    Przy okazji ile zarodków zostanie uśmierconych?
    Ile przypadków chorych dzieci się rodzi?
    Ile zagrożonych ciąż?
    I to wszystko za nasze.
    Chcesz mieć dzieci a nie możesz? - ADOPTUJ!

    • 94 154

    • nie chcesz - usuń

      • 20 11

    • nikt nie da wiekszosci z tych ludzi dzieci do dopcji (2)

      dlatego to tak dziala..... to sa "ewenementy" spoleczenstwa

      • 5 13

      • Skąd ta żółć? (1)

        Aby ubiegać się o udział w programie należy "przejść" cały cykl leczenia, włącznie z inseminacją, są to liczne wizyty u lekarza, częste badania, wiele wyrzeczeń i rozczarowań, nie wspominając o kosztach, choć rozłożonych w czasie i niewspółmiernych do kosztów in vitro. Czy pary przechodzące przez to wszystko zasługują na miano "ewenementu"? To ludzie zdeterminowani i pełni poświęcenia, marzący o własnym dziecku. Dlaczego zakładać, że po próbach in vitro nie zdecydują się na adopcję? Tylko osoba bez dzieci lub bez uczuć może pisać w ten sposób...

        • 33 7

        • Inseminacji Ci nie robią jeśli problem jest np. po stronie jajowodów, to tylko taki szczegół, przechodziłam

          • 0 0

    • Do miłośnika adopcji (6)

      Dziecko to nie piesek którego można ze schroniska adoptować, a jak się znudzi, to w lesie zostawić. To też nie zamiennik w warsztacie który można wykorzystać jeśli brak oryginalnych części. Dziecko adoptowane to dziecko obcych genów. Nigdy nie zastąpi swojego. Jak można to w ogóle porównywać.Jeśli ktoś chce adoptować dzieci, jego sprawa, życzę powodzenia i wytrwałości, ale żeby tak po chamsku proponować komuś zamiast leczenia niepłodności adopcje???!!!
      Jak można być tak bezczelnym.
      P.S. Od razu odpowiem matolkom którzy sie zaraz ujawnia ze swoją ignorancką tezą że in vitro nie leczy. Otóż oczywiście leczy. Para nie mogła mieć dzieci, a może.
      Na Kościół może iść kasa, na premie we wszelakich spółkach, miliony na rzekomą promocję kraju,na wojsko, na nowe limuzyny, na WOT itd...ale żeby ludziom pozwolić mieć dzieci, to nie. Bo to według ciemniaków zle dzieci.
      Okropna, nieludzka, złośliwa ideologia zarządzonego umysłu

      • 44 13

      • Ty jestes poprostu debilem i szkoda na ciebie czasu.Brednie jakie wypisujesz znaczą

        ze jestes umysłowo opóźniony.Porównania jakie robisz skrajne bezmyślne. Dziecko adoptopwane niejest nic paciorkowcu gorsze od dziecka które tez sam urodzisz .Ale tak własnie rozumujesz jak te poczwary z czarnych piatków ,czwartków iTP I tez pewnie tak wygladasz jak ten autoportret co same namalowały czyli czarna jedza z czerwonymi wypiekami na twarzy i z nie nawiscią w oczach.I jeszcze jedno idiotko Psa tez niemozna adoptowac i zostawic pod płotem ale skoro masz taki stosunek do zwierzat to niema sie co dziwic ze do ludzi taki sam.!

        • 4 20

      • (1)

        Zawsze tak mówią Ci, co mają swoje z pytam wtedy ile Ty adoptowałaś/eś, ja chciałam mieć swoje, rosnący brzuch, czuć ruchy i mam, cudo

        • 2 2

        • Dziecko nie jest Twoje

          Jest samo - swoje. Jest obowiązkiem dla rodziców a nie zaspokojeniem ich psycho-fizycznych potrzeb.

          • 5 2

      • tak, leczy - psychikę ciężarnej

        implant poczycia kompletności...
        Z przemysłem medycznym w tle.

        • 2 4

      • Okropna, nieludzka, złośliwa, ignorancka arogancja egoistycznego umysłu.

        Mieć, mieć, mieć, mieć... Moje, moje, moje moje! Ja, ja, ja, ja!
        No jaja...

        • 1 3

      • popieram Cię

        ,

        • 0 0

    • niestać Cię na leczenie (8)

      białaczki to umieraj. Mądra? In vitro to leczenie - od lat płacę na NFZ w życiu nie korzystałem z publicznej służby zdrowia , płacę podatki i to wiele wiecej niż Państwo mi oferuję, i mówię wprost: zamiast na limuzynę dla kaczora wolę dać na in vitro dla bezdzietnej rodziny!

      • 35 8

      • To niejest leczenie głupia tobie w takim razie powinni przeszczepic mózg albo wychodowac nowy :)

        • 5 16

      • (6)

        Invitro niczego nie leczy. To jest tylko obejście problemu. Kobieta urodzi ale dalej nie potrafi naturalnie zajść w ciążę. Tak jak z okularami - dzięki nim się widzi ale jak się je zdejmie to okazuje się, że oczy są do niczego.

        • 3 7

        • Czyli okulary nie leczą wady wzroku? (4)

          Boże...co za ignoranci.

          • 2 3

          • (3)

            Boze co za idioci. Ty rozumiesz co znaczy słowo leczy? Chyba nie?

            • 1 3

            • Właśnie że rozumiem (2)

              postępowanie lekarskie, którego celem jest przywrócenie zdrowia choremu lub poprawa jego jakości życia.
              Przywrócenie zdrowia lub poprawa jakości życia!!!
              Czy leki na cukrzycę powodują że pacjent nie ma cukrzycy? Czy leki na nadciśnienie tętnicze powodują że pacjent nie ma nadciśnienia?
              Tak to jest jak o leczeniu wypowiadają się laicy.
              W myśl zasady „nie wiem ale się wypowiem”

              • 6 1

              • i to jest właśnie ślepy zaułek współczesnej medycyny (1)

                Leczyć ale nie wyleczyć.
                Bo pacjent wyleczony nie dostarcza kasy...
                Oczywiście, pacjent będzie wdzięczny i za to...
                Cała hipokryzja przemysłu medycznego.

                • 3 1

              • Jesteś kompletnym idiotą(tką)

                "Wylecz" starość, "wylecz" niesprawne gonady po radioterapii
                albo nieeee...lepiej "wylecz" chorobę genetyczną...najlepiej nie dotykając genów, bo ci katabasy w sukienkach zabraniają.
                A jeśli chodzi o ciebie to nie chodz do lekarza, bo oni sa hipokrytami i nabijaja tylko kabzę jakimś firmom.
                Serio nie chodz!!!
                Szybciej umrzesz, bedzie mniej idiotów na Ziemi.

                • 2 0

        • A jak cukrzyk przestanie brać insulinę to cukier mu skoczy

          Znaczy insulina nie leczy???
          Rece opadaja...

          • 2 4

    • Nie życzę nikomu aby przechodził przez to co my (1)

      Łatwo mówić komuś kto nie ma problemu i jest zapyziałym singlem zastanawiającym się czy wyda kasę na drinka czy nowy komputer. Dla wielu ludzi priorytety są nieco inne. Szczególnie gdy nie mogą mieć własnych dzieci, a są kochającym się małżeństwem. Co do adopcji to większość dzieci jest z rodzin patologicznych, szczególnie przy 500+ to każdy kto może zatrzyma dziecko dla siebie, bo dostaje za nie kasę. Tylko skrajne przypadki będą takie, że dziecko trafi do domu dziecka, a mega pojedyncze że dziecko trafi tam bo np. zginęli mu rodzice.

      • 14 11

      • Katarzyna, nie przejmuj się tym gadaniem: ja walczyłam 3 lata i wywalczyłam:-) nie straszne mi te teksty, Ci co chleją też za nasze się leczą

        • 7 2

    • kolejny...

      kolejny debil lub debilka, pewno samemu łapy wyciągasz po 500+ :)

      • 0 2

    • Źal mi ciebie!!!

      • 0 0

  • dawajcie katolicy (4)

    plujcie jadem i nienawiścią

    • 81 51

    • (1)

      chrzescijanin tanczy tanczy tanczy

      • 14 4

      • tańczą, tańczą, tańczą jego nogi....

        • 6 1

    • Jadem i nienawiscią to wy plujecie w postawch wyzej widac to tez na protestach .

      Ale ty slepa jestes hipokrytko

      • 10 9

    • Widać sam masz ochotę.....

      • 1 1

  • a co z zamrozonymi zarodkami? ta metoda jest nieetyczna (20)

    in vitro nie leczy niepłodności, z dobrymi skutkami leczenia można stosować naprotechnologie

    • 47 110

    • zawsze można się pomodić (1)

      to 'najskuteczniejsza' metoda leczenia

      • 43 13

      • Żebyś wiedział albo a

        • 4 0

    • (1)

      Zamrożone zarodki można wykorzystać w przyszłości lub przekazać parom, które nie mogą mieć zarodków, na przykład po chorobach onkologicznych.

      • 19 8

      • Bla bla bla. A w praktyce to SRU do zlewu po paru latach ...

        • 0 2

    • "a co z zamrozonymi zarodkami?" -albo do adopcji albo czekają na swoją kolej do transferu

      "z dobrymi skutkami leczenia można stosować naprotechnologie" - tak - 7% - świetna skuteczność

      • 19 7

    • Toruńczyk

      Napro święci sukcesy u nas.

      • 5 3

    • Kolejny baran (3)

      Jak to nie leczy???
      Para nie mogła mieć dzieci a ma!!!
      Co tu jest niejasne???
      A proteza stawu biodrowego to leczy koksartroze czy nie?
      A implant w uchu leczy głuchotę czy nie?

      • 27 10

      • (2)

        Jeśli twoim zdaniem in vitro leczy to rozumiem, że następne dzieci bez problemu zostaną poczęte w naturalny sposób tak?

        • 4 3

        • Tak leczy (1)

          Tak jak okulary leczą wadę wzroku.
          Co nie znaczy że jak je raz założysz, to po zdjęciu będziesz widział jak sokół.
          Zajmij sie lepiej swoją dziedziną ,a medycynę pozostaw specjalistom.

          • 3 3

          • Okulary nie leczą ale KORYGUJĄ wadę wzroku.

            Mówi się zresztą "okulary korekcyjne" a nie "okulary lecznicze". Podstawy języka polskiego i biologii. Radzę wrócić do podstawówki.

            • 0 0

    • Po in vitro

      Jest to kwestia wyboru danej pary ile komórek chce poddać zapłodnieniu. W naszym przypadku ani 1 zarodek nie został zamrożony. Mam natomiast zamrożonych kilka komórek jajowych, które prawdopodobnie wykorzystamy gdy będziemy starać się o kolejne dziecko.

      • 12 6

    • Twoje myślenie jest nieetyczne. Naprotechnologia to być może przyszłość ale baaaaaaardzo odleeeeegła. Więc póki In Vitro jest skuteczne w ok 40% to z tego należy korzystać.

      • 2 5

    • (1)

      Naprotechnologia w leczeniu niepłodności jest równie skuteczna jak picie soku z cytryny w zapobieganiu ciążom.

      • 14 4

      • Dobre, takiej antykoncepcji z Grażynką jeszcze nie stosowaliśmy.

        • 0 1

    • A co to jest ta naprotechnologia? (1)

      • 0 0

      • Nic innego niż kalendarzyk małżeński, obserwacja cyklu, dni płodnych

        • 5 1

    • (3)

      Jaka naprotechnologia człowieku, przy niedrożnych jajowodach naprotechnologia? Gratuluję poziomu wiedzy i nie pozdrawiam

      • 10 3

      • (2)

        A dlaczego są niedrożne? I dlaczego ich nie udrożnić? Gratuluję kompletnego braku wiedzy o naprotechnologii. Zacznijmy od podstaw, czyli od przeczytania podręcznika.

        • 1 3

        • Naprotechnologia to wymysl kosciola taki.. (1)

          ..ha

          • 1 1

          • Czyli jaki ksiądz napisał podręcznik do naprotechnologii? Może mnie oświecisz?

            • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (4 opinie)

(4 opinie)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (1 opinia)

(1 opinia)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane