• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kosmetyki naturalne dla dzieci - czy warto je wybierać?

Magdalena Raczek
12 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dzień pełen atrakcji na Targu Węglowym
Naturalne, ekologiczne, hipoalergiczne, a także organiczne kosmetyki dla dzieci cieszą się coraz większą popularnością wśród mam.
Naturalne, ekologiczne, hipoalergiczne, a także organiczne kosmetyki dla dzieci cieszą się coraz większą popularnością wśród mam.

Naturalne, ekologiczne, hipoalergiczne, organiczne kosmetyki dla dzieci - co sprawia, że cieszą się coraz większą popularnością wśród mam? To po prostu moda, czy jednak kosmetyki naturalne są chętniej wybierane ze względu na ich cechy: są bezpieczniejsze, nie podrażniają skóry, nie powodują alergii? Jakie kosmetyki warto wybierać i czym się kierować w tym wyborze? Co jest godne polecenia dla maluszków, a co dla starszych dzieci?



Kosmetyki naturalne mają przede wszystkim tę zaletę i przewagę nad tymi zwykłymi, dostępnymi w popularnych drogeriach i supermarketach, że w swoim składzie nie mają toksycznych substancji, za to zawierają naturalne składniki. To witaminy, minerały, wyciągi roślinne (np. aloes, wyciąg z nagietka, ekstrakt z hibiskusa, olejek migdałowy, rumianek itd.) oraz substancje natłuszczające (jak przykładowo masło shea, olej kokosowy i inne). W preparatach przeznaczonych dla dzieci znajdziemy również np. glicerynę (pomaga ona w utrzymaniu odpowiedniego nawilżenia ciała), olejki roślinne lub d-panthenol, łagodzący podrażnienia skóry i zapobiegający alergiom skórnym.

- Jestem zdecydowaną zwolenniczką kosmetyków naturalnych dla dzieci. Szczególnie ważne są dla mnie kosmetyki z filtrami przeciw promieniowaniu słonecznemu - kosmetyki naturalne posiadają filtry mineralne np. marki Alphanova Bebe czy MomMe. Krem na zimę dla dziecka zawsze mam z firmy spod znaku eko, tworzącej kosmetyki na bazie roślin - firmy Weleda. Zdarza się, że w kosmetykach z produkcji masowej znajdują się substancje przenikające, często o udowodnionym szkodliwym działaniu. Staram się zawsze czytać składy kupowanych kosmetyków. Dlatego, oprócz dość drogich kosmetyków naturalnych, używam tanich kosmetyków znanych marek (np. Alterra), ale tylko takich, które mają dobre, najlepiej krótkie składy - mówi Inga, zwolenniczka naturalnych kosmetyków, mama 5-letniej dziewczynki.

Skąd się bierze coraz większa popularność kosmetyków naturalnych? Przede wszystkim rośnie nasza świadomość konsumencka - chcemy się zdrowo odżywiać, wspierać lokalnych przedsiębiorców, wzrasta także liczba wyznawców idei "fair trade", dlatego też wybieramy coraz częściej produkty ekologiczne, organiczne lub inne, certyfikowane.

- Coraz więcej mam decyduje się na zakup naturalnych kosmetyków dla swoich dzieci, ponieważ zwiększa się świadomość, że ważne jest nie tylko to, w jaki sposób się odżywiamy, ale również to, jakich środków pielęgnacyjnych używamy. Szczególnie zdają sobie z tego sprawę rodzice maluszków, których skóra jest wyjątkowo delikatna, niedojrzała, a jednocześnie organizm nie radzi sobie dobrze z różnymi syntetycznymi dodatkami do kosmetyków - mówi Justyna Skierka ze sklepu ekoAleja.
Kolejną niezwykle istotną kwestią jest to, że chcemy nie tylko zdrowo się odżywiać, ale i ogólnie - zdrowo żyć, dlatego też wielu z nas rezygnuje z chemii (sztuczne barwniki, pochodne ropy naftowej, konserwanty itd.) w domach, kosmetykach i ubraniach.

- Konwencjonalne kosmetyki do pielęgnacji niemowląt i małych dzieci mogą zawierać pochodne ropy naftowej, sztuczne zapachy, substancje barwiące, a także inne składniki, które mają zwiększyć atrakcyjność kosmetyku, a mogą uczynić go podrażniającym i alergizującym. Naturalne kosmetyki nie zawierają takich substancji, dzięki temu są bezpieczne, jest też mniejsze ryzyko reakcji alergicznych, nie wysuszają skóry, a delikatnie ją pielęgnują. Wybierając naturalne kosmetyki, szczególnie jeśli nie mamy wiedzy na ich temat, warto kierować się certyfikatami ekologicznymi, które dają gwarancję, że produkt spełnia wszystkie normy, o których mowa była wcześniej. Z pewnością warto zapoznać się bliżej z tematem i czytać składy wszystkiego, co kupujemy dla maluchów. Często można też liczyć na pomoc sprzedawcy, na przykład w naszych sklepach zawsze można liczyć na fachowe doradztwo - przekonuje pani Justyna Skierka.
Przeczytaj także: Kosmetyki naturalne: czy faktycznie działają?

W pierwszych miesiącach życia niemowlęta nie potrzebują wielu kosmetyków. Dziecko można kąpać w czystej wodzie. W pierwszych miesiącach życia niemowlęta nie potrzebują wielu kosmetyków. Dziecko można kąpać w czystej wodzie.

Do pielęgnacji noworodków i niemowląt



Odpowiednio dobranych naturalnych kosmetyków można używać nie tylko do pielęgnacji noworodków, ale także do pielęgnacji maluszków cierpiących na różnego rodzaju alergie skórne, a nawet atopowe zapalenie skóry. Specyfiki te nie podrażniają delikatnej skóry dziecka, chronią przed zaczerwienieniem i pomagają w leczeniu innych zmian skórnych, tj. wysypki, krostek, odparzeń itp.

Skóra maluszka jest niezwykle delikatna i wrażliwsza od skóry dorosłej osoby, nie posiada jeszcze całkowicie szczelnej bariery lipidowej, dlatego też jest bardziej narażona na podrażnienia. Należy zatem o nią dbać w odpowiedni sposób. Obecnie na rynku dostępnych jest niestety mnóstwo kosmetyków przeznaczonych dla niemowląt i dzieci, ale zawierających toksyczne, szkodliwe substancje chemiczne. Alternatywą dla nich są właśnie kosmetyki naturalne, które nie zawierają syntetycznych substancji barwiących, zapachowych ani konserwujących i nie powodują odczynów alergicznych na skórze dziecka, gdyż są hipoalergiczne.

- Skóra kształtuje się do ok 3-4 roku życia. Oczywiście nie oznacza to, że rodzimy się z nierozwiniętą skórą. Noworodek urodzony o czasie ma prawidłowo wykształconą skórę, jest ona jednak zdecydowanie cieńsza, delikatniejsza, co za tym idzie, bardziej podatna na uszkodzenia oraz w większym stopniu narażona na podrażnienia, reakcje alergiczne. Jest także podatna na działanie substancji szkodliwych, wirusów i bakterii. Nieprawidłowa pielęgnacja tak delikatnej skóry może powodować uszkodzenia warstwy lipidowej, przesuszenie skóry, a w rezultacie uszkodzenie naskórka, które dość często jest bolesne. Pamiętajmy, że do prawidłowej pielęgnacji zalicza się także odpowiednie suszenie skóry. Noworodka, niemowlaka czy nawet małego dziecka nie powinno się intensywnie wycierać. Należy jak najdelikatniej zebrać nadmiar wody, tak aby nie trzeć ręcznikiem, pieluszką o skórę - przekonuje Aleksandra Chodakowska-Malkiewicz ze sklepu NATI.
Przeczytaj także: NATI naturalny sklep to twój naturalny wybór

Przy pielęgnacji noworodka, ale także starszych dzieci i dorosłych warto stosować minimalizm. Im mniej ingerujemy w naturalny rytm i procesy rozwoju skóry, tym bezpieczniej dla naszych dzieci.

- W pierwszych miesiącach życia niemowlaki naprawdę nie potrzebują wielu kosmetyków. Mój syn przez pierwsze pół roku nie wiedział, co to płyn do kąpieli. Kąpany był przede wszystkim w czystej wodzie z odrobiną mojego mleka lub kilkoma kroplami oleju ze słodkich migdałów. Czasem, gdy pojawiła się jakaś zmiana skórna, stosowałam krochmal, wywar z płatków owsianych lub glutek z siemienia lnianego. Do smarowania masło shea, olej kokosowy nakładane na wilgotną skórę lub podczas kąpieli, ale sporadycznie. Syn był kąpany rzadko, 2-3 razy w tygodniu. Oczywiście ręce, buzia, okolice pieluszkowe codzienne, ale pamiętajmy, że kąpiele wysuszają skórę. Jak we wszystkim - warto zachować umiar i zdrowy rozsądek - dodaje Aleksandra Chodakowska-Malkiewicz.

Co zatem wybierać?



Do pielęgnacji niemowląt sprawdzą się kremy nawilżające, zapewniające naturalną pielęgnację ciała niemowlaka, chroniące jego skórę i zapobiegające odparzeniom, np. kremy z jojobą i olejkiem migdałowym, olejkiem z wiesiołka i woskiem pszczelim czy wyciągiem z róży i nagietka, które utrzymują odpowiednie nawilżenie skóry. Do kąpieli najlepiej wybrać kosmetyki z olejkiem: migdałowym, jojoba, z kiełków pszenicy lub żel z aloesu. Szampon do włosów z kolei z wyciągiem z migdałów, ekstraktem z płatków róż, z kokosu i wyciągiem z nagietka - nie zawiera on substancji drażniących, nie szczypie w oczy.

To samo sprawdzi się dla starszych dzieci, a nawet dla... dorosłych.

- Dla niemowląt i małych dzieci polecamy kosmetyki jak najprostsze i delikatne, np. niemieckiej firmy Eco Cosmetics z serii dla maluszków lub polskiej firmy MomMe. Młodzież może w zasadzie używać również ekologicznych kosmetyków dla dorosłych, jeśli nie ma problemów alergicznych. Chociaż tak naprawdę kosmetyków dla dzieci mogą używać wszyscy, bez względu na wiek - zapewnia Justyna Skierka ze sklepu ekoAleja.
- U mnie w domu, a to jest najprawdziwsza rekomendacja, dla syna stosuję kosmetyki marki Anthyllis Baby (płyn do mycia ciała i włosów oraz płyn do prania, a także płyn do odkażania powierzchni, z którymi mają kontakt dzieci). Bardzo fajną serią, której też używałam, jest linia prebiotyczna Pierpaoli. Naczynia myję hipoalergicznym płynem do naczyń OnlyBio lub takim z przeznaczeniem typowo dla dzieci. Od niedawna stosuję też GarMydło Klareko i jestem nim zauroczona. Podłogi myję zwykłą wodą z octem z dodatkiem olejów eterycznych - rekomenduje Aleksandra Chodakowska-Malkiewicz.
Przeczytaj także: Skład kosmetyków. Czy zawsze jest dla nas bezpieczny?

Do sprzątania warto używać naturalnych środków, jak soda oczyszczona, ocet czy cytryna.
Do sprzątania warto używać naturalnych środków, jak soda oczyszczona, ocet czy cytryna.

Środki czystości - naturalnie naturalne



Bowiem kosmetyki to nie wszystko. Jeśli decydujemy się na naturalną pielęgnację - bądźmy konsekwentni i wprowadźmy także w domowych pieleszach naturalne środki czystości. Szczególnie ważne są bezpieczne płyny i proszki do prania, przeznaczone do prania ubranek niemowlęcych i dziecięcych. Do sprzątania warto używać naturalnych środków, jak: soda oczyszczona, ocet czy cytryna, a do prania np. specjalne orzechy piorące.

- Co z tego, że będziemy stosować naturalne kosmetyki, jak ubierzemy dziecko w sztuczne materiały, wyprane w chemicznych środkach lub umyjemy podłogę czy naczynia drogeryjnymi detergentami? Przecież dzieci raczkują po podłodze, wkładają rzeczy do buzi, czyli mają bezpośredni kontakt z drażniącymi detergentami. Jeśli jest potrzeba stosujmy łagodne detergenty, np. Cocamidopropyl Betaine, Coco Betaine, Cocoamphoacetate, Cocoamphodipropionate, Coco Glucoside, Decyl Glucoside, Lauryl Glucoside, Capryl Glucoside. Używajmy kosmetyków i środków do prania przeznaczonych typowo dla niemowląt później dzieci od 3. roku życia i przede wszystkim czytajmy składy, gdyż niestety nie każdy preparat z napisem "dla dzieci" jest dla nich bezpieczny. Istotne przy wyborze kosmetyków, aby być świadomym tego, co kupujemy. Do czyszczenia domu użyjmy łagodnych preparatów, tych naturalny, tych bezpiecznych, certyfikowanych - zachęca Aleksandra Chodakowska-Malkiewicz.
Przeczytaj także: Pierwsze "Ekocuda" w Gdańsku. "Warto dbać o siebie naturalnie"

Naturalne nie znaczy hipoalergiczne



Jednak nie wszystko, co naturalne, ekologiczne czy bioorganiczne (warto także pamiętać, że nie są to synonimy) oznacza hipoalergiczne. Produkt hipoalergiczny, czyli niewywołujący alergii, powinien być potencjalnie bezpieczny dla wszystkich, również dla alergików. Przeznaczony jest dla osób ze skórą wrażliwą, reagującą podrażnieniami lub wysuszaniem na standardowe kosmetyki. Kosmetyki hipoalergiczne mają także właściwości lecznicze, łagodzą stany zapalne, niwelują zaczerwienienie naskórka czy silne przesuszenie. Ich skład jest najbezpieczniejszy z możliwych i przeznaczone są do każdego rodzaju cery.

- Kosmetyki naturalne są łagodniejsze niż te syntetyczne, nie zawierają substancji szkodliwych, rakotwórczych, to właśnie czyni je bezpieczniejszymi. Błędem jest jednak uważanie, że kosmetyki naturalne nie uczulają. One mogą uczulać, jak wszystko inne. Bardzo często alergenne są składniki, które mają właściwości kojące oraz łagodzące, np. rumianek, aloes - twierdzi Aleksandra Chodakowska-Malkiewicz.
Warto pamiętać, że wrażliwa skóra źle reaguje przede wszystkim na takie popularne kosmetyczne produkty, jak alkohol, konserwanty, barwniki, substancje zapachowe, wazelina, parafina, ale i naturalne produkty, jak miód i mleczko pszczele, propolis, pyłki kwiatowe, wosk i inne.

Przeczytaj także: Ekologia dla najmłodszych. Od czego zacząć?

Kosmetyki naturalne mają przede wszystkim tę zaletę i tę przewagę nad popularnymi kosmetykami, że w swoim składzie nie mają toksycznych substancji. Kosmetyki naturalne mają przede wszystkim tę zaletę i tę przewagę nad popularnymi kosmetykami, że w swoim składzie nie mają toksycznych substancji.

Zrób to sam!



Wielu rodziców rezygnuje z zakupu kosmetyków naturalnych ze względu na ich cenę. Jednak nic straconego, jeśli wasz budżet domowy nie pozwala na zakup naturalnych marek. Kosmetyki naturalne można bowiem wykonać samodzielnie. Są one proste w przygotowaniu, zdrowe i bezpieczne, a także tanie. W zasadzie do mycia dziecka (i siebie) wystarczy tak naprawdę szare, naturalne mydło, które nie podrażnia i nie wysusza skóry, ale możemy poszerzyć domową kosmetyczkę o dodatkowe produkty. Większość z nich kupimy w sklepie zielarskim lub aptece.


Do naturalnych produktów w pielęgnacji dziecka służyć mogą np. kolendra (pomaga przy poparzeniach, podrażnieniach skóry i wysypkach), wyciąg z aloesu (łagodzi), olejek z drzewa herbacianego (ma działanie antybakteryjne i antyseptyczne), lawenda (ma właściwości relaksacyjne, ale też zapobiega podrażnieniom skóry), napar z rumianku (stary sprawdzony sposób na przemywanie oczu i skóry niemowląt - rumianek to naturalny antybiotyk, który ma działanie antybakteryjne i kojące), olejki eteryczne, naturalne (migdałowy, nagietkowy, rumiankowy) są najlepsze do kąpieli, a także popularny krochmal, czyli rozpuszczona w wodzie mąka ziemniaczana (dla złagodzenia wszelkich zmian skórnych).

- Osobiście należę do osób, które dbają o zdrowy tryb życia, dlatego zwracam uwagę na kupowane jedzenie, kosmetyki i używane detergenty. Co prawda nie jestem fanatyczką i nie szoruję łazienki cytryną, ale np. kupuję chemię certyfikowaną znakiem Ecolabel, zwykle są to proszki do prania, płyny itp. marki Frosch, Klar czy Yope, ale lubię też hipoalergiczne produkty do prania i szare mydło firm Biały Jeleń czy Barwa. Wzięło się to u mnie nie tylko z tego, że sama mam potrzebę być bliżej natury i dbać o środowisko naturalne, ale też dlatego, że mój synek miał kłopoty ze skórą, podejrzewano nawet atopowe zapalanie skóry. Ostatecznie odpowiednia pielęgnacja (głównie emolientami, które można kupić w aptece np. fajnej i taniej firmy Mediderm), pranie w hipoalergicznych środkach (np. Jelp) i odrzucenie chemii w otoczeniu i jedzeniu sprawiły, że pozbyliśmy się wszystkich problemów - opowiada pani Kasia, mama 10-letniego Tymka.

Miejsca

Opinie (48) 8 zablokowanych

  • ale wykład (1)

    ja wybieram zgodny z ekologią i fair trade krem z olejem kokosowym, najlepiej z plantacji pod ktora wykarczowano orangutany, zapakowany w eko plastik.

    dzieki temu moge rowniez mojej 5-letniej Marynce pokazac, ze byc eko, to znaczy kupowac plastik ze znaczkiem zielonego liscia.

    • 12 2

    • Jeśli chodzi o orangutany...

      to wg. mojej wiedzy to zabija się je aby powiększać obszary na plantacje oleju palmowego. Jest on składnikiem bardzo wielu kosmetyków, nawet tych uznawanych za ekologiczne.

      • 4 0

  • krem na zmarszczki dla dzieci

    jedna wielka hipokryzja, bycie eco = bycie naturalnym/ną != kosmetyki dla dzieci

    • 6 3

  • Po co dziecku kosmetyki? (2)

    Tak całkiem serio - poza mydłem, szamponem i kremem z wysokim filtrem?

    • 16 3

    • Mama chce na dziecku zarobić.

      • 2 1

    • to są właśnie kosmetyki: szampon, krem i mydło:)

      • 8 1

  • Super ekolodzy dla mody,a potem smieciowe jedzenie i i wsiada do 20 letniego blachosmroda zatruwajacego spalinami

    z wyciętym filtrem w dieslu bo za droga wymiana

    • 4 7

  • Osobiście nie wybieram niczego co ma znaczek: bio, eko, no gmo, Fair Trade. (8)

    Takie "certyfikowanie" produktu nie idzie w parze z jakością, czy naturalnością. Co do samego Sprawiedliwego Handlu to w mojej ocenie czyni on więcej szkody niż pożytku idąc w kierunku produkcji (często nadprodukcji) centralnie sterowanej czyli de facto interwencjonizmu.

    Istotne dla dziecka jest unikanie parabenów, o których nikt tutaj nie wspomniał, a ich zawartość w produktach dla dzieci i dorosłych jest prawnie uregulowana. Reszta pomysłów wynika z trendu na bycie "eko", bez zrozumienia nauki i tematu produkcji ekologicznej.

    Szare mydło wymienionej firmy nie jest już od dawna produkowane z soli potasowych, a jak praktycznie każde inne z sodowych. Zdecydowanie wysusza skórę, kardynalny błąd w tekście. Jak już chce się iść w tym kierunku to można wziąć mydło marsylskie.

    Lawenda powoduje podrażnienia skórne, rumianek im zapobiega i działa również antyalergicznie. Nazywanie go "naturalnym antybiotykiem" to kolejny błąd, albo szansa na zdobycia Nobla z medycyny ;-)

    Naturalne kosmetyki również zawierają toksyny. Mit obalony. Największym problemem jest brak wymogu sprawdzania składu, jak przy lekach. Można by wspomnieć o aplikacjach na telefon, które podają wszystkie ingredienty produktu (po kodzie kreskowym), co pozwala na samodzielne i świadome kupno pożądanego towaru.

    Określenie "clean" czyli czyste, zamiast "naturalne" jest słowem, którego w Unii Europejskiej możecie poszukiwać na produktach, które są najbliższe byciu eko.

    • 6 9

    • (3)

      Te certyfikowane muszą spełniać odpowiednie normy.

      • 3 1

      • Zgoda, proszę sprawdzić jakie są to normy ;-) (2)

        Samych certyfikatów na rynku jest multum, z popularnych w UE mamy Ecocert i BDIH.
        Jakie są wymagania do ich otrzymania?
        W skrócie:
        - brak testów na zwierzętach;
        - brak sylikonu i parafiny;
        - bez sztucznych barwników i aromatów.

        Teraz najlepsze, rodzaje certyfikatów:
        - "Natural and organic" -> 95% naturalnych składników;
        - "Natural" -> 50% naturalnych składników;
        - "Natural origin" -> 10% naturalnych składników!

        Normy spełnione, hulaj dusza - piekła nie ma. Certyfikaty fajnie się prezentują na opakowaniu, dla mnie lepiej jednak wygląda wypisany skład. Jak chcesz być świadomym konsumentem, albo chociaż za takiego uchodzić to proszę się nie sugerować takimi oznaczeniami.

        Z tekstów źródłowych można czytać wytyczne amerykańskiej FDA (mocno restrykcyjne), albo bardziej lokalne Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego np. 1223/2009 odnośnie parabenów.

        • 2 3

        • Wypisany skład może lepiej wyglądać ale zupełnie pomijasz fakt że składniki mogą pochodzić z "brudnego" źródła i bez względu na ich ilość kosmetyk może być bardziej toksyczny niż kosmetyki z większą ilością składników. Certyfikaty nie eliminują toksycznych i chemicznych związków lecz ograniczają je w znacznym stopniu -na tym polega bycie świadomym konsumentem q nie na tym co lepiej wygląda. Jeżeli chodzi o FDA to nie masz kompletnie pojęcia jak luźne są ich wymogi w porównaniu z europejskimi, kto kontroluje i finansuje FDA.

          • 1 2

        • Oczywiście ze sugeruje się składem, jednakże gdy mam dwa produkty z podobnym to wybiorę ten który posiada dodatkowo certyfikat

          • 0 0

    • Niby coś tan wiem ale nie do końca.
      Sam/a też bzdury piszesz.

      • 1 1

    • (1)

      Ingredienty po polsku? Twój komentarz zasługuje na Nobla z głupoty

      • 2 2

      • Słownik języka polskiego,

        można się z nim przeprosić i znaleźć ingredienty.

        • 0 0

    • Uogólnienie, mnie np.nie podrażnia lawenda, stosuję olejek lawendowy ( z Pola Lawendowego- zero chemii) i mam cudowną skórę,

      a rumianek raz położyłam na oczy i pojechałam na SOR.
      Kosmetyków trzeba próbować, a często nie ma takiej możliwości,
      moja mama używa kosmetyków dla niemowląt, bo inne ją uczulają.
      ,

      • 0 0

  • (4)

    "Kosmetyki naturalne mają przede wszystkim tę zaletę i tę przewagę nad popularnymi kosmetykami, że w swoim składzie nie mają toksycznych substancji."

    Proszę o jakiś przykład popularnego kosmetyku z toksycznymi substancjami.

    • 4 4

    • Prawie wszystkie...

      Wystarczy wybrać się do drogerii i poczytać etykiety, silikony, parafina, paramenty, tona konserwantów, sztuczne barwniki i substancje zapachowe. Kto się zna na chemii ten wie co kupuje. Otwórzcie sobie INCI i poczytajcie co znajduje się w waszych kosmetykach.

      • 6 1

    • Głównie produkty firmy (1)

      Ziaja, m.in. formaldehydy.

      • 5 1

      • i ropopochodne

        • 1 0

    • A naturalne nie może być toksyczne? Pędzę po te czerwone grzybki w kropki!

      • 0 0

  • Ludzie, ludzie pamiętajcie tylko że skóra jest organem i co na nią kładziecie i smarujecie reaguje i wnika do organizmu. Tyle na temat.

    • 6 0

  • To co teraz jest w drogeriach to syf

    Wiadomo, najlepiej nie przesadzać z kosmetykami dla dziecka, niekiedy wystarczy zwykła ciepła woda, ale wg mnie należy uważać szczególnie na to co jest dostępne w drogeriach. Jeżeli dorośli ludzie mają coraz więcej podrażnień na skórze przez sls, parabeny czy wtalany, więcej alergii to jaki ma to wpływ na dzieci. Ja używam naturalnych, niewielkich marek. Przy takich produktach można porozmawiać z osobami z danych firm i się wszystkiego dowiedzieć. Ostatnio fajny wybór widziałam w sklepie GlossyMe.

    • 0 0

  • kosmetyki

    Jak chcesz zadbać o pielęgnację skóry w domu i szukasz całkowicie naturalnych produktów to polecam zajrzeć do sklepu e-naturalne pl/. Mają bardzo dużo różnych produktów w sprzedaży i faktycznie to co się u nich pojawia to w pełni naturalne kosmetyki więc bez obaw możesz się decydować na to, by u nich kupować. Można też liczyć na naturalne oleje, którymi będzie można zadbać o wygląd skory.

    • 0 0

  • Konsultujcie

    Ogólnie kosmetyki dla dzieci konsultuję z dziewczynami z poradz.me bo jak wiemy dla dzieciaków trzeba mieć najlepsze produkty, a to co jest napisane na etykietach często mija się z prawdą. Dziewczyny naprawdę pomagają wybrać te najlepsze ;) Najważniejsze żeby były naturalne ;)

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane