• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto komu daje prezenty? Rodzinne zwyczaje

Katarzyna Mikołajczyk
10 grudnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Obdarowywania się prezentami w święta to piękny zwyczaj, ale co dom, to obyczaj. Niektórzy sprawiają prezenty tylko dzieciom, inni losują osobę, dla której będą go przygotowywali, a jeszcze inni obdarowują wszystkich, z którymi spędzają święta. Jakie są wasze zwyczaje? Obdarowywania się prezentami w święta to piękny zwyczaj, ale co dom, to obyczaj. Niektórzy sprawiają prezenty tylko dzieciom, inni losują osobę, dla której będą go przygotowywali, a jeszcze inni obdarowują wszystkich, z którymi spędzają święta. Jakie są wasze zwyczaje?

Choinka to drzewko, które budzi mnóstwo emocji. To przecież pod nią w wigilijny wieczór w magiczny sposób znajdują się prezenty. Ile ich będzie i dla kogo? W każdym domu tradycja obdarowywania się w Wigilię ma swoją historię, czasem też zmienia się z biegiem czasu i dorastania dzieci.



Czy kupujesz prezenty pod choinkę z wyprzedzeniem?

Boże Narodzenie to nie tylko chwila na oddech i refleksję nad uniwersalnymi wartościami - to także czas gigantycznych obrotów generowanych przez sklepy z niemal każdego rodzaju asortymentem. Czy faktycznie wszyscy przyczyniają się do takiego stanu rzeczy? A może odradza się trend obdarowywania się skromniej, za to bardziej ... od serca?

Na bogato

Czasem Święta są pretekstem, by podarować bliskim to, co bardzo chcieliby mieć, ale z różnych względów sobie tego odmawiali.

- Moja mama ma wiele marzeń, ale gdy przychodzi co do czego, zamiast kupić sobie upragnioną książkę czy perfumy, woli kupić coś nam - opowiada 16-letnia Julka z Gdyni. - Dlatego z tatą i bratem wspólnie przygotowujemy dla mamy coś ekstra w każde Święta. Razem z bratem kupujemy też prezent dla taty, a rodzice, oczywiście, kupują prezenty dla nas.
Są i takie rodziny, w których każdy robi niespodziankę każdemu. Im liczniejsze jest grono świętujących, tym więcej prezentów pod choinką.

- Do stołu wigilijnego zasiadamy w 17 osób, w tym siedmioro dzieci - wylicza Mariusz z Gdańska. - Dzieci wierzą wciąż w Świętego Mikołaja, więc nikomu nic nie kupują, ale wszyscy dorośli przygotowują choć drobiazg dla każdego z pozostałych zebranych. Prezentów pod choinką jest cała góra, każdy dostaje ich przynajmniej parę, a ich rozdawanie (tym zajmują się dzieci) trwa nawet dwie godziny. Każdy komisyjnie otwiera swój prezent i musi się nim pozachwycać.
- Uwielbiam robić prezenty, a przygotowywanie ich dla każdego z rodziny sprawia mi niesamowitą satysfakcję - opowiada Ela z Gdańska. - W Wigilię natomiast lubię patrzeć na reakcję obdarowanych w chwili, gdy otwierają prezent. Fajnie, jak się cieszą, to dla mnie podwójna radość. Czasem oczywiście nie trafiam z prezentem, ale nie denerwuję się tym. Wolę mimo wszystko robić prezent bez wcześniejszych konsultacji, bo wtedy to pełne zaskoczenie. Nie uznaję takich praktyk, że ktoś mówi mi, co mu kupić albo podpowiada, czego mu brakuje. Bo to taki trochę prezent bez wkładu drugiej osoby.
Prezenty do odbioru po Świętach

Maluchy przekonane, że to ich ulubiony święty osobiście dostarcza podarki muszą pod choinką znaleźć "konkrety". W przypadku starszych dzieci techniki obdarowywania są różne.

- Odkąd dzieci zamieniły się w wymagające nastolatki, pod choinką kładziemy 4 koperty - opowiada Marta z Gdyni, mama 14-letniego Bartka i 17-letniej Amelii. - Każdy członek rodziny dostaje kartę podarunkową do któregoś z ulubionych sklepów, więc po Świętach może zaszaleć. Drobne prezenty dla wszystkich kładzie pod choinką babcia, u której rokrocznie spędzamy pierwszy dzień Świąt.
Z myślą o potrzebujących

Marzenia można realizować na wiele sposobów. Czasem, gdy zaspokajamy swoje potrzeby na bieżąco, trudno nam nawet wymyślić, czym mógłby nas Święty ucieszyć i zaskoczyć. Refleksja, że niczego w zasadzie nam nie potrzeba może przeistoczyć się w piękny gest.

- W tym roku postanowiliśmy z rodziną, że prezenty robimy tylko dzieciom (także tym starszym) - mówi Anna z Gdańska. - Natomiast kwoty, które przeznaczylibyśmy na upominki dla dorosłych przekazujemy na jakiś cel charytatywny, np. Szlachetną Paczkę.
Losowanie, jak w szkole

Posiadanie licznej rodziny nie musi wiązać się z rujnującymi domowy budżet wydatkami na prezenty. W niektórych domach losuje się członków rodziny do obdarowania. Dzięki temu zamiast kupować każdemu breloczek czy długopis, można się skoncentrować na spełnieniu czyjegoś marzenia z nieco wyższej półki.

- Czasem losujemy, a czasem po prostu uzgadniamy, kto dla kogo przygotowuje prezent. Oczywiście prezent musi być niespodzianką, ale przemyślaną - mówi Maciej z Sopotu. - Dzieci w losowaniu udziału nie biorą, są na specjalnych prawach i obsługuje je Święty Mikołaj - dodaje żartobliwie.
Do kogo przychodzi Mikołaj?

Podrzucanie prezentów pod choinkę to jeszcze inna dyscyplina. Najtrudniej usatysfakcjonować 9- , 10-latki, które jeszcze bardzo chcą w Mikołaja wierzyć, ale już obiło im się o uszy, że prezenty kupują rodzice.

- Dwa lata temu, kiedy starszy syn miał 8 lat, a młodszy 5, wynajęliśmy prawdziwego Mikołaja, który w Wigilię wieczorem zapukał do naszych drzwi. Trzeba było recytować wierszyki, śpiewać piosenki, a babcia, żeby dostać prezent, musiała zatańczyć - opowiada Joanna z Gdańska. - Synowie byli podejrzliwi, ale w końcu dali się przekonać, bo Mikołaj zdawał się znać ich i ich roczny bilans uczynków.
Na rynku wielu jest Mikołajów świadczących usługi w wigilijny wieczór. Wcześniej przeprowadzają z dorosłymi wywiad i są naprawdę dobrze przygotowani do swojego zadania. Jednak to wydatek rzędu nawet kilkuset złotych za półgodzinną wizytę.

- W tym roku synowie obiecali, że nie ruszą się spod choinki sprawdzać, czy pod domem stoją sanie, chyba że z nimi pójdzie cała rodzina. Dogadałam się więc z sąsiadką, że gdy wszyscy domownicy wyjdą wypatrywać świętego, ona podrzuci pod choinkę prezenty - zdradza Joanna.
Gotowi zawczasu

Niezależnie od tego, w jakiej formie i z zastosowaniem jakiej strategii obdarowujemy bliskich w ten magiczny wieczór, coraz więcej osób przygotowuje się do tych zadań z dużym wyprzedzeniem.

- Potrafię kupić prezent dla męża nawet z rocznym wyprzedzeniem, podczas poświątecznych wyprzedaży - mówi Gabriela z Gdańska. - Dzieciom szybko zmieniają się marzenia, więc kupuje się w ostatniej chwili to, co akurat jest "na fali", ale o dorosłych można pomyśleć wcześniej.
- O prezentach zaczynam myśleć tuż po Wszystkich Świętych, gdy tylko pojawiają się świąteczne dekoracje - deklaruje Marcin z Gdyni.
W czasach, kiedy na myślenie o drugim człowieku nie ma na co dzień czasu, pretekstem do tego może stać się kupowanie prezentów. To chwila, kiedy uważniej przyglądamy się wzajemnie swoim potrzebom, to także okazja, żeby nauczyć młodszych członków rodziny radości z obdarowywania innych.

Opinie (41) 2 zablokowane

  • Kazdy kazdemu (3)

    Losowanie jest dla mnie glupim pomysłem. Zresztą, swieta sa raz w roku i mozna zaszalec. A z drugiej str nikt nie zmusza do robienia prezentow za miliony

    • 21 21

    • Czy święta są od szalenia ?

      • 9 1

    • Dobrze,że na pisałaś że DLA CIEBIE to głupi pomysł.

      • 7 9

    • najlepiej w providenciku czy innym miejscu

      prawdziwy polak, zastaw sie a postaw sie. A potem placz i moze panstwo pomoze?

      • 7 5

  • Losowanie, jak w szkole. (2)

    U nas od jakiegoś czasu losujemy miedzy sobą kto komu robi prezent pod choinkę. Plusy tego rozwiązania: 1. określona kwota wspólnie ustalona; 2. każdy skupia się na jednym prezencie dla konkretnej osoby; 3. nie ma potrzeby szału latania po sklepach aby znaleźć "coś" dla każdego z członka rodziny 4. każdy obdarowuje i każdy jest obdarowany; 5. można skupić się na tym co w tych świętach jest najważniejsze, a tym na pewno nie są zakupy ... A dzieci: te i tak zawsze dostają coś od każdego - przywilej wieku :-)))

    • 33 5

    • Tak marzy mi się wylosować siebie samego...:)

      • 5 0

    • To się sprawdza

      Dokładnie to samo wprowadziliśmy w naszym domu. Dotąd wszyscy wariowali kupując po kilkanaście prezentów i troszcząc się żeby Krysia nie obraziła się że dostała uboższy prezent niż Basia. Pod choinką leżała góra przedmiotów i co z tego? Zdarzało mi się dostać trzy jednakowe książki, bo akurat jakąś nowość wydali. Teraz wiem komu mam kupić prezent, mam czas za nim pochodzić, poszukać w Internecie, wiem ile mam na to przeznaczyć. I wiem ,że prezent dla mnie też nie będzie "na odwal". Dzieci natomiast dostają prezenty od wszystkich dorosłych i są szczęśliwe. A w ogóle prezent to tylko fragmencik Wigilii, wcale nie najważniejszy. Ale wiem że wiele osób uważa przeciwnie.

      • 6 1

  • Niezaprzeczalnie największymi obdarownaymi jest handel (2)

    w USA- ponad 35 % całego obrotu rocznego

    • 33 0

    • (1)

      Religia Watykanu od stuleci powiązana jest z handlem, dziś nie może być inaczej.

      • 5 3

      • to fakt, sama uprawia handel- kupczy "darami duchowymi"

        • 4 2

  • Prezenty, potrawy, zakupy (7)

    Coś mało macie Boga w waszym Bożym Narodzeniu.

    • 31 13

    • jakiego masz na mysli boga. mahometa, Budde, thora, neptuna, (5)

      swarozyca, latajacego spodka, latajacego spaghetii, przeciez katolicy ukradli swieta innym religiom.

      • 14 11

      • (4)

        Jak nie wiesz jakiego Boga, to pamiątkę czyich narodzin w te dni świętujesz? Jeśli niczyich, to te święta nie są dla ciebie. Ty masz po prostu wolne z pracy, tak przy okazji świętowania innych ...

        • 14 9

        • (2)

          Jak może wierzący katolik, chrześcijanin, powiedzieć/napisać do kogokolwiek: "te święta nie są dla ciebie"? Jak Ci nie wstyd?

          Adam - nie wiem, w co wierzysz - jeśli jesteś uczciwy wobec siebie, to najważniejsze, a moim zdaniem te święta są przede wszystkim dla Ciebie. Nie, żebym uważał, że mam prawo decydować o tym, dla kogo są, a dla kogo nie są. Po prostu - uważam, że są dla wszystkich, którzy mają ochotę uczynić sobie ten czas bardziej uroczystym, nawet jeśli tylko w myślach. Zobacz, jaki paradoks - ja jestem chrześcijaninem, a nie mam na to zupełnie ochoty i jestem pewien, że te święta nie są dla mnie. I trudno :-)

          Spokoju i pogody ducha dla Ciebie i Twoich bliskich! :-)

          • 18 5

          • katotalib

            dorwali się do władzy i już się puszą. zapomniał o grzechu "pycha"

            • 5 3

          • żadko spotykany przykład człowieka, który rozumie że religia to intymna i osobista sprawa

            Pozdrawiam Cię serdeczna osobo!

            • 7 2

        • tak wiem, to sa swieta na pamietke Mitry

          pnaszego prawdziwego Boga, ktory obchodzil urodziny w dniu przesilenia slonecznego. Nie obchodzi nie ze zydowska sekta pozniej ukradla ta date

          • 4 3

    • jestem ateistą. nie wierzę w żaden świadomy, wyższy od nas byt

      A jednak święta uwielbiam, właśnie za prezenty, jedzenie, zakupy i duży, rodzinny zjazd (rodzina w zdecydowanej większości katolicka). To już dawno przestało być tylko katolickie święto. Przeszkadza Ci to? Ja uważam, że to świetne. I z bogami i bez nich.

      • 9 3

  • (1)

    Prezenty nie są najważniejsze.

    • 20 9

    • Dla Katolika owszem.

      Ale reszta Polaków Słowian intuicyjnie obchodzi nie Boże Narodzenie a Szczodre Gody. To taki nasz podświadomy kod społeczny.

      • 7 1

  • a gdzie odpowiedź w ankiecie "nie kupuję prezentów wcale"?

    U nas w domu nie robimy sobie prezentów, bo tak naprawdę byłoby to kupowanie na siłę, byle tylko coś kupić. Najważniejsza jest rodzinna atmosfera, wspólnie spędzony czas wśród najbliższych przy stole i przy pięknej choince.

    • 28 16

  • (1)

    u mnie w rodzinie każdy dostaje prezent od każdego. A jest nas w Wigilię 20 osób. Konkretne prezenty kupujemy najbliższym - mama, mąż, itp. oraz dzieciakom. Pozostałym członkom rodziny wręczamy własnoręcznie robione prezenty - kuzynka zawsze daje jakieś fajne przetwory, brat nalewki, babcia robi każdemu jakiś drobiazg na drutach, itd. Dotyczy to też dzieci, które już nie wierzą w Mikołaja - też przygotowują dla każdego drobiazg - zakładkę do książki, ozdobę świąteczną.
    Pojawienie się prezentów pod choinką wygląda w ten sposób, że starsze dzieciaki zabierają młodsze do drugiego pokoju żeby wypatrywać razem przez okno Mikołaja, a w tym czasie pod choinką pojawiają się prezenty.

    • 21 6

    • mam taką zdolną kuzynkę z Angli, która mogłaby zrobić wszystkim na drutach jakiś drobiazg oczywiście

      • 2 2

  • Katolicy nie wierzą w Mikołaja.

    Katolicy nie wkładają prezentów pod choinkę i nie dają prezentów na Pierwszą Komunię.
    Reszta 24 Grudnia obchodzi szczodre gody.
    To taki nasz podświadomy kod naszego narodu.

    • 9 11

  • Nie cierpię świąt (7)

    W szególności kupowania prezentów i dzielenia się opłatkiem. Nikt się z tych prezentów nie cieszy, ale muszą być. 3 paczki żeli pod prysznic z antypersporantem, skarpety, golf, którego nigdy się nie założy, ręczniki, pościele i inne d*perele. Ale trzeba się miło uśmiechać i udawać zachwyt...
    Kilka lat temu część osób była chora i nie było dzielenia się opłatkiem, żeby się nie zarażać. Najlepsze święta od lat.

    • 33 14

    • ja nie biorę udziału, bo tak jak ty- nie lubię (3)

      i rodzina to toleruje- nie ma wyjścia, ogólnie jestem ugodowym człowiekiem, ale tu mnie nie przekonali ( a tradycja u nas mocna w domu- kilka pokoleń przy stole w Wigilię)
      bądź asertywny ( pokojowo)

      • 6 1

      • (2)

        Ja święta spędzam z rodziną, ze względu na szacunek jaki do nich mam i na ich tradycje. Dla mnie osobiście bóg nie istnieje. A prezenty no cóż..każdy każdemu coś kupuje to ja też :)

        • 5 2

        • tylko co święta mają wspólnego z Bogiem, (1)

          z bogiem tak - bożkiem
          ale na pewno nie z Bogiem

          • 0 0

          • a to już zależy od Ciebie

            Dla Ciebie nie mają nic współnego, ok. Dla mnie mają.

            • 0 0

    • A co wy ten opłatek z buzi sobie wyjmowaliście że groźba zarażenia była? Akurat ze skarpetek to bym się ucieszyła i żelu też.

      • 4 2

    • faktycznie, mało wyszukane prezenty

      Może Ty postaraj się dla innych i podnieś poprzeczkę? Nie chodzi o koszty, ale o dopasowanie prezentu do osoby, żeby było jasne, że przemyślałeś ten wybór. Za rok będą o tym pamiętać i może ktoś Cię zaskoczony. Wesołych!

      • 7 1

    • tak to jest, jak ma się do wydania 15zł/osoba bo na wigilii będzie 20 osób - kupuje sie coś taniego i użytecznego na szybko - żel + antyperspirant a , można zrobić samemu kartonik pierniczków recznie zdobionych czy np słoiczek ekologicznych cytryn w rumie do herbaty - taki mały dar a ile w nim miłości i radości - tylko trzeba chcieć dać coś wyjątkowego a nie byle by tylko wydać troche kasy.

      • 6 2

  • Zdalniesterowalni

    Stadne zachowania

    • 9 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane