Co Gdańsk ma wspólnego z lwami? Ile tych zwierząt znajduje się w gdańskim herbie i co oznaczają? Gdzie w przestrzeni miasta możemy je spotkać? Jak się nazywają lwy w oliwskim zoo i ile ich tam obecnie mieszka? Kim jest Hewelion i gdzie można go spotkać? Na te i inne pytania związane z lwami możecie odpowiedzieć swoim dzieciom na wspólnym, rodzinnym spacerze szlakiem gdańskich lwów.
Rodzice z małymi dziećmi często stają przed dylematem: czy zwiedzać miejsce, do którego się przyjechało i zmuszać pociechy do oglądania zabytków (widzicie tę radość na ich obliczach, prawda?), czy lepiej po prostu od razu odpuścić? Jednak wtedy i my sami nie skorzystamy z uroków miasta. Na szczęście mamy pomysł na kompromis: możemy maluchom "przemycać" różne informacje, korzystając z nietypowej formy zwiedzania.
Jednym z nietypowych pomysłów na spacer z dzieckiem po Gdańsku może być wycieczka szlakiem gdańskich lwów.W Gdańsku jest oczywiście mnóstwo atrakcji dla dzieci, jednak możecie spróbować zachęcić pociechy do zwiedzenia miasta trochę inaczej. Na hasło "lew" każdemu maluchowi rozjaśni się buzia i na pewno zyskamy to, co potrzebne jest na starcie każdemu przewodnikowi, czyli uwagę słuchaczy i ich zaciekawienie tematem. Wszak lew należy do jednego z najbardziej ulubionych przez dzieci zwierząt.
Zacznijmy więc od wprowadzenia w tematykę spaceru, tzn. od łamigłówek i anegdotek z cyklu "czy wiesz, że..."? Dzieciaki uwielbiają rozwiązywać zagadki. Czy wiesz, czego symbolem jest lew? Czy wiesz, przed czym strzegły lwice w wierzeniach starożytnych Egipcjan? Czy wiesz, że lew często gości w herbach miast, w tym także w gdańskim? A potem ruszajcie w miasto tropem tego "kota".
Pomysł na spacer z dzieckiem w Gdańsku: lwy w herbie i w przestrzeni miasta
Jak się okazuje, lwy są obecne w całym Gdańsku - można powiedzieć, że są wręcz wszędzie. Zabawmy się z dziećmi w ich poszukiwanie. W samym tylko herbie miasta są obecne od prawie 550 lat. U bocznic tarczy herbu znajdują się dwa, podtrzymujące ją, złote lwy, wspięte, zwrócone do siebie. Nieco inaczej te lwy wyglądają z kolei w portalu
Ratusza Głównego Miasta, na którym oba lwy herbowe patrzą w jedną stronę - w kierunku głównych bram miasta. Tłumaczono to świadomym zamysłem lub błędem rzeźbiarza, ale legenda podaje inne wyjaśnienie - podobno jeden z lwów obrócił się sam... Warto poznać tę historię, a opisuje ją np.
Andrzej Januszajtis w książce
"Legendy dawanego Gdańska".
Przeczytaj także: Poznaj najciekawsze gdańskie legendy Lwy w przestrzeni miasta znajdziemy ponadto na fasadach
Wielkiej Zbrojowni,
Bramy Zielonej, przed bramą
Politechniki Gdańskiej (oraz w jej logo), u podnóża
Dworu Artusa, w postaci kamiennych rzeźb na
placu Kobzdeja (choć często ich nie widać, bo zasłaniane są przez różne imprezy dziejące się w mieście), a także w formie rzeźb z brązu przy jednym z bardziej lubianych przez dzieci obiekcie letnich zabaw, czyli przy
fontannie Czterech Kwartałów.
Bardzo ciekawe są też wizerunki tych ssaków na muralach przedstawiających mechaniczne lwy na gdańskim stadionie. Ich autorem jest
Mariusz Waras, uznany na arenie polskiej oraz zagranicznej artysta street-artowy, grafik i projektant. Być może starsze latorośle zainteresują te malowidła.
- Koncepcja murali powstawała przez rok. Artysta i operator projektu uznali, że lwy najlepiej oddają symbolikę Gdańska i Stadionu. Industrialno-mechaniczne motywy, charakterystyczne dla prac Mariusza Warasa, współgrają z wizerunkiem miasta, które kojarzy się z przemysłem stoczniowym. Dla operatora obiektu istotne było, by motyw zdobiący wejście na Stadion Energa Gdańsk był zarówno związany z tradycją, jak i uniwersalny. Lwy spełniają obydwa kryteria. Doceniają je zarówno gdańszczanie, przywiązani do symboliki herbu miasta, jak i kibice "Lwów Północy" - mówi Marta Szymczak, rzecznik prasowy Stadionu Energa Gdańsk.Artysta nie ukrywa, że zaprojektowanie mechanicznych lwów wymagało dużego wysiłku. Każda ze ścian, na których znalazły się murale, mierzy ponad 200 m kw. Nie są to klasyczne prostokąty, co utrudniało wpisanie w nie rysunku. Przygotowanie szablonów w pracowni trwało tydzień, tyle samo czasu zajęło stworzenie grafik na każdej ze ścian. Wszystkie elementy pracy są wykonane ręcznie. Ale lwy to niejedyne zwierzęta, które zagościły na stadionowych muralach. Jakie jeszcze? Przekonajcie się sami.
Pomysł na spacer z dzieckiem w Gdańsku: lwia rodzina w gdańskim zoo
W nagrodę za zwiedzanie miasta i szukanie lwich wizerunków koniecznie zabierzcie pociechy do jednego z ulubionych miejsc wszystkich dzieci, aby obejrzeć stadko żywych lwów, czyli do
Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. Lwią rodzinę można oglądać codziennie. W sezonie letnim gdańskie zoo jest czynne w godzinach 9-19.
- W Gdańsku jest również wyjątkowe miejsce, w którym można obserwować prawdziwe, żywe lwy. Mowa oczywiście o Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym, w którym mieszka cała rodzina tych majestatycznych kotów. Są to lwy angolskie, bardzo zagrożone wyginięciem w swoim naturalnym środowisku, czyli południowo-zachodniej Afryce. Lwy są jedynym gatunkiem kotowatych, które żyją w rodzinnych stadach. Oliwskie stado liczy osiem osobników. Przywódca stada ma na imię Arco i przyjechał do nas w 2013 roku z ogrodu zoologicznego w Portugalii. Wkrótce dołączyły do niego dwie samice z Francji, Tchibinda i Berghi. Lwia rodzina doczekała się licznego potomstwa. Dorastające młode wyjeżdżają do innych ogrodów, by zakładać tam własne stada. Lew Lolek, który wyjechał z Gdańska do ZOO Brno w 2017 roku, doczekał się tam już własnego potomstwa! Poza dorosłymi, aktualnie w gdańskim zoo mieszkają jeszcze: urodzona w 2015 roku Tola oraz jej przyrodnie rodzeństwo z 2018 roku: samica Caza oraz samce Atos, Portos i Aramis. Najmłodsze potomstwo osiągnęło już całkiem spore rozmiary - samce ważą ponad 115 kg każdy! Mają też coraz bujniejsze grzywy - opowiada o lwach Malwina Spandowska, specjalista ds. marketingu z Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego.
Pomysł na spacer z dzieckiem w Gdańsku: tropem lwa Heweliona po Gdańsku
Szczególną atrakcją dla najmłodszych i bodaj najciekawszą alternatywą zwiedzania będzie na pewno szlak lwa Heweliona, czyli wspólne szukanie lwich figurek, porozsiewanych po całym mieście. Jego imię wzięło się od połączenia nazwiska słynnego gdańskiego astronoma -
Jana Heweliusza z angielskim słowem "lion". Cała trasa opracowana została przez
Gdańską Organizację Turystyczną. Wzorem wrocławskich krasnali, Gdańskie Heweliony także są wykonane z brązu. Ich autorem jest gdański artysta -
Tomasz Radziewicz. Obecnie znajduje się ich już 11 na gdańskim terenie, ale lada chwila pojawi się nowy
Hewelion - "Fahrenheit" (z termometrem) tuż przy
hotelu IBB Długi Targ. W ciągu kilku tygodni w mieście nad Motławą mają się zjawić jeszcze dwie rzeźby Heweliona, ale ich lokalizacje oraz wygląd pozostają na tę chwilę tajemnicą. Docelowo ma ich być w sumie 40 sztuk.
Szlak najlepiej zwiedzać z mapką oraz korzystając z
bezpłatnej aplikacji iLeo (dostępnej dla systemów Android i IOS). Po jej zainstalowaniu i włączeniu funkcji Bluetooth zbliżamy urządzenie mobilne do figurki, aby uruchomić komunikat tekstowy i plik audio, który zawiera opowieść Heweliona o danym miejscu. W tej chwili jednak mogą być problemy z dostępnością aplikacji iLeo, bo jest ona przenoszona do aplikacji
Questy VisitGdansk, gdzie szlak Heweliona będzie jedną z gier miejskich. Wówczas wystarczy mieć włączony GPS i po zbliżeniu do lewka ponownie wyświetli się tekst pisany i/lub plik audio. Przekazuje on informacje w sposób ciekawy i łatwy do przyswojenia nawet dla maluchów. To doskonała opcja zwiedzania rodzinnego - poszukując figurek Heweliona jednocześnie poznajemy miasto, gdyż zostały one umieszczone w charakterystycznych punktach, w pobliżu różnych zabytków i atrakcji turystycznych.
W zależności od miejsca, w którym lwiątka się znajdują, przybierają inną pozę i posiadają specyficzne atrybuty. Figurki znajdziemy: w oliwskim
zoo (nieopodal wybiegu słonia) - tu
Hewelion Turysta z plecakiem wyrusza na zwiedzanie Gdańska, przy
Stadionie Energa Gdańsk -
Hewelion Piłkarz trzyma buty piłkarskie i kawałek bursztynu (stadion nazywany jest bursztynową areną), na
molo w Brzeźnie - Hewelion trzyma w łapce perłę, a stoi na trójzębie (skojarzenie z Neptunem), przy
Centrum Hevelianum -
Hewelion Astronom dokonuje pomiarów za pomocą przyrządów astronomicznych (trzyma w ręku kwadrant),
Hewelion Aktor z
Bramy Wyżynnej wybiera się do
Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego (w kryzie i z czaszką), w
Porcie Lotniczym Gdańsk -
Hewelion Lotnik ubrany jest w kurtkę pilotkę, gogle i jest z walizką, na
Długim Targu we wnętrzach
Centrum Informacji Turystycznej z sercem Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy, a na
Ołowiance -
Marynarz w stroju marynarskim i z wiosłem szykuje się do rejsu po Motławie, przy
Wielkim Młynie jako współczesny
Biznesmen w okularach i z tabletem (smartfonem) handluje workami z mąką, przy
Gdańskim Bowkem -
Browarnik z kuflem piwa, zaś
Hewelion - Burmistrz znajduje się na placu nieopodal głównego wejścia do centrum handlowego
Madison.
Przeczytaj także: Kolejny lew Hewelion stanie w Gdańsku Jeśli jednak wolicie wycieczki zorganizowane, to również nic nie stoi na przeszkodzie, by się na taką wybrać. GOT organizuje w lipcu i sierpniu spacery śladami gdańskich lwów.
- Serdecznie zapraszamy do udziału w spacerach, to świetna dawka wiedzy i dobrej zabawy. Zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. O świetną atmosferę podczas spacerów dba sprawdzony duet - Ewa Kowalska i Wojciech Krakus. Gdańsk to miasto pełne lwów. Lew Hewelion to tylko jedna z wielu form, w jakich lwy występują w naszym mieście. Na Spacery Śladami Lwów zapraszamy 21 lipca do udziału rodziny z dziećmi w wieku 5-9 lat. Na każdą godzinę (11 i 13) przewidziano limit 30 dzieci. Na ten moment mamy zapisy po 15 dzieci na spacer, spodziewamy się kompletu. Identyczne limity będą obowiązywały na spacery 10 sierpnia w ramach Międzynarodowego Dnia Lwa - informuje Bartłomiej Barski, koordynator spacerów z Gdańskiej Organizacji Turystycznej.Udział w spacerze jest bezpłatny. Zapisy pod adresem: spacery@visitgdansk.com lub pod nr tel 58 301 43 55.
Zgłoszenia przyjmowane są do piątku, 19 lipca, do godz. 14 lub do wyczerpania miejsc.
Na koniec nie zapomnijcie nagrodzić waszych pociech po takim ekscytującym, choć wyczerpującym szlaku. Może zachętą i motywacją dla marudnych będzie zbieranie punktów za każdy znaleziony wizerunek lwa albo odwiedzone miejsce? Wymiana punktów na nagrody na pewno zmobilizuje dzieciaki do wyprawy. Może bilet do kina? Zwłaszcza, że już wkrótce premiera nowej wersji "Króla Lwa"...
Miejsca opisane powyżej to niejedyne, w których można znaleźć wizerunki króla zwierząt w Gdańsku. Może poszukacie innych sami?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy