• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poszukiwany kierowca i spawacz. Młodzi nie chcą martwić się o pracę, wybierają zawodówki

Wioleta Stolarska
8 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Przed dylematem - zawodówka czy ogólniak - stają teraz młodzi ludzie, który są na samym początku swojej ścieżki zawodowej. Przed dylematem - zawodówka czy ogólniak - stają teraz młodzi ludzie, który są na samym początku swojej ścieżki zawodowej.

Fryzjerzy, stolarze, kucharze, ślusarze, a z pewnością kierowcy samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych - oni, jak wynika z Obserwatorium Rynku Pracy, o zajęcie nie będą się martwić. Według ekspertów rynku pracy to właśnie osoby z wykształceniem zawodowym są poszukiwane przez pracodawców z Pomorza najczęściej. To oznacza, że do łask wracają zawodówki. Wszystko dlatego, że młodzi ludzie nie chcą martwić się o pracę, a o taką podobno nietrudno ich absolwentom. I coraz częściej stają przed wyborem: ogólniak czy zawodówka?



Czy gdybyś miał(a) wybrać szkołę to zdecydował(a)byś się na naukę w szkole zawodowej?

Absolwenci szkół zawodowych wchodzą na rynek pracy z doświadczeniem zdobytym podczas staży i praktyk, co znacząco zwiększa ich szanse na znalezienie zatrudnienia - przekonują analitycy rynku pracy. Firmy poszukują specjalistów w danej dziedzinie. Nie wystarczy już sam "dyplom" ukończenia szkoły, najcenniejsze staje się "doświadczenie". A tego właśnie nie brakuje absolwentom szkół zawodowych.

Według Pomorskiego Obserwatorium Rynku Pracy badania na rok 2017 wskazują, że najbardziej poszukiwanymi pracownikami w województwie pomorskim są kierowcy samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych oraz spawacze. O prace nie powinni się też martwić ślusarze, piekarze, programiści czy opiekunowie starszych osób. Brakuje też spawaczy, fryzjerów czy cukierników.

Koniec z mitem zawodówki?

Przed dylematem - zawodówka czy ogólniak - stają teraz młodzi ludzie, który są na samym początku swojej ścieżki zawodowej. Coraz więcej młodych ludzi przekonuje też, że ważne jest zerwanie z mitem zawodówki, wybieranej przez uczniów, którzy nie dostali się do innych szkół.

- W tym roku kończę liceum ogólnokształcące, ale myśląc o swojej przyszłości i znalezieniu pracy żałuję, że nie zdecydowałam się na wybranie innej szkoły, po której miałabym już jakieś kwalifikacje - mówi Natalia, tegoroczna maturzystka. - Wybrałam liceum, bo wszyscy mówili, że do zawodówek idą osoby, które nie mają ambicji, ale nikt nie mówi o tym, że oni przynajmniej mają zawód i pewnie mniejszy problem ze znalezieniem pracy - dodaje.
Nad wyborem szkoły, a co za tym idzie również przyszłości zastanawia się teraz Kamil.

- Ciężko jest w naszym wieku myśleć o podejmowaniu decyzji na całe życie, a tak trochę się czujemy w tej sytuacji. Może mamy 15-16 lat i jesteśmy jeszcze młodzi, ale widzimy, co się dzieje na świecie, jakie teraz są możliwości. Słyszymy o tym, że jest kryzys i bezrobocie - mówi.
Czasem jednak decyzja o dalszej edukacji zależy przede wszystkim od możliwości finansowych, jakie ma rodzina.

- Wiem, że nie będzie mnie stać na studia, nawet jeśli będę pracować dorywczo, dlatego wolę już teraz uczyć się konkretnego zawodu i mieć większe szanse na znalezienie pracy - przekonuje Bartek.
Decyzja o wyborze szkoły to również duża odpowiedzialność dla rodziców, którzy bardzo często myślą o przyszłości dzieci z perspektywy własnych doświadczeń.

- Kilkadziesiąt lat temu były inne realia, nie było takiego pędu za karierą, rywalizacji. Teraz wszystko się zmieniło i od młodych ludzi też się więcej wymaga. Chyba każdy rodzic chce dla swojego dziecka jak najlepiej, myślę, że najważniejsze, żeby mogły się realizować, a takie możliwości dają teraz również szkoły zawodowe - ocenia Agnieszka, mama Łukasza.
Przed dylematem - zawodówka czy ogólniak - stają teraz młodzi ludzie, który są na samym początku swojej ścieżki zawodowej. Przed dylematem - zawodówka czy ogólniak - stają teraz młodzi ludzie, który są na samym początku swojej ścieżki zawodowej.
Wybierają zawodówki, bo stawiają na profesje

Doradcy zawodowi przekonują, że czasy "świetności" zawodówek powracają. Te szkoły wybiera już 1/3 absolwentów gimnazjów.

- Podczas warsztatów rozmawiamy z tymi osobami o ich przyszłości zawodowej i trzeba przyznać, że duża część osób jest już bardzo konkretnie zdecydowana i ukierunkowana. Pozostali wybierają licea albo są niezdecydowani - mówi Kariona Chamier-Ciemińska z Centrum Rozwoju Talentów w Gdańsku.
Jak przekonuje, młodzi ludzie stawiają przede wszystkim na profesję, a potem na dokształcanie się.

- Mają coraz większą świadomość tego, że zawodowcy są poszukiwani. Osoby, które wybierają szkoły zawodowe praktycznie nie rejestrują się w urzędach pracy - oni od razu trafiają na rynek pracy. Kiedy mają pracę nie rezygnują jednak z późniejszego dokształcania się - wyjaśnia Chamier-Ciemińska.
70 nowych zawodów w szkołach

Aktualnie w gdańskich technikach i zawodówkach kształci się ponad 6 tys. uczniów, a w przyszłym roku w pierwszych klasach planowane jest stworzenie 2,9 tys. dodatkowych miejsc.

- Nasze szkoły dysponują nowoczesnymi pracowniami, współpracują z pomorskimi firmami. Wszystko po to, aby ich absolwenci nie mieli problemów na rynku pracy - mówi Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej.
Gdańskie szkoły zawodowe współpracują z ponad 300 pracodawcami.

- Decyzja o nauce w szkole zawodowej nie zamyka ścieżki edukacyjnej młodych ludzi. A wręcz zwiększa ono szanse młodzieży podczas aplikacji, a potem nauki na studiach. Dzisiejsi absolwenci i absolwentki techników mają w ręku konkretny fach, wiedzę zdobytą w szkole i praktykę zdobytą u pracodawców - ocenia Kowalczuk.
Restrukturyzują, remontują, wyposażają

Również w Gdyni samorząd stawia na kształcenie zawodowe.

- W ubiegłym roku szkolnym Gdynia dokonała już restrukturyzacji szkół zawodowych. W technikach kształci się 2984, w zasadniczych szkołach zawodowych 588, w szkołach policealnych dla dorosłych: 98. Obecna reforma ministerialna spowoduje jedynie wydłużenie edukacji w technikum z 4 lat do 5 lat, ale dopiero z dniem 1 września 2019 r. Ponadto wszystkie zasadnicze szkoły zawodowe z dniem 1 września 2017r. staną się branżowymi szkołami I stopnia - powiedział Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent miasta.
Z kolei w Sopocie funkcjonuje jedna szkoła zawodowa, która kształci m.in. informatyków, pracowników działu logistyki, hotelarstwa czy turystyki, a także pracowników portów i terminali.

- Obecnie uczy się tam 497 uczniów. Dodatkowo w ciągu najbliższych 2-3 lat miasto zamierza wydać ok. 2 mln zł na wyposażenie pracowni zawodowych i rozszerzenie oferty kształcenia zawodowego, m.in. kursy zawodowe czy naukę zawodowego języka obcego - powiedziała Magdalena Jachim, rzeczniczka sopockiego magistratu.

Miejsca

Opinie (112) 1 zablokowana

  • Bardzo mi przykro, ale nikt nie wie, jak będzie wyglądał rynek pracy za 5 lat (18)

    więc obojętnie co wybierzecie. Najważniejsze to znaleźć swoją pasję i nią podążać.

    • 122 6

    • (7)

      Dokładnie, dzisiaj potrzeba na rynku spawaczy, kierowców, a za 5 lat będzie ich przesyt...

      • 23 4

      • Rynek pracy na pewno (5)

        będzie wyglądał jak teraz,kierowcy spawacze itd. dalej będą potrzebni, w przeciwieństwie do absolwentów europeistyki i historii sztuki:)

        • 18 1

        • Dalej hejtujcie humanistów (2)

          potem będziecie oglądać tylko "sztukę" z kupą na krzyżu...

          • 3 8

          • Humanistów? (1)

            Humaniści nie zajmują się sztuką. Realną sztuke tworzą ludzie po szkołach takich jak ASP czy PJATK - czyli projektanci, graficy i ilustratorzy. To, że studiujesz historie sztuki nie sprawia, że jesteś częścią sztuki bądź jej twórcą. Jesteś obserwatorem, tyle. Nie myl pojęć i nie dodawaj sobie zasług, nie jedna osoba po projektowaniu poświęciła na przygotowanie się do tych studiów ponad połowę swojego życia, kiedy ty chlałeś i imprezowałeś i dostawałeś pały z matmy bo sobie ubzdurałeś, że jesteś humanistą.

            • 4 0

            • Ja?

              Nie studiuję niczego, ale ty za to toniesz w kompleksach. Ubierz może luźniejsze gacie.

              • 0 0

        • Kierowcy potrzebni? Jesteś pewny? (1)

          Może za 5 lat tak, ale za 10 to już mogą pojazdy autonomiczne śmigać

          • 5 1

          • pojazdy autonomiczne

            w Polandii to nie za 10 tylko za 100 lat.

            • 1 1

      • to zawsze pozostaną im jakieś umiejętności

        które będą mogli wykorzystać w prywatnym życiu

        • 0 0

    • (6)

      Najlepszy zawód to lekarz konował molestator

      • 14 6

      • (4)

        mylisz się, najlepszy zawód, to zawód polityk

        • 23 0

        • (2)

          A nie piłkarz? Jak zobaczyłem czym przyjechał na lotos 20 letni bramkarz Lechii to się za głowę złapałem.

          • 14 0

          • (1)

            A czym przyjechał na lotos 20- letni bramkarz Lechii?

            • 0 0

            • samochodem

              • 0 0

        • czyli trzeba zostac historykiem

          • 3 2

      • Zawód dyrektor!

        • 5 0

    • Tylko taki głąb jak ty niewie! Fachowcy zasze są byli i bedą potrzebni i tak jest od kilkuset lat cymbale (2)

      • 5 17

      • Kto tu jest gimbusem? :)

        • 7 1

      • I jak to się ma do mojego postu?

        Więc wszyscy bądźmy rolnikami, bo są i byli potrzebni od 12 tysięcy lat...?

        • 19 0

  • (1)

    Widziałem kiedyś badania naukowe na temat wpływu poziomu wykształcenia na osiągany dochód i i ole nie jest to wykształcenie kierunkowe typu informatyka, medycyna, prawo, architektura itp. to większe znaczenie ma po prostu szczęście.

    Na pierwszym miejscu był kapitał początkowy czyli zamożność rodziny i najbliższego otoczenia.........

    • 75 1

    • poproszę o źródło badań

      • 3 6

  • (11)

    No tak, zaczyna brakować ludzi do prostych prac, to od razu reklamy zawodówek? Prawda jest taka, że progi do ogólniaków są za niskie - jak dziecko nie jest inteligentne, ambitne, to niech się tam nie pcha.
    Z drugiej strony "informatyk" po zawodówce? Chyba od skręcania podzespołów, albo obsługi kasy w medja marktach. Informatyk bez wyższej matematyki, która jest podstawą złożonych algorytmów, to d*pa a nie informatyk.

    • 66 25

    • Niestety sie mylisz bo tu niestete nibyło reakcji natychnmiastowej .

      Fachowców brakuje minimum od 8 lat a nawet i wcześniej sie to zaczęło co roku było gorzej teraz to jest już ostatni dzwonek.

      • 6 6

    • (1)

      Po 1. Informatyk nie równa się programista. Po 2. nie każdy używa złożonych algorytmów w pracy. Nie jest to potrzebne do zrobienia fronteendu w AngularJs. Tak samo nie jest to potrzebne do wyciągania danych z jednej bazy i wrzucania ich do drugiej. Albo do zmiany koloru tła, wrzuceniu informacji o cookie na stronie. Ani do zrobienia apki na androida itp.itd. Wyższa matematyka i algorytmy są potrzebne na naprawdę nielicznych, bardzo specjalistycznych stanowiskach stanowiskach.

      • 30 5

      • Pełna zgoda

        Ja jestem po informie na ETI, a mam kumpla, który poszedł do infoshare academy na 2 miesięczny kurs i jest teraz developerem. Co prawda nasze poziomy są zgoła różne, ale poziomy przychodów już nie aż tak mocno. A nie każdy musi tworzyć zaawansowane algorytmy. I nie każdy chce. Weź takie SII czy Intel czy inne podobne - ile ludzi tam klepie powtarzalne rzeczy?

        Inne pytanie to czy w państwowej zawodówce potrafią nauczyć czegokolwiek związanego z informatyką.. :)

        • 27 2

    • informatyk to tak szerokie określenie jak lekarz, nie każdy jest chirurgiem, dentystą czy dermatologiem w jednym. Są szkoły techniczne 5 letnie średnie z maturą w kierunku technik informatyk przygotowują ludzi do pracy w sieciach, zajmują się projektowaniem, konfigurowaniem i obsługą urządzeń sieciowych oraz budowaniem sieci od A do Z. Są informatycy technicy, którzy zajmują się sprzętem i jego naprawą. Są administratorzy którzy obsługują serwery, są programiści i to też mało który programista jest dobry w kilku językach programowania. To temat rzeka dosłownie. I znam masę programistów - którzy nie kończyli żadnej szkoły, programowania uczyli się na kursach i samemu w domu, później na stażu. Sama jestem programistką w php'ie i wierz mi te wszystkie statystyki, rachunki prawdopodobieństwa, algebry i analizy matematyczne mało mi się przydały a na studiach te przedmioty cisną właśnie zamiast przyłożyć się bardziej do baz danych, których biegła obsługa znacznie bardziej przyspiesza pracę.

      • 17 3

    • (2)

      Zapoznajcie się cwaniaczki z definicją informatyki. Tak, informatyk to nie programista... ale programista to informatyk. Ten kto skończył uczelnię wyższą, z wysokim poziomem matematyki zawsze będzie lepszy, od kogoś, kto tej wiedzy nie posiada. Nawet frontend wymaga czasem znajomości wektorów/macierzy, czy jeszcze bardziej złożonych metod matematycznych - i tutaj samoucy często padają.

      • 12 1

      • (1)

        Nie zgodzę się do końca. Potworki tworzone przez ludziach świeżo po studiach to jakaś masakra. Np poczwórne foreach, bez sensowne warunki, funkcje po 200 linii kodu, powtarzanie tych samych linijek. Co z tego, że gościu umie napisać drzewo binarne albo inny quick sort jak na prawdziwym problemie polegnie albo napisze go tak, że nikt tego nie zrozumie.

        • 9 1

        • 200 linii, powiadasz

          mój były szef z mojej byłej firmy o centrali w Krakowie napisał pojedynczą funkcję w PL/SQL tak dużą, że TOAD wywalał się przy odczycie pakietu. Tysiące linii makaronu. Musiałem ten szit supportować. Przy okazji nie pozdrawiam tego durnia.

          • 3 1

    • Po co algorytmy (1)

      np. do pracy z infrastrukturą IT? A złożone algorytmy to masz na studiach, w pracy dostaniesz co najwyżej algorytm na wyświetlenie w aplikacji nowej promocji albo wysłanie kolejnej porcji spamu.
      Kolejny co łudzi się, że wiedza ze szkoły/studiów do czegoś mu się przyda :)

      • 10 1

      • Jeśli nie potrzebujesz wiedzy specjalistycznej ze studiów to po kiego na nie idziesz? Bo pracodawca chce administratora z doktoratem? Informatyka to dziedzina matematyki i nie rozdzielisz tego - chcesz być magistrem/inżynierem - musisz umieć liczyć (i myśleć).

        Gratuluję perspektyw i ambicji. Niestety są firmy, które tylko Korzystają z kodu, ale są i firmy które ten kod Tworzą, a tutaj można liczyć na więcej frajdy, potu i kasy... cóż, z takim podejściem "programista" na zawsze zostanie "developerem", a nie "software engineerem".

        A dla łudzących się - jeśli ktoś mocno pociśnie w open-source, w mniej lub bardziej popularnych bibliotekach, to kasa z zachodu sama się do niego zgłosi.

        • 1 6

    • (1)

      Po pierwsze informatyka to dyscyplina nauki obejmująca tyle obszarów, że grzechem jest wrzucanie wszystkich do worka np. "programista". Po drugie - nie robiłbym z informatyki dyscypliny naukowej dostępnej jedynie dla wąskiego grona ludzi. Otóż nie - w dzisiejszych czasach programowania może nauczyć się każdy. Wykształcenie wykształceniem, ale znam masę przypadków gdzie ludzie po naprawdę różnych kierunkach studiów sami nauczyli się np. programować i pracują w różnych firmach IT osiągając sukcesy. Wniosek? Robić to co się lubi i nie szufladkować.

      • 4 0

      • być z zawodu informatykiem != pracować w dziale IT

        • 1 0

  • Produkcja gimbusów zostaje wygaszana to trzeba dac alternatywe.Tylko owiele zapózno. (7)

    Polska słynęła w europie z najlepszych fachowców i jednocześnie tanich.Gdy otwarto granice, co roku emigrowało więcej ,90% z nich wyemigrowało w ciągu ostatnich lat .
    W tym czasie Niemieckie zawodówki się ogłaszały przy granicach z Polska ,że płacą za wszystko ,noclegi ,dają stypendia i gwarantują prace, uczą niemieckiego.
    Zlikwidowano zawodówki bo PO zrealizowało plan na likwidacje przemysłu .Przemysł miał być zastąpiony biurowcami jak się to obecnie jeszcze dzieje, I każdy miał mieć wyższe wykształcenie.
    Udało im sie mamy bezmózgowców z dyplomami wyższych uczelni niepotrafiący żarówki wymienić w mieszkaniu,podobnie jak tłumy ekonomistów niepotrafiących nawet ekonomicznie zakupów dla siebie zrobić.Dlatego mamy najwyższy wskaźnik w europie wywalanej żywności.

    Stary układ kolesiów nadal jeszcze pielęgnuje edukacje pseudo ekonomistów ,zarządzania wszystkim i niczym ,albo marketingu czyli głupotologi stosowanej.

    Popularne jeszcze sa kierunki socjologi, nauk POlitycznych czy jak zostać bezrobotnym filozofem.

    Nie brakuje też chętnych na obiboków felczerów kierunków nauczyciel historii bo tutaj wysilać się nie trzeba jak w matematycy czy przedmiotach ścisłych wymagających logicznego myślenia!

    Ale poco nam fachowcy lepiej zatrudniać Ukrainskich niewolników oni nie mieli żadnego poziomu kształcenia ,ale lepsi tacy niż żadni !!

    • 45 18

    • (5)

      Bez specjalistycznych kursów każdy Mirek i Romek może zostać "fachowcem".
      Specjaliści wyjadą do Norwegii czy Niemczech, bo nie po to płaci się 15 tyś euro za kursy, żeby zarabiać 2 tysiące w Polsce, gdy można 12 tys za granicą...

      Btw - to nie po ani pis ustala płace...

      • 4 7

      • (4)

        PO i PiS mają duży wpływ na płacę. Nie chodzi tu o głupie płace minimalne, ale o kształtowanie rynku poprzez np. duże koszta zatrudnienia pracownika, czy źle napisane ustawy podatkowe (oraz ilość tychże ustaw).

        • 10 2

        • (3)

          Ale wpływ, wcale nie mamy tak wysokich podatków, jak biadolą w tv... Co nie zmienia faktu, że im mniej "państwo" ingeruje, tym lepiej.

          • 1 4

          • (2)

            Mamy masę głupich przepisów nakładających ten sam produkt na 200 sposobów. W zależności od tego, czy taka bułka jest ciepła, zimna, chrupka, miękka, brązowa, czy żółta itp.
            Interpretacja podatkowa zależy od naczelnika US. W Gdańsku może uznać, że lody to napój i należy się wyższy vat, a w Warszawie uznaje, że lody to zupa i należy się niższy podatek (podobna sytuacja miała miejsce w rzeczywistości, że US nałożył na lody wyższy vat, bo stwierdził, że to napój).
            Są wysokie koszta pracy. Żeby pracownik dostał nową minimalną tj. 2000 brutto, czyli ok. 1400 netto pracodawca musi znaleźć 2400 zł na pracownika, czyli pracownikowi zabiera państwo 1000 zł.
            Niektóre produkty opodatkowane są kilkoma podatkami na raz - np. paliwo - vat, akcyza, podatek paliwowy itp.
            Jakby człowiek przysiadł i policzył wydatki to okaże się, że ok. 70% pensji idzie na podatki...

            • 13 3

            • to zapraszam do tej złej norwegii/szwecji czy niemczech jak masz taaakie duże podatki (1)

              poprowadzisz tam firmy to pogadamy

              tutaj jest raj i podatkowy i prawny w porównaniu z tamtymi krajami

              • 3 2

              • Nie psuj im marzeń

                widać po minusach, że nikt tu własnej działalności nie ma...

                • 1 0

    • ... zatrudnijmy polskich niewolników ...

      • 4 0

  • Pesuda naukowy artykuł (6)

    Owszem są potrzebni spawacze kierowcy ciężarówek itp.Ale która szkoła daje realną naukę zawodu?? Prawo jazdy kat C+E można robić od 21 roku życia. Czego cię nauczą w zawodówce?? Jak wygląd TIR. Każdy dobry logistyk nie jest po zawodówce tylko po studiach technicznych lub logistyce transportu.
    Po zawodówce to można najwyżej kierować ruchem w czasie remontów dróg.
    Spawacze są potrzebni ale w technice spawania w osłonie gazów itp. Na praktykach nauczysz się najwyżej spawania elektrodą- a od tego cały świat odchodzi. Lepiej wybrać technikum lub ogólniak i szukać kursów doszkalających.
    Po zawodówce jak chcesz się dalej kształcić to masz 2 lata do tyłu. Taka jest prawda

    • 39 9

    • Cymbale ty to powinienes wracac do podstawówki !!Zawodówka przygotowuje bezposrednio do zawodu !! (3)

      Wiekszosc pracuje ma praktyki głąbie w zakladach przyszłej pracy. Ty jak kazdy cymbał niemasz zielonego pojecia jak wyglada szkolenie ale w swojej ustej makówce cos ci sie ubzdurało to musiałes sie głupotą pochwalic!
      Ciebie powinni edukowac od nowa bo widac ze myslenia nienauczyli ciebie wcale byłes głupi i juz taki zostaniesz.
      Po liceum głabie niemasz nic jestes nikim tylko takim gimbusem który moze co najwyzej herbate zaparzyc.albo isc na studia i zostac nauczycielem histori czy socjologie studiować:)

      • 3 16

      • Lecz się, dawkę zwiększ

        • 6 0

      • no tu widac poziom dyskutanta

        W tej chwili przekonałam się,że wolę być po studiach i bez doświadczenia, niż na takim poziomie po zawodwce...

        • 8 0

      • Jaki zakompleksiony dziad

        Czujesz się gorszy, czy co?

        • 5 0

    • Zgadzam się, szkoła to strata czasu

      Szkoła powinna nauczyć podstaw: czytać, pisać, jakaś tam elementarna wiedza o świecie i tyle.
      Jaki sens uczyć kogoś 4 lata na zawód sprzedawca, albo 5 lat "technik-sprzedawca"?
      Ja zdobyłem zawód po 2 tygodniach kursu, kolejne parę tygodni i albo się nadajesz albo nie. Człowiek przez całe życie może wykonywać 10 lub więcej zawodów, jeżeli czegoś mamy ludzi uczyć to jak nie mieć dwóch lewych rąk a nie potem "bo nie ma pracy dla kogoś z moim wykształceniem".
      90-95% zawodów wymaga tylko prostego przyuczenia i pół łuta mózgu. Mówiąc o tym, że trzeba się 1/3 życia uczyć by wykonywać jakiś zawód typu odbieranie telefonów w biurze sami robimy z siebie debili.
      Człowiek mający dwie ręcę i coś w głowie może robić wszystko!

      • 8 1

    • Dla ambitnych strata czasu, inni i tak prawie niczego się nie nauczą w 3 lata.

      Raczej pytanie jak powinno wyglądać nowoczesne szkolenie zawodowe - które i da podstawy teoretyczne jak i wiedzę praktyczną. W obecnych czasach wyrobników do nap... młotkiem już bardzo rzadko potrzeba - musi wiedzieć coś więcej. Może gdyby szkolenie zawodowe było częścią Techników - tak żeby nie ograniczało możliwości edukacji na późniejszych etapach życia.

      • 4 0

  • (1)

    Matoł matołem zawsze bedzie wiec zawodowke wybierze bo do nauki i tak nie zagonisz a łopatą do głowy nie nałoży

    • 14 23

    • ach te matoły

      lepiej być magistrem działu obsługi klienta w call center:)

      • 4 5

  • (5)

    Dobry zawód. Poszukać coś na wymarciu i w to wejść z własną działalnością.

    • 22 0

    • (3)

      Myślisz, że dziś zdun zarobiłby na życie?

      • 7 2

      • Myślę,że chciałeś błysnąć i ci się udało! Błysk trwa milisekundę.

        • 2 4

      • Dobrego? (1)

        Jutro zatrudniam za 5miesiecznie

        • 1 1

        • Dawaj kontakt, zobaczymy :D

          • 1 0

    • Grabarz .. zawsze na czasie no i związany z postulatem "na wymarciu"

      • 6 0

  • "Fryzjerzy, stolarze, kucharze, ślusarze, a z pewnością kierowcy samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych " (3)

    To może autorka wyjaśni mi, gdzie wymienione zawody, będą miały warsztaty szkolne i kto będzie je prowadzić?

    • 22 2

    • gfdybys miał mózg to bys wiedział bo bys pomyslał:)

      • 1 6

    • To może autorka wyjaśni mi, gdzie wymienione zawody, będą miały warsztaty szkolne i kto będzie je prowadzić? (1)

      W szkole, nauczyciele

      • 1 5

      • w szkole będą jeździć ciągnikami siodłowymi? Duże salki muszą być :D Nauczycieli będą strzyc?

        • 6 1

  • (5)

    Czy zarządzanie jest złym kierunkiem waszym zdaniem? Tam jest wiedza z wielu dziedzin rachunkowość prawo zasoby łukiem finanse itd..więc gdzie widzicie błąd w pojęciu na ten kierunek? Mówią tak zazwyczaj ludzie z czysto fizolski podejściem którzy nie wiedzą co tam się robi....

    • 7 15

    • (1)

      Zarządzanie mogłoby być podyplomówką, ew. jako II stopień, rozszerzający licencjat/inżyniera (podchodzący pod branżę, w której chce się czymś zarządzać) - samo w sobie to jakaś pomyłka.

      • 16 1

      • Za malo

        Zarzadzanie jako trzecie. Najpierw licencjat... Kazdy taki sam chyba ze robisz inz. Potem uzupelniasz specjalnosc na mgr i dopiero zarzadzanie. Ps studia na ug to padaka. Nic sie nie nauczysz na kierunkach jak zarzadzanie ogolne.

        • 6 2

    • To przez wysyp prywatnych i darmowych kierunków tak nazwanych

      ludzie się tam zapisywali, żeby tylko mieć legitymację i zniżki, a szkoły zaliczały im przedmioty, żeby dalej dostawać dotacje na studenta :D

      • 3 0

    • Wybór dobry dla kogoś, kto w życiu nie widzi nic poza pieniędzmi.

      • 1 0

    • "Bo mój mąż proszę pana to zawodu jest dyrektorem."

      • 0 0

  • Prawdziwą świetlaną przyszłość widzę przed barberami.

    • 17 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (4 opinie)

(4 opinie)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (1 opinia)

(1 opinia)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane