- 1 Liliana przez 5 lat była przykuta do łóżka bez diagnozy (31 opinii)
- 2 Za dużo wolnego w szkole? Świąteczna przerwa i majówka na horyzoncie (202 opinie)
- 3 Oddział Zakaźny dla dzieci przeniesiony na Zaspę (16 opinii)
- 4 Wolą zostać w domu niż balować (50 opinii)
- 5 Prywatna szkoła podstawowa dla dziecka. Jak wybrać i ile kosztuje? (131 opinii)
- 6 Dziecko znalezione w śmietniku uduszono (441 opinii)
Szczepieni uczniowie bez nauki zdalnej - MEiN zmienia zdanie?
Zgodnie z zaleceniami Rady Medycznej zaszczepiony przeciwko COVID-19 uczeń nie trafia na kwarantannę. Do tej pory jednak ze względu na kwarantannę pozostałych osób w klasie zwykle musiał przejść na naukę zdalną. Teraz ma się to zmienić. Uczniowie po szczepieniu będą mieli lekcje stacjonarne, nawet jeśli reszta niezaszczepionych dzieci z klasy zostanie wysłana na kwarantannę. Co na to dyrektorzy?
W samym Trójmieście na kwarantannie przebywa obecnie niemal 8,5 tys. uczniów, a w całym województwie niemal 25 tys. uczniów i nauczycieli przebywa na kwarantannie lub w izolacji.
Czytaj też: Ponad 22 tys. uczniów na kwarantannie w Trójmieście
- Dopóki będzie to możliwe - a na razie nie jest przewidywana zmiana - nauka stacjonarna będzie kontynuowana - przekonuje Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki.
Teraz MEiN chce pójść o krok dalej i umożliwić naukę stacjonarną dla uczniów zaszczepionych przeciw COVID-19, nawet w przypadku kiedy pozostali uczniowie z klasy są skierowani na kwarantannę (osoby zaszczepione nie podlegają kwarantannie). Dotychczas uczniowie zaszczepieni w przypadku kwarantanny kolegów z klasy zwykle uczyli się zdalnie, choć nie obowiązywały ich zasady dot. kwarantanny i np. mogli chodzić na zajęcia dodatkowe.
Decyzja w rękach dyrektora
Jak wygląda procedura skierowania uczniów na naukę zdalną? Według wytycznych resortu edukacji w razie stwierdzenia zakażenia COVID-19 u uczniów, wychowanków lub pracowników placówki dyrektor szkoły lub przedszkola, za zgodą organu prowadzącego i po uzyskaniu pozytywnej opinii właściwego państwowego powiatowego inspektora sanitarnego, może zawiesić zajęcia stacjonarne na czas oznaczony i przejść na nauczanie zdalne. Zawieszenie zajęć może dotyczyć grupy, oddziału, klasy, etapu edukacyjnego, a także całej szkoły lub placówki w zakresie wszystkich lub poszczególnych zajęć.
Czytaj też: Czarnek: nie będzie podziału na dzieci zaszczepione bądź niezaszczepione
I choć w szkołach IV falę pandemii koronawirusa widać bardzo wyraźnie, bo wiele placówek pustoszeje z dnia na dzień, to są takie miejsca, gdzie nauka zdalna całych klas jest jednak rzadkością.
- Od 1 września działamy zgodnie z wytycznymi i jeśli zdarzy się sytuacja, że uczeń lub nauczyciel będzie zakażony COVID-19 bądź będzie miał kontakt z taką osobą, to informujemy o tym stację powiatową sanitarno-epidemiologiczną i to stacja decyduje o kwarantannie. W przypadku uczniów nie dostajemy informacji o ich kwarantannie, w przypadku nauczycieli już tak, bo takie informacje przychodzą z ZUS-u. W związku z tym nie dzielimy uczniów i nie pytamy ich też o szczepienie, bo nie mamy takiego prawa, a obowiązku szczepień nie ma. Dlatego jeśli osoby, które są skierowane na kwarantannę, zgłoszą taki fakt do wychowawcy, ten zgłasza to do dyżurującego wicedyrektora i dla takich uczniów zapewniamy techniczne możliwości uczestniczenia zdalnie w lekcjach, które odbywają się stacjonarnie w szkole. Podczas zajęć jest włączony dla takich osób laptop, one dostają wcześniej link do lekcji i uczestniczą w tych zajęciach w miarę możliwości, jest to oczywiście bardziej bierna forma uczestnictwa, ale mają taką możliwość. Do tej pory nie było w naszej szkole takiej sytuacji, że musieliśmy skierować cały oddział na naukę zdalną tylko dlatego, że kilka osób było na kwarantannie - mówi Wiesław Kosakowski, dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni.
Ministerstwo Edukacji i Nauki nadal podkreśla, że mimo możliwości prowadzenia stacjonarnych zajęć dla zaszczepionych uczniów dostępu do informacji o ich szczepieniach dyrektorzy nie dostaną. Jednak zadanie zorganizowania jednoczesnych lekcji stacjonarnych i zdalnych zamierza przerzucić na dyrektorów szkół.
- Nie wiemy o szczepieniach uczniów, ale tak naprawdę informacji o kwarantannie uczniów też nie mamy, jeśli nie poinformują nas o tym rodzice, by uzasadnić nieobecność ucznia podczas zajęć. To, czy uczeń, który jest skierowany na kwarantannę, przyjdzie na zajęcia stacjonarne, jest więc również do pewnego momentu nie do zweryfikowania - dodaje dyrektor Kosakowski.
- W przypadku naszej szkoły uczniowie sami zadeklarowali, że się szczepili i z tego, co wiemy, to zdecydowana większość - ok. 98 proc. - dlatego właściwie nie mamy problemu z organizacją nauki. Uczniowie właśnie tak też argumentowali swoją decyzję o szczepieniu, że chcą m.in. normalnej edukacji w szkole - mówi nam wicedyrektor jednej z sopockich szkół.
Niektórzy jednak przekonują, że nowe pomysły ministerstwa nie tylko nie pomogą, ale bardziej utrudnią funkcjonowanie szkół.
- Każdy uczeń powinien być traktowany tak samo i mieć takie samo prawo. Dodatkowo my, nie wiedząc o szczepieniach, nie jesteśmy w stanie podzielić takiej klasy. Nauczyciele się nie rozdwoją, by prowadzić osobno lekcję zdalną, a osobno stacjonarną. Ideałem byłoby tu dwóch nauczycieli - jeden skupiłby się na uczniach, którzy są w klasie, a drugi przygotowałby zajęcia zdalne, ale takiej możliwości nie ma. Na pewno sprzętowo jest u nas trochę lepiej i my nie mamy takich problemów, ale sam sprzęt nie rozwiąże tu problemu - mówi nam wicedyrektor jednej z gdańskich szkół podstawowych.
Czytaj też: Szczepienia przeciwko COVID-19 dla 12- i 15-latków. Jak wyglądają?
Zgodnie z Narodowym Programem Szczepień przeciw COVID-19 szczepienia przeciwko COVID-19 są dobrowolne. Szczepione mogą być osoby dorosłe oraz dzieci i młodzież od 12. roku życia. Decyzja w zakresie szczepień dzieci powyżej 12. roku życia należy do ich rodziców.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-11-24 21:02
Taka (1)
Segregacja nie powinna mieć miejsca, podziały, skłócanie o co tutaj chodzi? Czy naprawde o zdrowie ludzi? Coraz więcej mam wątpliwości...
- 40 9
-
2021-11-24 21:46
mam nadzieje ze rodzice pojda po rozum do glowy i z tym rozumem wywalcza sprawiedliwosc w sadzie. te pomysly to kpina z demokracji i powolna proba wprowadzenia faszystowskich praktyk
- 5 1
-
2021-11-25 09:07
Nie ma sprawy, (6)
Podczas lekcji włączę laptopa, nawet kamerkę. Niestety nie będzie fonii, ponieważ szkolne laptopy nie mają mikrofonów. To nie chodzi o to, że nauczyciel nie da rady, bo poradzimy sobie i z tym, ale o to, że nie każda szkoła ma w salach niezbędny sprzęt. Podczas zdalnej pracowaliśmy głównie na własnym.
- 16 1
-
2021-11-25 16:18
Dokładnie. Na własnym było ok, wszystko fajnie działało
W szkole bieda, nawet często temat do librusa wpisuję 15 minut, taki mamy sprzęt.
- 5 0
-
2021-11-25 16:16
Laptopy? (1)
My mamy stare komputery, które wieszają się 3 razy w czasie lekcji. Internet słaby. Często w ogóle internetu brak. Kamery i głośnika brak. Mikrofonu brak.
- 6 0
-
2021-11-26 09:01
Zenujace tlumaczenia sie po 2 latach tego koszmaru. W ogole sluchac sie tego nie chce. Czyli przez czyis niedasizm nalezy wsadzac dzieci na 8 godzin przed komputery gdzie tylko udaja, ze sie ucza. Plus izolacja spoleczna, brak ruchu. Koszmar.
- 0 0
-
2021-11-25 14:19
(2)
Prawie 2 lata tego cyrku. Naprawde nie mozna bylo sie dostosowac w tym czasie? Przez nieudolnosc dyrekcji wszyscy maja zyc w patologii
- 0 4
-
2021-11-25 16:21
Nauczyciele na własnym sprzęcie dużo się nauczyli (1)
Podręcznik cyfrowy śmiga, Teams śmiga, udostępnianie ekranu, wspólne robienie zadań, krótki filmik, animacja. Ja się nauczyłam bardzo dużo. W domu działa. W szkole na 10 letnim komputerze stacjonarnym bez kamery, bez mikrofonu, z wolnym internetem nie udaje się zrobić nic
- 8 0
-
2021-11-26 08:00
Tylko szkoda, że poza tymi umiejętnościami dzieci nie nauczyły się dużo więcej. Gdyby brakowi wiedzy towarzyszyło powtarzanie klasy to w porządku, a tak wychowujemy pokolenie "analfabetów". No, ale w sumie zawsze się znajdzie ktoś kto potem tą masę będzie sobie mógł wykorzystać do własnych celów.
- 1 0
-
2021-11-25 08:45
Trzeba być półgłówkiem żeby szczepić dziecko kiedy wśród osób do 20 roku życia (12)
śmiertelność wynosi 0,0% a zdecydowana większość to choroby bezobjawowe. Ta szczepionka nigdy nie została dobrze przebadana a lejecie ją w siebie jak soczek. Lejcie jak chcecie, ale nie róbcie krzywdy swoim dzieciom.
- 37 42
-
2021-11-26 08:09
(2)
Szczepionka została przetestowana wystarczająco dobrze. Znacznie lepiej niż wiele leków, z których korzystamy i potwierdziło potem to setki milionów zaszczepionych. No oczywiście ciągle można mówić, że zobaczymy za 2 lata i za 20 i za 200. Czy jest jakiś okres, po którym uznamy, że już zobaczyliśmy? Z innymi rzeczami idzie nam dużo szybciej...
- 4 4
-
2021-11-26 09:26
(1)
dokładnie- szczepionki się boją, ale żeby masowo łykać przeciwbólowe, antybiotyki na katar albo suple wytworzone przez jakaś przypadkowo firmę-krzak to jak najbardziej...
- 7 1
-
2021-11-26 10:23
Kto chce ten bierze, kto nie chce ten nie bierze...
O to się tu rozchodzi szczepionkarze.
Ja myślę osobiście, że największy ból d*py osoby zaszczepione mają o to, że: "Jak to? Mnie zmusiliście do wprowadzenia jakiejś substancji do swojego organizmu na zawsze a "oni" nie muszą?"- 3 2
-
2021-11-25 17:56
Dzieci przechodza bezobjowo,ale ich rodzice nie. (3)
W tym tygodniu bylam na dwoch pogrzebach. Zmarly osoby 35 i 42 lata. Przez covid. Zarazili sie od dzieci z przedszkola i szkoly. Smutne,ale prawdziwe
- 6 4
-
2021-12-28 18:41
Ale co to ma do czego wyjaśnij ? Dzieci zaszczepione zarażają i dzieci niezaszczepione zarażają.
- 0 0
-
2021-11-26 10:13
Nie siej fermentu takimi ściemami (1)
Podpisałabyś się chociaż bajkopisarzu. Musiałabyś mieć niefart z prawdopobieństwem równym wygranej w totka żeby pochować znajomych w tym wieku zmarłych tylko na Covid. Chyba że lubisz chodzić na pogrzeby nawet obcych Ci osób ale to już inna bajka... :-)
- 2 3
-
2021-12-01 14:11
Też byś się podpisał imieniem i nazwiskiem (prawdziwym).
- 0 0
-
2021-11-25 11:45
Do asd (4)
Nie czuję się "pólgłówkiem" bo zaszczepiłam 14-letnią córkę. Mam ten komfort, że nawet, jeżeli zachoruje to jest większe prawdopodobieństwo, że przejdzie łagodnie chorobę.Dodatkowo szczepienie chroni także przed długofalowymi powikłaniami, takimi jak PIMS,więc warto!
- 12 10
-
2021-11-27 22:26
Tylko tak ci sie wydaje (1)
że masz komfort bo to ci powiedzieli w TV (jednej czy drugiej) i w to wierzysz......wiara czyni cuda. Zdrówka życzę.
- 0 1
-
2021-12-07 15:50
Do Miś
Nie opieram się na przekazie jednej czy drugiej telewizji.Słucham lekarzy i osób,które się na tym znają! Śmieszą mnie opinie takich ludzi ,którezyz medycyną nie mają nic wspólnego a wypowiadają się jakby byli fachowcami od wszystkiego!
- 0 0
-
2021-11-25 13:44
zobaczymy za dwa lata (1)
każdy dorosły ma prawo robić z siebie królika doświadczalnego, ale angażowanie w to dzieci jest dalece nieetyczne
- 8 8
-
2021-11-25 17:48
Ostatnio na covid zmarl 14 latek. Jesli ci lzej z ta mysle, to ok.
- 11 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.