• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Włączone uczucia w 'Promyku'

fot. Łukasz Unterschuetz
16 kwietnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
aktualizacja: godz. 13:11 (16 kwietnia 2007)
To kudłate rodzeństwo oraz wiele innych czworonogów z "Promyka" czeka na pomoc lub adopcję. To kudłate rodzeństwo oraz wiele innych czworonogów z "Promyka" czeka na pomoc lub adopcję.
W ostatni weekend gdańskie schronisko dla bezdomnych zwierząt "Promyk" zaprosiło mieszkańców Trójmiasta na dni otwarte pod hasłem "Wyłącz obojętność". Odwiedzający mieli szansę zwiedzić całe schronisko, a dzieci wziąć udział w licznych grach i zabawach. Strażnicy miejscy oraz instruktorzy z psiej szkoły Hauward pokazali, że wyszkolony pies wcale nie musi sprawiać dużo kłopotu, a potrafi być bardzo pomocny.

Tego dnia ponad pięćdziesiąt psiaków znalazło nowy dom, w pewnym momencie doszło do niecodziennej sytuacji, że zabrakło szczeniąt dzięki czemu kilka starszym psów także znalazło nowych właścicieli.

Pomimo wsparcia i uczynności firm i zwykłych ludzi schronisko ciągle potrzebuje pomocy pieniężnej, a także materialnej.
Do najbardziej potrzebnych rzeczy należą:
miski metalowe, koce, kołdry bez pierza, karma dla szczeniąt, smycze oraz obroże.

Warto także wspomnieć o zorganizowanym przez schronisko konkursie fotograficznym. Główną nagrodą jest prenumerata miesięcznika "Przyjaciel pies", prace należy wysyłać pod adres :
k.zalewska@schroniskopromyk.pl

Miejsca

Opinie (12) 1 zablokowana

  • tylko adres by się przydał na tych plakatach i tu, bo nie każdy musi wiedzieć, gdzie jest "Promyk"

    • 1 0

  • "Tego dnia ponad pięćdziesiąt psiaków znalazło nowy dom, w pewnym momencie doszło do niecodziennej sytuacji, że zabrakło szczeniąt dzięki czemu kilka starszym psów także znalazło nowych właścicieli."

    Ciekawe za ile dni część z tych zwierzaków trafi na ulice albo znowu do schroniska? Wiadomo jak jest, piesek się znudzi albo trzeba go karmic i wyprowadzać na spacer to ludzie oddają. Powinno się do takich ludzi strzelać.

    • 2 0

  • z tego co wiem, to akurat Promyk nie daje każdemu pieska, najpierw jest poważna rozmowa i czasem zdarza się, że osoby nieodpowiednie nie dostają...

    • 1 0

  • sprawdzac!i jeszcze raz sprawdzac

    komu sie daje, nowi wlasciciele powinni sie liczyc z przynajmniej jedna sprawdzajaca wizyta.Drugie to jest to , ze nie za darmo, bo w wielu glowach jeszcze jest to, ze jak cos za darmo , no to moge i wyrzucic, a co kosztuje to ma szanse aby byc docenione.Rozmowy to dobra rzecz, ale nie zawsze wydajna, akurat jak piekny szczeniaczek to wielu sie i wydaje ,ze tak bedzie na zawsze,a pies kosztuje i czas i utrzymanie i lekarz jak trzeba,i jak przyjdzie starosc duzej opieki.

    • 0 0

  • zabrakło szczeniaków?

    Po przeczytaniu relacji z dni otwartych mam niestety właśnie nieodparte wrażenie, że owe szczeniaki były jak baloniki na festynie. Oby było inaczej i adopcje były przemyślanym krokiem, a nie decyzją podjętą pod urokiem chwili. Niestety nie byłam na miejscu, więc nie wiem jak było naprawdę. Maluszki zawsze są słodkie, a potem stają się dorosłe ... aby nie porzucone. Pozdrawiam!

    • 1 0

  • (4)

    wkurza mnie to jak ci wolontariusze pisza ze ktos wyrzucil psa lub porzucil nazywaja nas wlascicieli bezdusznymi niby ludzmi...
    wkurz mnie to strasznie
    jestem wlascicielka psa beagla i mam juz powyzej dziurek od nosa poszukiwania mojego psa
    notorycznie przegryza smycz z pod sklepu kiedy kupilam jej kaganiec musialam ludzie zaczeli mowic ze mecze psa bo jest za mocno....
    kiedy kupilam smycz lancuszkowa przegryzla raczke...i zwiala...pies ma chipa...medalik i co z tego jak po tygodniu poszukiwan znalazlam ja w schronisku i powaznie sie zastanawiam czy jechac po nia !!!
    bo mam dosc ciaglych poszukiwan...mam dwojke dzieci i one nie sprawiaja mi takich problemow jak ona!!
    jesli jej nie odbiore to zardzo nie dlugo przzeczytam ze jestem zla wlascicielka bezduszna i bez serca ..a ja mam po prostu dosc!!!

    • 0 10

    • taka jak ty nawet dzieci nie powinna miec...

      Bo to trzeba wychowywać moja droga..a jak ja bym miala taka wstrętna raszple za pańcie to tez bym uciekała co sil i nawet te lancuszkowa smycz przegryzała-WIEDZMA z CIEBIE kobito! Twoja wypowiedź ukazuje twoja indolencje...zal mi ciebie..o nie...tego beagle'a najbardziej..

      • 1 0

    • a wystarczyło się zastanowić nie tylko nad wyglądem psa...

      zanim się Pani zdecydowała na taką rasę należało POCZYTAĆ!! dowiedzieć się jakie te psy mają charaktery i do jakiego celu dana rasa została utworzona. Potem trzeba było udać się na szkolenie - o rety tak to prawda szkolenie kosztuje - takie są konsekwencje posiadania psa!

      • 1 0

    • To po co w takim razie brała Pani do siebie psa?skoro jest dwoje dzieci..
      Wydaje mi sie,ze najpierw powinno sie zorientowac w temacie,,poczytac na temat ras danych psów..beagle nie należą do psów o małym temperamencie,są wiecznie młode i dokazują ile trzeba:)Oczywiscie ludzie nie zdają sobie sprawy z tego i kupują bo się ladnie prezentują:)
      Trzeba brac odpowiedzialność za swoje czyny..to nie są rzeczy!!

      • 0 0

    • psa jak i dzieci nalezy wychowywac

      Niestety jak ktos jest nieodpowiedzialnym czlowiekiem to nawet i chomika nie powinien miec...Mialam psow wiele w sowim zyciu i z zadnym owych doswiadczen, chocbym i chciala je zgubic to "skubance" trzymaja sie nogi. to nie jest tak, ze psa jak sie "posiada" to wszytko jest zalatwione, bedzie sie sluchal, jadl kiedy chcemy, szekal, kiedy mu powiemy a w ramach rozrywki pileczke przyniesie, kiedy nam zechce sie rzucic...to TY jako wlascicie powinien spedzic czas i nauczyc psa, to wymaga czasu. Z drugiej zas strony jezeli jestes az tak emocjonalanie rozchwiana to wiedz, ze pies to tez czuje, a reakcja bywa rozna.
      Jak to Cesar Milan mowi, "spokojnosc i asertywnosc"w wychowaniu psa jest owocna

      • 0 0

  • Pytanie tylko,dlaczego ucieka?.....
    Jestem właścicielką 2 psiaków i kocura . Jeden psina ma 8 lat,a druga 4 latka .Kociak 5 latek . I jeszcze mi się nie zdarzyło,by mi psiak uciekł sprzed sklepu,lub wyrwał się ze smyczy,a jeśli juz gdzieś pobiegnie-na spacerze,zawsze za chwilkę jest przy mnie.Zwierzę czuję,powtarzam CZUJĘ to jak traktuje go właściciel.Moje psy zawsze na mnie czekają,chodzą przy mnie,nie przegryzają smyczy.Zresztą do sklepu staram się z psami nie chodzić.Na długie spacery-tak.

    Pozdrawiam -

    • 1 0

  • p. Małgosiu lat 32 - mam lat bez mała 2x tyle

    kocham psiaki, w sytuacji krytycznej uratowałabym wpierw psa, starczyłoby czasu dopiero podała kij ludzkiemu potworowi.Za samo zdanie jednej z dwóch wrednych nie znanych mi bab na ul. Solikowskiego w Pani wieku; " o, ma jeszcze jednego"( zapewne wiedzą, to czego nie wiem ja - o tym poniżej ). Mam kilka psów, miałam. Zazdroszczą mi, że nawet po placu chodzą mi przy nodze, unoszą kuper i idą wykonywać prace ze mną..., ale mam też jamnika kochany 5,5 roku kudłaty śliczny pyszczek, miał 3 miesiące a pokonywał płotki, potem siatki i uciekał. I tak jest do dziś.Przejdzie się po Przymorzu, zobaczy co dzień przyniósł nowego i wraca jak go nikt nie przygarnie o dobrej duszy.Na dłużej zatrzymuje się przy bloku w którym suczka ma cieczkę. Nie lubi ludzi agresywnych i smrodu wódki, wtedy rzuca się i szczeka bez opamiętania. Gdyby go te dobre dusze tylko pogłaskały i zostawiły nie byłby 3 razy w schronisku. Kosztuje mnie to czas, nerwy i pieniądze. Oczywiście wszystkie i te najdroższe smycze przegryza jak ma na to ochotę. Nie wiem...... ale teraz kupiłam mu lekki łańcuch 8 m i dzisiaj zabrałam go dopiero o 2 -ej w nocy z dworu do ciepłych pieleszy.Chyba był obrażony, bo nie chciał się ruszyć jak go odpięłam. Musiałam mu pomóc i zadowolony poleciał do chałupy. Kupiłam książkę internetową do szkolenia i o dziwo, po kilku małych kęskach jak paznokieć wątróbki umie już podawać, podnosić tą małą kolorową łapkę. Nie wie jeszcze ta żywa zabawka co to siad ale staje na tylnich łapkach i prosi - przedtem mu się nie chciało. I poprzysięgłam sobie, że nie spuszczę go z łańcucha wcześniej jak nie nauczę go wszystkiego łącznie z pełzaniem i tropem.Tak przejadły mi się te jego ucieczki. Nie wiem czy dalej będzie po takim szkoleniu uciekał.

    Mały dodatek_chcesz to czytaj dlaczego wolę towarzystwo zwierzaków.....itd.

    Dzisiejszej nocy wybili staruszkowi w szklarni szybę i ukradli pomidory. Tak codziennie pielęgnuje, dba o swoją działeczkę. Słyszałam o pólnocy jakieś stukoty, ale bałam się podejść, bo ukradli mi z 17/18 sierpnia dwa psy.Już teraz nie jestem bezpieczna - tylko pistolet. Zachodzę w głowę do jakich pomysłów zdolny jest człowiek , jak ta wredna suczka dała się złapać. Nikt nie mógł do niej podejść, ufała tylko mnie. Co cierpiały, co cierpią, gdzie są , czy żyją. Już mniej ryczę, bo jak zanosiłam się od płaczu , to siedmiomiesięczny berbeć - synuś suczki zaniepokojony przybiega natychmiast.. Coraz bardziej uczę się psiego języka. Nie wiem czy do końca nie zwariuję, ale zdecydowanie wolę zwierzęta. Tym co wyciągnę z moich psiaków chętnie się podzielę

    yana.jusy@gmail.com Zrób to dla mnie i dla psiaków, opowiadaj wszystkim wokół o skradzionych.Dopóki się nie znajdą, będzie w ogłoszeniach trójmiasto, "w nocy z 17/17 sierpnia...." Pozdrawiam

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane