Dlaczego do posypywania dróg nie używają soli o wyższym współczynniku van't Hoffa?
Z lekcji chemii w szkole średniej pamiętam, że sole o wyższym współczynniku van't Hoffa lepiej obniżają temperaturę zamarzania wody, ponieważ po rozpuszczeniu w wodzie dysocjują na więcej cząstek.
O ile mi wiadomo, większość dróg (przynajmniej w USA) jest posypana solą chlorkiem sodu, którego współczynnik van't-hoffa wynosi jedynie 2 (dysocjuje na 2 cząstki, 1 jon Na+ i 1 jon Cl-).
Dlaczego nie używają skuteczniejszej soli, która ma wyższy współczynnik van't Hoffa, takiej jak chlorek magnezu (dysocjuje na 3 cząsteczki, 1 jon Mg+2 i 2 jony Cl-)? Czy ta sól nie sprawdziłaby się lepiej w utrzymaniu czystości dróg?
O ile mi wiadomo, większość dróg (przynajmniej w USA) jest posypana solą chlorkiem sodu, którego współczynnik van't-hoffa wynosi jedynie 2 (dysocjuje na 2 cząstki, 1 jon Na+ i 1 jon Cl-).
Dlaczego nie używają skuteczniejszej soli, która ma wyższy współczynnik van't Hoffa, takiej jak chlorek magnezu (dysocjuje na 3 cząsteczki, 1 jon Mg+2 i 2 jony Cl-)? Czy ta sól nie sprawdziłaby się lepiej w utrzymaniu czystości dróg?