Iwona - ocena
Wczoraj syn trafił do szpitala z wybitym barkiem. Było dużo pacjentów z różnymi urazami. Jestem pod wrażeniem, jak Ci młodzi lekarze mieli wszystko skoordynowane. Dodam, że byli kulturalni wobec pacjentów, starali się być cierpliwi i bardzo wyrozumiali - a to trudne, bo ludzie potrafią być różni. Dodam - młodzi lekarze, a nie starsi wyrachowani.

