Kiedy odejdziesz?
Kiedy odejdziesz?..jestem już sporo na tym forum...wcześniej byłem pod nickiem Mektos, i pod kilkoma innymi (tymi "tymczasawymi", hehe)...no i ciekawi mnie to że ludzie tu pojawiają się i znikają... Na czacie jest tak że nawet jak są zloty to ci ludzie cały czas wchodzą na ten czat, a na forum jeżeli ludzie zaczynaja się spotykać to przestają pisać, hehe, no to troszkę odeszłem od tematu, bo interesuje mnie; (to pytanie do każdego z was) Kiedy odejdziesz?.... to ciekawe ale są tu tacy którzy siedza tu już kilka miechów, i oni to zauwarzyli, nowi się pojawiają (nawet się nie przywitają, na wstępie, hehe) posiedzą tu około miech i znikają bez porzegnania....Manor stworzył wątek ("forum jako odskocznia?") nie wiele osób się w nim wypowiedzało a szkoda, (no ja też tego nie zrobiłem, wiec zrobie to teraz) dla mnie to forum to możliwośc poznania jakichś "normalnych" (szczerych, przemyślanych i głębokich) myśli, żadko kiedy w realku można poznać czyjeś spojrzeni na jakąs sprawę, ludzie nie mówią sercem, zadając pytanie nie otrzymujesz odpowiedzi taką jaką ktoś powinien odpowiedzeć, dostajesz odpowiedz która jest najkrótsza i najprostsza...na tym forum jest tak wiele fajnych ludzi, macie problemy (jak każdy) ale każdy z was się stara jakoś żyć....ale nadchodzi ten dzień że znikacie...wieć zadam to pytanie po raz trzeci...Kiedy odejdziesz?
Pozdrawiam
PS: to stwierdzenie że jak się ludzie zaczynają spotykać w realku to nie piszą już na forum to oczywiście tylko przykład, co by sobie ktoś nie pomyślał że tak jest zawsze i to jedyny powód
Pozdrawiam
PS: to stwierdzenie że jak się ludzie zaczynają spotykać w realku to nie piszą już na forum to oczywiście tylko przykład, co by sobie ktoś nie pomyślał że tak jest zawsze i to jedyny powód