Re: kupię książkę
Ja we wrześniu,podobnie jak inni rodzice mam sporo innych wydatków więc ciężko byłoby wydać kolejne fundusze na 8 książek...To,że lista jest podana we wrześniu to żaden argument,zresztą ta lista nie jest podana dokładnie-co jest potrzebna na konkretny miesiąc...Pierwszy raz moje dziecko bierze udział w tym maratonie i szczerze żałuję.Mam wrażenie,że ten konkurs najbardziej to promuje zakup kiążek w wydawnictwach. Ciężko było już przy poprzedniej lekturze-''Mat i świat'' (swoją drogą książka bardzo fajna), cudem udało się zakupić ją w Krytyce Politycznej,która jest wydawcą, ale to,co ''zaoferowali'' organizatorzy tego konkursu w tym miesiącu to prawdziwy horror! Książka tylko w kilku egzeplarzach jest w gdańskich bibliotekach ( zresztą są od dawna zarezerwowane),w księgarniach stacjonarnych panie ekspedientki śmiały się na hasło ''Niewidzialny Tonino",mówiły,że zawsze było trudno z tym maratonem ale tym razem to już w ogóle..., w wydawnictwie Bona nakład wyczerpany (miła pani pionformowała mnie przed świętami,że "z tego co słyszałą,to jedna z bibliotek w Gdańsku będzie miała publiczne czytanie tej książki"). Na allegro przez chwilę był jeden egzemplarz Tonino używany za 50 zł, bo ktoś wyczuł interes...Wiem,że konkurs jest dobrowolny ale czy tak trudno było przemyśleć całą sprawę bardziej dokładnie. Trudno mi to wszystko wytłumaczyć dziecku.Syn bardzo przeżywał,że nie ma kolejnej lektury.Myślę,że nie na tym polega idea takich konkursów,w regulaminie napisali coś o wzroście czytelnictwa,korzystaniu z bibliotek i o kształtowaniu emocji...Rzeczywiście-wszystkie cele zrealizowali,zwłaszcza ten ostatni! Myślałam,że to poważny konkurs o poważnym przesłaniu i dobrze zorganizowany!My czytamy Karolcie,bo taką inforację też otrzymaliśmy 2 dni przed świętami. Cieszę się,że tu na forum odnalazłam potwierdzenie,że Karolcia też może być!
4
1