rowery w windach
Drodzy cyklisci
widze ze niektorzy ( nie wszyscy) cyklisci nie potrafia sie rozstac ze swoim sprzetem nawet na kilka godzin . Jezdza z nimi windami na dziesiate pietro,nic ich nie obchodzi ze brudza sciany na korytarzach obijaja tynk nie wspomne juz o blocie jakie zostawiaja w holu. W sumie im nie przeszkadza, ale psy sr*jace w windzie juz tak, ostatnio widzialem czlowieka co pakowal sie do windy z quadem , nic to ze sie nie miescil , troche noga , poupychal , troche zdeformowal sciane windy , ale tez nie mogl sie z nim rozstac , czekam kiedy wlasciciele samochodow zaczna .
wiesniactwo to stan umyslu
widze ze niektorzy ( nie wszyscy) cyklisci nie potrafia sie rozstac ze swoim sprzetem nawet na kilka godzin . Jezdza z nimi windami na dziesiate pietro,nic ich nie obchodzi ze brudza sciany na korytarzach obijaja tynk nie wspomne juz o blocie jakie zostawiaja w holu. W sumie im nie przeszkadza, ale psy sr*jace w windzie juz tak, ostatnio widzialem czlowieka co pakowal sie do windy z quadem , nic to ze sie nie miescil , troche noga , poupychal , troche zdeformowal sciane windy , ale tez nie mogl sie z nim rozstac , czekam kiedy wlasciciele samochodow zaczna .
wiesniactwo to stan umyslu