...

Zdecydowałam się na tą szkołę po otrzymaniu oferty na maila. Poszukiwałam akurat podobnej szkoły. Zainteresowana ofertą którą mi tak pięknie przedstawiła Pani w biurze i możliwością rezygnacji bez ponoszenia dodatkowych kosztów- zgodziłam się. Z przyczyn nie zależnych ode mnie musiałam zrezygnować ze szkoły już tuż po zapisaniu się. No i tu czekało mnie wielkie zdziwienie! Odstąpienie od umowy: miesiąc czasu czekania na decyzje- w ten czas trzeba nadal płacić za szkołe chociaż nie ma możliwości chodzenia do niej ze względów zdrowotnych. Kolejny miesiąc czekania nie licząc pierwszego w którym trzeba było zapłacić. To już 2 raty.Kolejny miesiąc czekania na pismo o odstąpieniu od umowy, którego nawet nie można było otrzymać w szkole tylko czekało się aż przyślą pocztą.- To już 3 miesiąc płacenia za nic!No i EUREKA! przyszło pismo- ALE! Trzeba jechać poraz enty do szkoły i im wręczyć podpisane..No ale, że szkoła ma 14 dni na wpłate reszty kredytu do banku- trzeba zapłacić kolejną rate za kolejny miesiąc.
Dobra, dla świętego spokoju- zapłacone!Na tym niestety NIE KONIEC!Po 1,5 MSC telefon z żagla, że mam zadłużenie w banku..telefony do szkoły,telefony do banku i tak w kólko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

dziś chciałam zrezygnować z zajęć - kwestia zmiany harmonogramu pracy i się okazało,że to jakaś masakra ( aż sobie przeklnęłam ze zdenerwowania i się Kobieta w sekretariace obuszryła :) ). podczas podpisywania umowy - niby wszystko powiedziane, ale tak że człowiek nie do końca zdaje sobie sprawe.
ja po rezyganacji po drugim poziomie musiałabym dopłacić
około 1500 zł, bo z czasu wynika że powinnam zacząć trzeci inne tego typu pitoly.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ...

Potwierdzam, uważajcie na tę szkółkę. Do mnie zadzwoniono z ofertą nauki, a ponieważ szukałam szkoły z elastycznymi godzinami lekcji, zainteresowałam się nią. Było to w czerwcu. Na spotkaniu powiedziałam, że mogę zacząć chodzić na kurs najwcześniej we wrześniu. Namówiono mnie na lekcję instruktażową i podpisanie umowy, bo niby była promocja, ale że mogę zacząć we wrześniu i lekcje, i splaty rat.
Przyczyny niezależne ode mnie zmusiły mnie do rezygnacji z kursu. Wiedziałam o miesięcznym okresie wypowiedzenia, no trudno, ale nie spodziewalam się tego, co mnie spotkalo: poinformowano mnie, że kurs rozczęłam już w czerwcu z chwillą odbycia lekcji instruktażowej i podpisania umowy. Mimo, ze nie skorzystalam z ani jednej lekcji, nie otworzylam żadnego maila z materialami od nich, muszę zapłacić za cały poziom trwający trzy miesiące, czyli tak, jakbym od czerwca już się uczyła i oddać wszystkie materiały, włąćzniue z tymi dotyczącymi poziomu, który niby odbyłam. Jutro płacę pierwszą ratę ZA NIC, no i będę czekać na odpowiedź o rozwiązaniu umowy, zobaczymy ile to potrwa. Poinformuję na tym forum!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0